staw
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
staw
First topic message reminder :
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°26
Re: staw
od razu zaczęła go głaskać po główce, cała zajarana ich rozkwitającym romansem!
- wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy popełniamy błędy, alphonse. - zachichotała. nie chciała się śmiać z jego cierpienia, ale nie wiedziała, że jest z nim aż tak źle! ona tylko słyszała jakieś przerażające historie o kacu, którego nigdy nie doświadczyła, więc nieszczególnie w nie wierzyła. jedyne, w co chciała teraz wierzyć, to to, że alfie nie zabalował z żadną panienką! och, jak bardzo się myliła.
- wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy popełniamy błędy, alphonse. - zachichotała. nie chciała się śmiać z jego cierpienia, ale nie wiedziała, że jest z nim aż tak źle! ona tylko słyszała jakieś przerażające historie o kacu, którego nigdy nie doświadczyła, więc nieszczególnie w nie wierzyła. jedyne, w co chciała teraz wierzyć, to to, że alfie nie zabalował z żadną panienką! och, jak bardzo się myliła.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°27
Re: staw
alfie, awwwwww ;x
haha, al nie był taki święty bo wczoraj ruchał się jak pojebany z suzie i co najlepsze to w ogóle nie miał wyrzutów sumienia z tego powodu - ten błąd kosztował mnie cały dzień, a mogłem ogarnąć tyle rzeczy, mogłem zmienić świat - zaśmiał się bo wcale nie chciał świata zmieniać w przeciwieństwie do daniela takiego, ale jego ograniczała debbie xd dobrze, że go głaskała po główce! miło i przyjemnie mu tak było!
haha, al nie był taki święty bo wczoraj ruchał się jak pojebany z suzie i co najlepsze to w ogóle nie miał wyrzutów sumienia z tego powodu - ten błąd kosztował mnie cały dzień, a mogłem ogarnąć tyle rzeczy, mogłem zmienić świat - zaśmiał się bo wcale nie chciał świata zmieniać w przeciwieństwie do daniela takiego, ale jego ograniczała debbie xd dobrze, że go głaskała po główce! miło i przyjemnie mu tak było!
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°28
Re: staw
alfie to miała być moja postać, ale potem stworzyłaś alfonsa i po imieniu!
bridget nie miała go za świętego, bo nasłuchała się opowieści o tym, co wyrabiają studenci, więc miała o tym nikłe wyobrażenie. oczywiście uważała, że al jest inny niż wszyscy, wiadomo. jakby trafiła na jakiegokolwiek innego chłopaka, też uważałaby, że jest inny niż wszyscy.
- dzień się nie skończył, wciąż możesz tyyyyle zrobić! - zauważyła, zarysowując ręką cały świat, żeby mu to wszystko zobrazować. sama była fanką zmieniania świata. al zmienił jej. xd
bridget nie miała go za świętego, bo nasłuchała się opowieści o tym, co wyrabiają studenci, więc miała o tym nikłe wyobrażenie. oczywiście uważała, że al jest inny niż wszyscy, wiadomo. jakby trafiła na jakiegokolwiek innego chłopaka, też uważałaby, że jest inny niż wszyscy.
- dzień się nie skończył, wciąż możesz tyyyyle zrobić! - zauważyła, zarysowując ręką cały świat, żeby mu to wszystko zobrazować. sama była fanką zmieniania świata. al zmienił jej. xd
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°29
Re: staw
mam się czuć winna? xd
i tak był praktycznie najgrzeczniejszy z nich, co wyrabiał taki paul, seba, albo paru innych! alphonse miał po prostu swoje potrzeby które musiał pielęgnować! :d - nie mam siły - jęknął - potrzebowałbym jakiegoś kopa energii, soku z gumi-jagód czy czegoś - bo widział jak gumisie fajnie po tym brykają, też tak dzisiaj chciał, ale nie mógł! ;c
i tak był praktycznie najgrzeczniejszy z nich, co wyrabiał taki paul, seba, albo paru innych! alphonse miał po prostu swoje potrzeby które musiał pielęgnować! :d - nie mam siły - jęknął - potrzebowałbym jakiegoś kopa energii, soku z gumi-jagód czy czegoś - bo widział jak gumisie fajnie po tym brykają, też tak dzisiaj chciał, ale nie mógł! ;c
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°30
Re: staw
nie, będziesz musiała żyć z tym, że będę na niego mówić alfie. xd
no tak, był grzeczny - zazwyczaj - ale seksy z nieznajomymi w maskach to już jest lekka przesada! bridget tylko obiecywała zamaskowanym osobnikom, że będą przyjaciółmi na zawsze. to inny poziom upicia się i klejenia do ludzi.
- mam ci dać kopniaka? - wymyśliła i roześmiała się. - przekazuję ci energięęę! - powiedziała jakimś dziwnym głosem udającym czarownicę i ułożyła mu dłonie na ramieniu, żeby tę energię przekazać. ona miała jej mnóstwo. jak zawsze. mogła się podzielić!
no tak, był grzeczny - zazwyczaj - ale seksy z nieznajomymi w maskach to już jest lekka przesada! bridget tylko obiecywała zamaskowanym osobnikom, że będą przyjaciółmi na zawsze. to inny poziom upicia się i klejenia do ludzi.
- mam ci dać kopniaka? - wymyśliła i roześmiała się. - przekazuję ci energięęę! - powiedziała jakimś dziwnym głosem udającym czarownicę i ułożyła mu dłonie na ramieniu, żeby tę energię przekazać. ona miała jej mnóstwo. jak zawsze. mogła się podzielić!
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°31
Re: staw
myślę, że jakoś przeżyję :d
a tam, miał jeden taki wyskok i od razu że nie był grzeczny! nie wpadajmy w paranoję! roześmiał się i chwycił ją za rączki żeby faktycznie mu tą energię przekazała - nic nie czuję, musisz postarać się mocniej! - dopingował ją bardzo i czekał aż postara się bardziej bo jak na razie dalej czuł się skacowany i rozjebany życiowej, smutek!
a tam, miał jeden taki wyskok i od razu że nie był grzeczny! nie wpadajmy w paranoję! roześmiał się i chwycił ją za rączki żeby faktycznie mu tą energię przekazała - nic nie czuję, musisz postarać się mocniej! - dopingował ją bardzo i czekał aż postara się bardziej bo jak na razie dalej czuł się skacowany i rozjebany życiowej, smutek!
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°32
Re: staw
nie masz wyjścia!
postarała się mocniej i niewiele myśląc, zrobiła to, na co miała ochotę, czyli dała mu słodziastego buziaka prosto w usta! jak na złość, wtedy zadzwonił jej telefon (z jakimś głupim dzwonkiem w stylu i'm sooo fancy), więc musiała się od niego oderwać. mamusia dzwoniła z jakąś pilną sprawą i smarkula bree musiała wracać do domu.
- muszę lecieć. mam nadzieję, że zdobyłeś trochę tej energii. - zachichotała i zaraz jej już nie było.
postarała się mocniej i niewiele myśląc, zrobiła to, na co miała ochotę, czyli dała mu słodziastego buziaka prosto w usta! jak na złość, wtedy zadzwonił jej telefon (z jakimś głupim dzwonkiem w stylu i'm sooo fancy), więc musiała się od niego oderwać. mamusia dzwoniła z jakąś pilną sprawą i smarkula bree musiała wracać do domu.
- muszę lecieć. mam nadzieję, że zdobyłeś trochę tej energii. - zachichotała i zaraz jej już nie było.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°33
Re: staw
w końcu się zebrał w sobie, wrócił do domu i robił coś super ważnego.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°34
Re: staw
wczoraj zabalował z kumplami i skończyło się tym, że obudzili się nad stawem. był cały zmarznięty i w dodatku z kacem. siedział na trawie pod jakimś dużym drzewem. przydałoby się, żeby poszedł do domu się ogarnąć, ale tak mu się nie chciało nawet wstać, a co dopiero iść taki kawał.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°35
Re: staw
daisy dziwka nie wiem, co tu robiła. pewnie lansowała się nowymi air maxami i szła w jakiejś dobrej stylówce. zobaczyła jakiegoś kolesia, co wyglądał na bezdomnego i chciała sobie zrobić selfie z hasztagiem #trup ale tamten się ruszał i zaśmiała się na jego widok. - synek gejków... siema, skacowany człowieku. - stanęła nad nim z szerokim uśmiechem świecąc cyckami na wierzchu.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°36
Re: staw
nawet nie raczył spojrzeń na nią, kiedy podeszła. zrobił to dopiero jak się odezwała. - spieprzaj - warknął na nią, gapiąc się na jej cyce. nawet jej nie lubił i w tej chwili wolał zostać sam, ale oczywiście musiała się przyczepić. i w dodatku przypominała mu o tym od czego próbował się uwolnić. szmata! - czego chcesz? - przeczesał dłonią włosy.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°37
Re: staw
zachichotała tylko na jego okropne słowa, które uznała za żart, bo jaki facet kazałby jej spadać przed przeleceniem jej? nie znała takiego. no, chyba że gej. ale z nimi się przyjaźniła, więc nie było problemu. nie lubiły jej tylko dziewczyny ze względu na fakt, że ich faceci woleli ją od nich i były zazdrosne! - pomóc ci? wstawaj, słoniu. potrzeba ci piwa. - podała mu nawet rękę, jaka kochana.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°38
Re: staw
gejem nie był, co udowadniał każdemu kto tylko z jakiegoś głupiego powodu miałby jakieś wątpliwości. tyrał ich jak tylko ktoś w jego towarzystwie wszedł na ten temat. to, że jego ojcowie byli homo, to nie znaczy, że xavier też musiał. dlatego tak wnerwiało go to, gdy ktoś wspominał o florku i theo. nie chciał, żeby całe st albans wiedziało o jego pochodzeniu. chwycił rękę daisy, ale i tak podniósł się o własnych siłach. - która godzina? - zmrużył oczy, bo słońce mu w nie zaświeciło.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°39
Re: staw
uśmiechnęła się, kiedy zapytał która godzina, bo dostała od tatusia architekta thomasa nowiuteńki zegarek majkla korsa, którym się jarała. wyciągnęła więc rękę i wydęła ustka. - ta - pokazała mu przed nos, bo sama nie znała się na takim starodawnym zegarku. miała swój w telefonie, cyfrowy! poza tym pewnie zegarek nie był nawet dobrze ustawiony i pokazywał 12.
- xavier b. johnson
- dublinopierdala sięłamacz serc32
- Post n°40
Re: staw
spojrzał na zegarek, po czym zaczął otrzepywać spodnie z pasku. nawet nie sprawdził czy mu nic nie zginęło z kieszeni, a przecież jednak miał w nich swój telefon i pewnie jakąś kasę, o ile nie wydał wszystkiego wczorajszego wieczoru. - to jak z tym piwem? - odezwał się w końcu, podnosząc na nią wzrok.
- daisy bieber
- st. albanskosmetologiaz domu hollywood31
- Post n°41
Re: staw
uśmiechnęła się szeroko. - chodź do mnie. - wyglądał biednie, więc wolała nie pokazywać się z nim w miejscu publicznym, bo jeszcze by sobie popsuła reputację! dlatego zabrała xaviera do postoju taksówek, a którąś z nich pojechali do niej. możesz zacząć <3
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°42
Re: staw
przyciągnęła tutaj victora, pewnie dlatego, że chciała go wepchnąć do tego stawu xd albo nie, może nie. szli sobie powoli, ona paliła papierosa i rozglądała się dookoła - przyjemny wieczór - zaciągnęła się papierosem.
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak33
- Post n°43
Re: staw
- myhym... - odparł obejmując ją w pasie i gdy wydmuchała dym z fajki w jego stronę westchnął. - wcześniej tyle nie paliłaś, charlotte. czym się tak stresujesz? - bo dla niego to była oznaka stresu. nie wydawało mu się, zeby charlotte akurat teraz uwielbiła sobie tak papierosy.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°44
Re: staw
wypaliła papierosa do końca i już miała ochotę na następnego. prawie już wyciągnęła paczkę, ale przecież nie będzie przy nim aż tyle paliła - wiesz, ostatnio mam bardzo dużo stresu w życiu. nie dość, że maluję bardzo dużo obrazów to jeszcze nauczyciele ode mnie wymagają coraz to więcej. muszę otworzyć kolejną wystawę, załatwić inne sprawy... no i jeszcze nasz związek, sprawa z sophie - westchnęła. przystanęła na moment, żeby móc ująć jego twarz w swoje dłonie. stanęła na palcach i namiętnie go pocałowała.
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak33
- Post n°45
Re: staw
- bierzesz na siebie zbyt dużo obowiązków.. - ale przymknął się, bo najwyraźniej też był odpowiedzialny za przyspieszony proces starzenia i siwe włosy, bo dokładał jej zmartwień. oczywiscie tego nie chciał, ale co miał na to poradzić? najpierw powiedział do niej sophie, później się nie odzywał a gdy teraz zaczynało się w miarę układać znowu dziwka hemingway maczała palce i im psuła wszystko. uśmiechnął się do niej, gdy go zatrzymała i pocałowała. on w tym czasie objął ją pasie i odwzajemnił pocałunek ale zaraz złapał ją pod dupkę i wziął na ręce. - ahaha! teraz cię wrzucę do wody! - i zaczął z nią na ręce bied w stronę stawu.
- charlotte debuchy
- paryżrzuciła studiatancerka erotyczna30
- Post n°46
Re: staw
- a tylko spróbujesz to zobaczysz! - powiedziała rozbawiona. nie darowała by mu tego, gdyby to faktycznie zrobił. byłaby totalnie przemoczona, potem by się przeziębiła i nie mogłaby chodzić na zajęcia. byłaby niczym zamknięta w wieży księżniczka, którą będzie musiał uratować seba xd, skoro to jej najlepsiejszy kumpel jest. szkoda, że niewiele mogła zrobić bo była od niego dwa razy mniejsza, to wierzgała nogami. ale lekko, nie chciała go kopnąć!
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak33
- Post n°47
Re: staw
no i sobie spacerowali i w ogóle, a później ją pewnie odprowadził i dobrze się bawili a jestem żądna dram, to czekam aż zrobicie co musicie!
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°48
Re: staw
dzisiaj było całkiem ładnie i nie tak zimno. nawet słońce trochę świeciło, więc już w ogóle super. także jeremy poszedł się przejść, żeby się trochę chociaż oderwać od nauki. usiadł sobie na trawce, bo na szczęście było sucho, i patrzył na kaczki.
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°49
Re: staw
u nich nie było tak zimno a u mnie piździ złem i wyczuwam armagedon.... dramat! w takim razie ginger też wyszła się przejść. prawdopodobnie wyprowadzała psiaka starszej pani, którą kiedyś poznała w sklepie i której teraz czasem pomagała bo jest samotna i potrzebuje towarzystwa. to był pewnie jakiś mały kundelek, a może i nie kundelek, ale na pewno malutki. tak sobie szła przez trawę i szła ale potknęła się o coś i się przewróciła wpadając do wody. ups, niezdara.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°50
Re: staw
wyjedź na hawaje!
jeremy zdziwił się jak nagle usłyszał plusk i wszystkie kaczki odleciały. pewnie zaraz podleciał do niego ten piesek, którego poklepał po głowie. rozejrzał się w poszukiwaniu jego właściciela i zaraz zauważył ginger w jeziorze. wstał szybko i podleciał do niej. - to chyba nie pora na takie kąpiele - wszedł do wody, po czym złapał ją pod pachę i szybko wyciągnął na brzeg. - wszystko w porządku? - spojrzał na nią uważnie.
jeremy zdziwił się jak nagle usłyszał plusk i wszystkie kaczki odleciały. pewnie zaraz podleciał do niego ten piesek, którego poklepał po głowie. rozejrzał się w poszukiwaniu jego właściciela i zaraz zauważył ginger w jeziorze. wstał szybko i podleciał do niej. - to chyba nie pora na takie kąpiele - wszedł do wody, po czym złapał ją pod pachę i szybko wyciągnął na brzeg. - wszystko w porządku? - spojrzał na nią uważnie.
|
|