kanapy #1

    avatar

    Go??
    Gość

    kanapy #1 Empty kanapy #1

    Pisanie by Go?? Sob Mar 03, 2012 6:13 pm

    kanapy #1 238
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 8:24 pm

    ale pulsarskie te kanapy, chociaż pewnie nie wiesz co znaczy pulsarskie, takie tandetne, solara i te sprawy xd no nieważne. przyszły tutaj z jakimiś drinkami i usadowiły swoje zgrabne tyłki na tej białej skórze. zoe generalnie była rozpromieniona i szczęśliwa w związku z chesterem, chociaż zastanawiała się czy to nie dzieje się za szybko. poza tym ona i związki, to też było dziwne połączenie, ale nie potrafiła się oprzeć chesterowi. to było dziwne! obgadywały pewnie jakieś pustaki.
    avatar

    Go??
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Go?? Sob Mar 03, 2012 8:29 pm

    Ubrałabym Bunny, ale mi się nie chce, to pewnie przyszła goła na tą imprezę. I tak nikt jej nie chciał, więc po co miała się stroić! - Zoe - jęknęła, kiedy laska z udami grubości nóg dorosłego słonia odeszła z ich pola widzenia. Odwróciła się do siostry, bawiąc się oliwką ze swego martini. - Promieniejesz szczęściem. Nawet nie wiesz, jak ci zazdroszczę - wyznała jej i pokręciła głową, zakładając nogę na nogę, drapiąc się przy tym po ramieniu.
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 8:37 pm

    no mi zoe też nie chce się ubierać, to bunny nie była sama! i hahahaha, mam w szkole taką laskę, podwiązkę miała na łydce, bo na udo jej się nie mieściła xd
    - ofuuuuuj - skrzywila się na jej widok -co ona tu w ogóle robi, powinna siedzieć w domu i nie psuć nam dobrej zabawy - napiła się drinka i całe szczęście ta zniknęła z zasięgu ich wzroku! - och, daj spokój. ty też sobie w końcu kogoś znajdziesz. może nawet dzisiaj? - spojrzała na nią z uśmieszkiem na ustach. ona już jej znajdzie jakiegoś przystojniaka, byle nie vincenta! - poza tym..... - mruknęła już mniej radosnym tonem - sama nie wiem czy dobrze zrobiłam. znamy się od tygodnia. - spojrzała na siostrę. - ale mogłabym się nie doczekać seksu z nim - oblizała usta, szczegółów sobie oszczędziła, ale na pewno było jej nieziemsko dobrze z nim. szkoda, że nie wiedziała, że on się z nią związał, by zrobić effie na złość :c
    avatar

    Go??
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Go?? Sob Mar 03, 2012 8:41 pm

    Poklepała Zoe po kolanku, uśmiechając się do swojej szklanki. - Pamiętaj, że ty, nawet jakbyś bardzo się postarała, nie byłabyś w stanie się tak roztyć. Mamy dobre geny - przypomniała jej, chichocząc cicho. Oczywiscie to Bunny miała zgrabniejsze nogi, bo była super seksi baletnica, ale Zoe była niemniej seksowna. Pewnie miała większe o pół milimetra cycki. - Przestań. Nawet nie chce mi się nikogo szukać, bo nic z tego nie wyjdzie. Przespałabym się znów z pierwszym lepszym facetem i ten by potem o mnie zapomniał, przez co znów wyszłabym na jedną wielką dziwkę - wzruszyła ramionami i westchnęła. - Ale to w sumie nieważne, ostatnio ciągle ci marudzę, a powinnam cieszyć się twoim szczęściem. Mam nadzieję, że długo ze sobą wytrzymacie! - Posłała jej szeroki uśmiech.
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 8:50 pm

    - to oczywiste - roześmiała się, odgarniając włosy do tyłu. - bunny... - mruknęła głaszcząc ją przez chwilę po plecach. - weź się w garść, może nie powinnaś od razu spać z pierwszym lepszym facetem. czasami tak jest lepiej. wiadomo, że po jednorazowej nocy nie można spodziewać się czegoś wielkiego.... - westchnęła. w sumie gdyby z chesterem pierwszego wieczoru się przespali to teraz by nie byli razem pewnie. uśmiechnęła się lekko - też mam taką nadzieję, bo na razie jest bardzo miło - uśmiechnęła się rozmarzając się troszkę. ale zaraz się ogarnęła, bo nie chciała żeby bunny było smutno. - wyrwiemy ci dzisiaj jakiegoś faceta - szczypnęła ją lekko w bok i roześmiała się. - chyba, że nie będzie zadnych fajnych. bo to oczywiste, że zasługujesz na kogoś wyjątkowego - a nie na przykład vincenta, ale tego już nie mówiła!
    avatar

    Go??
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Go?? Sob Mar 03, 2012 8:54 pm

    - Wiem, że nie powinnam. Ale pić też nie powinnam, bo wiesz, jaka jestem.. No.. Przylepna po alkoholu - westchnęła, ale mimo wszystko dopiła swojego drinka i odstawiła pustą już szklankę na stolik. Przeczesała swoje lśniące włosy palcami i oparła głowę o oparcie kanapy. - Na pewno będzie wam cudownie! Muszę poznać tego całego Chestera, ale z tego co mówisz to wydaje się być dla ciebie stworzony - uśmiechnęła się szeroko do siostry. - I nie szukajmy żadnego faceta dla mnie na siłę, Zoe. Poradzę sobie bez mężczyzn - zapewniła ją, ale bez większego przekonania, bo mimo wszystko potrzebowała męskiego, silnego ramienia, do którego mogłaby się przytulić. O Vincencie natomiast starała się nie myślec, bo, cholera, skoro chciał sobie układać życie z tą puszczalską suką, to jego wybór i ona nie może z tym nic zrobić.
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 9:02 pm

    westchnęła za nią, swojego drinka też już dopijając i odstawiła pustą szklaneczkę obok tej jej. - w takim razie masz pozwolenie na tylko jeszcze jednego drinka. nie chcę, byś potem znów cierpiała przez jakiegoś dupka i alkohol - przewróciła oczami. ale nawet jeśli bunny znów to zrobiła to zoe i tak na pewno by ją pocieszyła. w końcu kochała ją najbardziej na świecie i była jej najbliższą osobą, bez względu na wszystko. - myślę, że chętnie cię poza. ale pewnie nawet nie zorientowałby się, gdyby przyszedł do nas, a ty byłabyś w pokoju zamiast mnie -roześmiała się. - może już go kiedyś widziałaś? nie wchodził jakiś wysoki, przystojny brunet z tatuażami na ramieniu do nas, pod moją nieobecność? - zapytała rozbawiona. - okej, zobaczymy. ale jeśli jakiś ci się tutaj spodoba, to mi powiedz - uśmiechnęła się do niej.
    avatar

    Go??
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Go?? Sob Mar 03, 2012 9:08 pm

    - Dzięki, mamo, postaram się nie pić już więcej - westchnęła, a potem się roześmiała. - Daj spokój, na pewno by zauwazył, że ja to nie ty - machnęła ręką, a potem chwilę się nad tym zastanawiała. - Masz ładniejszy nos - zauważyła. Ale w sumie nie była co do tego przekonana, bo była w 99% przekonana, że ich twarze są zupełnie identyczne i różnią się jakimś pojedynczym znamieniem czy czyms podobnym, w związku z czym zwykły facet by tego nie dostrzegł. - Nie kojarzę, a skoro ma tatuaże to na pewno bym go zapamiętała! - Zapewniła ją, bo lubiła niegrzecznych chłopców w tatuażach. Ale ona w sumie lubiła wszystkich facetów, więc to żadna nowość. - I wiesz, w sumie jestem dorosłą dziewczynką, jakbym chciała, to sama umiałabym sobie znaleźć faceta..
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 9:16 pm

    roześmiała się - jesteś moją małą, kochaną siostrzyczką, więc martwię się o ciebie - odparła, bo traktowała ją trochę jak młodszą, a nie wiem, która była starsza. o te parę minut! ale zawsze cos. - nie byłabym taka pewna, bunny. mówił, że nigdy nie spotykał się z żadną bliźniaczką, więc szczerze w to wątpię. poza tym ten nos tylko sobie wymyśliłaś - chociaż teraz patrzyła na ten bunny i może rzeczywiści był jakiś pulchniejszy, ale tak minimalnie, ze żaden normalny facet by tego nie zauważył. - no to następnym razem jak przyjdzie to dam ci znać i ci go przedstawię - uśmiechnęła się, na samą myśl o chesterze. czuła, że dzieje się z nią coś niedobrego, chyba się zakochiwała w nim. - no tak, tak. ale jakbyś chciała to wiesz, że zawsze możesz liczyć na moją pomoc - uśmiechnęła się i rozejrzała po klubie. nie było jakiś wielkich tłumów. i żadnego przystojniaka, ewentualnie dla bunny nie zauważyła, bo teraz pewnie będzie miała misję znalezienia dla niej chłopaka! nie chciała żeby się zanudziła na śmierć pod jej nieobecność, kiedy będzie z chesterem!
    avatar

    Go??
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Go?? Sob Mar 03, 2012 9:20 pm

    - Czuję się przy tobie jak pięciolatka, Zoe! Od kiedy jesteś taka dojrzała? Związki chyba dobrze na ciebie dobrze wpływają - stwierdziła ze śmiechem i odchyliła głowę do tyłku, przymykając oczy, bo w sumie chciało jej się spać. Może mogłaby sie tu przekimac, na tej kanapie.. Chociaż nie, może ktoś wcześniej ją obrzygał. - Jeśli będę potrzebowała pomocy to z pewnością dam ci znać. A jak nie to wiesz, najwyżej zostanę nieszczęśliwą, starą panną i będę robiła na drutach wełniane śpioszki dla waszych dzieci - westchnęła a potem pokręciła głową, bo ta wizja jej średnio odpowiadała, wolałaby chyba już umrzeć mlodo, niż dożyć tak nieszczęsliwej i żałosnej sytuacji.
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 9:30 pm

    i jednak ją nawet ubrałam.
    roześmiała się znów na jej słowa - ja dojrzała? wydaje ci się - popatrzyła na nią, w sumie tak jakby patrzyła w lusterko. tylko takie trochę oszukane, jakby np. była brudna czy cos. zaśmiała się głośno - no proszę cię, bunny, aż tak mi się nie spieszy do dojrzałości, by mieć dzieci. a ty nie zostaniesz starą panną, przestań ta gadać! bo już mnie zaczynasz denerwować. idziemy na drinka - pociągnęła ją za rękę. najwyżej może przymknie potem oko na ograniczenia, które jej narzuciła, a których pewnie i tak by nie przestrzegała, bo w sumie dlaczego. - chester chyba też nie lubi vincenta.. - mruknęła, gdy kupowały kolejne drinki. nawet nie pomyślała o tym, że może nie lubić go za to, ze był teraz z effie. i w ogóle sama nie wiedziała po co jej wspomina o vincencie, chyba żeby jeszcze bardziej ją dobić tylko ;c
    avatar

    Go??
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Go?? Sob Mar 03, 2012 9:36 pm

    To pewnie Bunny była tak samo ubrana! xd Albo nie.. Nie wiem.. - Wcale mi się nie wydaje! Nie dość, że jesteś dojrzalsza ode mnie to jeszcze ładniejsza! Niedługo popadnę przez to w depresję - westchnęła ciężko, a potem się roześmiała, bo nie mówiła do końca poważnie. Uśmiechnęła się do jakiegoś faceta, który obczajał nieco nachalnie obie dziewczyny. - Przepraszam, postaram się już cię nie denerwować - obiecała, ale bez większego przekonania. Co mogła poradzić na to, że jej marudzenie denerwowalo Zoe! - Też? To chyba świetnie się dobraliście, Zoe. Będziecie go obgadywać dniami i nocami? Czemu go nie lubi? - Spytała z ciekawości.
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 9:46 pm

    haha, no bez przesady, chodziły pewnie w tych samych ciuchach, jak moje koleżanki, ale w inne dni. w identycznych ubraniach w te same dni na pewno chodziły w przedszkolu i podstawówce xd al przynajmniej mogły trochę oszczędzić na ciuchach, zawsze wolałabym mieć siostrę niż brata, chociaż w sumie wkurzałoby mnie gdyby siostra kradła mi ubrania z drugiej strony. - głupia jesteś bunny! - skwitowała tylko, bo wiedziała, że sobie tak tylko żartuje, a potem zoe niepotrzebnie się martwi. zmarszczyła brwi, widząc tego obleśnego typa, do którego bunny się uśmiechała! nic dziwnego, że potem kończy na jednorazowym numerku, a potem narzeka, że nie może nikogo znaleźć! spojrzała na nią, nie wiedziała czy mówi serio czy żartuje - raczej nie mamy takiego zamiaru, mamy lepsze tematy do rozmów - uśmiechnęła się - w zasadzie to nie wiem, dlaczego. może dlatego, że jest z effie - wzruszyła ramionami i wzięła drinka od barmana, uśmiechając się do niego urokliwie.
    avatar

    Go??
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Go?? Sob Mar 03, 2012 9:51 pm

    - A co? Ty mu nie wystarczasz? Leci na Effie? Ja nie mogę.. Co faceci w niej widzą! - Jęknęła cicho i pokręciła głową, bo naprawdę tego nie rozumiała, oparła dłoń na swoim czole, bo bolała ją głowa, w związku z czym niedługo potem spieprzyła od siostry do akademika, mówiąc, że nie ma nastroju na zabawę, bo wyweniłam się z Bunny i idę się myć!
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 9:53 pm

    oooook. przestraszyła się trochę jej słów i pewnie teraz cały czas myślała o tej effie, bo nie dawało jej to spokoju, o czym powiedziała bunny.
    avatar

    Gość
    Gość

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Gość Sob Mar 03, 2012 11:30 pm

    Chester za to może się jeszcze zaopiekowac bunny choć to by było wyjątkowo podłe. On na imprezie pojawił się pewnie późno. Przyszedł trochę już wypity, złożył słodkie życzenia solenizantce może nawet ucałował ją , ale tak po kryjomu i bawił się. Może minał się gdzieś z Zoe, ale po namiętnym pocałunku stwierdził, że umówił się z kumplami i poszedł dalej w miasto.

    Sponsored content

    kanapy #1 Empty Re: kanapy #1

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 12:29 am