piwnica na wino

chociaż ochroniarze pilnowali kolekcji, to i tak zaszyła się gdzieś i patrzyła, które wino może podkraść.

obiecal peggy, ze przyniesie jej nowe wino i przyszedl patrzec czy jest jakies bezalkoholowe xd podszedl akurat tak gdzie sie chowala jasmine. - myslalem, ze impreza jest na gorze - zazartowal.

może gabriel zakupił bezalkoholowe dla winter, tak o nią dbał xd
- zdradzę ci sekret - zachęciła go, żeby podszedł bliżej i nachyliła się do niego, odsłaniając dekolt. - impreza jest tam, gdzie jest alkohol - powiedziała konspiracyjnym szeptem. odsunęła się, żeby rozłożyć ręce i pokazać, co ich otaczało, po czym puściła mu oczko.

kochany xd
pochylil sie do niej zeby lepiej slyszec. no i nie mogl nie skorzystac i nie zerknac jej w dekolt. - masz racje - pokiwal glowa. - czyli wybralas najlepsze miejsce - zasmial sie. wzial butelke i przysiadl sie do niej.

- dziwne, że nikt inny tak nie pomyślał - stwierdziła. chociaż wiedziała, że przemknęcie przy ochronie nie było łatwe, też musiała dekoltem pomachać. archie miał chody xd - ale więcej dla nas - tak jakby mieli to wszystko wypić. czy archie nadal paradował bez koszuli czy jednak fernando załatwił mu nową? xd

- wlasnie dlatego dobrze, ze nikt tak nie pomyslal - poprawil ja. moze sie nauczyl jak omijac ochrone w palacu u babki xd gabek mu nie dal pozwolenia, kiepski przyjaciel xd zabral sie za otwieranie wina. poszedl po koszule bo nie chcial chodzic jak wiesniak xd jeszcze nie ta pora.

- teraz masz mnie całą dla siebie - już z nim bezwstydnie flirtowała - oczywiście mówię o winie - zamachała butelką, udając niewinną. haha, ciekawe czy dla peggy też załatwił jakąś kreację florence xd dobrze, że nie chce ci się grać florence, bo jakby zobaczyła kogoś w swojej sukience, to by zabiła xd

haha to by byl najgorszy dzien dla florence xd
- oczywiscie - zasmial sie. - chociaz szkoda, ze chodzilo tylko o wino - zazartowal. lub nie. byl dzisiaj w imprezowym humorze wiec chetniej flirtowal z nia niz ostatnio.

gdyby gabriel nie zażądał rozwodu, to ona by to zrobiła z tego powodu, że jego sługus rozdaje jej sukienki plebejkom xd
lilibet podsunęła jej jeszcze parę miłych słów na temat archiego, więc jasmine zaczęła go postrzegać w pozytywnym świetle i też była chętna do flirtu.
- nie musi chodzić tylko o wino... - popatrzyła na niego przeciągle, ale znowu go podpuszczała. - mam coś, co doskonale się skomponuje z winem - otworzyła swoją minikopertówkę i wyciągnęła z niej dwie tableteczki. - otwórz usta - nie pytała go o zdanie xd

pewnie tak xd
lilibet wolala zeby sie zajal jej kolezanka i nie mial czasu zabierac jej na nudne wycieczki xd
- tak? - byl ciekawy co kombinuje. zasmial sie widzac czym go czestowala, ale nie protestowal i poslusznie otworzyl usta.

lilibet wszystko sprytnie obmyśliła, ale nie pomyślała, że jej koleżanka będzie go sprowadzać na złą drogę.
poczęstowała go tabletką, wypili wino i zaczęli tańczyć na środku piwniczki, więc jednak ochroniarze zainterweniowali, żeby przenieśli się do góry, a tam się zagubili w tłumie.

zabierała mu wino z piwniczki w ramach zemsty xd

ochroniarze nie wykonywali swojej pracy skoro znowu sie tu ktos kreci xd
zrobil sobie spacer po chacie Gabriela. moze sprawdzal czy przybylo mu jakichs dekoracji z jego wizerunkiem xd - dama nie powinna sie upijac - powiedzial z rozbawieniem widzac jak zabiera butelki.

ochroniarze pilnowali jak gabek uprawiał seks, a nie wina xd
dani była cięta na gabriela więc jednocześnie była podwójnie cięta na ludwiga, takze nie trafił zbyt dobrze ups. zmierzyła go niezadowolonym wzrokiem - zajmij się szukaniem jakiś tępych naiwniar co? - to nic że przy okazji obrażała annie, nie pogodziła się z nią jeszcze.

ups xd
ludwig nie byl jedna z osob, ktore baly sie crazy dani. jeszcze jej nie poznal, ale raz laski reagowaly podobnie. - juz jedna znalazlem - przypomnial jej, ze tez dala sie nabrac. jedyne co jej pomoglo to, ze ociagala sie z pojsciem do lozka I znudzilo mu sie udawanie dzentelmena skoro obok byly latwiejsze laski.

nie bał się bo nie poznał crazy dani xd każdy bał się crazy dani xd najbardziej marcus.
- mówisz o? - odwróciła się i wskazała na siebie - litowałam się nad tobą, ale okres parasola ochronnego się skończył i musiałam ci powiedzieć 'papa' - teraz mu tak wmawiała, oczywiście zdążyła opróżnić już butelkę wina więc była słodko podpita xd

nie byl Marcusem zeby sie jej bac xd chyba, ze zacznie go gonic z rozbita butelka xd
- jesli potrzebujesz sobie to wmawiac to ok - nie wierzyl jej, ze nie bylo jej szkoda, ze jej nie wyruchal xd - zawsze mozesz zapytac Annie co stracilas - specjalnie przypomnial. probowal zobaczyc czy da sie ja wkurzyc.

nie była nico żeby latać z rozbitą butelką xd
- to fakt - umocniła swoje słowa że była to powszechna wiedza, choć oczywiście dała sie wkręcić w urok ludwiga, na szczęście nie dała mu się przelecieć - niestety nie, rozmawiamy tylko o seksie który jest dobry - skrytykowała jego umiejętności, specjalnie.

- w twojej glowie - usmiechnal sie. mial za duze ego zeby sie przejac tym co sugerowala. kazda laska wymyslala cos podobnego kiedy byla zraniona, ze ja olal. - albo chciala miec mnie tylko dla siebie - to byl lepszy powod dlaczego nic nie mowila. - moze dlatego tak szybko poszla ze mna do lozka wiedzac, ze podobam sie tez tobie - probowal ja nakrecac xd

- fakt jest czymś co istnieje w mojej głowie, ale również w głowach innych - przedstawiała mu definicje. on swoje, ona swoje xd nie mieli prawda się dogadać i nawet nie chcieli - zachowujesz się jak męska dziwka, żadna laska nie może cię mieć tylko dla siebie - nie szczędziła mu ostrych słow, był na jej czarnej liście. ale niestety nie zajął pierwszego miejsca jak gabek - myślę, że nie chciała ci robić przykrości, dlatego poszła z toba do łóżka - nawet broniła kuzynkę wow.

- fakt jest rowniez taki, ze przykro ci, ze nie mialas swojej szansy I dlatego jestes teraz zla - zrobil udawana smutna mine. - I tu masz racje - zasmial sie. nie wstydzil sie, ze chodzilo mu tylko o seks. klocic sie rowniez lubil wiec jesli nie mogl dani wyruchac to chetnie bedzie pracowal nad tym zeby sie utrzymac na szczycie czarnej listy. - to zabawne co wmawiaja sobie kobiety - zasmial sie.

- nie marnuję swojego smutku na kogoś takiego jak ty - tylko na kogoś jeszcze gorszego, czyli gabka xd skrzywiła się widzac, że jest dumny z bycia męską dziwka, dobrze że jednak z nim nie spała. dwie seksualne pomyłki to za dużo dla niej. może annie potrafiła żyć z większą ilością, ale ona nie - to zabawne że wydaje ci się że znasz kobiety - zgarnęła dwie butelki, wyminęła go z groźną miną i poszła sobie. wolała się upić, a nie słuchać jego farmazonów.