IMIĘ I NAZWISKO: Nannie Eugene Winfrey WIEK: 19 lat DATA URODZENIA: 13.11.1996 MIEJSCE URODZENIA: Woodland Mills, USA ORIENTACJA: hetero SMAK: kwaśny KIERUNEK, WYDZIAŁ: Filozofia
RODZINA: ♣ Zoey Winfrey - mama ♣ Bruce Walsh - ojciec, którego Nannie nie zna ♣ Elliott Winfrey - młodszy brat BIOGRAFIA: Nannie przez jakiś okres czasu zastanawiała się jaki jest jej ojciec. Jako mała dziewczynka nie dawała spokoju swojej matce, ciągle zasypywała pytaniami o pana z kruczoczarnymi włosami. Czy śmiał się z każdego głupiego żartu? Czy robił naleśniki z zamkniętymi oczami? Dlaczego jego teraz nie ma? Jednakże, Nan nigdy nie dostała odpowiedzi, jedynie nieprzyjemne wiązanki na jego temat, których mimo wszystko nie lubiła słuchać. Zawsze wyobrażała go jako wysokiego, nieco zgarbionego faceta z okularami na nosie i wiecznie uśmiechniętą twarzą. Nieraz w przedszkolu sięgała po kredki i rysowała jego wyimaginowany porter, który potem z wypiekami na twarzy przyczepiała na lodówce (chociaż, w dziwnych okolicznościach rysunki Nannie pojawiały się na jej łóżku). Ale, czy z tego powodu miałaby popadać w rozpacz? Oczywiście, że nie. Ma przecież cudowną matkę, kochaną babcię i masę ulubionych ciotek, które starały się, aby Zoey poradziła sobie z wychowaniem córki. Owszem, brakowało jej ojca, ale nie mogła też przez to znienawidzić całej swojej rodziny, tak bardzo się starali. Dwunastoletnia Winfrey była nad wyraz upierdliwym dzieckiem. Ciągle gdzieś się wtrącała, wykłócała, wszczynała awantury, takie z niej ziółko kiedyś było. Pani w szkole ledwo co nadążała za tokiem rozumowania Nannie, zaś matka dość często była przez to wzywana do szkoły. Zoey w tym okresie miała naprawdę ciężko. Nie dość, że miała na karku dom, schorowaną matkę, kolejne dziecko, to jeszcze brykającą córeczkę. Ale no, czy takie dziecko zdaje sobie sprawę z tego, że dorośli łatwego życia nie mają? Najwidoczniej nie chciała o tym wiedzieć i w sumie dobrze, bo teraz swoje dzieciństwo wspomina miło. Cóż, czas beztroskiej podstawówki przerodził się w istny koszmar w liceum. Nannie na początku nie potrafiła odnaleźć się w środowisku, gdzie wszyscy dbali o swoją reputację, grupkami chodzili się do łazienki, desperacko chcieli się dostać do drużyny cheerleaderek i takie tam. Nan po prostu tego nie ogarniała i przez pierwszy rok zajęła się tylko i wyłącznie nauką. Dopiero w drugiej klasie doceniała magię biznesu i tym samym zaciągnęła swoją najlepszą przyjaciółkę, by mogły założyć książkowy interes. Po części im się udało, bo zgromadziły całkiem duży asortyment używanych książek, tylko słabo coś one schodziły. Musiało minąć parę tygodni, by ich przedsiębiorczość nabrała tempa. I miały też racje, coraz lepiej im szło. Zafascynowana tym wszystkim Nannie zaczęła dorabiać sobie, pisząc jakieś prace domowe, referaty, a nawet przygotowywała idealne ściągi, taka z niej kobieta sukcesu. Czy ma za coś nienawidzić życia? Poza tym, że ma irytującego, dziesięcioletniego braciszka, matkę, która ciągle zachowuje się jak nastolatka i próbuje nie być starą panną, to nie ma nic do zarzucenia. No, może czasem musi ogarniać swoją rodzicielkę, by ta za bardzo nie odleciała ze swoimi uczuciami, czy też pilnować swojego mini biznesu. No ale, to jest Nannie, ona ma jeszcze siedemnaście (no dobra, prawie osiemnaście) lat, życie nie jedną niespodziankę dla niej szykuje. Dobra, jej plany nieco się zmieniły, bo bogata ciocia sfinansowała jej wyjazd aż do Wielkiej Brytanii. Udała się na studia na kierunek, który totalnie ją nie interesuje, ale przynajmniej jest w UK, co nie? |
Nannie Winfrey || Isabelle Fuhrman
- nannie winfrey
- Woodland MillsFilozofiarekin biznesu na emeryturze27
- Post n°1
Nannie Winfrey || Isabelle Fuhrman
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
|
|