rezerwat przyrody vallee de mai

boże nie.......... tylko nie hobbit. on zepsuł wszystko. nie dość, że rozdzielili króciutką ksiażkę na trzy części to pododawali zbędne wątki. na chuj ten legolas skoro go tam nie było! a ten wątek z elficą i krasnalem............ uśmiałam się z tego tak bardzo xd tylko bilbo był tak uroczy! też kochu whiplash. a co do eddiego to jestem teraz na bieżąco, chyba bedzie mu się szykować kolejna nominacja za "danish girl" czy coś takiego. tam gra kolesia, który bedzie płeć zmieniał xd a na dodatek dziś wypłynął nius, że na 90% będzie grał w prequelach harryego pottera główną w rolę. w tym "fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" ;xxxx kochu eddie, krótko mówiąc.
- kawa jest zdrowsza niż herbata! - wytknął zaraz tupiąc nóżką. i to prawda, że jest zdrowsza. czytałam o tym milion artykułów ;x - nie widzę plusa w facetach bez koszulek bo wolę dziewczyny - podrapał się po nosie - ale to czy noszą bikini czy golfy jest mało istotne, bo najważniejsze jest to czy są fajne - awww, ralfie słodziak. nie patrzył na wygląd tylko na wnętrze.

też mi się nie podobało, że to tak porozdzielali, ale w sumie dopiero zaczęłam czytać hobbita więc nie wiem co się tam działo xd za to zorientowalam się, że trochę sobie pododawali skoro z takiej książeczki wyszły trzy 2 godzinne filmy xd o kurde! w sumie fajnie by było.... dobry aktor z niego jest, zdecydowanie.
- tak, tak... słyszałam. - machnęła ręką. - a co jeśli to też jest taki test, który sprawdza naszą czujność? - uniosła brew. ona pewnie wcale na ten temat dużo nie czytała bo uważała to wszystko za bujdę. w dodatku na każdym kroku słyszy się, że coś szkodzi, więc przestała się przejmować. - nie wierzę. - powiedziała szybko. - jesteście wzrokowcami, nie wierzę, że wolisz patrzeć na panienki w golfach niż bikini czy krótkich spodenkach. - wytłumaczyła.

eddie jest kochu, chudzi anglicy ogólnie są kochu. pamiętaj! ;x
zmrużył oczy - po co mają robić fałszywe testy sprawdzające naszą czujność skoro mogą zrobić prawdziwe testy i powiedzieć nam prawdę - wzruszył ramionami - nie wiem czy stwierdzenie że herbata jest mniej zdrowa od kawy jakoś znacząco wpłynęło na nasze życie - mruknął. przecież to nawet nie było nic poważnego, pierdoła taka totalna! - popatrz na mnie - zaprezentował się w całej okazałości - jestem nerdem w okularach dostającym same piątki i czytającym ksiażki o smokach - zaśmiał się - na prawdę nie obchodzi mnie wygląd - poprawił okulary.

tak, tak. zapamiętałam to już.
- jezu nie wiem... żeby sprawdzić jak głupi jesteśmy? - uniosła brew, bo to dla niej byłoby w sumie całkiem logicznie. - naukowcy lubią teraz zajmować się takimi sprawami... sprawdzać jak reaguje społeczeństwo i w ogóle. - stwierdziła obojętnie i poprawiła włosy, bo zaczęły jej opadać na oczy. - może i nie wpłynęło, ale nikt też nie robił badań, które by to potwierdziły. może ludzie nie piją już tak dużo herbaty... - wzruszyła ramionami bo nigdy się w to nie zagłębiała i tego nie sprawdzała. ale teraz aż ją korciło. - i tak ci nie uwierzę. powiedzmy, że masz dwie dziewczyny, o podobnej inteligencji, podobnych zainteresowaniach i tak dalej... zawsze wybierzesz tą ładniejszą, tak już jest. - powiedziała z przekonaniem.

wiem, ale będę to powtarzać do śmierci xd sprawdziłam lotka i nie wygrałam, kurwaaaa!!!
- nie uważam się za głupiego - skrzyżował ręce na wysokości klatki piersiowej i zerknął na nią. dobra trochę oceniał ją po tym, że ma ładną buzię, ale też fajnie im się rozmawiało bo była inteligentna i dużo wiedziała i miała dużo ciekawych teorii - dlaczego w ogóle debatujemy nad kawą i herbatą? - zmrużył oczy i zaczął się zastanawiać. nawet się roześmiał, bo to taki temat pierdoła który im się wziął nie wiadomo skąd - wyjaśnijmy sobie jedno - podrapał się po nosie - nigdy nie miałbym przed sobą dwóch dziewczyn, z których mógłbym wybierać - bo to zawsze on podkochiwał się w kimś, a nie laski w nim ;c

o niee.. a była jakaś 6?
- nie powiedziałam, ze jesteś głupi. mówię o ogóle społeczeństwa. a przecież zawsze są jakieś wyjątki. w końcu na świecie żyje cała masa ludzi. - wzruszyła ramionami. jak dla niej to ralfie wcale nie był głupim człowiekiem, chociaż skoro ciągnęli tą konwersację o kawie, herbacie i ich wpływie na zdrowie to kto wie.... - tak wyszło. - roześmiała się. - po za tym nie chodzi tu o kawę czy herbatę tylko podejście społeczeństwa. - stwierdziła. - jezu jak drastycznie się oceniasz.... skąd możesz wiedzieć co siedzi w głowach dziewczyn skoro one same tego nie wiedzą. - bo ona często nie wiedziała o co jej samej chodzi...

nie wiem, nie chciałam sprawdzać bo tylko wkurwiać się będę xd
- ocenianie pod względem ogółu jest niesprawiedliwe - wyjaśnił prędko. pewnie był liberałem i uważał że jednostka powinna sama za siebie odpowiadać. no tak, musieli być z lekka stuknięci skoro debatowali o kawie i herbacie przez tyle czasu! - nie oceniam się drastycznie, to po prostu kwestia moich obserwacji - pewnie każda laska w której się bujał nie chciała mieć z nim nic wspólnego bo był tylko nerdowatym okularnikiem, choć i tak całkiem uroczym przy tym.

- no nie wiem... - mruknęła ostrożnie. jej to się nie wydawało takie złe i niesprawiedliwe, ale niech mu będzie. - w takim razie życzę ci takich lasek, które będą się o ciebie zabijać. - powiedziała z uśmiechem. pogadali jeszcze, mieli jakieś dzikie rozkminy i się rozeszli a ja idę spać, cze.