legoland

przyjechali tu z jakimiś ziomkami i bawili się klockami xd

niestety nico miał fobie bombelkową, a było tu za dużo bombelków więc właśnie budował fort żeby schronić się przed nimi i swoim potencjalnym atakiem paniki xd

summer za to nie przejmowała się jego potencjalnym atakiem paniki i jednym kopem rozwaliła całą jego konstrukcję, uznając destrukcję za najlepszą zabawę. roześmiała się ze swojego wspaniałego czynu.

nico odebrał to jako swoją metaforę zycia. teraz pewnie miewał koszmary z pieluchami. nie wiedział jeszcze o tym, że winter wcale nie zamierza się przyznawać kto ją zapłodnił - o nieeeeeeee!!!!! - wykrzyknął klęcząc przed summer kiedy ta dobrze się bawiła rozwalając crocsami jego bunkier.

- rozwalanie to najlepsza zabawa - śmiała się dalej i szturchnęła go ramieniem. - możemy zbudować coś razem i rozwalić - zaproponowała i już zabrała się za łączenie klocków. nie przejmowała się jego dramatem. zresztą nie rozumiała go xd

na razie nie rozumiała jego dramatu, a jak się dowie to znowu będzie strzelać fochy xd
- myślisz, że demolka jest rozwiązaniem na wszystko? - dopiero do niego dotarło że rozwaliła mu bunkier i nie miała żadnych wyrzutów sumienia, ups! nie wyglądał na chętnego do zabawy xd

ze wszystkich osób, to dla niej będzie największy dramat xd
- myślę, że jesteś dzisiaj zrzędą - ona za to się zorientowała, że nico nie jest taki skory do beztroskiej zabawy jak pozostali znajomi i że właściwie nie jest najlepszym towarzystwem na tej wycieczce. swoją posępną miną tylko psuł vibe!

wiadomo, a jak bombelek się urodzi to jaki będzie dramat xd
ostatnio wszyscy wokół summer byli jacyś skwaszeni, a ta beztrosko sobie biegała.
- a a ty myślisz tylko o demolce i o tym żeby się dobrze bawić! - zarzucił jej i poszedł sobie. znowu do annie której zrzędził xd no i wiadomo, był na nią obrażony xd

summer nie będzie chciała zapoznać bombelka, będzie uciekać xd
wszyscy psuli jej vibe xd myślała, że słowa nico to pochwała! na szczęście inni znajomi byli chętni do demolki i zabawy, więc spędziła z nimi resztę czasu, ale trochę gryzło ją to, że nico przestał być fajny i nie chciał się bawić. też się mogła na niego o to obrazić!