astrid nightshade

    avatar

    Gość
    Gość

    astrid nightshade Empty astrid nightshade

    Pisanie by Gość Pią Cze 13, 2014 6:11 pm


    Astrid Nightshade


    PODSTAWY


    IMIĘ I NAZWISKO: Astrid Zoë Nightshade

    WIEK: 16

    DATA URODZENIA: 28 lipca '97

    MIEJSCE URODZENIA: NY

    ORIENTACJA: aseksualna/heteroseksualna

    SMAK: gorzki


    OSOBOWOŚĆ



    LUBI: pić - najlepiej dużo; palić - też dużo; dawać sobie w żyłę - codziennie; kraść - nałogowo; nie spać - każdej nocy; oglądać horrory - kiedy nie śpi; ogień - jest piromanką; przeklinać - w każdym zdaniu; gnębić - słabszych o siebie; wyśmiewać - wszystkich naokoło; być wredną - zawsze i wszędzie; czarny - ubrania, makijaż, co tam jej jeszcze do głowy przyjdzie; tatuaże - szczególnie u mężczyzn; słuchać muzyki - tylko rock i metal, tak mrocznie; filozofować - w każdym zdaniu; odstraszać ludzi - całą sobą.

    NIE LUBI: ludzi - wkurzają ją; świata - chce się zabić; miodu - nie pytajcie dlaczego; kłamstwa - sama może, inni nie; optymistów - przy nich wychodzi na emo; różowego - taki znienawidzony kolor; policji - nienawidzi ograniczeń; popowych wokalistów - często ich parodiuje; miłości - a co to takiego? jedzenie?; dzieci - wkurwiające małe istotki; słońca - tak samo z opalaniem, woli być blada; jedzenia - wystające kości obojczykowe i płaski brzuch są taaakie ładne; piwa z sokiem - po co to to rozcieńczać?; dziwek - w ogóle nie ogarnia seksu; uczyć się - i tak rodzinka ją utrzyma; uśmiechać się - chyba, że wrednie; tłumów - jest typem samotnika.

    ZALETY: odważna, perfekcjonistka, sprytna, cwana, inteligentna, szczera, nie przywiązuje się do niczego, nie zależy jej na niczym, ma na wszystko wyjebane.

    WADY: spóźnialska, skryta, małomówna, nieufna, chamska, sarkastyczna, ironiczna, cyniczna, dumna, nieobecna duchem, kapryśna, brutalna.

    FOBIE: głupie blondynki, ciapowaci faceci.

    MARZENIA: iść na koncert Black Veil Brides, Papa Roach i Bring Me The Horizon, a potem umrzeć wykrwawiając się.

    NAŁOGI: żyletki, alkohol, narkotyki, papierosy i od czego tam się jeszcze można uzależnić.


    HISTORIA


    RODZINA: rodzice nie żyją, dziadków nie chce znać.

    BIOGRAFIA: zaraz po porodzie jej matka umarła, a jej ojciec oddał ją do sierocińca. Tydzień później zginął w wypadku samochodowym, ups. Rodzeństwa nie miała. Od samego początku sprawiała dużo problemów. Nie dogadywała się z rówieśnikami już w kołysce, rozpychając się podczas snu, lub wrzeszczała w środku nocy, zupełnie bez powodu. Następnie wystarczyło, że nauczyła się chodzić, samodzielnie i z pełną świadomością poruszać rękami; zaczęła być agresywna. W wieku 7 lat zaczęła terroryzować koleżanki. Urywała lalkom głowy. Podczas posiłku rzucała jedzeniem w innych. I mogłabym tak wymieniać jeszcze w nieskończoność. Jednak opiekunowie nie przenosili jej do innych placówek, tylko izolowali od otoczenia, co chyba nie było najlepszym pomysłem. Siedziała sama w wiecznie zamkniętym pokoju, czując się jak w więzieniu. Posiłki podawali jej pod drzwiami, na tacy. Całymi dniami samotnie spędzała czas, z czasem popadając w depresję, czego raczej w jej przypadku nie dało się uniknąć. Przestałą liczyć się z opiniami ludzi. Opamiętała się dopiero, kiedy miała 14 lat. Opiekunowie wypuścili ja z izolatki. Wydaje się wam, że teraz będzie kolorowo? Wręcz przeciwnie. Astrid była prowokowana do agresywności. Miała dość tego, że ludzie nią pomiatali, jawnie się z niej śmiali i wytykali palcami. Teraz sama zamykała się w pokoju i wychodziła tylko po posiłki. W końcu jednym jedynym wyjściem wydała jej się ucieczka. Ucieczka od wszystkich tych ludzi, których nienawidziła. Ucieczka od problemów, zmartwień i trosk. Ucieczka z sierocińca. Nie miała gdzie się podziać, więc postanowiła tymczasowo zamieszkać w opuszczonych domach i zaułkach, między bezdomnymi. Tam spotkała grupę osób w swoim wieku. Zaczęła palić, przez co zyskała sztuczny szacunek, którego nie zaznała od początków swojego życia. Potem na horyzoncie pojawiły się narkotyki. Szybko nauczyła się, że po ich odrobinie jej humor się poprawia, a świat wydaje się lepszy. Wystarczyło kilka miesięcy, żeby uzależniła się od tego świata pełnego zła. Nie wiadomo kiedy swoim tajemniczym zachowaniem zaczęła intrygować resztę 'znajomych'. Wkrótce została ich liderem, o ile tak to można nazwać. I pewnie zaćpała by się na śmierć razem z nimi, gdyby nie zauważył jej wykrwawiającej się jakiś przechodzień. Zawiózł ją do szpitala, a lekarze wraz z policją odszukali jej dziadków ze strony ojca, cholernie bogatych. Ci odesłali ją do St. Albans, żeby nie sprawiała im problemów i niepotrzebnych kłopotów.
    Koniec historii panny Nightshade. Urocza, nieprawdaż?


    KAYA SCODELARIO
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    astrid nightshade Empty Re: astrid nightshade

    Pisanie by st. albans Pią Cze 13, 2014 6:15 pm


    WITAMY W ST. ALBANS


    AKCEPTUJĘ

      Similar topics

      -
      » astrid
      » astrid
      » astrid
      » astrid
      » astrid

      Obecny czas to Sob Lip 06, 2024 6:46 am