Sala od literatury

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Sala od literatury Empty Sala od literatury

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 12:24 am

    Sala od literatury Tumblr_lw2jt7SQmU1qlz489o1_500_large
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:31 pm

    Piątek, piątunio, w końcu koniec tygodnia, od jutra wolne. To właśnie tą myślą żyła dzisiaj Amelie na swoich zajęciach. Marzyło jej się by tylko po ostatnim dzwonku opuścić te mury i udać się do domu. Zamówić pizzę, otworzyć wino i siedzieć sama. Cóż niezbyt pocieszająca ta samotność, ale tak już po prostu było, nie mogła nic zrobić, że faceci mają ją w nosie. Szkoda tylko, że musiała dziś jeszcze mieć swój dyżur, ale raz w tygodniu go odbębnić musiała, wcześniej jej się nie chciało to teraz ma karę. Siedziała więc sobie przy swoim biurku, sprawdzała pewnie jakieś kartkówki i trochę się nudziła, bo to nudne zajęcie było.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:39 pm

    zachary miał dalej takiego samego doła, bo jego ukochana wymuszała na nim złe rzeczy. musiał powiedzieć matce, że kocha jamie i jest z nią w związku, że raczej nie pójdzie do seminarium po szkole, bo znalazł inne powołanie. dlatego ostatnio miał bardzo płodny okres w wiersze, a jego jedynym krytykiem była pani cooper, zresztą bardzo miła nauczycielka, jego ulubiona zaraz po padre gideonie. zapukał do klasy i wsunął tam mordkę wykukując za amelie. - dzień dobry - powiedział jak zwykle cicho. - mogę wejść? - zapytał nieśmiało, bo chyba była zajęta i jednak pomyliło mu się, że mówiła o piątku. może chodziło o inny dzień tygodnia... teraz mu dodatkowo się smutno zrobiło, że nawet cooper nie ma dla niego czasu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:47 pm

    Ależ Amelie miała dla niego czas bo był właśnie jej dyżur, po prostu sprawdzała te kartkówki, bo skoro nikogo nie było to musiała się czymś zająć, nie będzie przecież siedziała i patrzyła w okno. Szkoda tylko, że ona nie wiedziała, że przez to Zachary będzie się wahał by jej pokazać swoje nowe prace, czy też pogadać. Nie wiedziała, że u niego się tak źle dzieje, a pewnie jakby wiedziała to by chciała mu pomóc. Choć kurde nie jest łatwo pomóc komuś kto jest zakochany, bo on taki był i pewnie dlatego wykonywał wszystko co mu dziewczyna mówiła.
    - Dzień dobry Zac, jasne wchodź.
    Uśmiechnęła się do niego przyjaźnie i lekko, widziała, że coś go trapi więc chciała by coś lekko mu się humor poprawił. Uśmiech od kogoś przyjaznego podobno czasami pomagał.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Pią Kwi 04, 2014 4:54 pm

    no i super. wlazł, pokazał jej wiersze, ona coś tam skomentowała, a gdy zapytała o inspirację czy coś takiego to on zwiał, bo powiedział, że się spieszy! :c było mu wstyd o tym rozmawiać, peszek.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 2:53 pm

    właśnie zadzwonił dzwonek i skończyli lekcje! no to kenny się pakował, chociaż on chyba nic nie nosił do szkoły, żadnych długopisów czy zeszytów, co najwyżej skręty i papierosy w kieszeniach.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 2:58 pm

    abigail za to do szkoły nosiła wielką i ciężką torbę, tak przeważnie każda dziewczyna. musiała w końcu pomieścić gdzieś wszystkie swoje rzeczy, które być może się jej przydadzą. jak nawet lakier do paznokci nosiła, to pewnie i lakier do włosów i tonę innych kosmetyków. w końcu musiała ładnie wyglądać.
    ruszyła w kierunku wyjścia jak już się spakowała, nawet nie zwracając większej uwagi na kenniego.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 3:04 pm

    kenny akurat nie miał nic do roboty, więc kiedy abigail go wyminęła, zaraz w jego wypalonym móżdżku zaświtał pewien pomysł, a na jego twarz wypłynął ten jego typowy hollywoodzki (ha!) uśmiech. zaraz już był u boku panny morgan.
    - masz jakieś plany na teraz? - spytał od razu, a co będzie owijał w bawełnę.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 3:07 pm

    lekko podskoczyła, gdy kenny znikąd zjawił się nagle obok niej. była w swoim własnym świecie i pewnie rozmyślała co by tu sobie nowego nie kupić i jakie fajne wyprzedaże są.
    - nie, a co? - zamrugała kilka razy, przyglądając się mu. przez chwilę nawet miała ochotę skłamać, ale prawda była taka, że pewnie nudziłaby się przez resztę wieczoru.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 3:13 pm

    przy kenny'm nigdy nie można się nudzić! zawsze można się z nim zjarać albo pobzykać albo po prostu popłakać, że nigdy nie zadzwonił. tak czy siak, nigdy nie jest nudno.
    - może gdzieś wyskoczymy razem? - zaproponował. - taka ładna pogoda. - dodał i skinął głową w stronę okna, chociaż pogoda go akurat obchodziła tyle co zeszłoroczny śnieg. hehehe, ale mi dzisiaj dobrze idzie dobieranie powiedzeń.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 3:18 pm

    na bzykanie czy nawet zjaranie się z abigail nie mógł raczej liczyć. płakać też zamiaru nie miała, bo nie ma takich problemów. na pewno znajdą sobie coś jeszcze lepszego i ciekawszego do roboty, a kenny przynajmniej nie będzie musiał wysłuchiwać jej żalów.
    - co proponujesz? - uśmiechnęła się lekko, poprawiając swoją torebkę na ramieniu. podążyła wzrokiem na okno, które wskazywał. brawo xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 3:27 pm

    skąd miał wiedzieć, że nie może się z nią zjarać czy pobzykać czy doprowadzić ją do rozpaczy? zazwyczaj działały co najmniej dwie z tych opcji. abigail była inna! uhuh.
    - możemy pójść na spacer do parku... albo do zoo. słyszałaś, że szkolną pedagog zjadł wczoraj tygrys w zoo? - kenny znał takie plotki z pierwszej ręki, w końcu był synalkiem dyrektora. chociaż na jedno to się zdawało. a kenny pewnie przeleciał kiedyś pedagożkę też, więc wiadomo, bardzo się przejął. taaak, na pewno.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 3:34 pm

    mógł się domyślić! była bardzo niewinna i z pewnością dużo osób o tym wiedziało. no ale pozory zawsze mogą mylić i może to kenny będzie tą osobą, która sprowadzi ją na złą drogę. kto wie! na razie nie miała jednak zamiaru spędzać z nim czasu w ten sposób, więc musi się wysilić i wymyślić coś innego.
    - tak, słyszałam - skrzywiła się gdy jej o tym przypomniał. - park jest lepszym pomysłem. nie mam zamiaru też zostać zjedzoną przez tygrysa czy inne zwierze - stwierdziła, po czym ruszyła w kierunku wyjścia.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 3:42 pm

    dla niego niewinność nie miała żadnego znaczenia. w końcu kto jak nie on należał do klubu czystości! dziwne, że raz po raz kolejne szkolne cnotki musiały odchodzić z tego klubu, bo przestawały być takie czyste...
    - moglibyśmy pooglądać pandy. nie mów mi, że nie lubisz pand! wszyscy lubią pandy. - ruszył za nią. wolał pójść na miejsce zbrodni i zobaczyć, jak tam wszystko wygląda, a nie do jakiegoś nudnego parku, w którym nie ma co robić... chyba że bzykać się... w krzakach...
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Gość Czw Kwi 10, 2014 3:51 pm

    abigail nie należała do żadnego klubu, a przynajmniej nie do tego czystość. może powinna się zapisać... albo lepiej nie, bo zapewne po niedługim czasie i ona musiałaby odejść. w każdym razie wolała spędzać swój wolny czas na przeglądaniu katalogów czy gazet, albo na wydawaniu pieniędzy ojca.
    - lubię pandy - przyznała mu po czym zaraz zatrzymała się. zmrużyła oczy, przyglądając się kenniemu. - niech ci będzie, ale do żadnych agresywnych zwierząt się nie będziemy zbliżać - dźgnęła go palcem w klatę. - przynajmniej ja - jego to tam mogło cokolwiek zeżreć. może i byłoby jej trochę smutno, ale szybko by się ogarnęła, bo aż taka wielka strata to by dla niej nie była. no i poszli, więc zacznij gdzieś tam w zoo.

    Sponsored content

    Sala od literatury Empty Re: Sala od literatury

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Lis 01, 2024 1:12 am