antykwariat
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°2
Re: antykwariat
ostatnio zakupy na prezent urodzinowy dla mamy mu nie wyszły, więc musiał zrobić drugie podejście i było to tutaj. poprosił faye, żeby mu pomogła.
- a może taka lampa? - wskazał paskudną tandetną lampę, o taką.
- a może taka lampa? - wskazał paskudną tandetną lampę, o taką.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°3
Re: antykwariat
faye ostatnio żyła wielkimi eventami, na które ciągali ją rodzice. no i dodatkowo całowaniem się z nico! ależ to było dla niej przeżycie. chętnie przyjęła zaproszenie do antykwariatu. spojrzała na lampę - ojeju, nie, byleby nie to brzydactwo! - skrzywiła się niezadowolona. - wolę tą! - wskazała mu inną, ładniejszą.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°4
Re: antykwariat
nate ostatnio też zaczął wychodzić ze swojej skorupy i zaczynał mieć czym żyć. brawo nejt. popatrzył na lampę, którą wybrał i następnie na tą, którą ona wskazała.
- nie widzę między nimi różnicy - oznajmił. typowy facet, który zupełnie nie znał się na zakupach. już lepiej by mu było podarować mamie w prezencie ukradzioną torebkę. przynajmniej była stylowa!
- nie widzę między nimi różnicy - oznajmił. typowy facet, który zupełnie nie znał się na zakupach. już lepiej by mu było podarować mamie w prezencie ukradzioną torebkę. przynajmniej była stylowa!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°5
Re: antykwariat
- bierzemy tą i dodatkowo jeszcze tą wazę, poprosiłabym o zapakowanie, dziękuje bardzo panu - zwróciła się do sprzedawcy, wykorzystując to, że w mieście możliwe, że akurat ktoś ją znał. w końcu bardzo dużo ludzi interesowało się jej życiem prywatnym i nie tylko. jej matka przecież założyła tutaj zoo! - mamusi się na pewno spodoba - wzięła go pod rękę.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°6
Re: antykwariat
- jesteś pewna? nie zdążyłem się przyjrzeć! - sprzedawca już zabrał wybrane przez nią przedmioty do zapakowania. - może trzeba było wziąć ten stolik? - wskazał na stolik, na który nigdy w życiu nie będzie go stać. faye tak szybko podjęła decyzję, że nie zdążył pomarudzić i zmienić zdania pięć razy. - dziękuję, bez ciebie szukałbym prezentu cały tydzień. - westchnął. właściwie to tak było, w końcu pierwsze próby podjął kilka dni temu, a urodziny mamusi były już jutro!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°7
Re: antykwariat
- nie przejmuj się, od czego masz mnie - poklepała go po ramieniu. - poza tym, jestem od ciebie starsza o dwa lata i jestem kobietą, to znam się dużo lepiej na tym co życzą sobie mamusie! - doskonale o tym wiedziała, nina zawsze ją uczyła takich spraw, żeby potem nie wyszła jakaś krzywa akcja. - jezu, muszę ci o czymś opowiedzieć, jaka akcja, naaate - pociągnęła go dalej gdzieś w głąb sklepu, że niby to oglądają sobie inne rzeczy.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°8
Re: antykwariat
był jej bardzo wdzięczny, że pomogła mu w zakupach! wiedział kogo zabrać ze sobą. dziwne, że za pierwszym razem poszedł szukać prezentu sam. łudził się wtedy jeszcze, że sam sobie poradzi.
- będziesz mamusią?! - wywnioskował z jej wcześniejszych słów, że wie czego pragną mamusie, tym bardziej jak go zaciągnęła gdzieś, żeby opowiadać mu o jakiejś akcji. wnioski nasuwały się same!
- będziesz mamusią?! - wywnioskował z jej wcześniejszych słów, że wie czego pragną mamusie, tym bardziej jak go zaciągnęła gdzieś, żeby opowiadać mu o jakiejś akcji. wnioski nasuwały się same!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°9
Re: antykwariat
walnęła go lekko w ramię. - błagam cię! nie zostanę mamusią! - roześmiała się. oczywiście, chciałaby być kiedyś w ciąży, ale nie w takiej jak mamusia jej własna na przykład. jak tylko się o ciąży dowiedziała to wyszła za pierwszego lepszego kolesia i wmówiła mu, że faye jest jego! niedobra nina. - poznałam ostatnio na imprezie jakiegoś przypadkowego kolesia, miał na imię nico czy jakoś tak - machnęła dłonią. - podobno jest synem blaisa, ale to nieważne, mama go zna - dodała szybko. - zaciągnął mnie ostatnio do kantorka i się całowaliśmy! - relacjonowała mu to wszystko z wypiekami. biedny nate wciśnięty przez faye do friendzone xd
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°10
Re: antykwariat
- a, przepraszam. - zaśmiał się też, że wypalił z takim głupim wnioskiem. nate miał same koleżanki, więc był przyzwyczajony do tego, że opowiadały mu o swoich romansach. dobrze, że nie ogarnął, że nico to ten sam nico, z którym on się nie lubił. musiałby kolejną koleżankę przekonywać, że spotyka się z kimś nieodpowiednim dla siebie. nate zupełnie jak peggy xd stał na straży cnoty swoich psiapsiółek! - dobrze dla ciebie! - oznajmił jej. popierał przypadkowe całowanie i sam stracił już romantyczne podejście do życia. - mam nadzieję, że był dżentelmenem? spytał cię o zgodę? zaciąganie do kantorka brzmi dość podejrzanie. - musiał się jeszcze upewnić czy wszystko było okej.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°11
Re: antykwariat
- na razie nie wyobrażam sobie samej siebie z brzuchem grzebiącą przy maszynach! bo może ja i niewinnie wyglądam, ale smarem wysmarować się lubię - to była najprawdziwsza prawda. uwielbiała zawsze cos składać, przekładać, tworzyć, zaglądać do środka maszyn. - czekaj, on się nazywa jakoś nico joyce, bo jego ojciec przyjaźni się z moją matką - zastanowiła się na głos. - pewnie, że zapytał! ale ja jestem grzeczna i nic więcej nie zrobiłam, żeby nie było. nie uprawiam seksu na pierwszej randce - pytanie brzmi, czy ona w ogóle nie była przypadkiem dziewicą! bo tego jeszcze nie postanowiłam ;x
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°12
Re: antykwariat
- i bardzo dobrze! najpierw musisz skończyć studia, realizować się... i dopiero wtedy myśleć o zakładaniu rodziny. - pokiwał głową. trochę mu się smutno zrobiło, że zaczął tak planować dla faye życie, którego on sam nigdy nie będzie miał. słysząc jego nazwisko zrzedła mu mina. - ja go znam. chodziłem z nim do szkoły. - uświadomił ją. wcale nie powiedział tego z entuzjazmem. - powiedzmy, że nie wyobrażałbym sobie ciebie z kimś w jego typie. - zmarszczył nos. faye była słodka i niewinna, a nico był kolejnym chamkiem jak tobias. po kłótni z leilą starał się nie popełnić teraz tego samego błędu i nie zabraniać fye spotkań z nico, tym bardziej, że on właściwie nie znał nico za dobrze i nie był jego głupim bratem. hehe to powinnaś to ustalić, dość ważne xd
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°13
Re: antykwariat
- dokładnie tak! chcę się realizować, chcę żyć jak studentka, chcę mieć fajne przygody w mieście a nie siedzieć z dzieckiem na ręku. na dzieci przyjdzie jeszcze czas - pokiwała mądrze głową. słuchała do dalej, co miał do powiedzenia co do nico. przygryzła nerwowo wargę - mama mi powiedziała to samo, że to nie dla mnie chłopak jest. rodzice byli wściekli jak tylko zobaczyli mnie wychodzącą z nim za rękę z kantorka, a ja na dodatek miałam jego krawat na szyi... czyli jednak rodzice mają rację! - westchnęła nieszczęśliwie. nie żeby na cokolwiek ze strony nico liczyła, ona była ostrożna z uczuciami. - skoro go znasz, to pewnie wiesz jaki jest naprawdę... opowiedz mi coś o nim - zachęciła go. no wiem że ważne! ale chyba ze względu na dramy powinna właśnie być dziewicą xDDD nico jej nie będzie chciał.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°14
Re: antykwariat
- dlatego musisz pamiętać o zabezpieczeniu. - mówił jak stary dziadek xd typowy nate. - nie znam go aż tak dobrze, nie mamy wiele wspólnego. - przełknął ślinę. nie chciał być odpowiedzialny za to, że przedstawi swój własny obraz nico, taki jak on go widzi, a faye uzna go za jedyny prawdziwy. z drugiej strony dzięki temu faye nie będzie się bujała z takim nieodpowiednim typem jak nico! ach, gdyby tylko leila chciała go tak samo słuchać jak faye. - nico... co mogę ci powiedzieć. musisz być świadoma tego, że jest po prostu typem gościa, który będzie cię całować na jednej imprezie, a na kolejnej cię oleje. - wzruszył ramionami. - fajnie, że całowaliście się w kantorku i mieliście tę przygodę... ale nie możesz do tego dopisywać niczego więcej. - oznajmił. faye wygląda jak dziewica xd
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°15
Re: antykwariat
- wiem wiem, pamiętam. tabletki już biorę a no wiadomo, gumki to wiadomo - spaliła buraka, jakoś dziwnie nie potrafiła rozmawiać swobodnie o seksie. niby coś tam wiedziała, niby coś się już z kimś macała i całowała ale nigdy nie doszło do niczego więcej. a szkoda, bo panowie jej nie doceniali. - oooch. to taki typ faceta. jedna noc i do widzenia... to ja go nie chcę. nie zasługuję na takie traktowanie, co to to nie! mój mężczyzna ma mnie traktować z należytym szacunkiem. ale co ja zrobię jak będzie próbował mnie poderwać na następnej imprezie? bo to już niedługo... nate, pilnuj mnie proszę. mam mega słabą głowę do alkoholu a jak pójdę z nim w tango to wiesz co się stanie - poprosiła go o bycie jej nianią, nie ma co, idealnie. musi być dziewicą xDDDD będzie drama. nate będzie musiał ją obronić przed nico!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°16
Re: antykwariat
nate miał chyba dość luzackie podejście do seksu, był panseksualny i nie chciał związków. a też wygląda na takiego ułożonego xd
- faye, wiesz, że ja się nie nadaję do takich imprez - westchnął ciężko, bo jak poszedł ostatnio na parapetówkę do gabriela to się bawił marnie. - ale zgoda, pójdę, żeby cię pilnować. - ach, jednak był kochany i o nią dbał. nate w ogóle nie pił to zachowa trzeźwość umysłu i obroni faye przed samą sobą. nate może ją chronić póki nie będzie musiał się nadwyrężać fizycznie! nie chciał nic mówić o tym, że znając nico wcale nie będzie jej znowu podrywać, bo już dostał co chciał i teraz znajdzie sobie inną zabaweczkę. obawiał się, że to prędzej faye po paru drinkach będzie chciała pogadać z nico i samodzielnie doprowadzi do krzywej akcji. - mogę nawet udawać twojego chłopaka. - zaoferował się. on by ją traktował z należytym szacunkiem!
- faye, wiesz, że ja się nie nadaję do takich imprez - westchnął ciężko, bo jak poszedł ostatnio na parapetówkę do gabriela to się bawił marnie. - ale zgoda, pójdę, żeby cię pilnować. - ach, jednak był kochany i o nią dbał. nate w ogóle nie pił to zachowa trzeźwość umysłu i obroni faye przed samą sobą. nate może ją chronić póki nie będzie musiał się nadwyrężać fizycznie! nie chciał nic mówić o tym, że znając nico wcale nie będzie jej znowu podrywać, bo już dostał co chciał i teraz znajdzie sobie inną zabaweczkę. obawiał się, że to prędzej faye po paru drinkach będzie chciała pogadać z nico i samodzielnie doprowadzi do krzywej akcji. - mogę nawet udawać twojego chłopaka. - zaoferował się. on by ją traktował z należytym szacunkiem!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°17
Re: antykwariat
ona była przeciwieństwem swojej mamusi. matka szalała jak głupia w młodości, ojciec również. bycie fajtłapą ma po leosiu a z matki to nie wiem co ma. chyba tylko urodę. faye była pierdołą totalną. jak ona w ogóle przeżyła swoje dzieciństwo?
- wiem, że nie chodzisz na takie imprezy, ale raz pójdziesz. ja muszę się tam pokazać ze względu na to, że mamusia mi każe chodzić na każdą imprezę, gdzie jest młodzież a ja i tak tam się nudzę - no niekoniecznie się nudzi, bo na pierwszej imprezie upiła się z patrickiem i musiał ją holować na chatę. - tak? tylko że to nie byłoby wiarygodne, skoro całowałam się z nico jeszcze w tym tygodniu. wyszło by, że cię zdradzam a ja cię nie zdradziłabym nigdy! - położyła rękę na sercu.
- wiem, że nie chodzisz na takie imprezy, ale raz pójdziesz. ja muszę się tam pokazać ze względu na to, że mamusia mi każe chodzić na każdą imprezę, gdzie jest młodzież a ja i tak tam się nudzę - no niekoniecznie się nudzi, bo na pierwszej imprezie upiła się z patrickiem i musiał ją holować na chatę. - tak? tylko że to nie byłoby wiarygodne, skoro całowałam się z nico jeszcze w tym tygodniu. wyszło by, że cię zdradzam a ja cię nie zdradziłabym nigdy! - położyła rękę na sercu.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°18
Re: antykwariat
nate za to jest bardzo spokojny jak na to, że był ukochanym syneczkiem mamusi bridget xd był jednak bardziej podobny do alfonsa i nie odziedziczył genów głupoty, ale po tym jak zachorował to zupełnie się zmienił i teraz nikogo nie przypominał.
- nie możesz z nią porozmawiać, że wcale nie chcesz chodzić na te imprezy? nie może cię do tego zmuszać. - spytał z troską. nate w ogóle nigdy nigdzie nie chodził i było mu dobrze. - może... byliśmy razem wcześniej, ale się rozstaliśmy i teraz znowu się zeszliśmy. - wymyślił. dość łatwo mu to przyszło do głowy, ciekawe dlaczego hmmm... - faye, muszę ci się do czegoś przyznać. ja też ostatnio byłem niegrzeczny i całowałem się z moim byłym, zapewniając jego i siebie, że to nic nie znaczy. - przestąpił z nogi na nogę. skoro już omawiali wybryki faye, to mogli też omówić wybryki nate'a.
- nie możesz z nią porozmawiać, że wcale nie chcesz chodzić na te imprezy? nie może cię do tego zmuszać. - spytał z troską. nate w ogóle nigdy nigdzie nie chodził i było mu dobrze. - może... byliśmy razem wcześniej, ale się rozstaliśmy i teraz znowu się zeszliśmy. - wymyślił. dość łatwo mu to przyszło do głowy, ciekawe dlaczego hmmm... - faye, muszę ci się do czegoś przyznać. ja też ostatnio byłem niegrzeczny i całowałem się z moim byłym, zapewniając jego i siebie, że to nic nie znaczy. - przestąpił z nogi na nogę. skoro już omawiali wybryki faye, to mogli też omówić wybryki nate'a.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°19
Re: antykwariat
mamusia też ją kochała, pan cavendish niby też, leoś jeszcze o niej nic nie wiedział, bo jakby się dowiedział to by było po arystokracji faye. wyleciałaby z niej na zbity pysk. w przeciwieństwie do jej rodzeństwa, była bardzo mało arystokratyczna i wyrafinowana. - no dobra, niech będzie że byliśmy razem i takie tam, zgadzam się - przyznała mu rację. nate będzie udawał jej chłopaka, a kto w to w ogóle uwierzy. jak usłyszała o tym, że całował się z byłym, to złapała się za usta! - naaaate! tak nie można! bo oczywiście mówisz o patricku, nie? - musiała się dopytać. wiedziała o przyjacielu bardzo dużo, ale też wolała się upewnić że to ten sam. - nie możesz się z nim tak całować ot tak! nie wolno, nu nu! - pogroziła mu palcem jak małemu dziecku. - a co jak to coś znaczy? - przestraszyła sie. - nie możesz mieć złamanego serca - przytuliła go do siebie. właśnie, bo ktoś z tej cholernej trójki elka patrick nate skończy ze złamanym sercem tak czy inaczej xd trójkąt miłosny. czy nate wiedział o elce w ogóle???
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°20
Re: antykwariat
- poza tym nie sądzę, żeby nico się tak zastanawiał nad timeline'm i po prostu przyjmie to jako fakt. - stwierdził. nie spodziewał się po nico wyższej inteligencji i rozkminy tego od jak dawna faye ma chłopaka. zaraz jednak temat się zmienił i faye przejęła się całowaniem nate'a z patrickiem bardziej niż on. oczywiście, że chodziło o patricka, bo od czasu patricka nejt unikał związków i nie miał już nikogo innego na poważnie. - wiem, też tak myślałem, ale on powiedział, że to w porządku i że to nic nie znaczy... żaden z nas nie chce nic na poważnie. - wyjaśnił jej. wiedział, że to nieodpowiedzialne, żeby tak wracać do starych nawyków (patrick = stary nawyk), tym bardziej, że to on te parę lat temu tak brzydko porzucił patricka, ale jednak ostatnio nie mógł się powstrzymać w jego towarzystwie. - serce to mięsień, nie można go złamać, co najwyżej zmiażdżyć. - poprawił ją. on i tak miał serce do niczego, to nic mu się nie stanie jak coś tam jeszcze dowali. oczywiście, że nie wiedział o elce. nie rozmawiali o niej xd - wiesz, że ja nie chcę z nikim być. - dodał. to dlatego zostawić patricka wtedy i teraz był ciągle zatwardziałym kawalerem. zastanawiał się jednak ostatnio co by było gdyby wcale patricka wtedy nie zostawił. w końcu lata minęły, a on nadal żył.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°21
Re: antykwariat
- to tym bardziej mi wszystko jedno, możemy udawać parę jak będzie się mnie czepiał. nie chcę znowu skończyć na totalnym blackoucie jak po ostatniej imprezie - ta, jak nie z patrickiem to z nejtem. postaci skiby są dla moich koszmarne! wysłuchiwała go. - rozumiem, oczywiście, tylko pamiętaj że serce nie sługa i jeżeli pomiędzy wami pojawią się jakieś uczucia, to będzie dopiero ambaras... - westchnęła cicho. - nie chcę, żeby ktokolwiek cię krzywdził, a tym bardziej nie patrick. ani żaden twój inny były ani była. rozumiesz? za bardzo mi na tobie zależy, bo potem będziesz cierpiał - faye miała dobre serduszko i dbała o każdego, kogo tylko spotykała. elka za to podpowiem wiedziała o nejcie. wczoraj nawet tą kwestię poruszyła, jak ten jej powiedział, że nie chce z nikim być na razie! elka jest święcie przekonana, że patrick kocha nejta i dlatego go skrycie nienawidzi xd - to co, zawieramy umowę? ty nie dasz się patrickowi a ja nie dam się temu całemu nico? - podała mu dłoń. to było dla niej ważne!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°22
Re: antykwariat
- faye?! - rozdziawił usta, trochę zadziwiony, a trochę zaintrygowany. - jaki znowu blackout? co się dzieje na tych waszych arystokratycznych przyjęciach? - myślał, że to raczej sztywne imprezy dla ważniaków, a nie, że słodka faye kończyła za każdym razem w dziwnych sytuacjach. - prawda jest taka, że ostatnio to ja go skrzywdziłem... i to ja jestem bardziej radioaktywny i wiesz, to on nie powinien chcieć spędzać ze mną czasu... - westchnął. natomiast istniała też obawa, że nate nabawi się jakiś uczuć wbrew samemu sobie i wtedy to nie patrick będzie go krzywdził, tylko on sam siebie, bo będzie sobie tego zabraniał. nate zdecydowanie nie chciał żadnych poważnych związków. elka za dużo się naczytała woof xd - niech ci będzie. zgoda. - uścisnął jej dłoń. dla niego to było ważne, żeby ona nie dała się nico, a co do tego, że on nie da się patrickowi to był raczej przekonany.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°23
Re: antykwariat
- na imprezie u gabriela... cholibcia- zasłoniła usta dłońmi, bo zdała sobie sprawę z tego, że piła z jego byłym. na dodatek tego byłego to polubiła. - na imprezie u gabriela piłam z patrickiem whisky i się upiłam, musiał mnie odstawiać do rodziców bo zaliczyłam zgona - pacnęła się w czoło. to nie wina pamięci faye, to moja wina, że jakoś nie skojarzyłam faktów xd - super, to jesteśmy umówieni. będzie dobrze, zobaczysz. nie damy się im! - puściła jego dłoń. - no, to ten, idziemy już gdzieś dalej? - zaproponowała, drapiąc się po nosie. - widzisz, dlaczego mnie trzeba pilnować? bo ja to jak nie piję z jakimś obcym gościem to mnie całują w kantorku... a ja głupia się daje - westchnęła cicho i pociągnęła go ku wyjściu.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°24
Re: antykwariat
heheh to nie jest ze mną jeszcze aż tak źle, bo ja już to parę postów temu ogarnęłam xd ale spoko, nate i patrick byli razem już dawno temu i wtedy nate i faye jeszcze się nie znali.
- z moim patrickiem? - zmarszczył czoło. on się zdziwił, że się znali! st. albans to jednak małe miasteczko i wszyscy się znają. - zakupy zrobione, idę do domu. odprowadzę cię po drodze. - jaki miły, było mu po drodze xd nate może i próbował ostatnio być bardziej rozrywkowy, ale jednak jedno wyjście do sklepu mu wystarczy i nie miał potrzeby, żeby to kontynuować gdzieś indziej. małe kroczki! - faye, musisz się nauczyć być bardziej asertywna. pożyczę ci książkę na ten temat. - zaproponował. w sumie możesz nimi skończyć i next.
- z moim patrickiem? - zmarszczył czoło. on się zdziwił, że się znali! st. albans to jednak małe miasteczko i wszyscy się znają. - zakupy zrobione, idę do domu. odprowadzę cię po drodze. - jaki miły, było mu po drodze xd nate może i próbował ostatnio być bardziej rozrywkowy, ale jednak jedno wyjście do sklepu mu wystarczy i nie miał potrzeby, żeby to kontynuować gdzieś indziej. małe kroczki! - faye, musisz się nauczyć być bardziej asertywna. pożyczę ci książkę na ten temat. - zaproponował. w sumie możesz nimi skończyć i next.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°25
Re: antykwariat
wybacz, jestem zmęczona tygodniem swoim xd
- tak tym twoim patrickiem co nie jest twój! - klepnęła go w ramię. - dobra, dobra chętnie przyjmę! - zgodziła się z nim, on ją odprowadził i sobie poszedł. a ona od niego później dostała te książki xd
- tak tym twoim patrickiem co nie jest twój! - klepnęła go w ramię. - dobra, dobra chętnie przyjmę! - zgodziła się z nim, on ją odprowadził i sobie poszedł. a ona od niego później dostała te książki xd
|
|