mini zoo
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°2
Re: mini zoo
śmigał od zwierzątka do zwierzątka i cieszył się jak głupi do sera.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°3
Re: mini zoo
też mu się tu podobało, ale dopiero do momentu, kiedy zobaczył caspra! wszyscy już plotkowali o ciąży kylie, ale neil wciąż bał się konfrontacji z jej bratem, więc schował się za drzewo, żeby ten go nie zauważył.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°4
Re: mini zoo
co jest najlepsze i leo i neil bali się konfrontacji z jednym z najmilszych facetów na świecie. on cieszył się ogromnie, że zostanie wujkiem, z leo się pogodzili, czuł się znowu jakby żył na tęczowej chmurce. akurat przechodził obok tego drzewa za którym siedział skulony neil. podszedł do niego zdezorientowany - ale zwierzęta są tam - podrapał się po policzku, stanął obok niego, żeby spojrzeć na co patrzy.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°5
Re: mini zoo
najmilszy facet na ziemi, który wkurzył się na kumpla i siostrę, że się ze sobą przespali hehe. szkoda tylko, że casper się ze wszystkim pogodził, a tym bardziej z ciążą, bo nie ma żadnej dramki.
- to ty nie wiesz, że ślimaki są w zoo najciekawsze? - wypalił od razu i dalej kucał pod drzewem. bał się wstać i spojrzeć w oczy casprowi. neil to chyba trochę paranoik, na pewno do teraz boi się seby, który już nawet go nie pamięta.
- to ty nie wiesz, że ślimaki są w zoo najciekawsze? - wypalił od razu i dalej kucał pod drzewem. bał się wstać i spojrzeć w oczy casprowi. neil to chyba trochę paranoik, na pewno do teraz boi się seby, który już nawet go nie pamięta.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°6
Re: mini zoo
chciałybyście dramkę, a tu lipa. on faktycznie wolał się cieszyć z ciąży swojej siostrzyczki, bo bycie wujkiem było dla niego spełnieniem marzeń. gdyby tylko mógł, sam by został ojcem, ale essie nie chciała mieć dzieci. essie to w ogóle niczego nie chciała od niego, po prostu było jej dobrze z tym jak jest. nie można mieć wszystkiego. spojrzał na niego jak na idiotę - aha? ja tam wolę jednak lamy, są śmieszne. nina z codym naprawdę sobie świetnie poradzili - wzruszył ramionami - ukrywasz się przed kimś? - zapytał rozglądając się dookoła.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°7
Re: mini zoo
mogło go oświecić, że to spełnienie marzeń dopiero po miesiącu. nie ma to jak wkurzać się, że kumpel przespał się z siostrą i nikomu na to nie pozwalać, a potem być najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, bo siostra zaliczyła wpadkę z którymś z jego durnowatych kolegów.
- oglądam ślimaki. - powtórzył i się wyprostował. spojrzał na zegarek. - ale na mnie już czas. - oznajmił.
- oglądam ślimaki. - powtórzył i się wyprostował. spojrzał na zegarek. - ale na mnie już czas. - oznajmił.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°8
Re: mini zoo
neil sam chciał, żeby wszystko było w porządku, więc teraz niech nie narzeka, że się nagle boi swojego kumpla. casper uświadomił sobie, że to ich życie i ich problem, nie wtrącał się, sami sobie to mają rozwiązać. a z kumplami wolał się dogadywać niż kłócić. neil jak widac nie umiał nawet spojrzeć mu w oczy, cienias xd - no to skoro tak, to ja cię nie zatrzymuję, leć. mimo wszystko miło było cię widzieć - uśmiechnął się do niego szeroko.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°9
Re: mini zoo
neil może chciał, ale wiadomo, że ja nie chciałam, bo wolałam dramki i nie po to taką akcję wymyślałyśmy, żeby wszyscy żyli długo i szczęśliwie, bo nie o to chodzi na forku.
- tylko tyle mi powiesz? - zmierzył go wzrokiem. nie chciał się odwrócić, bo spodziewał się, że zaraz casper go zaatakuje jak nie będzie patrzył i nie będzie mógł się obronić. oczywiście nie miał na myśli wbijania noża w plecy, bo to on sam zrobił przyjacielowi wczesniej.
- tylko tyle mi powiesz? - zmierzył go wzrokiem. nie chciał się odwrócić, bo spodziewał się, że zaraz casper go zaatakuje jak nie będzie patrzył i nie będzie mógł się obronić. oczywiście nie miał na myśli wbijania noża w plecy, bo to on sam zrobił przyjacielowi wczesniej.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°10
Re: mini zoo
no trudno xd casper się wyłączył z całej akcji, on ma teraz inne problemy na głowie niż siedzenie i myślenie nad losami neila i leo. na ten moment chciał, żeby kawiarnia w końcu ruszyła. wcisnął ręce w kieszenie spodni. neil był bardziej skomplikowany od leo, który od razu na niego wskoczył rozradowany. temu się gadać teraz zachciało - ee, no a co mam ci jeszcze powiedzieć? miłego dnia? albooo... eee.... nie wiem o co ci chodzi - zapalił papierosa przy okazji, skoro stali dalej od zwierząt.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°11
Re: mini zoo
kawiarnia ważniejsza od ciąży siostry... to casper był najbardziej skomplikowany, bo neil się spodziewał, że naprawdę go zabije za tę ciążę albo regularne ruchanie kylie, skoro leo po jednym razie robił takie wielkie problemy.
- nie chcesz mi wpierdolić? - spytał, uginając lekko nogi, żeby w razie czego być gotowym na obronę.
- nie chcesz mi wpierdolić? - spytał, uginając lekko nogi, żeby w razie czego być gotowym na obronę.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°12
Re: mini zoo
- nie, dlaczego? - zapytał bo nie zrozumiał o co mu teraz chodzi - aaaa, za kylie? a po co, to tak jakby nie jest ani mój problem ani w tym nie uczestniczę. to sprawa między tobą, leo a nią. jesteście dorośli i macie głowy od tego, żeby myśleć co się robi, prawda? - zauważył. zaciągnął się papierosem i oparł sie o to drzewo. i tak, kawiarnia była zawsze ważniejsza od ciąży. będzie, bo kylie jest dorosła a on jest tylko jej młodszym bratem, który nigdy nie powinien się we wszystko wpierdalać.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°13
Re: mini zoo
zmrużył oczy. już chciał mu tłumaczyć, czemu ma być na niego wściekły, ale jeszcze przez sekundę zastanawiał się, czy jest sens wchodzić do jaskini lwa z własnej woli. casper sam jednak uświadomił sobie o co chodzi neilowi, a ten nadal był gotowy na wpierdol.
- żartujesz, prawda? przecież prawie zabiłeś leo za tamtą akcję. - przypomniał mu niepewnie. sam się domagał wpierdolu xd
- żartujesz, prawda? przecież prawie zabiłeś leo za tamtą akcję. - przypomniał mu niepewnie. sam się domagał wpierdolu xd
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°14
Re: mini zoo
- pogodziłem się ostatnio z leo, więc nie wiem czego ty ode mnie oczekujesz. naprawdę chcesz dostać w ryja za to, że jesteś dorosłym facetem i że to ty podjąłeś decyzję taką jaką podjąłeś? jak masz trochę oleju gdzieś tam w tej swojej pustej łepetynie to może skumasz o co mi chodzi - popukał go w głowe - powiem ci jasno i wyraźnie. nie chce mi sie tego powtarzac kolejny raz. mnie to nie interesuje co zrobicie, to jest wasza sprawa jak to rozwiążecie. pomogę kylie, bo jest moją siostrą i ją kocham, a resztę zostawiam wam - wzruszył ramionami. - ja tylko mogę się cieszyć, że zostanę wujkiem. a może ty zostaniesz moim szwagrem. prawdopodobnie tak - ta wizja jednak mu nie przypadła do gustu. tak samo wizja leo jako ojca, ale co to go interesuje xd
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°15
Re: mini zoo
- nie spodziewałem się, że będziesz się z tego tak cieszył. - zmarszczył czoło. casper chyba cieszył się na maluszka bardziej od kylie, neila i leo razem wziętych. jasne, neil się cieszył, że tak przemówił casprowi do rozumu ostatnio, ale i tak był zaskoczony postawą caspra. przynajmniej mógł się cieszyć, że przeżyje kolejny dzień. - szwagrem? - prawie mu oczy z orbit wypadły. - bez przesady, nie mówimy tu o zakładaniu wielkiej rodziny, poza tym to może być dziecko leo. - zauważył, bo nadal wierzył, że to jednak leo był tym pechowcem.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°16
Re: mini zoo
- sam zawsze chciałem mieć dziecko, a na razie nie jestem na to gotowy, moja dziewczyna też z resztą też nie to zostanie wujkiem i opieka nad takim małym słodziakiem jest dla mnie naprawdę marzeniem - wyszczerzył się zadowolony. zgasił papierosa a potem spojrzał na niego - owszem, jest to prawdopodobne ale o ile uważałem na biologii, to prawdopodobieństwo jest dużo dużo mniejsze niż zwykle. nie chciałbym cię straszyć ani nie chciałbym wydawać już z góry sądów, ale neil, to ty sypiałeś regularnie z moją siostrą. leo zrobił to jeden jedyny raz. nie widzisz gdzieś tutaj w tym pewnego schematu? nie jestem pewien, od razu mówię, bo naprawdę wszystko jest możliwe i to leo moze być tym pechowcem, ale kylie musiała być już w ciąży i wtedy przespała się z leo... poza tym, widziałem usg - klasnął jak mały chłopiec w dłonie.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°17
Re: mini zoo
- a niby kylie albo którykolwiek z nas jest na to gotowy? - skrzywił się zaraz. sam sugerował kylie, żeby usunęła dziecko, ale nie chciala tego zrobić. teraz pozostawało tylko się modlić, żeby to było dziecko leo, bo neil do opieki nie zamierzał ręki przyłożyć. nie znosił dzieci, to po pierwsze. - i co, na usg jest podobne do mnie? daj spokój, jest taka sama szansa, że to dziecko leo! byli pijani i nie uważali, pewnie nawet się nie zabezpieczyli. - upierał się przy swoim.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°18
Re: mini zoo
- kylie ma jeszcze mnie, więc ja jej bez problemu pomogę z dzieckiem. poza tym, od czego mamy ojców, prawda? skup się neil z łaski swojej - przetarł dłonią zmęczoną twarz - usg ma co najmniej kilka centymetrów z tego co pamiętam. mam je w domu, bo zamierzam zrobić scrapbooka na prezent dla dziecka. mogę ci je pokazać - westchnął - neil, weź ty trochę pomyśl logicznie, co? - wywrócił oczami. - zaraz dam ci w ryja, tak profilaktycznie. na przyszłość - zaczął go irytować.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°19
Re: mini zoo
neil na pewno ucieszył się w duchu, że casper zamierza przejąć rolę ojca i że wcale neil nie będzie potrzebny w procesie wychowywania dziecka, skoro jarał się tym bardziej od kogokolwiek innego. problem z głowy. nie dość, że casper go nie zabije, to jeszcze wyręczy w ojcostwie, gdyby przypadkiem okazało się, że to nie dziecko leo.
- jakbym chciał zobaczyć usg, to bym poszedł do kylie. - odparł. - nie zdążysz! - zawołał i uciekł stamtąd, bo nie chciał gadać o dziecku. zacznę.
- jakbym chciał zobaczyć usg, to bym poszedł do kylie. - odparł. - nie zdążysz! - zawołał i uciekł stamtąd, bo nie chciał gadać o dziecku. zacznę.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°20
Re: mini zoo
leżał sobie na sianie pośród królików i świnek morskich.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°21
Re: mini zoo
przyszedł tu i jakiś pracownik go zaczepiał, bo myślał, że jest cody'm. dał mu podwyżkę w imieniu brata i w końcu znalazł bliźniaka.
- wszyscy cię szukają. - padł na siano też, uważając, żeby nie zgnieść żadnego zwierzaczka.
- wszyscy cię szukają. - padł na siano też, uważając, żeby nie zgnieść żadnego zwierzaczka.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°22
Re: mini zoo
cody za to mu za zioło nie zapłaci albo za prace jak jakąś za niego napisze. - wszyscy czyli kto? - otworzył jedno oko i spojrzał na brata. zaraz chwycił puchatego kicka i zaczął się do niego przytulać.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°23
Re: mini zoo
matt nie będzie za niego pracować jeśli nie będzie mógł liczyć na zysk!
- nie wiem, już zapomniałem. - machnął ręką, bo miał dziury w pamięci przez zioło i już nie pamiętał po co tu przyszedł. na pewno wyszedł z mieszkania z jakąś misją i specjalnie szukał brata, ale teraz już było za późno. nie ma to jak fotograficzna pamięć i jaranie zioła xd
- nie wiem, już zapomniałem. - machnął ręką, bo miał dziury w pamięci przez zioło i już nie pamiętał po co tu przyszedł. na pewno wyszedł z mieszkania z jakąś misją i specjalnie szukał brata, ale teraz już było za późno. nie ma to jak fotograficzna pamięć i jaranie zioła xd
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°24
Re: mini zoo
nie będzie wiedział, że nie ma zamiaru raz mu nie zapłacić. następnym razem nie namiesza nic. zresztą dziwię się, że to zoo jeszcze funkcjonuje skoro nina pewnie najwięcej ogarniała, a okazało się, że straciła pamięć. dobrze, że mieli ludzi od zajmowania się zwierzakami bo inaczej by pozdychały. - aha to fajnie - odpowiedział. w sumie to pewnie nie obchodziło go aż tak kto go szukał bo też już zdążył zapomnieć i myślał o tym dlaczego króliki wolą marchewkę a nie ziemniaki.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°25
Re: mini zoo
może ktoś inny je przejął i nawet pracownicy o tym nie wiedzieli i dlatego matt mógł rozdawać podwyżki (tak, napisałam pożyczki, na to go raczej nie stać) na prawo i lewo i niczym się nie przejmował.
- to co, załatwisz to? - spojrzał na cody'ego poważnie, bo już zdążył zapomnieć, że zapomniał po co przyszedł i że nie powiedział cody'emu co to była za sprawa. wtf.
- to co, załatwisz to? - spojrzał na cody'ego poważnie, bo już zdążył zapomnieć, że zapomniał po co przyszedł i że nie powiedział cody'emu co to była za sprawa. wtf.
|
|