Nannie Winfrey || Isabelle Fuhrman

    nannie winfrey

    nannie winfrey

    Woodland Mills
    Filozofia
    rekin biznesu na emeryturze
    27

    Nannie Winfrey || Isabelle Fuhrman Empty Nannie Winfrey || Isabelle Fuhrman

    Pisanie by nannie winfrey Sro Lis 18, 2015 10:39 pm


    Nannie Winfrey


    PODSTAWY


    IMIĘ I NAZWISKO: Nannie Eugene Winfrey

    WIEK: 19 lat

    DATA URODZENIA: 13.11.1996

    MIEJSCE URODZENIA: Woodland Mills, USA

    ORIENTACJA: hetero

    SMAK: kwaśny

    KIERUNEK, WYDZIAŁ: Filozofia


    OSOBOWOŚĆ



    LUBI:
    » Depeche Mode darzy ogromną miłością
    » Jest wielką fanką papierowych gier RPG. Założyła nawet specjalny klub, który zbiera się po zajęciach w jakiejkolwiek, wolnej sali lub w domu któregoś gracza, by móc rozegrać parę sesji. Oczywiście, grono to jest bardzo małe, bo kogo kręcą gry planszowe, no ej?;

    NIE LUBI:
    » Irytuje ją styl vintage i dziewczyny, które paradują po ulicach w kwiecistych sukienkach, jakiś wiankach, no co to ma być!;

    ZALETY: bystra ♣ ciekawska ♣ dowcipna na swój sposób ♣ gadatliwa ♣ szczera ♣ tchórzliwa ♣ uparta

    WADY: denerwująca ♣ egoistyczna ♣ hałaśliwa ♣ kłótliwa ♣ krytyczna ♣ lekkomyślna ♣ łakoma ♣ maruda ♣ nerwowa ♣ obłąkana ♣ troszkę próżna ♣ pyszałkowata ♣ roztargniona ♣ skąpa ♣ stuknięta ♣ szczera ♣ uparta ♣ zawistna ♣ zgryźliwa ♣ złośliwa

    FOBIE: Boi się Tindera, Snapchata i podobnych aplikacji

    MARZENIA: Chciałaby kiedyś znaleźć się w dziesiątce najbogatszych ludzi na świecie według Forbesa

    NAŁOGI: mało orzechowe, pączki i inne słodkości


    HISTORIA


    RODZINA:
    ♣ Zoey Winfrey - mama
    ♣ Bruce Walsh - ojciec, którego Nannie nie zna
    ♣ Elliott Winfrey - młodszy brat

    BIOGRAFIA: Nannie przez jakiś okres czasu zastanawiała się jaki jest jej ojciec. Jako mała dziewczynka nie dawała spokoju swojej matce, ciągle zasypywała pytaniami o pana z kruczoczarnymi włosami. Czy śmiał się z każdego głupiego żartu? Czy robił naleśniki z zamkniętymi oczami? Dlaczego jego teraz nie ma? Jednakże, Nan nigdy nie dostała odpowiedzi, jedynie nieprzyjemne wiązanki na jego temat, których mimo wszystko nie lubiła słuchać. Zawsze wyobrażała go jako wysokiego, nieco zgarbionego faceta z okularami na nosie i wiecznie uśmiechniętą twarzą. Nieraz w przedszkolu sięgała po kredki i rysowała jego wyimaginowany porter, który potem z wypiekami na twarzy przyczepiała na lodówce (chociaż, w dziwnych okolicznościach rysunki Nannie pojawiały się na jej łóżku). Ale, czy z tego powodu miałaby popadać w rozpacz? Oczywiście, że nie. Ma przecież cudowną matkę, kochaną babcię i masę ulubionych ciotek, które starały się, aby Zoey poradziła sobie z wychowaniem córki. Owszem, brakowało jej ojca, ale nie mogła też przez to znienawidzić całej swojej rodziny, tak bardzo się starali.
    Dwunastoletnia Winfrey była nad wyraz upierdliwym dzieckiem. Ciągle gdzieś się wtrącała, wykłócała, wszczynała awantury, takie z niej ziółko kiedyś było. Pani w szkole ledwo co nadążała za tokiem rozumowania Nannie, zaś matka dość często była przez to wzywana do szkoły. Zoey w tym okresie miała naprawdę ciężko. Nie dość, że miała na karku dom, schorowaną matkę, kolejne dziecko, to jeszcze brykającą córeczkę. Ale no, czy takie dziecko zdaje sobie sprawę z tego, że dorośli łatwego życia nie mają? Najwidoczniej nie chciała o tym wiedzieć i w sumie dobrze, bo teraz swoje dzieciństwo wspomina miło.
    Cóż, czas beztroskiej podstawówki przerodził się w istny koszmar w liceum. Nannie na początku nie potrafiła odnaleźć się w środowisku, gdzie wszyscy dbali o swoją reputację, grupkami chodzili się do łazienki, desperacko chcieli się dostać do drużyny cheerleaderek i takie tam. Nan po prostu tego nie ogarniała i przez pierwszy rok zajęła się tylko i wyłącznie nauką. Dopiero w drugiej klasie doceniała magię biznesu i tym samym zaciągnęła swoją najlepszą przyjaciółkę, by mogły założyć książkowy interes. Po części im się udało, bo zgromadziły całkiem duży asortyment używanych książek, tylko słabo coś one schodziły. Musiało minąć parę tygodni, by ich przedsiębiorczość nabrała tempa. I miały też racje, coraz lepiej im szło. Zafascynowana tym wszystkim Nannie zaczęła dorabiać sobie, pisząc jakieś prace domowe, referaty, a nawet przygotowywała idealne ściągi, taka z niej kobieta sukcesu.
    Czy ma za coś nienawidzić życia? Poza tym, że ma irytującego, dziesięcioletniego braciszka, matkę, która ciągle zachowuje się jak nastolatka i próbuje nie być starą panną, to nie ma nic do zarzucenia. No, może czasem musi ogarniać swoją rodzicielkę, by ta za bardzo nie odleciała ze swoimi uczuciami, czy też pilnować swojego mini biznesu. No ale, to jest Nannie, ona ma jeszcze siedemnaście (no dobra, prawie osiemnaście) lat, życie nie jedną niespodziankę dla niej szykuje.
    Dobra, jej plany nieco się zmieniły, bo bogata ciocia sfinansowała jej wyjazd aż do Wielkiej Brytanii. Udała się na studia na kierunek, który totalnie ją nie interesuje, ale przynajmniej jest w UK, co nie?


    Isabelle Fuhrman
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Nannie Winfrey || Isabelle Fuhrman Empty Re: Nannie Winfrey || Isabelle Fuhrman

    Pisanie by st. albans Sro Lis 18, 2015 10:57 pm


    WITAMY W ST. ALBANS


    AKCEPTUJĘ


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 1:28 am