tim hortons
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°2
Re: tim hortons
nie wiem czy to jest sklep, ale załóżmy, że tak xd rafe zaoferował się, że podjedzie do sklepu po jakieś tam jedzeniowe zapasy. chciał się wyrwać z tego domu, bo było awkward! no ale rosie pewnie kazała archie'mu jechać z nim i myślała, że się dogadają po drodze. rafe jednak zachowywał się troche dziwnie i chodził po alejkach olewając archie'go.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°3
Re: tim hortons
archie nie bardzo chcial jechac, ale skoro zostali zmuszeni to nie mial innego wyjscia. nie odzywal sie za bardzo bo wyczul, ze rafe nie ma humoru. wiedzial, ze to jego wina i probowal sobie w glowie ulozyc jak zaczac ta rozmowe, ale nadal zwlekal. chodzil za nim az w koncu zdecydowal, ze ta atmosfera jest zbyt meczaca. - cos cie gryzie - stwierdzil. nie wiedzial jak inaczej zaczac.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°4
Re: tim hortons
rafe trochę przesadzał ze swoją reakcją zamiast normalnie porozmawiać z archie'm, ale poczuł się znowu tak jak kiedyś przy samie, że on się zaangażował i był gotowy wyznawać swoje uczucia, a ten drugi nie. rafe niby taki kozak, ale zwykle to on kończył ze złamanym sercem! nie chciał do tego tym razem odprowadzić, więc po prostu zaczął się od archie'go dystansować.
- próbuję tylko zrealizować tę listę zakupów rosie - zamachał karteczką, którą im wręczyła i wrzucił do koszyka chleb.
- próbuję tylko zrealizować tę listę zakupów rosie - zamachał karteczką, którą im wręczyła i wrzucił do koszyka chleb.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°5
Re: tim hortons
nic dziwnego, ze udawal twardziela skoro nie mial szczescia w zwiazkach i zawsze zostawal zraniony. unlucky!
westchnal slyszac jego odpowiedz. chcial juz odpuscic, ale nie przyjechal tu po to zeby byli na siebie obrazeni i w ogole nie rozmawiali ze soba. - widze, ze to nie prawda - spojrzal na jego liste. - od wczoraj jestes na mnie zly - na to wygladalo.
westchnal slyszac jego odpowiedz. chcial juz odpuscic, ale nie przyjechal tu po to zeby byli na siebie obrazeni i w ogole nie rozmawiali ze soba. - widze, ze to nie prawda - spojrzal na jego liste. - od wczoraj jestes na mnie zly - na to wygladalo.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°6
Re: tim hortons
dlatego łatwiej było być chamkiem!
- nie jestem zły - odpowiedział od razu i ruszył dalej. - tylko zawiedziony - mruknął zatrzymując się zaraz przy napojach. - wygląda na to, że mamy różne postrzeganie naszej znajomości - wzruszył ramionami i nawet na niego nie patrzył. też nie chciał spędzać wyjazdu obrazony, ale inaczej sobie to wszystko wyobrażał.
- nie jestem zły - odpowiedział od razu i ruszył dalej. - tylko zawiedziony - mruknął zatrzymując się zaraz przy napojach. - wygląda na to, że mamy różne postrzeganie naszej znajomości - wzruszył ramionami i nawet na niego nie patrzył. też nie chciał spędzać wyjazdu obrazony, ale inaczej sobie to wszystko wyobrażał.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°7
Re: tim hortons
ech!
nie wiedzial co bylo gorsze, zlosc czy zawod. gdyby sie poklocili to przynajmniej mogliby sie pogodzic w przyjemny sposob, a tak rafe sie dasal, a jemu bylo glupio. - nie chcialem zeby tak wyszlo. troche zestresowalem sie przy vicky - przyznal sie.
nie wiedzial co bylo gorsze, zlosc czy zawod. gdyby sie poklocili to przynajmniej mogliby sie pogodzic w przyjemny sposob, a tak rafe sie dasal, a jemu bylo glupio. - nie chcialem zeby tak wyszlo. troche zestresowalem sie przy vicky - przyznal sie.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°8
Re: tim hortons
tak naprawdę nie mieli powodów, żeby się tak od siebie zdystansować, ale już ziarenko nieporozumienia zostało zasiane i jak wiadomo w st. albans (i w kanadzie) cięzko się z tego wydostać.
- a co vicky ma do tego? to sprawa między nami - spojrzał na niego w końcu. był zły na vicky, że się wtrącała, ale nie uznawał je za zagrożenie w innych aspektach.
- a co vicky ma do tego? to sprawa między nami - spojrzał na niego w końcu. był zły na vicky, że się wtrącała, ale nie uznawał je za zagrożenie w innych aspektach.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°9
Re: tim hortons
rafe za bardzo bal sie tego, ze zostanie zraniony po raz kolejny i sam do tego doprowadzal. a mogli po prostu od razu porozmawiac i wyjasnic sobie dlaczego ich odpowiedzi na pytanie vicky sie roznily! st albans tak niestety nie dziala.
- to moja przyjaciolka - nie wiedzial jak mu to wytlumaczyc bez przyznawania sie, ze tak naprawde tylko z nia by chcial byc, a z nim jest po to zeby o niej zapomniec. - ostatnio jest miedzy nami dziewnie i dlatego tak zareagowalem w jej obecnosci - probowal sie tlumaczyc.
- to moja przyjaciolka - nie wiedzial jak mu to wytlumaczyc bez przyznawania sie, ze tak naprawde tylko z nia by chcial byc, a z nim jest po to zeby o niej zapomniec. - ostatnio jest miedzy nami dziewnie i dlatego tak zareagowalem w jej obecnosci - probowal sie tlumaczyc.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°10
Re: tim hortons
mogli też zadać sobie to pytanie podczas rozmowy w cztery oczy bez świadkow i sprawdzić jak wtedy będą brzmiały ich odpowiedzi.
dobrze, że archie nie wyjasniał mu co tak naprawdę vicky dla niego znaczyła xd przynajmniej jeszcze nie.
- dlaczego dziwnie? - zainteresował się. lubił archie'go i chciał, żeby dobrze się czuł na tym wyjeździe i tak ogólnie. teraz wychodziło na to, że rafe nieświadomie wkopał go w niezręczny wyjazd. nawet nie wiedział jak bardzo xd
dobrze, że archie nie wyjasniał mu co tak naprawdę vicky dla niego znaczyła xd przynajmniej jeszcze nie.
- dlaczego dziwnie? - zainteresował się. lubił archie'go i chciał, żeby dobrze się czuł na tym wyjeździe i tak ogólnie. teraz wychodziło na to, że rafe nieświadomie wkopał go w niezręczny wyjazd. nawet nie wiedział jak bardzo xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°11
Re: tim hortons
mogli! bylo tyle lepszych mozliwosci, a oni wybrali obrazanie sie na siebie i unikanie tematu. to na pewno nie spowoduje, ze ten wyjazd stanie sie mniej niezreczny.
nie chcial odpowiadac na jego pytanie, ale spodziewal sie, ze padnie. - dlatego ze.. - zacial sie. nie wiedzial jak ma to opisac. bal sie, ze rafe jeszcze bardziej sie obrazi, ale chcial byc z nim szczery. - tak jakby nas cos kiedys laczylo - o ile kilka dni temu liczylo sie jako kiedys.
nie chcial odpowiadac na jego pytanie, ale spodziewal sie, ze padnie. - dlatego ze.. - zacial sie. nie wiedzial jak ma to opisac. bal sie, ze rafe jeszcze bardziej sie obrazi, ale chcial byc z nim szczery. - tak jakby nas cos kiedys laczylo - o ile kilka dni temu liczylo sie jako kiedys.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°12
Re: tim hortons
kto by chciał, żeby wyjazd był mniej niezręczny xd
popatrzył na niego czekając na odpowiedź. myślał, że mieli jakąś typową przyjacielską spinę o nic, ale archie wyjechał z czymś czego rafe się nie spodziewał.
- aha - mruknął. - świetnie. - chwilowo się zawiesił, bo musiał to przeprocesować. - wiedziałem, że ten wyjazd to głupi pomysł. zabrałem chłopaka na wyjazd z eks, z którą się przyjaźni. a nawet nie jesteśmy parą - burknął bardziej do siebie i ruszył znowu przed siebie.
popatrzył na niego czekając na odpowiedź. myślał, że mieli jakąś typową przyjacielską spinę o nic, ale archie wyjechał z czymś czego rafe się nie spodziewał.
- aha - mruknął. - świetnie. - chwilowo się zawiesił, bo musiał to przeprocesować. - wiedziałem, że ten wyjazd to głupi pomysł. zabrałem chłopaka na wyjazd z eks, z którą się przyjaźni. a nawet nie jesteśmy parą - burknął bardziej do siebie i ruszył znowu przed siebie.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°13
Re: tim hortons
lepiej sprawdzic jak bardzo niezreczniej moze sie zrobic xd
- nie bylismy nigdy razem - dodal tak jakby to mialo mu jakos pomoc. dopiero jak rafe opisal sytuacje zorientowal sie jak dziwnie to wygladalo. przez chwile naprawde myslal, ze uda im sie spedzic ten wyjazd normalnie.
- nie bylismy nigdy razem - dodal tak jakby to mialo mu jakos pomoc. dopiero jak rafe opisal sytuacje zorientowal sie jak dziwnie to wygladalo. przez chwile naprawde myslal, ze uda im sie spedzic ten wyjazd normalnie.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°14
Re: tim hortons
hehe wiadomo!
- to co, całowaliście się? spaliście ze sobą? - wyrzucił z siebie. - to nic takiego. też całowałem się kilka razy z moim przyjacielem i zachowujemy się normalnie. to ten, którego przyłapaliśmy wtedy na wycieczce - tak, to na pewno było normalne, świetny przykład xd pominął informację o tym, że był tam też samuel. - dziwnie zaczyna się robić jak wchodzą w to uczucia - a nie, jednak przypomniał sobie o samie. - więc? - spojrzał poważnie na archie'go.
- to co, całowaliście się? spaliście ze sobą? - wyrzucił z siebie. - to nic takiego. też całowałem się kilka razy z moim przyjacielem i zachowujemy się normalnie. to ten, którego przyłapaliśmy wtedy na wycieczce - tak, to na pewno było normalne, świetny przykład xd pominął informację o tym, że był tam też samuel. - dziwnie zaczyna się robić jak wchodzą w to uczucia - a nie, jednak przypomniał sobie o samie. - więc? - spojrzał poważnie na archie'go.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°15
Re: tim hortons
nie chcial odpowiadac na te pytania. rafe powinien sie domyslic co mial na mysli. - wtedy tez bylo troche dziwinie - zauwazyl. nie trudno bylo wyczuc tej niezrecznej atmosfery spowodowanej zazdroscia rafe. westchnal i spojrzal na niego. zastanawial sie czy moze lepiej nie bylo zaczynac tego tematu. po raz pierwszy musial sie komus przyznac na glos, ze czuje cos do vicky. - weszly w to uczucia - odpowiedzial szczerze.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°16
Re: tim hortons
- to nie było z tego powodu - chciał uciąć ten temat, który sam zaczął (on samodzielnie, a nie samuel xd chociaż i to pasuje xd). powinni po prostu sobie wyznać, ze archie chce być z vicky, a rafe z samem, uścisnąć sobie dłonie i wrócić do domku jako kumple wspierający się w swoich dążeniach do szczęścia xd popatrzył na niego i jego umęczoną twarz. - czy te uczucia nadal trwają? - spytał po prostu. to tyle z romantycznego wyjazdu!
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°17
Re: tim hortons
- skoro tak mowisz - wzruszyl ramionami. nie klocil sie z nim o to bo nie znal go na tyle zeby wiedziec zeby moc bronic sie tym, ze byli w tej samej sytuacji.
uscisniecie sobie dloni byloby najlpszym rozwiazaniem, ale nie moglo byc tak latwo! - obawiam sie, ze tak - nie probowal nawet klamac, ze tak nie bylo. bardzo sie staral, ale to nie bylo takie proste. za kazdym razem gdy widzial vicky wracal myslami to tego wieczoru, ktory razem ostatnio spedzili.
uscisniecie sobie dloni byloby najlpszym rozwiazaniem, ale nie moglo byc tak latwo! - obawiam sie, ze tak - nie probowal nawet klamac, ze tak nie bylo. bardzo sie staral, ale to nie bylo takie proste. za kazdym razem gdy widzial vicky wracal myslami to tego wieczoru, ktory razem ostatnio spedzili.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°18
Re: tim hortons
po jego słowach zamrugał i się zawiesił. jego umysł musiał przejść aktualizację systemu. a kiedy już to się stało to zaczął się śmiać. to była jego reakcja obronna, w tej chwili nie wiedział jak inaczej zareagować na to, że zabrał go na romantyczny wyjazd licząc na to, że zaczną być parą na wyłączność, a wylądowali z siostrą jego przyjaciółki, z którą archie'go coś łączyło.
- dzięki za info. dokończmy te zakupy i wracajmy do domku, okej? mają tam jeszcze wolną sypialnię - nie wiedział jak podejść do tej sytuacji. uznał, że między nim a archie'm już wszystko skończone.
- dzięki za info. dokończmy te zakupy i wracajmy do domku, okej? mają tam jeszcze wolną sypialnię - nie wiedział jak podejść do tej sytuacji. uznał, że między nim a archie'm już wszystko skończone.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°19
Re: tim hortons
wsadzil rece do kieszeni i odwrocil wzrok kiedy rafe zaczal sie smiac. nie widzial w tym niczego zabawnego. wolal patrzec na wszystko w optymistyczny sposob, ale teraz rowniez zaczal zalowac, ze tu w ogole przyjechali.
- okej, rozumiem - powiedzial troche zawiedziony. lubil go i nie chcial zeby tak to wyszlo. vicky ruszyla dalej i wydawala sie sobie radzic w swoim zwiazku lepiej niz on. tez chcial przejsc na ten etap.
- okej, rozumiem - powiedzial troche zawiedziony. lubil go i nie chcial zeby tak to wyszlo. vicky ruszyla dalej i wydawala sie sobie radzic w swoim zwiazku lepiej niz on. tez chcial przejsc na ten etap.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°20
Re: tim hortons
popatrzył jeszcze na niego.
- szkoda. naprawdę cię lubiłem - już mówił o tym w czasie przeszłym skoro nic już z tego nie będzie. łatwo odpuścił, ale to przez to, ze od wczoraj nad tym myślał i już nastawiał się, że archie wcale nie chce z nim być. pogodził się z tym w pewien sposób. dlatego dokończyli zakupy i wrócili do domku. awkward!
- szkoda. naprawdę cię lubiłem - już mówił o tym w czasie przeszłym skoro nic już z tego nie będzie. łatwo odpuścił, ale to przez to, ze od wczoraj nad tym myślał i już nastawiał się, że archie wcale nie chce z nim być. pogodził się z tym w pewien sposób. dlatego dokończyli zakupy i wrócili do domku. awkward!
|
|