First topic message reminder :
pieniek
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°51
Re: pieniek
patrzyla na niego I cierpliwie czekala az wszystko mu sie pouklada. - chcialabym - pokiwala glowa. ukrywanie sie bylo ekscytujace, ale tesknila za tym kiedy mogla sie do niego przytulac wtedy kiedy miala na to ochote. - jesli ty tez tego bys chcial - dodala. to bylo wazne bo nie chciala zeby wyszlo, ze go do czegos zmusza.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°52
Re: pieniek
serce mu podskoczyło, gdy ruby przyznała wprost, że by tego chciała. tak jakby się nie domyślił wcześniej, że od samego początku rozmowy jej o to chodzi. potrzebował prostych komunikatów xd
- a czy chciałabyś też - zaczął myśleć na głos, unikając odpowiedzi na jej słowa i otwartego odwzajemnienia jej uczuć - żebym trzymał cię na kolanach publicznie? - złapał ją i wciągnął, żeby usiadła mu na kolanach.
- a czy chciałabyś też - zaczął myśleć na głos, unikając odpowiedzi na jej słowa i otwartego odwzajemnienia jej uczuć - żebym trzymał cię na kolanach publicznie? - złapał ją i wciągnął, żeby usiadła mu na kolanach.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°53
Re: pieniek
jej serce milo szybciej podczas calej rozmowy. dobrze, ze Anderson w koncu nadrobil xd
milo by bylo gdyby slowami opisal swoje uczucia, ale wiedziala, ze jego love language byl inny. - chcialabym - polozyla dlon na jego policzku I spojrzala mu w oczy. ogolnie nie byla fanka pda, ale nie obchodzilo ja teraz czy ich obserwuja czy nie.
milo by bylo gdyby slowami opisal swoje uczucia, ale wiedziala, ze jego love language byl inny. - chcialabym - polozyla dlon na jego policzku I spojrzala mu w oczy. ogolnie nie byla fanka pda, ale nie obchodzilo ja teraz czy ich obserwuja czy nie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°54
Re: pieniek
ruby musiała zebrać w sobie dużo odwagi, żeby tę rozmowę przeprowadzić, poza tym nakręcała się od kilku dni. anderson za to został wzięty z zaskoczenia.
uśmiechnął się na jej odpowiedź, ale to jeszcze nie był koniec.
- a żebym tak robił? - nachylił się i złożył delikatny pocałunek na jej szyi. - albo tak? - teraz jego usta wylądowały na jej ustach i ten pocałunek już nie był tak delikatny. jakoś musiał wyrazić swoje uczucia.
uśmiechnął się na jej odpowiedź, ale to jeszcze nie był koniec.
- a żebym tak robił? - nachylił się i złożył delikatny pocałunek na jej szyi. - albo tak? - teraz jego usta wylądowały na jej ustach i ten pocałunek już nie był tak delikatny. jakoś musiał wyrazić swoje uczucia.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°55
Re: pieniek
nie mogla go ostrzec, jeszcze by uciekl! miala watpliwosci czy powinna zaczynac rozmowe, ale teraz cieszyla sie, ze znalazla w sobie wystarczajaco odwagi.
- mhm - usmiechnela sie. bylo jej bardzo przyjemnie! odwzajemnial pocalunek I objela go mocno jakby sie bala, ze zaraz znowu sie rozejda. - spieszy ci sie do kolegow? - mogl sie domyslec co miala na mysli. jeszcze nie wykorzystal swojej kolejki w grafiku.
- mhm - usmiechnela sie. bylo jej bardzo przyjemnie! odwzajemnial pocalunek I objela go mocno jakby sie bala, ze zaraz znowu sie rozejda. - spieszy ci sie do kolegow? - mogl sie domyslec co miala na mysli. jeszcze nie wykorzystal swojej kolejki w grafiku.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°56
Re: pieniek
też się cieszył, że podjęła tę rozmowę, bo on nawet nie próbowałby nic sugerować, mimo że faktycznie wyglądało na to, że idą w tym kierunku ze swoją relacją. dobrze, że ona była ogarnięta xd
- to będę tak robił - wymamrotał jeszcze, co miało być przypieczętowaniem związku z jego strony. od razu domyślił się, co jej chodziło po głowie i uśmiechnął się niecnie. - do kogo? - udał, że zapomniał o istnieniu kolegów i zabrał ją na siano. ognisko dopiero się rozkręcało, więc mieli dużo czasu dla siebie i nikt im nie przeszkadzał.
- to będę tak robił - wymamrotał jeszcze, co miało być przypieczętowaniem związku z jego strony. od razu domyślił się, co jej chodziło po głowie i uśmiechnął się niecnie. - do kogo? - udał, że zapomniał o istnieniu kolegów i zabrał ją na siano. ognisko dopiero się rozkręcało, więc mieli dużo czasu dla siebie i nikt im nie przeszkadzał.
|
|