bar
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°2
Re: bar
stała przy barze chcąc zamówić piwo, którego tutaj nie podawali więc była rozczarowana. spoglądała na kartę drinków i próbowała rozszyfrować co to jest likier cointreau.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°3
Re: bar
Arthur sie tu troche nudzil. nie wiedzial po co tu jest, ale najwyrazniej wszyscy windsorowie byli zaproszeni. Kate dbala o to by bral udzial w roznych wydarzeniach wiec nie za bardzo mial co do gadania. przyblakal sie tu I zaczal sie przygladac christine. przypominala mu jednak z tancerek z klubu, w ktorym byl z bratem.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°4
Re: bar
ha ha, christine striptizerka xd
george biegał i zabawiał ludzi, a jego młodszy brat nie mógł się odnaleźć, ech. to i tak lepiej niż charlotte która pewnie już typowała którego kelnera przeleci.....
poczuła wzrok arthura na sobie, był nieco nienaturalny i creeperski. zasłoniła się kartą drinką spoglądając znad niej ukradkiem (choć to nie było ukradkiem tak na prawdę) na chłopaka - czy mogę jakoś pomóc? - odezwała się w końcu.
george biegał i zabawiał ludzi, a jego młodszy brat nie mógł się odnaleźć, ech. to i tak lepiej niż charlotte która pewnie już typowała którego kelnera przeleci.....
poczuła wzrok arthura na sobie, był nieco nienaturalny i creeperski. zasłoniła się kartą drinką spoglądając znad niej ukradkiem (choć to nie było ukradkiem tak na prawdę) na chłopaka - czy mogę jakoś pomóc? - odezwała się w końcu.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°5
Re: bar
Charlotte pewnie jak zwykle byla juz nacpana. dobrze bedzie jak w ogole dotrze na slub!
nie przejal sie tym, ze byl bardzo niedyskretny I Christine od razu zauwazyla jak sie na nia gapil. skoro juz sie do niego odezwala to uznal to jako zaproszenie by podejsc do niej blizej. - nie wiem co wybrac - chwycil jej karte, czytajac na glos co bylo na niej wypisane.
nie przejal sie tym, ze byl bardzo niedyskretny I Christine od razu zauwazyla jak sie na nia gapil. skoro juz sie do niego odezwala to uznal to jako zaproszenie by podejsc do niej blizej. - nie wiem co wybrac - chwycil jej karte, czytajac na glos co bylo na niej wypisane.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°6
Re: bar
nie ma to jak windsorowie xd
jak zabrał jej kartę to chwyciła kolejną przy okazji rozsypując pozostałe karty na podłodze - najmocniej przepraszam! - rzuciła się na kolana żeby pomóc kelnerce w zbieraniu. po chwili wstała i na swojej jasnej sukience w okolicach kolan miała dwie plamy z błota i kurzu he he - och - próbowała to strzepnąć, ale tylko bardziej rozmazała - cholibka - zaczęła jęczeć pod nosem - wiem jedno, na pewno nie napijesz się tutaj piwa - zauważyła próbując ratować sukienkę. too late.
jak zabrał jej kartę to chwyciła kolejną przy okazji rozsypując pozostałe karty na podłodze - najmocniej przepraszam! - rzuciła się na kolana żeby pomóc kelnerce w zbieraniu. po chwili wstała i na swojej jasnej sukience w okolicach kolan miała dwie plamy z błota i kurzu he he - och - próbowała to strzepnąć, ale tylko bardziej rozmazała - cholibka - zaczęła jęczeć pod nosem - wiem jedno, na pewno nie napijesz się tutaj piwa - zauważyła próbując ratować sukienkę. too late.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°7
Re: bar
perfekcyjna rodzina warta taxu, ktory musza na nich placic biedacy xd
Arthur nawet nie drgnal by pomoc dziewczynom zbierac karty z podlogi. w koncu nie od tego tu byl. jego zadaniem bylo ladnie wygladac I to tez wlasnie robil. - nie lubie piwa - odpowiedzial, gapiac sie na jej poplamiona sukienke.
Arthur nawet nie drgnal by pomoc dziewczynom zbierac karty z podlogi. w koncu nie od tego tu byl. jego zadaniem bylo ladnie wygladac I to tez wlasnie robil. - nie lubie piwa - odpowiedzial, gapiac sie na jej poplamiona sukienke.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°8
Re: bar
hahahahahaha, tak!
christine zamiast złagodzić efekt zabrudzenia tylko go spotęgowała przez co wyglądała źle. jeśli tiffany czuła, że źle wygląda to zapewniam że christine ją właśnie przebiła. nie rozumiała jak można było nie lubić piwa. za lepszych czasów była w stanie na imprezach pić jedynie piwo i nawet niczym go nie zagryzać - to może margerita, ale bez likieru i cytryny? - zaproponowała po prostu szoty tequili xd
christine zamiast złagodzić efekt zabrudzenia tylko go spotęgowała przez co wyglądała źle. jeśli tiffany czuła, że źle wygląda to zapewniam że christine ją właśnie przebiła. nie rozumiała jak można było nie lubić piwa. za lepszych czasów była w stanie na imprezach pić jedynie piwo i nawet niczym go nie zagryzać - to może margerita, ale bez likieru i cytryny? - zaproponowała po prostu szoty tequili xd
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°9
Re: bar
gdyby byl jak brat to pewnie ucieklby teraz bo wstyd sie pokazywac z taka brudaska. Arthur jednak sie tym za bardzo nie przejmowal bo najwazniejsze bylo to, ze sam sie swietnie prezentowal. - niech bedzie - zgodzil sie bo nie za bardzo zrozumial o co jej chodzilo. postanowil sobie wziac rady georga do serca I chcial korzystac z zycia. jega pierwsza przygoda bedzie sprobowanie alkoholu.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°10
Re: bar
george pewnie biegał za jakimiś wylaszczonymi arystokratkami. na christine w ogóle by nie spojrzał - okej - podjarała się faktem picia szotów na samym początku dlatego już zapomniała o sukience. odwróciła się i zaczęła tłumaczyć barmanowi czego oczekuje. nie mieli szotów w karcie więc biedaczka musiała ich zmusić. podskoczyła żeby uwiesić się na barze i wyciągnąć dwa kieliszki zza lady. postawiła je i zamachała do obsługi żeby polali. barman zrobił to niechętnie, ale jednak zrobił. więc po chwili wcisnęła kieliszek z tequila w dłonie arthura - na zdrowie? - zaśmiała się przechylając bez skrzywienia kieliszek.
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°11
Re: bar
caly czas przygladal sie christine. najwyrazniej teraz obserwowal wszystkich by analizowac ich zachowanie w nadziei, ze to pomoze mu czuc sie mniej nie na miejscu. zwykle na rodzinnych imprezach tylko stal jak slup I udawal, ze interesuje go to o czym do niego mowia. - na zdrowie - powtorzyl po niej I spojrzal na kieliszek. gorszej opcji na pierwsze upicie sie chyba nie mogla mu zapropoowac.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°12
Re: bar
pewnie podczas imprez rodzinnych arthur zamiast z rodzinką gadał z hectorem w swojej głowie.
christine nie wiedziała, że to jego pierwszy raz! ona była zaprawiona w boju więc dla niej tequila była błahostką. choć faktycznie moim zdaniem to też jedna z najgorszych opcji xd - eee - patrzyła jak trzymał ten kieliszek - zazwyczaj po frazie 'na zdrowie' następuje wypicie zawartości - zauważyła. ona już zamówiła drugą kolejkę xd
christine nie wiedziała, że to jego pierwszy raz! ona była zaprawiona w boju więc dla niej tequila była błahostką. choć faktycznie moim zdaniem to też jedna z najgorszych opcji xd - eee - patrzyła jak trzymał ten kieliszek - zazwyczaj po frazie 'na zdrowie' następuje wypicie zawartości - zauważyła. ona już zamówiła drugą kolejkę xd
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°13
Re: bar
pewnie tak.
to nie byla opcja dobra dla nikogo xd - tak - pokiwal glowa, nadal gapiac sie w kieliszek I probujac zdecydowac czy to dobry pomysl. w koncu jednak przechylil kieliszek I wypil jego zawartosc. skrzywil sie mocno I przetarl dlonia usta. - co za obrzydlistwo - powiedzial troche zalamanym glosem.
to nie byla opcja dobra dla nikogo xd - tak - pokiwal glowa, nadal gapiac sie w kieliszek I probujac zdecydowac czy to dobry pomysl. w koncu jednak przechylil kieliszek I wypil jego zawartosc. skrzywil sie mocno I przetarl dlonia usta. - co za obrzydlistwo - powiedzial troche zalamanym glosem.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°14
Re: bar
potwierdzam!
widząc jego skrzywienie zaśmiała się - nie jest to może absynt, ale bez przesady - wpadła na pomysł żeby już polać arthurowi absynt, ale wtedy znalazła ją jej asystentka. widząc w jakim opłakanym stanie była, z kieliszkiem w dłoni, brudną sukienką chwyciła ją pod ramię i zaciągnęła do toalety gdzie zaraz jej paziowie przyniesli jej nową sukienkę i nie odstępowali na krok.
next!
widząc jego skrzywienie zaśmiała się - nie jest to może absynt, ale bez przesady - wpadła na pomysł żeby już polać arthurowi absynt, ale wtedy znalazła ją jej asystentka. widząc w jakim opłakanym stanie była, z kieliszkiem w dłoni, brudną sukienką chwyciła ją pod ramię i zaciągnęła do toalety gdzie zaraz jej paziowie przyniesli jej nową sukienkę i nie odstępowali na krok.
next!
- arthur windsor
- londynkompozycja i teoria muzykilunatic22
- Post n°15
Re: bar
a jego juz wzielo po jednym kieliszku I poszedl poszukac George'a by sie mu pochwalic!
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°16
Re: bar
zabrała tu philipa z nadzieją na to, ze spotka maxa i będzie mogła odegrać jakąś scenkę zazdrości. była trochę rozczarowana przy wejściu jak się okazało, że takiego plebsu nie zapraszają. teraz musiała się dobrze bawić z lore'm. co nie było taką najgorszą opcją - jestes zawiedziony że musisz pić z kieliszków? - zapytała podając im kolejne kieliszki z szampanem.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°17
Re: bar
max zamiast balować na fancy imprezie jeździł uberem xd to dopiero kiepska pozycja społeczna.
philip nie spodziewał się tego, że lilibet zaprosi go na jakiekolwiek wydarzenie. tym bardziej takie eleganckie. organizowane przez przyszłego króla. i że jego narzeczoną będzie florence xd
- nie, jestem uszczęśliwiony, że serwują tu alkohol - powiedział zgodnie z prawdą, bo musiał się jakoś oswoić z otoczeniem. miał na sobie garniak i co chwilę poprawiał kołnierzyk, pod którym się dusił. biedak!
philip nie spodziewał się tego, że lilibet zaprosi go na jakiekolwiek wydarzenie. tym bardziej takie eleganckie. organizowane przez przyszłego króla. i że jego narzeczoną będzie florence xd
- nie, jestem uszczęśliwiony, że serwują tu alkohol - powiedział zgodnie z prawdą, bo musiał się jakoś oswoić z otoczeniem. miał na sobie garniak i co chwilę poprawiał kołnierzyk, pod którym się dusił. biedak!
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°18
Re: bar
no słaba xd
lilibet po pierwsze nie spodziewała się, że przyjmie jej zaproszenie, a po drugie że przyjdzie w garniaku. myślała, że narobi siary, a tu takie miłe zaskoczenie. jednak philip miał inną, lepszą twarz aniżeli wiecznie wkurwionego typa xd - darmowy alkohol - poprawiła go. taki najlepszy wiadomo xd - pognieciesz - pacnęła go w łapę kiedy gmerał przy kołnierzyku i poprawiła mu muchę czy tam krawat, na pewno miał xd choć może się opierał żeby założyć!
lilibet po pierwsze nie spodziewała się, że przyjmie jej zaproszenie, a po drugie że przyjdzie w garniaku. myślała, że narobi siary, a tu takie miłe zaskoczenie. jednak philip miał inną, lepszą twarz aniżeli wiecznie wkurwionego typa xd - darmowy alkohol - poprawiła go. taki najlepszy wiadomo xd - pognieciesz - pacnęła go w łapę kiedy gmerał przy kołnierzyku i poprawiła mu muchę czy tam krawat, na pewno miał xd choć może się opierał żeby założyć!
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°19
Re: bar
czasem umiał się zaprezentować.
przyjął zaproszenie, bo myślał, że to jakiś ironiczny żart. i może chciał zestresować florence swoim pojawieniem się. lilibet była bezpieczna xd tyle że nie o nią tu chodziło, a to znowu na minus.
- i droższy niż butelki u ciebie - zaśmiał się. ale tym razem nie będzie zgadywać ile kosztowały te alkohole, bo nie widział etykietek i nie mógł tego sprawdzić. według zdjęcia miał muchę i stał teraz z naburmuszoną miną jak dzieciak kiedy poprawiała jego imidż. - jeśli chciałaś brylować tu w towarzystwie z eleganckim dżentelmenem to zaprosiłaś nie tą osobę co trzeba - przypomniał jej. i tak był grzeczny, zachowywał się wzorowo!
przyjął zaproszenie, bo myślał, że to jakiś ironiczny żart. i może chciał zestresować florence swoim pojawieniem się. lilibet była bezpieczna xd tyle że nie o nią tu chodziło, a to znowu na minus.
- i droższy niż butelki u ciebie - zaśmiał się. ale tym razem nie będzie zgadywać ile kosztowały te alkohole, bo nie widział etykietek i nie mógł tego sprawdzić. według zdjęcia miał muchę i stał teraz z naburmuszoną miną jak dzieciak kiedy poprawiała jego imidż. - jeśli chciałaś brylować tu w towarzystwie z eleganckim dżentelmenem to zaprosiłaś nie tą osobę co trzeba - przypomniał jej. i tak był grzeczny, zachowywał się wzorowo!
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°20
Re: bar
uuuuu xd
jak zawsze nie chodziło o lili. była wiecznie na drugim planie. przez to miała kompleks niedocenionej księżniczki! wszyscy sprawiali, że była niedoceniona.
- droższy nie zawsze znaczy lepszy - powiedziała na obronę jej alkoholu w domu. poza tym wychlał całą butelkę, na pewno mu smakował! mógł się burmuszyć ile chce, lili już trochę przywykła do tej jego miny więc nawet nie wkurzała się bardzo - wyglądasz jak elegancki dżentelmen, a to już połowa sukcesu - nieumyślnie go skomplementowała.
jak zawsze nie chodziło o lili. była wiecznie na drugim planie. przez to miała kompleks niedocenionej księżniczki! wszyscy sprawiali, że była niedoceniona.
- droższy nie zawsze znaczy lepszy - powiedziała na obronę jej alkoholu w domu. poza tym wychlał całą butelkę, na pewno mu smakował! mógł się burmuszyć ile chce, lili już trochę przywykła do tej jego miny więc nawet nie wkurzała się bardzo - wyglądasz jak elegancki dżentelmen, a to już połowa sukcesu - nieumyślnie go skomplementowała.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°21
Re: bar
biedna lilibet! ale jednocześnie dobre budowanie postaci xd
- powiedziała ta, która specjalnie zaprosiła mnie do siebie na degustację szampana z wyższej półki - zaśmiał się z niej. - następnym razem pijemy ruskiego szampana - zadecydował w żartach, nieświadomie sugerując kolejne spotkanie. skoro zaprosiła go na królewskie wydarzenie to mógł się odwdzięczyć i ją zaprosić na ruskiego szampana xd - jeśli zaprosiłaś mnie tutaj, żeby oglądać moje tortury w garniturze to naprawdę dobra robota - nie przyjął komplementu ani nie odwdzięczył się pochwaleniem jak ładnie wyglądala. a na pewno wyglądała, zauwazył to! ale zauwazył też akurat przemykającą gdzieś florence, za którą podążył wzrokiem nie słuchając co jego towarzyszka akurat mówiła. - zaraz wracam - olał ją w pół zdania, dopił szampana i odłożył kieliszek, po czym zniknął w tłumie.
- powiedziała ta, która specjalnie zaprosiła mnie do siebie na degustację szampana z wyższej półki - zaśmiał się z niej. - następnym razem pijemy ruskiego szampana - zadecydował w żartach, nieświadomie sugerując kolejne spotkanie. skoro zaprosiła go na królewskie wydarzenie to mógł się odwdzięczyć i ją zaprosić na ruskiego szampana xd - jeśli zaprosiłaś mnie tutaj, żeby oglądać moje tortury w garniturze to naprawdę dobra robota - nie przyjął komplementu ani nie odwdzięczył się pochwaleniem jak ładnie wyglądala. a na pewno wyglądała, zauwazył to! ale zauwazył też akurat przemykającą gdzieś florence, za którą podążył wzrokiem nie słuchając co jego towarzyszka akurat mówiła. - zaraz wracam - olał ją w pół zdania, dopił szampana i odłożył kieliszek, po czym zniknął w tłumie.
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°22
Re: bar
czekała na niego przy barze skoro miał zaraz wrócić, ale zgubił się jej i na pewno myślała, że zwiał xd
|
|