Więc zacznę tutaj. Chris obudził się dość późno, ale wyjatkowo wczoraj nie balował, a malował! Dostał zlecenie na jakiś tam obraz, a w taki sposób właśnie sobie chłopak dorabiał. Gdy już się ogarnął, wypalił porannego papierosa przyszedł tutaj, aby napić się dobrej kawy i coś zjeść. Nie lubił gotować.
the breakfast club, etc.
- Go??
- Gość
- Post n°1
the breakfast club, etc.
First topic message reminder :
Więc zacznę tutaj. Chris obudził się dość późno, ale wyjatkowo wczoraj nie balował, a malował! Dostał zlecenie na jakiś tam obraz, a w taki sposób właśnie sobie chłopak dorabiał. Gdy już się ogarnął, wypalił porannego papierosa przyszedł tutaj, aby napić się dobrej kawy i coś zjeść. Nie lubił gotować.
Więc zacznę tutaj. Chris obudził się dość późno, ale wyjatkowo wczoraj nie balował, a malował! Dostał zlecenie na jakiś tam obraz, a w taki sposób właśnie sobie chłopak dorabiał. Gdy już się ogarnął, wypalił porannego papierosa przyszedł tutaj, aby napić się dobrej kawy i coś zjeść. Nie lubił gotować.
- Gość
- Gość
- Post n°76
Re: the breakfast club, etc.
xd no dobra, to tak z rozpędu. ale on pewnie za taką ją mial, bo tak wyglądała i się zachowywała trochę albo po prostu już tak ja sobie wyobraził i jakby zobaczył ją gdzieś liżącą sie z jakimś facetem, to by się mocno zdziwił! - hm, no tak - pokiwał głowa, bawiąc się prawie pustym kubkiem. - a masz jakiś sprawdzian? - zapytał
- Gość
- Gość
- Post n°77
Re: the breakfast club, etc.
no cóż. w sumie to się mu nie dziwię, bo rzeczywiście na taką wygląda. jest taka niewinna. ujęła w dłonie swój kubek, który jeszcze był ciepły. - za tydzień. i to nawet kilka - westchnęła, ale w końcu po to chodziła do szkoły. nie miała zamiaru, żeby ją wywalili, więc musiała wytrzymać. zresztą nie tylko ona jest taka biedna, inni też się muszą męczyć.
- Gość
- Gość
- Post n°78
Re: the breakfast club, etc.
- no cóż, w końcu to liceum, trzeba się dużo uczyć - roześmiał się - chociaż uwierz mi na studiach wcale nie jest lepiej, zwłaszcza na medycynie - zdradził jej tym samym co studiuje, jakby ją to ciekawiło xd - a z czego te sprawdziany? - zapytał znów.
- Gość
- Gość
- Post n°79
Re: the breakfast club, etc.
- domyślam się - zaśmiała się krótko. nie wyobrażała sobie ile będzie musiała się uczyć na studiach. już teraz dostaje szału. - studiujesz medycynę? - zaciekawiła się. przynajmniej wie, że jakby tu zemdlała czy coś, to by ją uratował, bo na pewno znał pierwszą pomoc xd. - chyba z wszystkich możliwych przedmiotów - nawet nie pamiętała dokładnie taka zakręcona była. - w poniedziałek z przyrody - poklepała dłonią ksiązkę.
- Gość
- Gość
- Post n°80
Re: the breakfast club, etc.
no raczej tak, chociaż z jego marną nauką... chociaż coś tam się uczył, bo był częstym bywalcem biblioteki, ale to tak trochę dla pozorów.. chociaż musiał je stwarzać. no i tam były fajne panienki dla niego. - jak chcesz mogę ci pomóc, może coś pamiętam z tj przyrody - roześmiał się. - w sumie to chyba moja dziedzina nawet - bo przyroda w sumie chyba miała najwięcej wspólnego z medycyną niż inne przedmioty.
- Gość
- Gość
- Post n°81
Re: the breakfast club, etc.
przynajmniej mogła mieć nadzieję, że coś umie. no i może jednak te wizyty w bibliotece mu jednak coś dały i byłby wstanie uratować jej życie. byłby bohaterem, każda by na niego poleciała. - tak? - zapytała go i uśmiechnęła się delikatnie. nauka z nim była jakoś bardziej atrakcyjna niż wtedy kiedy siedziała tu sama.
- Gość
- Gość
- Post n°82
Re: the breakfast club, etc.
nie no pewnie akurat pierwszą pomoc miał w małym paluszku, więc mogła spokojnie mdleć! chociaż wolałby, żeby nie mdlała, bo wtedy musiałby ją odwieźć do akademika czy coś i wtedy wiedziałby gdzie sobie pomieszkuje. i kusiłoby go, by do niej kiedyś wpaść. - no, jeśli to coś ci pomoże - roześmiał się i popatrzył na nią pytająco, bo jeśli miał ją czegoś jeszcze uczyc, to zamówi sobie kolejną kawę albo czekoladę.
- Gość
- Gość
- Post n°83
Re: the breakfast club, etc.
to była bezpieczna. i dobrze, że dzisiaj jadła, bo często tego nie robiła i wtedy rzeczywiście robiło się jej często słabo i miała zawroty głowy. ale z drugiej strony mogłoby być całkiem fajnie. może by miał okazje potraktować ją metodą usta usta, a ona dawno się z nikim nie całowała xd. - dobrze, pokaż co potrafisz - trochę rozbawiona przesunęła podręcznik w jego stronę.
- Gość
- Gość
- Post n°84
Re: the breakfast club, etc.
oja, przeczytałam w ogóle, że z nikim się nie całowała xd i dobrze, że nie znał jej myśli, bo jakby miał jej pokazać co zna z pierwszej pomocy to na pewno zastosowałby metodę usta-usta. roześmiał się - no co ty, myślisz, że podręcznik jest mi potrzebny? - popatrzył na nią z rozbawieniem na twarzy.
- Gość
- Gość
- Post n°85
Re: the breakfast club, etc.
bez przesady xd. chociaż pewnie już dawno zapomniała jak to jest się z kimś całować. przykre. i chyba nie miałaby nic przeciwko. może nawet powinna tu teraz paść i udawać, że nie żyje. - nie wiem, może - roześmiała się. - więc? - oparła się o oparcie krzesła. właściwie to powinnam napisać, że uczy się biologi, ale co to za różnica.
- Gość
- Gość
- Post n°86
Re: the breakfast club, etc.
gdyby nie była taka młoda to już na pewno zaprosiłby ją do siebie, to co, że londyn był trochę daleko. no właśnie zdziwiłam się, że przyrody, ale myślałam, że może w anglii tak jest xd - więc zadaj mi jakieś zagadnienie to ci opowiem co wiem - uśmiechnął się, bo nawet nie wiedział z jakiego działu ten sprawdzian!
- Gość
- Gość
- Post n°87
Re: the breakfast club, etc.
nie uczę się teraz żadnej biologi, chemii czy tam fizyki i mi się zapomniało, że przyroda raczej w podstawówce jest xd sama chwyciła książkę i otworzyła ją, żeby jak coś sobie coś przypomnieć. pouczyli się, ale my pominiemy ten temat, bo mi się serio nie chce gadać nawet tutaj o nauce xd. - może jakoś zdam - zaśmiała się krótko i upiła łyka zimnej już kawy.
- Gość
- Gość
- Post n°88
Re: the breakfast club, etc.
ja też przez ostatni rok się już nie uczyłam tych przedmiotów xd - zdasz na pewno, z moją pomocą, jestem pewien - powiedział z niezaprzeczalną pewnością siebie i chętnie dałby jej swój numer, żeby napisała mu jak jej poszło, ale nie chciał być nachalny. chociaż on nie brałby od niej, więc w sumie... zastanawiał się, a w międzyczasie przypomniało mu się, że przyjechał tu po parę dupereli, a nie siedzieć w kawiarni cały wieczór. - chętnie dowiedzialbym się jak ci poszedł ten sprawdzian - powiedział, mając nadzieję, że amelle nie jest taka głupia i zorientuje się o co mu chodzi xd
- Gość
- Gość
- Post n°89
Re: the breakfast club, etc.
- mam nadzieję, jesteś całkiem mądry jeśli chodzi o tą całą biologię - przyznała z uśmiechem. na pewno miała trochę wątpliwości, jeśli chodzi o niektóre sprawy, a on jej to wszystko wytłumaczył tak fajnie, że wiedziała o co chodzi. - jasne - zaczęła grzebać w torebce, w poszukiwaniu telefonu. - napiszę ci jak mi poszło - uśmiechnęła się, kiedy znalazła już komórkę. no i wymienili się nawzajem numerami.
- Gość
- Gość
- Post n°90
Re: the breakfast club, etc.
no to zrobiła największy błąd w życiu! znaczy w życiu anthona, bo będzie musiał teraz uważać do kogo i co pisze;c może miał parę koleżanek o imieniu amelle xd nie no. - możesz być tego pewna, nie wiem tylko czy dobrze wszystko zapamiętałaś. ale z tego, co widziałem to całkiem dobrze z twoją pamięcią - wstukał jej numer do telefonu, a potem schował go do kieszeni. - kurde, trochę późno się zrobiło. a muszę jeszcze wpaść do rodziców po parę rzeczy - patzrył teraz gdzieś za okno, za którym znów panowała zupełna ciemność i znowu ludzie będą w niego wchodzić.
- Gość
- Gość
- Post n°91
Re: the breakfast club, etc.
no trudno, sam chciał jej numer telefonu, to teraz będzie musiał bardziej uważać.. dla niej błędem raczej byłoby gdyby podała mu adres, bo zawsze może okazać się jakiś zły. przyszedłby, włamałby się i coś jej zrobił. miała bujną wyobraźnię xd. tak to najwyżej zmieni numer, albo będzie go ignorować. - zresztą dość sporo się uczyłam - przyznała. wkurzyłaby się gdyby oblała, bo dużo czasu na to poświęciła. spojrzała przez okno. - ojej, ja też się chyba muszę zbierać - zgarnęła swoje notatki. - staram się nie chodzić więcej po nocach - roześmiała się.
- Gość
- Gość
- Post n°92
Re: the breakfast club, etc.
- o i bardzo dobrze - roześmiał się i zaczął zbierać swoje manatki, których nie miał dużo, bo tylko kurtkę dżinsową. - będę za ciebie trzymał kciuki, choć to raczej niepotrzebne i bez tego dobrze byś sobie poradziła - uśmiechnął się milutko.
- Gość
- Gość
- Post n°93
Re: the breakfast club, etc.
- ostatnio w okolicy zaczęli się pojawiać na prawdę nieciekawi ludzie - wyjawiła mu, bo pewnie nawet jakiś ją zaczepił. - dzięki, zawsze się przyda to trzymanie kciuków - odwzajemniła uśmiech i wstała, ubierając na siebie swoją marynarkę.
- Gość
- Gość
- Post n°94
Re: the breakfast club, etc.
- o kurde, serio? jakby coś się działo - spojrzał na nią - to masz mój numer, więc dzwoń! - to co, że zanim by przyjechał minęło by sto lat xd - odprowadzić cię? - zapytał, bo może tak gadała, bo chciała właśnie, żeby ja odprowadził.
- Gość
- Gość
- Post n°95
Re: the breakfast club, etc.
- zadzwonię - zapewniła go, chociaż i tak by jej nie zdążył uratować. no ale może przynajmniej jakby się coś działo, to by zdążyła opisać tego kolesia, albo miejsce, w którym akurat będzie. jakby ktoś miał ją tam zgwałcić i zostawić xd spojrzała ponownie przez okno i już miała mówić, że nie trzeba, ale zobaczyła jakiegoś pijanego żula i przypomniało jej się, że dzisiaj jest sobota. - jeśli chcesz i masz czas - uśmiechnęła się lekko i schowała swoje rzeczy do torebki.
- Gość
- Gość
- Post n°96
Re: the breakfast club, etc.
no to ją odprowadził i życzył powodzenia jeszcze raz na tym sprawdzianie, bo ja lecę, papapa!
|
|