arianne blanchet - arilou founier

IMIĘ I NAZWISKO: arianne blanchet

WIEK: 23

DATA URODZENIA: profil

MIEJSCE URODZENIA: toronto

ORIENTACJA: panseksualna

SMAK:kwaśny

KIERUNEK: koreanistyka

LUBI: gorzką czarną kawę, wywyższać się, zadzierać nosa, dyktować warunki, bawić się ze swoim kotem, kupować mu nowe zabawki, chodzić na spacery do sex shopu, seks z przypadkowymi ludźmi, kontrolować życie innych i swoje, być zazdrośnicą

NIE LUBI: jak ktoś nie chce jej słuchać, rozmemłanych typów którzy chcą z nią być tylko dla kasy, słodziaków, psów, uciekać przed policją, ganiać za facetami bo to oni powinni to robić za nią, kawy latte, agresji wobec kobiet, agresji wobec zwierząt, braku internetu i chodzenia schodami (kocha windy)

ZALETY: ogarnięta życiowo dziewczyna, ambitna, gotowa na wszystko, kreatywna, wymagająca

WADY: zbyt dużo chce od ludzi, księżniczkowata no i ma serce chyba z lodu

FOBIE: brak

MARZENIA: wyjechać stąd na zawsze ale na razie nie może

NAŁOGI: standardowe, nic ponad normę

RODZINA: mama, tata i starszy brat

BIOGRAFIA: arianne a właściwie ari bo tak woli żeby ją nazywać, pochodzi z toronto. urodziła się w rodzinie arystokrackiej francusko-włoskiej, jednak ojciec od nich odszedł jak miała z 10 lat. matka sama musiała ogarniać dwójkę niepokornych dzieciaków, często zmieniając im miejsca zamieszkania. arianne mieszkała dosłownie wszędzie, od ponurych bloków gdzie policja bywała kilka razy dziennie, do domu na przedmieściach gdzie luksusowe rodziny ćpały kokainę. trochę się tego naoglądała więc, dlatego ari ma się za twardzielkę. musiała walczyć o swoje dobre imię już w podstawówce, bijąc się z chłopakami i dziewczynami o to, że jej ojciec wcale nie zdradza mamusi! broniła jej biedaczka. do albans trafiła tylko dlatego, że sama zaczęła ćpać, to dostała kopniaka w tyłek i wylądowała tutaj. studiuje koreanistykę, mieszka w tej bogatszej dzielnicy a biedakami gardzi, skoro jest arystokratką.