galeria sztuki
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°2
Re: galeria sztuki
obiecal jakiemus koledze, ze przyjdzie na jego wystawe, a ze byl honorowy to musial dotrzymac slowa. stal przy jakiejs koslawej rzezbie, ktorej uwaznie sie teraz przygladal. oczywiscie popijal sobie tez winko!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°3
Re: galeria sztuki
peggy też tu była, bo to pewnie ich wspólny kolega i też mu obiecała, że się pojawi. dobrze, że dawali za darmo wino, bo peggy nie rozumiała sztuki współczesnej i musiała się bardzo powstrzymywać, żeby nie krytykować tych "dzieł" za głośno.
- więc kiedy mu powiemy, że powinien zmienić plany i zostać księgowym? - stanęła obok archie'go jak już obejrzała wszystko co było do obejrzenia.
- więc kiedy mu powiemy, że powinien zmienić plany i zostać księgowym? - stanęła obok archie'go jak już obejrzała wszystko co było do obejrzenia.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°4
Re: galeria sztuki
archie tez nie rozumial sztuki wspolczesnej, ale niektore dziela mu sie nawet podobaly. moze dlatego, ze mial bujna wyobraznie i niektore ksztalty przypominaly mu zabawne rzeczy. - moze dajmy mu sie jeszcze troche tym pocieszyc - rozesmial sie, po czym objal ja ramieniem. - co myslisz o tej kreacji? - wskazal palcem to na co patrzyl zanim dolaczyla do niego peggy.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°5
Re: galeria sztuki
peggy nie miała takiej wyobraźni. widziała coś słabego i uznawała, że szkoda marnować na to czas.
- na jego miejscu wolałabym wiedzieć wcześniej, a nie marnować najlepszych lat życia. potem będzie mu ciężko się przebranżowić. - oznajmiła rozsądnie. peggy nikomu nie dawała cieszyć się życiem i swoimi pasjami, tylko próbowała wszędzie wcisnąć rozsądek. przechyliła głowę, żeby popatrzeć na rzeźbę, której się przyglądał. - nie jestem pewna na co tu patrzę. czy to... żyrafa? - przechyliła głowę w drugą stronę, szukając jakiegoś sensu.
- na jego miejscu wolałabym wiedzieć wcześniej, a nie marnować najlepszych lat życia. potem będzie mu ciężko się przebranżowić. - oznajmiła rozsądnie. peggy nikomu nie dawała cieszyć się życiem i swoimi pasjami, tylko próbowała wszędzie wcisnąć rozsądek. przechyliła głowę, żeby popatrzeć na rzeźbę, której się przyglądał. - nie jestem pewna na co tu patrzę. czy to... żyrafa? - przechyliła głowę w drugą stronę, szukając jakiegoś sensu.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°6
Re: galeria sztuki
ale z niej nudziara! - a moze wlasnie woli spedzic te najlepsze lata dobrze sie bawiac - mowil dalej rozbawiony tym ze peggy tak strasznie nie podoba to co widzi. - zreszta sztuka wspolczesna dobrze sie sprzedaje, a na zmiane planow zawsze bedzie czas - dopil swoje wino i zaraz wzial kolejny kieliszek od kelnera. - mi sie wydawalo, ze to przypomina bardziej kosmite - przekrecil glowe w ta sama strone co peggy. moze to mu pomoze ujrzec to co ona widziala.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°7
Re: galeria sztuki
archie i tak ją kochał xd
- i co mu zostanie po tej dobrej zabawie? bezrobocie, długi... pewnie alkoholizm. - wymieniała. tak, bardzo była zabawowa i dobrze życzyła koledze xd - to okropne, że to coś się sprzedaje. co stało się z docenianiem wielkich twórców impresjonizmu? dlaczego jak postawisz przed ludźmi krzesło z wyłamaną nogą to jest to warte więcej niż godziny ciężkiej pracy? - nie rozumiała tego dlaczego świat jest taki głupi. kiedy archie wziął nowy kieliszek, ona tylko popiła małego łyczka ze swojego, piła znacznie wolniej. - hmm, akurat wszystko może przypominać kosmitę, bo nie wiemy jak wyglądają kosmici, więc każdy kształt może być kosmitą. - wymądrzała się, ale dalej przekręcała głowę i pewnie szyja ją jutro będzie od tego bolała. - a co powiesz na karabin? może to jednak manifest polityczny? - zasugerowała, próbując odnaleźć w tym wszystkim choć odrobinę sensu.
- i co mu zostanie po tej dobrej zabawie? bezrobocie, długi... pewnie alkoholizm. - wymieniała. tak, bardzo była zabawowa i dobrze życzyła koledze xd - to okropne, że to coś się sprzedaje. co stało się z docenianiem wielkich twórców impresjonizmu? dlaczego jak postawisz przed ludźmi krzesło z wyłamaną nogą to jest to warte więcej niż godziny ciężkiej pracy? - nie rozumiała tego dlaczego świat jest taki głupi. kiedy archie wziął nowy kieliszek, ona tylko popiła małego łyczka ze swojego, piła znacznie wolniej. - hmm, akurat wszystko może przypominać kosmitę, bo nie wiemy jak wyglądają kosmici, więc każdy kształt może być kosmitą. - wymądrzała się, ale dalej przekręcała głowę i pewnie szyja ją jutro będzie od tego bolała. - a co powiesz na karabin? może to jednak manifest polityczny? - zasugerowała, próbując odnaleźć w tym wszystkim choć odrobinę sensu.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°8
Re: galeria sztuki
to prawda xd
- oj peggy - rozesmial sie i pogladzil ja po plecach. - nie kazdy scenariusz musi sie zle skonczyc. to nawet imponujace, ze probuje swoich sil w roznych kategoriach - probowal ja przekonac, ze ich kolega wcale zle sobie nie radzi. - zreszta, kto powiedzial, ze nie osiagnie sukcesu? zobacz ilu ludzi przyszlo go wspierac, a nie latwo jest sie teraz przebic - zauwazyl. najwyraznie badziej docenial starania kolegi. - sztuke trzeba umiec sprzedac - zauwazyl. sam chyba wolalby isc na wystawe czegos dziwnego, ale z charakterem, niz isc patrzec na nudne obrazy w stylu, ktory widzial juz milion razy. - sluszna uwaga - przyznal jej racje. - calkiem mozliwe, ze to karabin. bardziej go przypomina niz zyrafe - pokiwal glowa, po czym chwycil ja za reke i pociagna w strone kolejnej rzezby. - a to?
- oj peggy - rozesmial sie i pogladzil ja po plecach. - nie kazdy scenariusz musi sie zle skonczyc. to nawet imponujace, ze probuje swoich sil w roznych kategoriach - probowal ja przekonac, ze ich kolega wcale zle sobie nie radzi. - zreszta, kto powiedzial, ze nie osiagnie sukcesu? zobacz ilu ludzi przyszlo go wspierac, a nie latwo jest sie teraz przebic - zauwazyl. najwyraznie badziej docenial starania kolegi. - sztuke trzeba umiec sprzedac - zauwazyl. sam chyba wolalby isc na wystawe czegos dziwnego, ale z charakterem, niz isc patrzec na nudne obrazy w stylu, ktory widzial juz milion razy. - sluszna uwaga - przyznal jej racje. - calkiem mozliwe, ze to karabin. bardziej go przypomina niz zyrafe - pokiwal glowa, po czym chwycil ja za reke i pociagna w strone kolejnej rzezby. - a to?
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°9
Re: galeria sztuki
rozejrzała się, oceniając frekwencję.
- może to wszystko znajomi, którzy mówią między sobą to samo co my? my też przyszliśmy tu tylko po znajomości. - przypomniała mu. archie raczej nie przekona ją do tego, że ich kolega osiągnie sukces. peggy za dziesięć czy dwadzieścia lat się przekona czy miała rację. była cierpliwa. poczeka. na końcu powie "a nie mówiłam". brzmiało ekscytująco! - oczywiście, że to wiem. ale nie można też wciskać ludziom byle czego. jak ja będę wybierać książki do wydawania i promowania, to nigdy nie zgodzę się sprzedawać literackiego odpowiednika tego. - zamachała rękoma. miała pewnie na myśli książki typu "uzupełnij sobie sam". ucieszyła się kiedy archie zgodził się z jej pomysłem na to co to może być. potem mogą spytać kolegę i okaże się, że to było zupełnie co innego. kiedy postawił ją przed kolejną rzeźbą to aż się zarumieniła. - daj spokój. nie będę tego mówić na głos! - rzeźba przypominała jej coś bardzo zbereźnego. albo ona miala zbereźne myśli, bo od kilku tygodni nie widziała swojego chłopaka xd
- może to wszystko znajomi, którzy mówią między sobą to samo co my? my też przyszliśmy tu tylko po znajomości. - przypomniała mu. archie raczej nie przekona ją do tego, że ich kolega osiągnie sukces. peggy za dziesięć czy dwadzieścia lat się przekona czy miała rację. była cierpliwa. poczeka. na końcu powie "a nie mówiłam". brzmiało ekscytująco! - oczywiście, że to wiem. ale nie można też wciskać ludziom byle czego. jak ja będę wybierać książki do wydawania i promowania, to nigdy nie zgodzę się sprzedawać literackiego odpowiednika tego. - zamachała rękoma. miała pewnie na myśli książki typu "uzupełnij sobie sam". ucieszyła się kiedy archie zgodził się z jej pomysłem na to co to może być. potem mogą spytać kolegę i okaże się, że to było zupełnie co innego. kiedy postawił ją przed kolejną rzeźbą to aż się zarumieniła. - daj spokój. nie będę tego mówić na głos! - rzeźba przypominała jej coś bardzo zbereźnego. albo ona miala zbereźne myśli, bo od kilku tygodni nie widziała swojego chłopaka xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°10
Re: galeria sztuki
- nawet jesli teraz sa tu tylko jego znajomi ten tlum przyciagnie osoby naprawde zainteresowane jego sztuka - dalej sie upieral przy swoim. w sumie im bardziej sie przygladal tym rzezba to nawet bardziej mu sie zaczely podobac. dziwaczka z tej peggy! - kazdy lubi cos innego. moze jemu akurat podoba sie taki styl, a nie impresjonizm - zauwazyl. wyszczerzyl sie szeroko widzac rumience peggy. - nie krepuj sie - zachecil ja, zeby zdradzila mu co takiego tam widziala. pewnie widzial podobne rzeczy, ale chcial to uslyszec od niej xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°11
Re: galeria sztuki
- może. - wzruszyła ramionami. - nie zrozum mnie źle, życzę mu jak najlepiej... - dodała. po prostu w niego nie wierzyła i tyle. kolega nie powinien brać tego do siebie, peggy raczej w mało które artystyczne pomysły na przyszłość wierzyła i promowała wśród znajomych rozsądne wybory typu prawo lub ekonomia. - mi bardziej podoba się impresjonizm. - ucięła ten temat. peggy było głupio stać przed tą rzeźbą, żeby ludzie nie myśleli, że specjalnie tu stoją i się gapią na takie rzeczy. była dziewczyną z dobrego domu, nie zamierzała tego mówić na głos. - ja poprzednio zgadywałam pierwsza, teraz twoja kolej. - wycwaniła się i dopiła swoje winko.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°12
Re: galeria sztuki
- wiem - zapewnil ja. te wszystkie pesymistyczne wizje nie brzmialy jakby naprawde dobrze mu zyczyla, ale archie wiedzial, ze peggy ma dobre intencje. - no dobrze. w takim razie daj mi chwile dobrze sie przyjrzec - skrzyzowal rece na klacie, intensywnie sie przygladajac rzezbie. - ja tu widze dwa bijace sie kangury - powiedzial w koncu, odwracajac sie w strone peggy.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°13
Re: galeria sztuki
jak tak się przyglądał tej rzeźbie, to rozglądała się zażenowana naokoło na innych ludzi i w poszukiwaniu kelnera, który mógłby przechodzić z tacą z nowym winem, ale jak na złość akurat go nie było. kiedy archie się odezwał, spojrzała z powrotem na tę rzeźbę.
- mhm. dokładnie. ja widzę to samo. - pokiwała głową i zasłoniła usta pustym kieliszkiem, próbując zachować powagę. - chyba już wystarczy sztuki na dzisiaj. - odwróciła się znów, żeby nie musieć patrzeć na tę rzeźbę i udawała, że przygląda się jakiejś innej w oddali.
- mhm. dokładnie. ja widzę to samo. - pokiwała głową i zasłoniła usta pustym kieliszkiem, próbując zachować powagę. - chyba już wystarczy sztuki na dzisiaj. - odwróciła się znów, żeby nie musieć patrzeć na tę rzeźbę i udawała, że przygląda się jakiejś innej w oddali.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°14
Re: galeria sztuki
katem oka zerkal na peggy i pewnie specjalnie gapic sie na to dluzej niz bylo potrzeba. widzial jej zazenowanie i musial sie z nia troche podroczyc. - tak szybko? - zapytal rozbawiony. akurat pojawil sie kelner, wiec archie zabral pusty kieliszek z rak peggy i podal jej nastepny z winem. - jeszcze nie wypilas - pokazal na kieliszek, ktory jej przed chwila wreczyl.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°15
Re: galeria sztuki
spojrzała na ten kieliszek, po czym na archie'go.
- jutro muszę rano wstać. - przypomniała mu. jak zawsze. może i była w stanie zarwać nockę dla ciekawej książki, ale nie dla sztuki współczesnej. no okej, dla towarzystwa przyjaciela też była w stanie, ale jednak byli w otoczeniu sztuki współczesnej! została jeszcze i piła w umiarkowanym tempie to wino, więc mieli okazję dłużej poprowadzić elokwentne dyskusje na temat sztuki, a potem zamówiła ubera i poszła spać, ja też idę, papa.
- jutro muszę rano wstać. - przypomniała mu. jak zawsze. może i była w stanie zarwać nockę dla ciekawej książki, ale nie dla sztuki współczesnej. no okej, dla towarzystwa przyjaciela też była w stanie, ale jednak byli w otoczeniu sztuki współczesnej! została jeszcze i piła w umiarkowanym tempie to wino, więc mieli okazję dłużej poprowadzić elokwentne dyskusje na temat sztuki, a potem zamówiła ubera i poszła spać, ja też idę, papa.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°16
Re: galeria sztuki
pomagał w organizacji jakiejś wystawy. nie ma to jak multitasking. własnie zwracał uwagę komuś, w tym był bardzo dobry xd
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°17
Re: galeria sztuki
elka musiała tu przyjść bo pomagała w koleżance w tej całej imprezie. teraz akurat nic nie robiła, bo żelki i je wcinała po kryjomu. a jack chyba nie był szczęśliwy z tego powodu!
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°18
Re: galeria sztuki
jack na pewno zauważył, że elka nic nie robiła (sprawdziłam, że znali się i są kumplami, o dziwo bo peggy jest jego wrogiem xd) - czy mogłabyś pomóc nicole? - zapytał - nie radzi sobie z ustawianiem stołów - co było dość prostym zadaniem xd
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°19
Re: galeria sztuki
znali się i na dodatek mają mieć jakiś romans! zobaczymy co z tego wyjdzie. ah ten jack, myśli, że będzie rządził taką rooseveltówną! jedną próbuje, druga się nie da. jak tylko do niej podszedł, najpierw zaproponowała mu żelki - chcesz? - zapytała z ustami pełnymi żelków. - no już zaraz idę - naburmuszyła się i poszła do koleżanki jej pomagać. - a tak swoją drogą, łatwo ci się tak rządzi dziewczynami, co, panie przewodniczący? - zapytała unosząc jedną brew i krzyżując ręce na cyckach.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°20
Re: galeria sztuki
jack romansuje z dziewczynami i przytula sie z archim xd
pokręcił głową na żelki, bo po pierwsze nie miał ochoty, a po drugie teraz był czas pracy, a nie objadania się! czego elka najwyraźniej nie rozumiała xd bo na pewno na samym początku jack wygłosił mowę, w której wszystkie zasady organizacji pracy przedstawił. westchnął na jej słowa. była waleczna jak peggy, ech. skrzyżował ręce na klatce piersiowej i stanął obok - robie to tylko dlatego żeby praca szła sprawnie i wszyscy mogli iść do domu - oczywiście, miał sie za lidera xd
pokręcił głową na żelki, bo po pierwsze nie miał ochoty, a po drugie teraz był czas pracy, a nie objadania się! czego elka najwyraźniej nie rozumiała xd bo na pewno na samym początku jack wygłosił mowę, w której wszystkie zasady organizacji pracy przedstawił. westchnął na jej słowa. była waleczna jak peggy, ech. skrzyżował ręce na klatce piersiowej i stanął obok - robie to tylko dlatego żeby praca szła sprawnie i wszyscy mogli iść do domu - oczywiście, miał sie za lidera xd
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°21
Re: galeria sztuki
jej to wszystko jedno xd ona lata za patrickiem więc yolo
- błagam cię, to się da zrobić wszystko szybciej i sprawniej ale zobacz, traktuj ludzi z szacunkiem! - żachnęła się i od razu przejęła za niego kontrolę. pogadała z dziewczynami, że jak zrobią to wszystko szybciej, to postawi im wielką kolację i zabierze na plan zdjęciowy z fajnymi aktorami. na szczęście dziewczyny na to poszły. - tak to się robi, panie carswell - strzepnęła z ramienia niewidzialny pyłek.
- błagam cię, to się da zrobić wszystko szybciej i sprawniej ale zobacz, traktuj ludzi z szacunkiem! - żachnęła się i od razu przejęła za niego kontrolę. pogadała z dziewczynami, że jak zrobią to wszystko szybciej, to postawi im wielką kolację i zabierze na plan zdjęciowy z fajnymi aktorami. na szczęście dziewczyny na to poszły. - tak to się robi, panie carswell - strzepnęła z ramienia niewidzialny pyłek.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°22
Re: galeria sztuki
mogą mieć one night stand i peggy ich przyłapie xd
jackowi bardzo się nie spodobało to, że elka się tak rządzi. tylko on mógł się rządzić! patrzył na nią niezadowolony - nie przypominam sobie żebym prosił cię o taki typ pomocy - burknął - w organizacji pracy nie chodzi o przekupstwo jedzeniem i celebrytami - przecież studenciaki przychodzili tutaj za darmo pomagać, ich nagrodą miała być satysfakcja!
jackowi bardzo się nie spodobało to, że elka się tak rządzi. tylko on mógł się rządzić! patrzył na nią niezadowolony - nie przypominam sobie żebym prosił cię o taki typ pomocy - burknął - w organizacji pracy nie chodzi o przekupstwo jedzeniem i celebrytami - przecież studenciaki przychodzili tutaj za darmo pomagać, ich nagrodą miała być satysfakcja!
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°23
Re: galeria sztuki
- to nie tak działa, jack! trzeba ludzi przekonywać do siebie a nie dawać im kija zamiast marchewki! a weź się, załatwiłam? załatwiłam, nawet dziękuję od ciebie nie usłyszałam! niedobry pan przewodniczący, możecie głosować na mnie jak tylko będę kandydować - wypięła dumnie pierś. bo to jej się wszyscy posłuchali a nie jego! co za frajer. z resztą pewnie i tak jest od niej dwa razy wyższy xd
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°24
Re: galeria sztuki
jack sie wkurzył, ale nie okazywał tego po sobie bo był lepiej wychowany w przeciwieństwie od elki. jakim cudem oni się kumplują, to mi sie nie skleja xd nie bał się o to że w magiczny sposób elka go wygryzie bo wszyscy mieli ją za dziwaczkę xd a on był synem polityka i miał koneksje! podszedł jedynie do drzwi wyjściowych i je otworzył w geście wyproszenia elle!
- elle roosevelt
- londynreżyseriaanxiety queen24
- Post n°25
Re: galeria sztuki
- możesz mi otwierać drzwi, a dziękuję bardzo, w końcu to ja jestem tutaj księżniczką a nie ty - puściła mu buziaczka a potem wyszła bo ja również w sumie za chwilę ide xd
|
|