Sala matematyczna
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: Sala matematyczna
pewnie aż tak wielka ta sala nie była :d
julian niestety uczył się w sobotę! ostatnio ze sprawdzianu zamiast dostać piątkę dostał pięć z minusem i się załamał więc jeszcze raz musiał przerobić materiał! siedział więc przy kilku książkach rozłożonych na ławce i rozwiązywał zadanka!
julian niestety uczył się w sobotę! ostatnio ze sprawdzianu zamiast dostać piątkę dostał pięć z minusem i się załamał więc jeszcze raz musiał przerobić materiał! siedział więc przy kilku książkach rozłożonych na ławce i rozwiązywał zadanka!
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: Sala matematyczna
nie mam pojęcia co mógł tutaj robić theo! serio, on w soboty to raczej zajmował się florkiem a nie nauką, ale to nieważne. jakimś cudem się tutaj znalazł! może były jakieś spotkania a nauczycielami w soboty i theo musiał na takie przyjsć bo byl idiotą i nie umiał w ogóle matematyki i teraz sobie przechodził koło julka, któremu mruknął jakieś cześć skoro sa razem w klasie i szedł do wyjścia zastanawiając się co zrobi na obiad.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: Sala matematyczna
też mruknął mu cześć, a kiedy theo kierował się w stronę wyjścia to julian specjalnie odwrócił się żeby móc pogapić się na jego fajny tyłeczek! stwierdził, że raz kozia śmierć, zagada do niego to przynajmniej pogapi się na jego oczy, hehe. podniósł się więc i dogonił chłopaka - masz korki z matmy? jak chcesz to mogę ci pomóc. to chyba lepsze niż siedzenie z belframi - zaproponował i uśmiechnął się miło.
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: Sala matematyczna
odwrócił się słysząc jego słowa. no cóż, z pewnością to by była lepsza opcja niż siedzenie z nudnymi nauczycielami, po za tym na pewno uważał, że julek był super słodki.... podrapał się po karku zakłopotany trochę jednak ale zaraz się uśmiechnął i wzruszył ramionami. - czemu nie. - stwierdził. - z pewnością to lepsze niż on. - skinął głową na jakiegoś nauczyciela starego, który raczej wyglądał na wariata i theo pewnie się go bał dlatego nie radził sobie z matematyką xd
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: Sala matematyczna
strasznie się podjarał kiedy theo się zgodził i momentalnie jego uśmiech stał się jeszcze bardziej wyrazisty! - super - przeczesał dłonią swoje włosy i rozejrzał się po sali. zdecydowanie miał problem z komunikacją z osobami, które w jakimś tam stopniu mu się podobały xd - to kiedy chcesz zacząć? - musieli się umówić na dogodny termin. bo przecież julian był taaaaki zajęty! pewnie jakiegokolwiek terminu nie podałby johnson to rzuciłby wszystko i zgodził się :d
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: Sala matematyczna
jako on uroczy xd no ale to teraz nie było istotne. theo sobie usiadł gdzies koło niego bo mu się nie chciało stać i wzruszył ramionami. - a kiedy masz czas? ja za dwa tygodnie mam jakiś chory sprawdzian, żeby zaliczyć semestr, więc ten... - no trochę mu się spieszyło xd podrapał się po karku znów i uśmiechnął lekko do julka. bo w sumie nie będzie gardzić jego pomocą skoro to jedna z niewielu osób, które go lubią xdd albo przynajmniej tak mu sie wydawało. skoro jednak zaproponował mu pomoc....
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: Sala matematyczna
wybałuszył oczy kiedy usłyszał na kiedy i jaki zakres materiału ma ogarnąć theo! - o jezu! - jęknął i ruszył pośpiesznie po swoje książki, po czym rzucił je na ławkę przy której siedział chłopak - musimy zacząć od teraz! - powiedział spanikowany i pewnie szturchnął go w bioderko, żeby się przesunął bo też chciał usiąść. otworzył książkę z geometrii i podał mu notes - no to zaczniemy od czegoś łatwego - powiedział łagodnym głosem. biedny theo wkopał się w kolejne korepetycje :d
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: Sala matematyczna
theo ogólnie nie wiedział co się dzieje, bo sądze, że miał zamiar nad tym przysiąść dzień przed testem..... chociaz ja już wiem, że do matematyki trzeba się przygotowywać chyba z rok przed egzaminem to się może wtedy zda xd kiedy ten poleciał po książki zmarszczył brwi a potem ogarnął co się dzieje więc jękną. - o nieee, naprawdę? dzisiaj już mam wypalony mózg przez tego świra. - mruknął nachylając się do niego i szepcząc mu to na uszko, bo tamten pewnie wszystko słyszał jak szalonooki moody i rzuciłby zaraz w niego jakąś kredą. westchnął ciężko i pokręcił głową. - nie masz litości. - stwierdził i przysunął bardziej do siebie ten notesik i wyjął z kieszeni spodni ołówek który od razu wsadził do ust, bo mu się lepiej tak myślało.
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: Sala matematyczna
matma ssie, ja jej nigdy nie rozumiałam. w przeciwieństwie do juliana, który zaczął mu tłumaczyć podstawowe wzory i twierdzenia. był w tym na prawdę dobry i theo pewnie wszystko skrzętnie notował. julek był totalnie podekscytowany i uradowany. johnson siedział obok niego i szeptał mu niekoniecznie romantyczne słówka :d dużo mu do szczęścia nie było potrzebne! kiedy kazał mu rozwiązać jakieś zadanie i zrobił to poprawnie to blondyn aż klasnął w dłonie z tej radości - widzisz, mówiłem że to proste i szybko to ogarniesz! - pochwalił go, bo uważał że metodą do sukcesu jest nagradzanie, a nie karanie!
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: Sala matematyczna
ja też tego nigdy nie rozumiałam. co nie zmienia faktu, że uczyłam się jej pilnie przez dwa miesiące, żeby potem zawalić pierwsze kolokwium i nawet nie wiem dlaczego jak ja tam uważałam, że poszło mi zajebiście! theo pewnie rzeczywiście szybko łapał to co mu julian mówił. z resztą on wcale nie był taki głupi tylko ten nauczyciel po prostu nie potrafił nic a nic tłumaczyć! theo potrzebował lepszego nauczyciela. dobrze, że trafił na juliana xd zaśmiał się na jego entuzjazm. - to chyba ja powinienem się tak z tego cieszyć, co? - powiedział z rozbawieniem i przeczesał dłonią włosy. - z resztą to chyba było najprostsze zadanie jakie mogłeś mi dać. - dodał wzruszając ramionami i znów przygryzając końcówkę ołówka. a może długopisu, nieważne.
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: Sala matematyczna
kolokwia to wiesz :d możesz nawet mieć super widzę, a prowadzący cię upierdoli i tak! to inna bajka!
ależ julian nigdy nie twierdził, że theo był głupi! po prostu potrzebował odpowiedniego podejścia i motywacji, którą zapewnił mu! - no jasne, ale to że zrozumiałeś co ci tłumaczyłem to też sukces dla mnie - pokiwał głową i uśmiechnął się cwaniacko na słowa chłopaka - w porządku, w porządku, skoro to było łatwe, to może to? - wskazał palcem na inne zadanie i uważnie go obserwował. to już było trudniejsze, ale nie takie z milion gwiazdek, bo zadania poziom hard rozwiązywał tylko julek!
ależ julian nigdy nie twierdził, że theo był głupi! po prostu potrzebował odpowiedniego podejścia i motywacji, którą zapewnił mu! - no jasne, ale to że zrozumiałeś co ci tłumaczyłem to też sukces dla mnie - pokiwał głową i uśmiechnął się cwaniacko na słowa chłopaka - w porządku, w porządku, skoro to było łatwe, to może to? - wskazał palcem na inne zadanie i uważnie go obserwował. to już było trudniejsze, ale nie takie z milion gwiazdek, bo zadania poziom hard rozwiązywał tylko julek!
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: Sala matematyczna
wiem, dlatego się wkurwiłam bo jezu. tak nienawidze matematyki a spędzałam przed komputerem kilka godzin dziennie, żeby to ogarnąć.... a to poszło na marne. no i tak się skończyły moje studia xd
nie wątpię, ze julian nie uważał go za głupiego. chociaż theo może czasem tak o sobie myślał jak nie umiał rozwiązac prostego zadania a florek go tłukł książką w łeb i mówił, że to dzieci w podstawówce robią xd - no tak. -pokiwał głowa. w sumie oboje z tego mieli radość, theo się cieszył, że może nie zawali przez to całego roku! nie chciałby kiblować, nie.... wzruszył ramionami. - skoro tak mówisz. - powiedział obojętnie i zabrał się za to zadanie, ale utknął jakoś w połowie i westchnął. - dostanę za to jakieś punkty? - zaśmiał się bo był w kropce i nie wiedział co robić.
nie wątpię, ze julian nie uważał go za głupiego. chociaż theo może czasem tak o sobie myślał jak nie umiał rozwiązac prostego zadania a florek go tłukł książką w łeb i mówił, że to dzieci w podstawówce robią xd - no tak. -pokiwał głowa. w sumie oboje z tego mieli radość, theo się cieszył, że może nie zawali przez to całego roku! nie chciałby kiblować, nie.... wzruszył ramionami. - skoro tak mówisz. - powiedział obojętnie i zabrał się za to zadanie, ale utknął jakoś w połowie i westchnął. - dostanę za to jakieś punkty? - zaśmiał się bo był w kropce i nie wiedział co robić.
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: Sala matematyczna
dlatego ja na żadne studia z matmą nie poszłam xd
julian tak do wyedukuje, że będzie to niemożliwe żeby nie zdał. był taki super i taki kochany! roześmiał się słodko kiedy zobaczył jak theo skupia się nad zadaniem. pewnie już zauważył gdzie zrobił błąd - rozwiązałeś część zadania więc na pewno dostałbyś za to punkty - no bo wypisał dane, przekształcił wzór tylko zgubił się w obliczeniach. julek wyciągnął powoli długopis z jego ręki i rozpisał obliczenia jeszcze raz - o tutaj, zgubiłeś minusa. musisz na to uważać - pokiwał głową. prawił mądrze xd
julian tak do wyedukuje, że będzie to niemożliwe żeby nie zdał. był taki super i taki kochany! roześmiał się słodko kiedy zobaczył jak theo skupia się nad zadaniem. pewnie już zauważył gdzie zrobił błąd - rozwiązałeś część zadania więc na pewno dostałbyś za to punkty - no bo wypisał dane, przekształcił wzór tylko zgubił się w obliczeniach. julek wyciągnął powoli długopis z jego ręki i rozpisał obliczenia jeszcze raz - o tutaj, zgubiłeś minusa. musisz na to uważać - pokiwał głową. prawił mądrze xd
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: Sala matematyczna
sprytne! ja nie skończę chyba żadnych studiów jak ciągle mi coś nie będzie pasować xd
nooo to theo mu będzie się musiał jakoś odwdzięczyć. ale spoko to całkiem pomysłowy chłopak to na pewno coś wymyśli. - no i super! z kazdego zadania po trochu i uzbiera się na zdanie. - powiedział z szerokim uśmiechem. taki zadowolony z tego był, że masakra ogólnie! ale chciał po prostu zdać i mieć to z głowy. - a skąd to się tu do cholery wzięło? - mruknął patrząc na minus. no niestety, najłatwiejszym uczniem nie był i czasem zadawał cholernie głupie pytania.
nooo to theo mu będzie się musiał jakoś odwdzięczyć. ale spoko to całkiem pomysłowy chłopak to na pewno coś wymyśli. - no i super! z kazdego zadania po trochu i uzbiera się na zdanie. - powiedział z szerokim uśmiechem. taki zadowolony z tego był, że masakra ogólnie! ale chciał po prostu zdać i mieć to z głowy. - a skąd to się tu do cholery wzięło? - mruknął patrząc na minus. no niestety, najłatwiejszym uczniem nie był i czasem zadawał cholernie głupie pytania.
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: Sala matematyczna
bierz jakieś bez matmy :d
julian pewnie nie chciał żadnego odwdzięczania. dla niego wystarczającą nagrodą było patrzenie na jego słodką buźkę, hehe. - mierz wyżej niż uzbieranie kilku punktów w kilku zadaniach, naucz się je rozwiązywać w całości - wyjaśnił mu spokojnym głosem. uważał, że jeśli theo się na prawdę przyłoży to jest w stanie ogarnąć to na dobrym poziomie, a nie tylko na poziomie potrzebnym do zdania semestru! uśmiechnął się słysząc pytanie chłopaka - już ci wyjaśniam - wskazał mu po kolei jak powinny wyglądać te obliczenia - no i ten minus bierze się stąd - wskazał na którąś część obliczeń - ale tobie umknął i dlatego wyszedł ci zły wynik - pokiwał głową.
julian pewnie nie chciał żadnego odwdzięczania. dla niego wystarczającą nagrodą było patrzenie na jego słodką buźkę, hehe. - mierz wyżej niż uzbieranie kilku punktów w kilku zadaniach, naucz się je rozwiązywać w całości - wyjaśnił mu spokojnym głosem. uważał, że jeśli theo się na prawdę przyłoży to jest w stanie ogarnąć to na dobrym poziomie, a nie tylko na poziomie potrzebnym do zdania semestru! uśmiechnął się słysząc pytanie chłopaka - już ci wyjaśniam - wskazał mu po kolei jak powinny wyglądać te obliczenia - no i ten minus bierze się stąd - wskazał na którąś część obliczeń - ale tobie umknął i dlatego wyszedł ci zły wynik - pokiwał głową.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: Sala matematyczna
no tak, jak to mówią do trzech razy sztuka xd może znajdę coś superowego i skończę studia xd
no może i nie chciał, ale theo pewnie by się głupio czuł mimo wszystko. to taki kochany chłopaczek, to jakoś mu się odwdzięczy! co prawda nie wiem cyz mógłby mu w czymś pomóc w nauce bo nie sądze, żeby był jakimś orłem, ale kto wie! - to wcale nie jest takie proste. tobie się tak wydaje, bo to umiesz, a ja nie. - wzruszył ramionami. on pewnie patrzył na zadanie i widział wynik a theo nawet nie rozumiał co te cyferki oznaczają. theo uwaznie słuchał skąd się wziął ten minus bo jednak chciał się nauczyć tej matematyki zdać ją i po sprawie! żadnego problemu. - aaaaa..... taki psikus... - mruknłą marszcząc nos i pokiwał głowa. - dobra, już wszystko wiem.
no może i nie chciał, ale theo pewnie by się głupio czuł mimo wszystko. to taki kochany chłopaczek, to jakoś mu się odwdzięczy! co prawda nie wiem cyz mógłby mu w czymś pomóc w nauce bo nie sądze, żeby był jakimś orłem, ale kto wie! - to wcale nie jest takie proste. tobie się tak wydaje, bo to umiesz, a ja nie. - wzruszył ramionami. on pewnie patrzył na zadanie i widział wynik a theo nawet nie rozumiał co te cyferki oznaczają. theo uwaznie słuchał skąd się wziął ten minus bo jednak chciał się nauczyć tej matematyki zdać ją i po sprawie! żadnego problemu. - aaaaa..... taki psikus... - mruknłą marszcząc nos i pokiwał głowa. - dobra, już wszystko wiem.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: Sala matematyczna
on z nauką nie miał jakichkolwiek problemów, więc raczej theo w tym aspekcie nie za bardzo by się popisał. ale myślę, że jakieś wspólne piwo w zupełności by mu wystarczyło! - umiem to bo się uczyłem, a nie ot tak - machnął ręką - możesz wykorzystać tą samą technikę co ja - dodał po chwili, żeby choć trochę go zachęcić! - taak, taki psikus, matematyka bywa czasem podstępna - tak samo jak fizyka lub chemia, które julian uwielbiał. pewnie w przyszłości chciałby być lekarzem! zamknął po chwili książkę i spojrzał na niego - to nie wiem, może będziemy spotykać się co drugi dzień, żeby ogarnął ten cały materiał w dwa tygodnie - zaproponował - no i możemy spotykać się u mnie, żeby tamten - wskazał w tym momencie gościa od matmy - cię nie rozpraszał i nie stresował.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: Sala matematyczna
przykra sprawa! no ale trudno, a skoro piwo mu wystarczy.... theo chyba by i tak nie wpadł na nic bardziej pomysłowego. chociaż może mu laurkę narysuje.... - czasami mi się wydaje, że niektórzy umieją matematykę ot tak. patrzą i wiedzą. oho, to jest to! a niektórzy wcale tak nie patrzą i myślą skąd to się tu kurwa wzięło. - mruknął, bo takie było jego spojrzenie na świat własnie. i on oczywiście zaliczał się do tej drugiej grupy osób! podrapał się po skroni na jego propozycję i zaraz pokiwał głową. - jeśli tylko masz na tyle cierpliwości, żeby mnie uczyć to jak najbardziej mi to pasuje. - powiedział rozbawiony. on by nie miał do siebie cierpliwości.
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: Sala matematyczna
niech mu narysuje, taką z kwiatuszkami i jednorożcami! <3
słuchał go uważnie i przytakiwał - więc uważasz, że należysz do tej drugiej grupy osób, tak? - zaśmiał się - oj theo, wydaje mi się że trochę za nisko się oceniasz - klepnął go po ramieniu, żeby dodać mu otuchy - w porządku, myślę że sobie poradzę - julian był cierpliwy, szczególnie jeśli kogoś lubił! - wolisz spotykać się zaraz po lekcjach czy wieczorami? - dopytał jeszcze, żeby wiedzieć o której porze mniej więcej się go spodziewać!
słuchał go uważnie i przytakiwał - więc uważasz, że należysz do tej drugiej grupy osób, tak? - zaśmiał się - oj theo, wydaje mi się że trochę za nisko się oceniasz - klepnął go po ramieniu, żeby dodać mu otuchy - w porządku, myślę że sobie poradzę - julian był cierpliwy, szczególnie jeśli kogoś lubił! - wolisz spotykać się zaraz po lekcjach czy wieczorami? - dopytał jeszcze, żeby wiedzieć o której porze mniej więcej się go spodziewać!
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: Sala matematyczna
taaak, o takiej właśnie myślałam. i jeszcze z milionem serduszek bo wiadomo, za taką pomoc to się i serduszka należały. - no jasne. - zaśmiał się. - ja tam będę zawsze uważał, że do szczęścia człowiekowi wystarczy dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie i nic innego. - stwierdził wzruszając ramionami. po co komu logika na przykład! tego nie ogarnę w życiu, szczególnie, że te zadania są z dupy chyba wyjęte... - albo ty mnie przeceniasz, julian. - zaśmiał się radośnie, no takie żarciki, a co. z resztą skąd miał wiedzieć, że ten na niego leci! - och po szkole, stanowczo. wieczorami to by mi się już nie chciało wysilać a tak to zaraz po zajęciach to jeszcze mam jako takie chęci... - powiedział i pokręcił głową.
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: Sala matematyczna
on sam chyba nie do końca ogarniał, że leci na theo! ale nie zapominajmy, że jego największą miłością był ten pajac, kenny! - nie przeceniam cie - zaprzeczył w momencie - po prostu trochę uwierz w siebie - pokiwa głową - po za tym wiara się tutaj przyda, ogarnąć ten materiał w dwa tygodnie to trudne sprawa, ale możliwa - zaznaczył, żeby go nie zniechęcać - w porządku, pasuje mi - przytaknął - możemy razem wychodzić z lekcji i potem iść od razu do mnie - zaproponował, przecież nie będą chodzić oddzielnie xd
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: Sala matematyczna
biedny julek! nie wróżę mu szczęśliwego zakończenia w takim razie. no ale kto wie! - ależ ja w siebie wierzę, zazwyczaj... - zaśmiał się. mimo wszystko nie wierzył w siebie jeśli chodzi o matematykę, ale to co innego. - nie strasz mnie bo pomyślę, że specjalnie dał mi taki termin, żebym nie zdał. ale ja mu pokażę. - zaśmiał się. - okej, pasuje. - pokiwał głową. - a teraz będę się zbierał. dzięki za wszystko! - pomachał mu i zaraz sobie poszedł a jak chcesz możesz mi dać kogoś innego.
|
|