london eye

nouis rip x2.
to dlatego connor co chwilę wpadał na jakichś ludzi, przepraszając ich i przeklinając pod nosem że co ich tutaj tyle. aż w końcu jakiś koleś zwrócił mu uwagę, że jedna z dziewczyn próbuje zrobić striptiz dla całego londynu. nie przejąłby się tym w ogóle, gdyby po prostu nie ciekawość. jak już zobaczył kto to i co robi to się wkurwił. jutro będzie we wszystkich gazetach. jedyne co zrobił, to poprosił obsługę o ściągnięcie dziewczyny na dół.

weź się xd
i myślisz, że carly się tak łatwo dała? niedoczekanie twoje! nawet jeśli ochrona próbowała ją ściągnąć to ta kopała, może nawet gryzła....... nieobliczalna była. na dodatek to jeszcze dziecko! nic dziwnego że zachowywała się nieodpowiedzialnie, szczególnie po alkoholu. na pewno robiła furorę i pstryknęli jej milion fotek. dalej siłowała się z koszulką i w międzyczasie krzyczała - wolność dla smoków, uwolnić matkę! - pewnie naoglądała się gry o tron hahahaha, ale nie wiń mnie jak coś poprzekręcałam bo ja tego nie oglądałam.

sama się weź, fanko nouisa.
chciał już pozwolić na to, żeby ją zamknęli na czterdzieści osiem, tam by przynajmniej wytrzeźwiała. wszyscy się gapili, on też, próbował rozkminić jakby załatwić to z lekka mniej widowiskowo. nie dość że była jego dziewczyną, to jego siostra była dziewczyną księcia, jutro skandal rodzinny holtzmanów gwarantowany. podbiegł/podszedł do ochroniarza, ściągnął swoją koszulę i założył na nią, mocno złapał żeby przestała się wyrywać i wziął ją sobie na ramię - starczy już tej szopki carly - warknął ostro, kierując się gdzieś w stronę swojego samochodu. zadzwonił do siostry, żeby ją ostrzec że jutro będzie musiał się ostro tłumaczyć ze swojej głupiej dziewczyny.

już nie he he. teraz mam faze na cowboy bebop ;x a i hahaha, pozdrów jaca co nie!
jakby ją zamknęli to może by zmądrzała. chociaż wątpię bo ona dalej myślała w jakiś frywolnych kategoriach. kiedy zaczął ją ogarniać to nie zczaiła że to on i jeszcze bardziej się wyrywała, ale co ona mogła zrobić w stosunku do takiego connora? niezbyt wiele ;x aggie już pewnie przywykła do tego bo ona była jednym wielkim chodzącym skandalem, na pewno się z carly idealnie dogadywały ha ha xd choć tego do końca nie wiemy, a ja nie zamierzam grać sama ze sobą ;x pewnie ciągnął ją do tego samochodu na siłę bo inaczej się nie dało - ałłaaaa to boli - jęknęła niezadowolona.

fanką nouisa zostaje się na zawsze xdddddd o akurat na imprezę pojechał, ale jutro pozdrowię!!
- przykro mi, niestety musi cię trochę poboleć, inaczej z tobą nigdy nie wygram - mruknął niezadowolony. wszyscy fotoreporterzy lecieli za nimi, carly się cieszyła jak głupi do sera a on był jeszcze bardziej wkurwiony niż wcześniej. w końcu znalazł swój samochód, podsadził ją na miejscu pasażera i zapiął w pasy, żeby przypadkiem mu nie uciekła. usiadł na miejscu kierowcy, zamknął samochód od środka i patrzył na pijaną zadowoloną carly - co ty sobie do cholery wyobrażasz, co?! - pierwszy raz na nią krzyknął. właściwie to podniósł głos.

dopsz.
miała w dupie fotoreporterów, chociaż jutro pewnie będzie sę tego wstydzić i matka ją zabije. zresztą nie tylko matka ;x bo widać connor też był na nią mega wściekły i to chyba pierwszy raz. pewnie dalej się nie ruchali to wszystko doprowadzało go do szału! - dlaczego na mnie krzyczysz!? - warknęła też - to że ty nie potrafisz się dobrze bawić to nie znaczy że ja też będę siedzieć i zamulać - tak, to była jej definicja dobrej zabawy po pijaku. pewnie siłowała się z pasem ale nie mogła go odpiąć.

tak.
jego to nie tylko zabije matka, ale siostra, książę harry i cała rodzina królewska. jeszcze tylko by tego brakowało żeby jego siostra została na zawsze wywalona z tej rodziny, connor by przecież nie miał życia. pewnie, że był wściekły, ale nie dlatego że się nie ruchali ale dlatego że carly po prostu zrobiła z siebie pośmiewisko. przy okazji z jego też. zacisnął dłoń na kierownicy, bo musiał policzyć do dziesięciu - nie, bycie kompletnie pijanym i latanie bez bluzki po mieście nie jest żadną zabawą. nawet nie wiesz jak bardzo będziesz jutro tego żałowała. jestem na ciebie wściekły. będziesz jutro pośmiewiskiem całego miasta, cieszysz się? - zapytał poważnie. ruszył z miejsca bo miał dość stukających do jego drzwi fotoreporterów.

aggie to pewnie da mu jutro porządne kazanie żeby trzymał swoją dziewczynę na wodzy. nie żeby aggie musiała być trzymana krótko przez harryego bo pewnie sama też by się tak zachowywała, skądże. do carly jeszcze nie docierało co zrobiła i jakie będą tego skutki bo od trzech dni była non stop pijana. że też connor jej wczesniej nie zatrzymał, pewnie był pijany! - nie zdjełam do końca tej bluzki! - prychneła bo halo, była zbyt pijana żeby sobie z bluzką poradzić - jesteś okropny! - burknęla zagapiając się na okno i obliczając w głowie czy przy tej prędkości uda jej się wyskoczyć z auta i nic nie uszkodzić xd

wiedział doskonale co będzie jutro miał, siostra będzie go chciała zamordować. connor zacisnął mocno wargi, bo wiele słów cisnęło mu się na usta ale postanowił, że już nie będzie się odzywał. do samego domu milczał, a do domu też ją zaprowadził na ramieniu. a i nie spał w sypialni, tylko na kanapie bo jak widać poważnie się zastanawiał czy pakowanie się ponownie w taki związek ma w ogóle sens.

ryczała przez całą noc xd

jasmine wracała tędy ze spotkania ze swoją najlepszą przyjaciółką. dzisiaj powinna być na treningu, ale zrobiła sobie jeden dzień wolny. miała słuchawki w uszach i nuciła pod nosem. ogrzewała ją herbatka cynamonowa i szybki marsz.

już myślałam, że siedzieli razem gdzieś na górze czy coś. ale nie! ferb był tu tylko na jakiś targach florystycznych i miał taki mega humor... pewnie nawąchał się jakiś fiołków i uderzyło mu do głowy, bo śpiewał sobie pod nosem dancing in the street i nawet potańcowywał sobie przy okazji. a że jasmine akurat była na jego drodze to bez pytania złapał ją za ręce i zaczął tańczyć z nią xp

o mało co nie dostała przez niego zawału! herbata się wylała cała na chodnik a słuchawki zostały przez przypadek wyciągnięte z jej uszu. jasmine należała do lękliwych dziewczynek. a że nie chciała być niegrzeczna to tańczyła razem z nim w tej kałuży po herbacie xdd tak samo milczała jak rudy ją przeleciał ahahhahaa xd

zgwałcił ją czy po prostu była kłodą? ferb by się lekko zląkł, jakby wiedział, że laska myśli o seksie jak z nim tańczy. w sumie to by mu trochę schlebiało, ale bałby się wrócić do domu, bo jeszcze martha by dostał szału z zazdrości i co? nigdy nic takiego nie zrobiła, ale nikt chyb wcześniej w taki sposób o nim nie myślał! co za pech. no ale poczuł, że coś mokro mu w nogi jest to tylko mrugnął do niej i potyniał dalej. pewnie aż do st. albans xddd

nie, no zgodziła się na wszystko xddd wtf co ty znowu wymyślasz. xd czytaj porządnie xd
pojechała do albans pociągiem.