wiedziała, że nie da rady się spotkać z bratem, a odczuwała wewnętrzną potrzebę, żeby z nim porozmawiać. próbowała się do niego dodzwonić kolejny raz, ale oczywiście miał ważne sprawy na głowie i nie odbierał!
violet do cristiana
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°2
Re: violet do cristiana
odebrał za dziesiątym razem wiedząc ile razy dzwoniła i kto dzwonił. nie przejął się, że np. coś mogło się stać. miał ważniejsze sprawy i interesy, to fakt! - tak? - odebrał jak gdyby nigdy nic.
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°3
Re: violet do cristiana
powinien się przejąć, biorąc pod uwagę, że nigdy do niego nie dzwoniła. widać nie obchodził go los siostrzyczki!
- no kurwa w końcu - powitała go burknięciem i już jej się odechciało z nim gadać. wolała go zbrukać.
- no kurwa w końcu - powitała go burknięciem i już jej się odechciało z nim gadać. wolała go zbrukać.
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°4
Re: violet do cristiana
udawał, że nie obchodzi go los matki i siostry, a tak na prawdę był zbyt dumny żeby przyznać, że szkolenie u ojca praktycznie wyssało z niego resztki wrażliwości, którą posiadał.
- to ty dzwonisz - przypomniał jej, bo to ona najwyraźniej miała sprawę, przecież nie on!
- to ty dzwonisz - przypomniał jej, bo to ona najwyraźniej miała sprawę, przecież nie on!
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°5
Re: violet do cristiana
violet też udawała, że nie obchodzi ją los brata, ale tak naprawdę żałowała, że nie są bliżej. miała teraz całą gromadę rodzeństwa i nikogo, z kim mogłaby porozmawiać od serca.
- teraz już mnie wkurzyłeś i nie chce mi się z tobą gadać - bezsensowna dyskusja na poziomie xd specjalnie gadała od rzeczy, bo wiedziała, że marnuje jego czas. to była zemsta za to, że nie odebrał za pierwszym razem!
- teraz już mnie wkurzyłeś i nie chce mi się z tobą gadać - bezsensowna dyskusja na poziomie xd specjalnie gadała od rzeczy, bo wiedziała, że marnuje jego czas. to była zemsta za to, że nie odebrał za pierwszym razem!
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°6
Re: violet do cristiana
tina wzbudziła jej pobieżne zaufanie/zainteresowanie więc mogła próbować. szczególnie, że i tina nie miała z kim pogadać i wolała udawać wredną sucz.
- jak chcesz pożyczyć kasę to niestety musisz to powiedzieć na głos - wiedział, że różnie się jej wiodło i myślał, że w tej sprawie dzwoniła, szczególnie że teraz bardzo owijała w bawełnę.
- jak chcesz pożyczyć kasę to niestety musisz to powiedzieć na głos - wiedział, że różnie się jej wiodło i myślał, że w tej sprawie dzwoniła, szczególnie że teraz bardzo owijała w bawełnę.
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°7
Re: violet do cristiana
widziała potencjał w tinie, ale na razie nie umiała nawiązać normalnych relacji z siostrami i zamiast tego wylewała frustracje na scenie przed obcymi ludźmi.
- jesteś totalnym dupkiem - prychnęła na jego tekst o pieniądzach. - jeśli cię to interesuje, to właśnie jestem w pracy - powiedziała to takim tonem, jakby chciała mu to wyrzucić. faktem było, że paliła fajkę za śmietnikami i zaraz skończy się jej przerwa.
- jesteś totalnym dupkiem - prychnęła na jego tekst o pieniądzach. - jeśli cię to interesuje, to właśnie jestem w pracy - powiedziała to takim tonem, jakby chciała mu to wyrzucić. faktem było, że paliła fajkę za śmietnikami i zaraz skończy się jej przerwa.
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°8
Re: violet do cristiana
tak było łatwiej xd
- nie powiedziałaś tego dzisiaj jako pierwsza więc spóźniłaś się - już usłyszał to od jakiejś sprzątaczki albo asystentki z piętra. dostawał takie wyzwiska minimum pięć razy dziennie, nie ruszało go to - gratulacje? miałem ci pogratulować i po to dzwonisz? - dalej nie kumał w jakim kierunku podąża ta rozmowa, a raczej był inteligentny.
- nie powiedziałaś tego dzisiaj jako pierwsza więc spóźniłaś się - już usłyszał to od jakiejś sprzątaczki albo asystentki z piętra. dostawał takie wyzwiska minimum pięć razy dziennie, nie ruszało go to - gratulacje? miałem ci pogratulować i po to dzwonisz? - dalej nie kumał w jakim kierunku podąża ta rozmowa, a raczej był inteligentny.
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°9
Re: violet do cristiana
dobrze, że nie miała oporów xd inaczej gadałaby tylko do lustra. choć i to robiła!
- będę teraz dzwonić do ciebie codziennie rano, żeby ci to powiedzieć - zapowiedziała się. będzie tak robić zamiast życzyć smacznej kawusi, zdrowe relacje rodzinne xd - ja pierdolę - też się zniecierpliwiła już, bo ta rozmowa donikąd nie prowadziła. - jeżeli tak bardzo cię to interesuje - zaczęła. bo to on przecież tak bardzo chciał wiedzieć, o co chodzi xd - to okazało się, że mój ojciec dziwkarz ma szóstkę innych dzieci z czterema innymi kobietami i zaprosił nas na pojebany wieczorek zapoznawczy - nie szczędziła w słowach. liczyła na wsparcie ze strony jedynego prawdziwego brata. choć i on był tylko połowicznie z nią spokrewniony, tak jak i reszta gromadki.
- będę teraz dzwonić do ciebie codziennie rano, żeby ci to powiedzieć - zapowiedziała się. będzie tak robić zamiast życzyć smacznej kawusi, zdrowe relacje rodzinne xd - ja pierdolę - też się zniecierpliwiła już, bo ta rozmowa donikąd nie prowadziła. - jeżeli tak bardzo cię to interesuje - zaczęła. bo to on przecież tak bardzo chciał wiedzieć, o co chodzi xd - to okazało się, że mój ojciec dziwkarz ma szóstkę innych dzieci z czterema innymi kobietami i zaprosił nas na pojebany wieczorek zapoznawczy - nie szczędziła w słowach. liczyła na wsparcie ze strony jedynego prawdziwego brata. choć i on był tylko połowicznie z nią spokrewniony, tak jak i reszta gromadki.
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°10
Re: violet do cristiana
- wstaję o piątej, a do siódmej już słyszę to przynajmniej raz więc musisz się bardzo postarać i nastawić budzik wcześnie rano - nie zrażał się i traktował to jako pewnego rodzaju wyzwanie. każda ich rozmowa do niczego nie prowadziła, ale ta faktycznie była wyjątkowo bez sensu - to znaczy, że też możesz być płodna jak twój tatusiek, uważaj - oczywiście nie potraktował tego poważnie choć wiadomość go zdziwiła. będzie to trawić w domu i myśleć nad tym - w takim razie powinnaś z rodzeństwem zorganizować pidżama party żeby się lepiej poznać i nie zapraszaj mnie tam - zastrzegł - no chyba, że twoje rodzeństwo to same gorące laski wtedy chętnie wpadnę, przecież nie jestem z nimi spokrewniony - już jej wszystko obrzydzał xd
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°11
Re: violet do cristiana
- dla ciebie się poświęcę - zacmokała. ustawi automatyczne wysyłanie wiadomości xd powinien popracować nad swoją osobowością, jeśli już z samego rana nazywano go dupkiem, ale cóż, violet nie była jego terapeutką, żeby go namawiać do zmiany. - nie chcę ich poznawać - burknęła niezadowolona. reakcja cristiana jej nie satysfakcjonowała. chciała mu między wierszami powiedzieć, że tylko on jest jej prawdziwym bratem, ale w tej chwili żałowała i mogła sobie wybrać kogoś lepszego z nowopoznanych sióstr. - jest jedna gorąca laska, ale jeśli ja nie mogę się z nią przespać, to ty też nie - violet nie zrażala się, bo też była na poziomie xd jeśli cristian chciał się bzykać z resztą dziwaczek, to świadczyło tylko o jego słabym guście xd
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°12
Re: violet do cristiana
- doświadczenie mi podpowiada że kłamiesz - nie poświęcała sie dla niego, on nie poświęcał się dla niej. nie mieli dobrych relacji, powinni chodzić na terapie i kropka - w takim razie olej je i na tym kończy sie sprawa oraz temat - najlepsza rada jaką od niego dzisiaj usłyszała. skoro jednak o nich gadała to może była ciekawa siostrzyczek - tylko jedna? - może podświadomie myślał o trójkąciku od razu - czyli wszystkie inne wyglądają jak ty? - pocisnął ją. niestety nie mieli chorych relacji jak drew i jasmine xd
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°13
Re: violet do cristiana
- jeszcze nie znasz moich mocy - to znaczy mocy, żeby zrobić mu na złość. uciekł do ojca, to nie mogła włączyć full trybu wkurzającej młodszej siostry. i tak uważała, że to on porzucił rodzinkę, więc był tym, który skreślił ich relację. - zamierzałam tak zrobić - nie mogła mu przyznać racji, choć w tym momencie faktycznie wydawało się to najlepszym pomysłem. chciała się komuś wygadać, tym bardziej że ming już traktowała cristiana jako dodatek do ich szalonej rodzinki i przez to violet myślała, że jednak jest jakoś powiązany ze sprawą jako jej brat. im dłużej z nim rozmawiała, tym bardziej nie wiedziała, dlaczego do niego zadzwoniła. - jesteś bezużyteczny! - zniecierpliwiła się i rozłączyła się.