The Breakfast Club, etc.

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 1:44 am

    First topic message reminder :

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 The-most-important-meal
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 11:09 am

    racja, kochana jesteś. teraz przynajmniej wszystko wiem xd też mam nadzieję, że to ogarnę, o ile do tego czasu nie zdąży połowa umrzeć bo tutaj to nigdy nic nie wiadomo w sumie.
    no to w sumie cesar chyba będzie najlepszy..... tak mi się wydaje przynajmniej. w każdym bądź razie on teraz ciągle był albo naćpany albo pijany, bo uważał, że to mu podnosi poziom artystyczny, także tak. i rano też już sobie zdążył coś zjarać a potem po prostu poszedł na kawę bo nie miał jej w domu, a musiał się obudzić. szukał ciszy i spokoju ale chyba trafił na złą miejscówę bo była to maddie, która najwyraźniej lubiła sobie z rana pokrzyczeć. - zamknij się, z łaski swojej. - mruknął w jej stronę i zmierzył ją wzrokiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 11:16 am

    bez przesady, dopiero po wystarczającej ilości dram postaci umierają! :d
    no tak, nie trafił najlepiej bo maddie to pyskate stworzonko więc jak tylko usłyszała jego słowa zmarszczyła czoło i zwróciła wzrok w jego stronę. wzrok ten musiał być rozwścieczony i przeszywał go na wylot - z łaski swojej jak ci się nie podoba to możesz wyjść - mruknęła zupełnie jakby była właścicielką tego miejsca. na dodatek mówiła to tak uroczo bo ciągle było słychać jej uroczy francuski akcent. podsunęła sobie zaraz cukierniczkę i zaczęła wsypywać kolejne łyżeczki cukru do kawy. chciała w ten sposób uzupełnić poziom glukozy, który po wczorajszej imprezie był super niski bo ręce telepały jej się jak człowiekowi z parkinsonem.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 11:20 am

    to i tak niezbyt pomocne słowa, bo te dramy tu się rozmnażają jak myszy w australii.....
    może i przeszywał go na wylot, ale raczej zbyt wiele sobie z tego nie robił bo to drobna dziewuszka była i krzywdy to mu raczej nie zrobi. nawet jakby bardzo chciała. no chyba, że wyleciałaby na niego z jakimś nożem czy pistoletem, a na to raczej się nie zanosiło. także przyglądał się jej dość obojętnie. - mam ochotę tylko na to, żebyś się zamknęła. - powiedział całkiem spokojnie jakby byl jakimś mistrzem zen. ale najbardziej prawdopodobne jest to, że sobie wczoraj znalazł jakąś panienkę do wyruchania dlatego był dzisiaj mimo wszystko w niezłym nastroju.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 11:45 am

    w życiu nie słyszałam porównania do myszy i australii............... sorry, że tak dług ogólnie, ale ojciec podłączał głośniki i coś tam musiałam mu ustawić bo on nie ogarniał.
    taaa, maddie uważała się za super groźną, w rzeczywistości była po prostu małą, drobną nastolatką która była żadnym zagrożeniem - na prawdę? więc zgadnij co? nie zamknę się - w zasadzie mogłaby, bo ten chłopak nic ją nie obchodził, ale skoro sam zaczął to zrobi mu na złość i nie przymknie się w ten sposób "umilając" mu pobyt tutaj. kiedy dostała swój posiłek zaczęła stukać sztućcami mocno i głośno o talerz, w taki sposób że słyszał to cały lokal na czele z cesarem siedzącym całkiem nie daleko. jedząc zadarła oczywiście swój nosek wysoko, żeby pokazać że jest ponad to i będzie robić co jej się podoba.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 11:50 am

    no ja wczoraj oglądałam o jakiś plagach mysz i biedronek i innych stworzeń... dziwny program xd spoko!
    - cóż za dramatyczny zwrot akcji. - mruknął słysząc jej kolejne słowa. nie był wybitnie zadowolony z tego, że nie miała ochoty się przymknąć. w ogóle dramat życia mam i nie mogę obejrzeć nigdzie 9 odcinka ekipy z warszawy ;x cesar naprawdę nie był super cierpliwym człowiekiem, więc to stukanie nie trwało zbyt długo bo po prostu podszedł i wyrwał jej sztućce z rąk. - zabawiłaś się już wystarczająco? - warknął cicho w jej stronę.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 11:58 am

    pasjonujący musiał być ten program! 9 odcinek możesz na kinoman.tv obejrzeć, ja tam oglądałam ostatnio bo też miałam zaległy!
    prychnęła tylko słysząc jego paskudne słowa i dalej tak głośno jadła. dobrze, że chociaż nie mlaskała, bo to byłoby okropne! - hej! - warknęła donośnie kiedy zabrał jej sztućce. - oddawaj, jem! - a skoro miała kaca, to miała gastro i burczało jej w brzusiu - nie, nie wystarczająco - a skoro on stał, a ona siedziała to z łatwością kopnęła go w piszczel swoją szpilką na platformie. wykorzystała zaraz jego chwilę słabości, zabrała mu sztućce i zaczęła jeść - teraz zabawiłam się wystarczająco - dodała przeżuwając kolejny kęs.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 12:06 pm

    bardzooo. ojaa super. w końcu działa, bo na alekino mi pokazywało, że usunięte jest a wszędzie indziej jakieś autoryzacje sms czy cos takiego. ;x
    no dobrze, że nie mlaskała bo cesar mógłby na przykład zwymiotować i to by dopiero bylo.... wątpię, żeby lubił jak ktoś mlaszcze bo to okropne jest. - a to przykra historia. najwyraźniej masz chwilę przerwy aż się nauczysz jeść ciszej. - powiedział w ogóle sobie nic z tego nie robiąc. a przynajmniej dopóki nie kopnęła go w piszczel. - ja pierdole - warknął pod nosem bo to jednak boli! nawet takiego twardziela jak on zabolało. - masz jakąś dziwną definicję zabawy. - dodał siadając na krześle i rozmasowując sobie obolałe miejsce.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 12:14 pm

    no ja bym też się załamała, gdybym nie mogła do końca obejrzeć ekipy! ogólnie zaczęłam wczoraj oglądać "milion sposobów jak zginąć na zachodzie" i muszę dziś dokończyć. wczoraj obejrzałam połowę i nieźle się uśmiałam!
    na szczęście była wychowana chociaż na tyle żeby nie mlaskać! kiedy rozmasowywał ten piszczel maddie dalej niewzruszona jadła. w końcu kiedy skończyła wytarła usteczka serwetką i zwróciła się do cesara - byłeś w mojej strefie intymnej. dziwisz się, że dostałeś? - uniosła brew i spojrzała na niego wzrokiem pełnym politowania. jasne, że zrobiła to dla zabawy, ona nie miała strefy intymnej. a przynajmniej tak myślała, bo paru chłopców ją kiedyś obmacało, a może nawet zrobiło coś więcej i wcale jej to nie przeszkadzało.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 12:17 pm

    dobry film? zastanawiałam się w sumie nad tym co to jest. chociaż ostatnio i tak nic nie oglądam oprócz meczów xd ale potem będę mogła nadrabiać.
    no to w sumie nieźle była wychowana skoro nie mlaskała. to już jest polowa sukcesu. chociaż nie sądzę, żeby tak samo myślał cesar, który przed chwilą właśnie dostał od niej pewnie porządnego kopniaka i będzie miał siniaka na pół nogi.... - strefie intymnej? - zmarszczył brwi i spojrzał na nią ze zdziwieniem. pewnie pierwszy raz słyszał w ogóle takie określenie i nie za bardzo wiedział co to do cholery jest....
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 12:26 pm

    nie jest to raczej ambitny film, ale taka prosta komedia, dość przyjemna. ja się osobiście uśmiałam, szczególnie że występuje tam jeden z moich ulubionych komików seth macfarlane.
    cesar na bank nie myślał o niej jak o wychowanej dziewuszce, a raczej jak o dość porywczej i brutalnej. dobrze, że nie kopnęła go w jajka i mu ich nie wybiła czy coś! ;c wtedy dopiero byłaby tragedia! - no wiesz no... - zanim zaczęła cokolwiek wyjaśniać wzięła kilka łyków kawy - te kilkanaście centymetrów wokół kobiecego ciała, kiedy je przekroczysz laski czują się nieswojo, prawie jakby były napastowane - tłumaczyła mu. chociaż co ona mogła o tym wiedzieć? żaden z niej seksuolog!
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 12:34 pm

    takie proste komedie chyba są najlepsze. kac vegas też raczej nie było zbyt ambitne.
    jasne, że tak o niej nie myślał. i jakby go kopnęła w jaja to by już nie był taki milusi. chyba, że by uciekła szybciutko to miałaby jakieś szanse a tak to by się okropnie wkurwił. czekał cierpliwie jednak aż mu wytłumaczy o co chodzi bo był całkiem ciekaw. ale to wyjaśnienie wcale mu się nie spodobało. - to jest w ogole coś takiego? skąd to wytrzasnęłaś? - prychnął bo to było dla niego raczej dziwaczne i nie rozumiał za bardzo tego i tak. może dlatego, że był zjarany i średnio ogarniał.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 12:40 pm

    ja osobiście nie lubię kac vegas, ale ta komedia akurat mnie śmieszy. jak oglądałam "lego przygoda", które notabene było bardzo mało ambitne też się uśmiałam. nie wiem o co chodzi, chyba muszę się po prostu odmóżdżyć po sesji.
    na szczęście maddie nie kopnęła go w jaja, więc cesar nie wkurwił się mocno, przez co maddie nie musiała uciekać, uff! - z książek, a skąd indziej miałabym to wytrzasnąć? - wzruszyła ramionami. pewnie przeczytała to na jakimś forum dla nastolatek, ale nie chciała się przejmować. po chwili zamówiła jeszcze kawałek jagodowego ciasta, bo ciągle jej burczało w brzuchu. pod względem jedzenia była chyba jak taki mały dinozaur - a co? nigdy nie spotkałeś się z takim pojęciem? - uniosła brew ku górze - pewnie dlatego, że żadna dziewczyna ci nie odmówiła, albo... - teraz wzięła łyk kawki - albo ruchałeś same puszczalskie - podsumowała.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 12:51 pm

    a mi się jedynka bardzo podobała, a inne to tak już średnio.... tej ostatniej chyba w ogóle nie oglądałam. całkiem prawdopodobne xd
    miała szczęście, że umiała powstrzymać swoje dziwne ruchy, albo że nie umiała wyciągnąć tak nogi wysoko, żeby dostać do jego jajek. albo to cesar też miał szczęście bo mógłby być bezpłodny. nie, żeby mu to przeszkadzało. może zara by przestała świrować chociaż! - no coś mi się wydaje, że po prostu to wymyśliłaś. - powiedział marszcząc nos bo to naprawdę było najdziwniejsze pojęcie z jakim miał do czynienia. - a ty co... z bezczelnej gówniary bez manier zamieniasz się w jakiegoś psychologa? - zapytał.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 1:01 pm

    ja widziałam jedynkę, a na trójkę koleżanka wyciągnęła mnie do kina i bardzo tego żałowałam xd
    podejrzewam, że maddie była całkiem wygimnastykowana i swobodnie mogłaby go uderzyć w jaja, po prostu tego nie chciała. może faktycznie chciała oszczędzić jego plemniki, żeby kiedyś mógł kogoś skutecznie zapłodnić (nie wiedziała, że już to zrobił zarze xd) - a mi się wydaje, że nie obchodzi mnie co myślisz - wzruszyła ramionami i kiedy dostała ciasto zaczęła je pałaszować. musiało być pycha, bo wszystko co jagodowe jest super! prychnęła na jego słowa tak bardzo, że prawie opluła kelnerkę za ladą ciastkiem które przeżuwała - och, spójrzcie pan dojrzały i odpowiedzialny będzie mi zwracał uwagę - zaraz zeskoczyła z krzesła i do niego podeszła. bacznie obserwowała jego twarz - masz rozszerzone źrenice - prawie wsadziła mu palec w oko - jesteś zjarany jak świnia więc nie masz prawa zwracać mi uwagi - hehehe, rozpracowała go.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 1:10 pm

    no wcale sie nie dziwię, bo ja już dwójkę wyłączyłam jakoś w połowie.....
    może kiedyś jakiś instynkt rodzicielski sie w nim obudzi, chociaż akurat w to wątpię... i w ogóle nie podobał mi się ten odcinek ekipy ;x - a to dopiero nowość.... nie spodziewałem się tego. - stwierdził unosząc lekko brew. to dopiero zaskoczenie dnia, nie ma co. no jagodowe jest super zgadzam się. jego pewnie też opluła, więc otarł wcale nie dyskretnie policzek. - jestem bardzo dojrzały i odpowiedzialny. - mruknął. nie było to ani trochę zgodne z prawdą, ale co z tego. - spierdalaj. - mruknął i potarł oko. - mam prawo do zwracania uwagi każdemu, kto mi się nie spodoba. to się nazywa wolność słowa. - dodał.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 1:34 pm

    w niby obudzi się instynkt rodzicielski, a seba przestanie ruchać, ta......... mi się też ten odcinek nie podobał, ogólnie w drugim sezonie mało fajnych rzeczy się dzieje, jednak wolę geordie shore ;x
    akurat nie miała w planie go opluć, ale cóż stało się! nie zaprezentowała się zbyt dobrze. jak dalej będzie tak warczeć na facetów to skończy sama na kanapie u czarliego niańcząc jego synka. boże dzwonią do mnie i nie mam jak odpisać xd na słowo "spierdalaj" spiorunowała go wzrokiem. pewnie chwyciła jego go za podbródek i nieco przycisnęła - do dam nie zwracamy się w taki sposób - jednak była troche agresywna ;c - chcesz demokracji? proszę bardzo. masz prawo zwracać uwagę każdemu, ale nie masz prawa chodzić pod wpływem narkotyków, a tym bardziej ich posiadać - w tym momencie włożyła mu łapę do kieszeni spodni i wyjęła z niej skręta. była na dziewięćdziesiąt procent przekonana, że taki pospolity ćpunek musi mieć coś przy sobie.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 4:41 pm

    mi się podoba jak się anki o alana kłócą na przyklad.... to jest dobre xd nie oglądałam geordie shore....
    no wybitnie to się nie zaprezentowała, ale ładna była, to trochę rekompensowało to wszystko... przynajmniej cesarowi się tak wydawało. - agresor z ciebie. - mruknął wywracając oczami. nie lubił agresywnych panienek bo jeszcze mogłyby mu krzywdę zrobić i co wtedy! a on dziewczyn to raczej nie bił. chyba nigdy mu się to nie zdarzyło. - co ty do cholery robisz! w żadnym prawie nie jest napisane, że bezkarnie możesz mi grzebać po kieszeniach. - warknął na nią, bo zabrała mu skręta, którego miał zamiar zaraz sobie spalić w domu, ciszy i spokoju.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 4:47 pm

    anki i alan... nie rozumiem dlaczego się o niego kłócą, przecież wcale nie jest fajny ;o a powinnaś zacząć to oglądać!!!
    chociaż tyle, że była ładna to miał na co popatrzeć, gdyby miała krzywe zęby i odstające uszy to nawet nie miałby na czym wzroku zawiesić - nigdy nie powiedziałam, że jestem spokojna - zaraz jednak puściła jego buźkę bo zajęła się skrętem którego schowała sobie w stanik hehehe - no cóż, więc weź sobie tego skręta - prychnęła - tylko wiesz, grzebanie w moim staniku podchodzi pod napaść seksualną - uniosła brew zadowolona z tego co powiedziała.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 4:53 pm

    może fajny nie jest, ale przystojny jak najbardziej xd przynajmniej według mnie.
    no jakby nie byla ładna, to pewnie by w ogóle na nią nie spojrzał i szybko by wyszedł. nie zwracałby na nia uwagi. ale, że była ładna, to każdy sposób żeby zagadać jest dobry. - a juz mi się wydawalo, że więcej wariatek w tym malym miasteczku nie spotkam. - mruknął zaciskając usta. w końcu spotykał się z zarą, to wiedział co to znaczy spotykać się z wariatką. chociaż dalej coś do niej czuł to jednak nie ma wątpliwości, że ma nierówno pod sufitem. - a grzebanie po moich spodniach nie jest napaścią seksualną? - mruknął i podszedł do niej bliżej. wyciągnął nawet rękę żeby wyciągnąć tego skręta, bo to jego własność. mógłby sobie zrobić w domu innego, ale był leniem, po za tym chciał odzyskać swoją własność!
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 4:59 pm

    nieee, mi się nie podoba ;c
    każdy sposób żeby zagadać był dobry? czyli na przykład nawrzeszczenie, że jest za głośno. oryginalny ten cesar nie ma co! - chcesz zarobić kolejnego kopniaka? tym razem za nazwanie mnie wariatką? - zagroziła mu bo była w stanie kopnąć go kolejny raz, ciekawe gdzie teraz by trafiła! jego słowa doprawdy ją rozbawiły więc zaczęła się perfidnie śmiać - och, naprawdę? - uniosła brew - grzebiąc w twoim spodniach prawie dotknęłam twojego penisa, nie udawaj że ci się nie podobało - prychnęła i odsunęła się w tył kiedy zaczął podchodzić. po chwili dostał po łapkach -nawet nie myśl, że uda ci się wymacać moje piersi! - jeśli jej dotknie to zacznie wzywać policje!
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 5:03 pm

    no pewnie, że tak. oryginalny bo artysta! także nie ma to tamto. - chcesz mnie bić za to, że mówię prawdę? - zapytał unosząc brew. miał już dość jej dziecinnego zachowania i tego, że tak się z nim bawiła kiedy on nie mial na to najmniejszej ochoty. chciał wziąć swojego skręta i po prostu wrócić do domu. - nie, nie podobało mi się. - prychnął. co akurat nie było prawdą, ale nie musiała o tym wiedzieć. z perspektywy czasu rzeczywiście nie uważał tego za fajne. jakby po prostu go zmacała to pewnie by się cieszył, ale taka kradzież nie była super. - oddaj mi moją własność i nie będziesz mnie już musiała oglądać. a co ważniejsze ja ciebie też.
    avatar

    Gość
    Gość

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Gość Nie Cze 22, 2014 5:06 pm

    - nie wydaje mi się - wyjęła skręta ze stanika i włożyła sobie do buzi, a potem wymaszerowała z lokalu. na szczęście nie była taka głupia żeby tam stać więc zwiała od razu. i gdzieś w samotności wypaliła tego skręta. cesar musiał być wściekły, a ty możesz zacząć kimś innym!

    Sponsored content

    The Breakfast Club, etc. - Page 2 Empty Re: The Breakfast Club, etc.

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 2:35 pm