sala gimnastyczna
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°2
Re: sala gimnastyczna
o kondycje trzeba dbać, więc harry sobie przyszedł pograć w kosza. biegał sobie po całej sali, odbijając piłkę.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°3
Re: sala gimnastyczna
dałabym ci ęrikę, żeby go poderwał, ale jakoś nie mam na niego wenki a nie chce mi się kończyć po dwóch postach to liska. liska musiała odrobić dwie godziny wfu, więc przyszła w niedzielę do jakiejś zaocznej grupy i grała w tenisa stołowego gdzieś na uboczu, gdy zwróciła uwagę na rudą czuprynę windsora. znali się na bank, bo jej ojciec pewnie zasiada w parlamencie, jest jakimś tam lordem czy kimś to pewnie poznali się na jakimś nudnym bankiecie, na którym lysatte wolała stać na uboczu i mierzyć tych wszystkich pajaców. jakoś nie pasował jej taki model życia, wolałaby być normalna. no ale chciała pokazać laskom z grupy, które chyba trochę się z niej podśmiewały i rzuciła paletką od ping ponga w stół, ale niezbyt brutalnie i podeszła do harrego podskakując do niego z tyłu i wyrzucając mu piłkę z ręki.
- witaj harry - wyciągnęła policzek w jego stronę by ją tam cmoknął. nawet jak był brzydki, śmierdzący i pot lał mu się z czoła było w nim coś podniecającego.
- witaj harry - wyciągnęła policzek w jego stronę by ją tam cmoknął. nawet jak był brzydki, śmierdzący i pot lał mu się z czoła było w nim coś podniecającego.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°4
Re: sala gimnastyczna
harrego tez wcale nie interesowały te spotkania, ale nie chciałby być normalny. przyzwyczaił się do przepychu, popularności i tego, że zawsze dostaje czego chce. lubił czuć się ważny, a te obowiązki, które za tym szły były tylko małym minusem. warto było się czasami poświęcić, żeby żyć tak jak on.
z początku nie zwrócił na nią uwagi i przebiegł obok niej, zaraz podskakując i wrzucając piłkę do kosza. - cześć - powiedział jak już do niej doszedł. od razu pocałował ją w nadstawiony policzek, po czym się wyszczerzył. - jak tam? - otarł wierzchem dłoni pot z czoła.
z początku nie zwrócił na nią uwagi i przebiegł obok niej, zaraz podskakując i wrzucając piłkę do kosza. - cześć - powiedział jak już do niej doszedł. od razu pocałował ją w nadstawiony policzek, po czym się wyszczerzył. - jak tam? - otarł wierzchem dłoni pot z czoła.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°5
Re: sala gimnastyczna
uśmiechnęła się ukradkiem do kumpelek, które pewnie wytrzeszczały oczy na to wszystko. liska nie chwaliła się tym, że sama jest córką jakiegoś barona czy innego lorda, dlatego mało kto o tym wiedział, że powinna zachowywać się na damę przystało. zresztą rodzina się jej ostatecznie wyrzekła i nie była już zapraszana na takie wspaniałości. pewnie przez to, że kiedyś tak się uchlała z jakimś lordem, że obszczali jakieś rabatki i zarzygali cały kibel. no cóż. to mogło być skandaliczne zachowanie, zwłaszcza w wieku nieprzekraczającego 15 lat. stare dzieje.
- wszystko jak najlepiej. jutro mam wolne, więc postanowiłam trochę poćwiczyć - położyła dłonie na swoich bioderkach i przyjrzała się harry'emu.
- a ty? zacząłeś o siebie dbać?
- wszystko jak najlepiej. jutro mam wolne, więc postanowiłam trochę poćwiczyć - położyła dłonie na swoich bioderkach i przyjrzała się harry'emu.
- a ty? zacząłeś o siebie dbać?
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°6
Re: sala gimnastyczna
jego całe szczęście jeszcze nie wydziedziczyli i dużo razy zdarzało się, że mrużyli oko na jego wybryki. zresztą za karę wiele razy musiał przepraszać za swoje zachowanie publicznie, co było jednak trochę upokarzające. no ale coś za coś. nie mógł dać im się pozbawić praw i fortuny, bo w życiu by sobie nie poradził jako normalny obywatel. - twoje koleżanki chyba na ciebie czekają - powiedział rozbawiony, spoglądając w stronę dziewczyn, które się na nich gapiły. - zawsze dbałem o siebie - zaczął sobie odbijać piłkę. pewnie się znowu naćpał i musiał jakoś się wyzbyć tej całej energii, która się w nim zbierała.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°7
Re: sala gimnastyczna
- to nie są moje koleżanki. przestań, harry. kto chciałby się zadawać z takimi pasztetami... dzisiaj je poznałam. - przewróciła oczami. czasami wydawało się jej, że nikt spoza towarzystwa jej nie rozumie. bo ten plebs miał kompletnie inne podejście do życia, inne problemy i jakiś śmieszny światopogląd. no ale ona po prostu w ogóle z nikim nie potrafiła się dogadać.
- zwłaszcza chlejąc na umór i pokazując turystom tyłek... - pokręciła głową przypominając sobie jakieś zabawne skandale z udziałem windsora.
- zwłaszcza chlejąc na umór i pokazując turystom tyłek... - pokręciła głową przypominając sobie jakieś zabawne skandale z udziałem windsora.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°8
Re: sala gimnastyczna
- nie wiem, myślałem, że może zmieniłaś zdanie i już nie zwracasz tak uwagi na wygląd - powiedział rozbawiony. nawet on nie był aż taki, żeby nie zadawać się z kimś, tylko dlatego, że jest brzydki. - po za tym wśród brzydkich osób odstawałabyś urodą i to na ciebie wszyscy by zwracali uwagę - stwierdził, odwracając się od niej. rzucił piłkę, ale nie miał za dobrego cela, więc nie trafił i musiał teraz po nią lecieć. - trzeba umieć utrzymać równowagę - wzruszył ramionami.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°9
Re: sala gimnastyczna
boże, forka nie mogłam włączyć ; o
przewróciła oczami. oczywiście, że zwracała na to uwagę. ludzie zwracają uwagę najpierw na wygląd. więc, co gdy ona pokazuje się z jakimiś brzydalami w łachach? od razu inni myślą, ze jest taka sama! to oczywiste. a przynajmniej tak jej nagadała matka. zaśmiała się.
- nie potrzebuję tego, błyszczę i tak... zresztą co to za powód do dumy być pięknym wśród brzydali? żaden... lepiej być brzydkim wśród pięknych i próbować osiągnąć to co oni. - wzruszyła ramionami nie będąc już pewną, czy mówią na pewno o wyglądzie czy już nie chodzi jej o coś więcej. na przykład wiedzę. bo to miała za prawdziwe piękno. ale tamte laski nie były ani fajne, ani ładne, a już tym bardziej mądre.
- no jasne... - poklepała go po ramieniu.
przewróciła oczami. oczywiście, że zwracała na to uwagę. ludzie zwracają uwagę najpierw na wygląd. więc, co gdy ona pokazuje się z jakimiś brzydalami w łachach? od razu inni myślą, ze jest taka sama! to oczywiste. a przynajmniej tak jej nagadała matka. zaśmiała się.
- nie potrzebuję tego, błyszczę i tak... zresztą co to za powód do dumy być pięknym wśród brzydali? żaden... lepiej być brzydkim wśród pięknych i próbować osiągnąć to co oni. - wzruszyła ramionami nie będąc już pewną, czy mówią na pewno o wyglądzie czy już nie chodzi jej o coś więcej. na przykład wiedzę. bo to miała za prawdziwe piękno. ale tamte laski nie były ani fajne, ani ładne, a już tym bardziej mądre.
- no jasne... - poklepała go po ramieniu.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°10
Re: sala gimnastyczna
też tak ostatnio miałam ;x
- jak uważasz - uśmiechnął się. nie bardzo ogarniał jak można stać się piękniejszym, kiedy jest się brzydalem, ale on rzadko co ogarniał. skąd miał wiedzieć, że jest tyle zabiegów pielęgnacyjnych i tak dalej. zresztą zawsze można sobie było zrobić operacje plastyczną i po problemie.
- oczywiście, że tak - zaśmiał się krótko. dobrze, ze choć trochę dba o siebie i raz na rok wybiera się na siłownię czy zje sobie jakąś sałatkę.
- jak uważasz - uśmiechnął się. nie bardzo ogarniał jak można stać się piękniejszym, kiedy jest się brzydalem, ale on rzadko co ogarniał. skąd miał wiedzieć, że jest tyle zabiegów pielęgnacyjnych i tak dalej. zresztą zawsze można sobie było zrobić operacje plastyczną i po problemie.
- oczywiście, że tak - zaśmiał się krótko. dobrze, ze choć trochę dba o siebie i raz na rok wybiera się na siłownię czy zje sobie jakąś sałatkę.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°11
Re: sala gimnastyczna
biedny jest! jego przyszła żona na pewno będzie sobie to wszystko robić, a on będzie myślał, że to taka dieta cud. no ale czasem lepiej żyć w nieświadomości niż wiedzieć o tych różnych przykrych rzeczach.
- w zasadzie świetnie wyglądasz. dzisiaj mogłabym się z tobą umówić. - powiedziała rozbawiona przypominając sobie, jak dostał od niej kosza gdy mieli po 13 lat i dostała od niego bukiet kwiatów, które roztrzaskała mu na głowie, bo miała akurat zły humor ;c dziwne, że jeszcze chce z nią gadać!
- w zasadzie świetnie wyglądasz. dzisiaj mogłabym się z tobą umówić. - powiedziała rozbawiona przypominając sobie, jak dostał od niej kosza gdy mieli po 13 lat i dostała od niego bukiet kwiatów, które roztrzaskała mu na głowie, bo miała akurat zły humor ;c dziwne, że jeszcze chce z nią gadać!
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°12
Re: sala gimnastyczna
czasami im się mnie wie, tym się lepiej żyje. a harrego takie sprawy w ogóle nie interesowały i jego przyszła żona mogłaby nawet cała się poprawić operacyjnie. byleby była ładna i nie musiał się za nią wstydzić wychodząc publicznie.
- więc się umów - twierdził trochę rozbawiony. po tym zajściu z kwiatami na pewno był na nią śmiertelnie obrażony i wszystkim rozgadywał jakieś niefajne rzeczy na jej temat. no ale wybaczył jej to w końcu. co nie znaczy, że zapomniał o tym. pewnie złamała mu serduszko.
- więc się umów - twierdził trochę rozbawiony. po tym zajściu z kwiatami na pewno był na nią śmiertelnie obrażony i wszystkim rozgadywał jakieś niefajne rzeczy na jej temat. no ale wybaczył jej to w końcu. co nie znaczy, że zapomniał o tym. pewnie złamała mu serduszko.
- lysette quickley
- manchesterinżynieria biomedycznabijacz29
- Post n°13
Re: sala gimnastyczna
jego żoną zostanie nicki minaj, na bank xd z takim ryjem to tylko ona. przynajmniej ma dobrą silikonową duperkę xd i wielkie wary obciągary, to mu się będzie podobało xd enrique dzisiaj umarł to nawet w nim nie ma nadziei xd
- może kiedyś, harry. - mrugnęła do niego i chyba zakończyły się te zajęcia, bo ileż można, to mrugnęła do niego i zwiała gdzieś tam do szatni, żeby uciec do domu.
- może kiedyś, harry. - mrugnęła do niego i chyba zakończyły się te zajęcia, bo ileż można, to mrugnęła do niego i zwiała gdzieś tam do szatni, żeby uciec do domu.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°14
Re: sala gimnastyczna
dobra, rosali sobie przyszła poćwiczyć, żeby mieć lepszą kondycję. przychodziła tutaj tylko albo wcześnie rano, albo późnym wieczorem, żeby czasem jej ktoś nie zobaczył i się z niej nie śmiał. rzucała sobie piłką do kosza i o dziwo w końcu trafiła.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°15
Re: sala gimnastyczna
no to miała pecha, bo akurat paul też tu był. i od dłuższego czasu gapił się na rosalie, bo nie była zła. dlatego kiedy w końcu trafiła zaczął głośno klaskać i ruszył w jej kierunku. - ładnie! - pochwalił ją i złapał piłkę spod kosza. zaczął kozłować w jej stronę wpatrując się w jej oczy. jaki czarodziej.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°16
Re: sala gimnastyczna
ucieszyła się kiedy trafiła, ale zbiło ją z tropu klaskanie. zupełnie się nie spodziewała, że ktoś oprócz niej tutaj będzie. przecież rozglądała się dokładnie po całej sali zanim zaczęła swój trening. - dzięki - powiedziała niepewnie, wpatrując się w paula. objęła się ramionami, tak jakby chciał jakoś się odgrodzić od niego.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°17
Re: sala gimnastyczna
- paul - wyciągnął w jej stronę rękę, a piłkę trzymał drugą pod pachą. trochę się zaniepokoił, że to jakaś ofiara gwałtu czy czegoś, bo taka nieśmiała była. ostatnio głupie rzeczy się w st albans działy to mogło być różnie. zmarszczył więc czoło i zastanawiał się, czy mu obciągnie w szatni i czy mu czasem jaja się nie spociły.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°18
Re: sala gimnastyczna
spojrzała na jego dłoń i o odchrząknęła, sama próbując siebie przekonać, żeby nie być taką ofiarą losu. jednak po chwili uścisnęła mu ją. - rosalie - powiedziała, zbierając się na odwagę. całe szczęście nie była ofiarą gwałtu i całe szczęście nie wiedziała o czym myśli paul. wtedy by spaliła się ze wstydu i uciekła do swojego pokoju, zamykając się w nim na klucz.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°19
Re: sala gimnastyczna
i pewnie nigdy więcej by stamtąd nie wyszła, haha. biedna.
- co tu robisz o takiej poźnej porze? - zapytał z zaciekawieniem i podszedł jeszcze bliżej niej, ale odwrócił się w stronę kosza i wrzucić do niego piłkę. - chcesz się nauczyć dobrze grać? - zapytał pochylając się nad nią, tak że jakieś milimetry ich dzieliły. no, może trochę więcej. żeby zawału nie dostała xd
- co tu robisz o takiej poźnej porze? - zapytał z zaciekawieniem i podszedł jeszcze bliżej niej, ale odwrócił się w stronę kosza i wrzucić do niego piłkę. - chcesz się nauczyć dobrze grać? - zapytał pochylając się nad nią, tak że jakieś milimetry ich dzieliły. no, może trochę więcej. żeby zawału nie dostała xd
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°20
Re: sala gimnastyczna
na pewno! miałaby przez niego uraz i by ją musieli siłą wyciągać.
na jego zapytanie z przyzwyczajenia wzdrygnęła ramionami. - żeby trochę poćwiczyć - odpowiedziała mu zaraz. to było dla niej logiczne, bo po co by tu ktokolwiek przychodził z innym zamiarem? wstrzymała oddech, kiedy tak się do niej zbliżył. umyła zęby przed wyjściem, ale zapomniała o gumie, więc bała się, że może jej nieładnie pachnieć z buzi. - chcę - pokiwała głową, odsuwając się od niego trochę.
na jego zapytanie z przyzwyczajenia wzdrygnęła ramionami. - żeby trochę poćwiczyć - odpowiedziała mu zaraz. to było dla niej logiczne, bo po co by tu ktokolwiek przychodził z innym zamiarem? wstrzymała oddech, kiedy tak się do niej zbliżył. umyła zęby przed wyjściem, ale zapomniała o gumie, więc bała się, że może jej nieładnie pachnieć z buzi. - chcę - pokiwała głową, odsuwając się od niego trochę.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°21
Re: sala gimnastyczna
no on na przykład przychodził, żeby popatrzeć na dobre dupy i skaczące cycki, tyłki i w ogóle wypinające się panienki. także powodów mogło być milion. poza tym lubił przed tymi laskami trochę przyszpanować klatą, gdy udawał, że mu tak gorąco, że ściągał koszulkę. haha, jakby paul miał się przejmować nieświeżym oddechem to pewnie rzadko kiedy by jakąś duperkę całował, bo wszystkie jebały fajami, wódką albo najzwyczajniejszą zgagą. - to świetnie, chodź tutaj.. - złapał ją za rekę i przestawiał po boisku.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°22
Re: sala gimnastyczna
a skąd miała taka niewinna allie wiedzieć o tym, że są jeszcze inne powody by pojawić się na sali gimnastycznej. ona nie patrzyła się na cycki koleżanek i wierzyła, że jednak są faceci, którzy się akurat na tym nie skupiają. szkoda, że paul nie należał do takich kolesi. rosalie akurat w przeciwieństwie do innych lasek, chciała się pokazać z dobrej strony. pewnie wierzyła, że nagle pozna księcia z bajki. albo przynajmniej spotka franza, któremu jako jedynemu dała się pocałować. - okej.. - nawet nie zdążyła mu porządnie odpowiedzieć, bo ją zaraz zaczął przestawiać.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°23
Re: sala gimnastyczna
haha, ale mogła popatrzeć na innych kolesi. a... no tak. jak ona tu była to tych fajnych ziomeczków nie było, bo wtedy raczej dobre dupy nie przychodziły, więc... koło się ewidentnie zatacza. trochę dziwne, że akurat teraz tu był paul, zamiast siedzieć u vi i korzystać z jej luksusów, ale może miała pizama party z daisy i robiły psychotesty, bo to takie idiotki. pasowałaby w sumie do gilberta, tak mysle xd - umiesz w ogóle dwutakt? - zapytał wciskając w jej łapy piłę.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°24
Re: sala gimnastyczna
patrzeć by mogła, ale co jeśli przez to by straciła swoją niewinność. i by już jej nikt nie chciał. trochę przykre, bo jednak kujonów, którzy by się nią zainteresowali trudno było znaleźć. violet na pewno z daisy pokupywały każdą możliwą edycję bravo i rózne inne fungirl, żeby sobie poczytać i właśnie te psychotesty porozwiązywać. pewnie nawet razem brały kąpiel z wielką, różową i pachnącą pianką w wielkiej wannie vi. i obgadywały wszystkich ze szkoły. faktycznie tylko gilberta brakowało xd - tak jakby - zawahała się, łapiąc piłkę.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°25
Re: sala gimnastyczna
hahahha! na milion procent tak robiły. jeszcze wcinały truskawki, piły do tego musujące wino i udawały, że są marilyn monroe albo raczej jakaś brytń spirs, bo ona miała chyba taki teledysk, co się topiła w wannie. to ona, nie? xd i pewnie wysyłały mu zdjęcia, przez co kutas mu stawał na baczność w mig i musiał sobie walić do tych zdjęć. i pewnie coś tam ją uczył, ale rosalie była nudziarą to sobie ją darował i nawet nie pokazał jej swoich absów. słabo!
|
|