maya

może i popełniała błąd, ale zaprosiła nico do siebie. ostatnia rozmowa z arnoldem najwyraźniej jej nic nie dała do myślenia i teraz piła wino siedząc na kanapie w towarzystwie nico.

nie dodał dwóch do dwóch i nagle znalazł się lekko zjarany u niej na kanapie. nie żeby mu to jakoś przeszkadzało, ale myślał że ten seks to jednorazowy strzał, a nie jednak jakiś konkretny romans xd będzie jak dustin hoffman w absolwencie xd on też popijał wino, które chętnie zamienił by na browar i rozglądał się po mieszkaniu. sam dla siebie miał do dyspozycji jeden pokój w domu więc to była miła odmiana - ładnie dziś wyglądasz - przyznał wracając wzrokiem do niej i posmyrał kciukiem jej ramię. dobrze, że nie zapomniał jak sie z kobietami obchodzić.

wcale nie zamierzała nawiązywać z nim romansu, ale jednak chyba spodobało się jej to, jak ją traktował w łóżku. sprawiał jej przyjemność i sprawiał, że czuła się znów kobietą, nie traktowała tego na poważnie. tyle, że o ile dobrze pamiętam, w absolwencie to kończy się ucieczką głównych bohaterów autobusem, oni też mają uciekać? xd - dzięki, sama sobie zaprojektowałam tu wiele rzeczy - pewnie sama składała wszystko z ikei, hehe.

skoro sypiała z nim regularnie, a na to się zapowiadało to był to romans xd
nico lubił w łóżku dziwne rzeczy więc pewnie to się jej podobało. plus miał niezłą kondycję więc mogli to robić na prawdę długo i intensywnie nie co te stare dziady, wykładowcy z uniwerku xd
dustin ucieka z córką starszej sąsiadki, z którą ma romans. uznałam maye za starszą sąsiadkę he he he he - nie znam się za bardzo, ale wnioskuję, że masz niezły gust - dotknął stolika - sama składałaś? - zainteresował się. on pewnie nawet śrubki nie potrafił wkręcić.

ciekawe kto pierwszy się o tym dowie, że mają romans xd
pamiętam przecież ten film, pff xd
dlatego pewnie z nim sypiała, bo mogli to robić długo, intensywnie i w różnych konfiguracjach. dzisiaj wiadomo, że go zaprosiła dla zabawy a nie po to, żeby się na siebie gapić i patrzeć sobie słodko w oczy. nie o to jej chodziło, wiedziała, że nico również tego nie oczekuje. był bardziej jej booty callem na pocieszenie niż chłopakiem - nie, ten stolik akurat przyjechał do mnie już złożony, znalazłam go na pchlim targu - napiła się wina.

alexander i ją wywali xd
skąd miałam wiedzieć że oglądałaś xd może tylko słyszałaś xd
nico nie miał nic przeciwko byciu jej booty callem. przynajmniej nie musiał się bawić i uczucia i angażować, a wiadomo jak ostatnio się to dla niego skończyło! - mhm - przytaknął i wypił cały kieliszek na raz odstawiając go na stolik - ten nie wytrzyma - wskazał jeszcze raz na stolik z targu, ale potem przeniósł palec na stół w kuchni - ale ten powinien wytrzymać wszystkie niegodne rzeczy, które chce z tobą zrobić - uśmiechnął się niecnie. już to robili w łóżku, nico lubił zmieniać miejsca - chcesz spróbować? - zaproponował.

musiałby jakimś cudem do niej przyjść jak oni spotykali się tylko w jej mieszkaniu! xd popełni harakiri, ojojojoj.
no ja wiem, że większości filmów nie widziałam ale bez przesady xd
skończyło się tak, że to on zranił dziewczynę którą tak naprawdę kochał, a nie ona jego więc nie wiem co on taki nagle niezaangażowany xd spojrzała na niego z uśmieszkiem na ustach - mogę spróbować, czemu nie - powiedziała przyciągając go do siebie bliżej. postawiła kieliszek na stoliku kawowym - a co chcesz ze mną zrobić? - już się z nim drażniła.

alexander jest doskonałym szpiegiem xd
miał wyrzuty sumienia i też nie czuł się dobrze z tym jak potraktował faye dlatego postanowił się w nic nowego nie angażować. tylko bezemocjonalny seks!
uśmiechnął się kiedy go przyciągnęła, a potem zbliżył się do jej ucha, które musnął, a następnie wyszeptał jej wszystkie brzydkie rzeczy które chciał z nią zrobić. było ich trochę! i finalnie wylądowali na tym stole, a potem na podłodze, a potem w łóżku i nico zwiał dopiero nad ranem.
idę jednak! pa!

maya miała bardzo przyjemny następny dzień więc cieszyła się, że jednak go zaprosiła do siebie.