First topic message reminder :
kayroma cafe
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°26
Re: kayroma cafe
wszystko przez dumę lasek xd
- to nie moja wina, tylko tego przeklętego fasolowego ciasta - zwalił winę na ciasto i najwyraźniej całą kulturę meksyku. tak, moje postacie chcą żeby tiffany cierpiała xd zerknął na nią podejrzliwie kiedy tak jęczała. odchylił jej z ramienia kawałek bluzki i zaczął dmuchać, żeby jednak poczuła się lepiej. choć nie wiedział czy to pomaga - nie słyszałaś nigdy o kremie z filtrem? - zażartował. on pewnie nie miał tego problemu bo opalał się na brązowo i po kilku dniach wyglądał już jak tubylec. zatrzymał jakąś starszą panią i zapytał - el macdonaldo? - próbował wymyślić jak to brzmiało po hiszpańsku, ale pani się go przestraszyła i pokazała mu krzyżyk z różańca traktując go jak antychrysta, którego niby miała tym odgonić.
- to nie moja wina, tylko tego przeklętego fasolowego ciasta - zwalił winę na ciasto i najwyraźniej całą kulturę meksyku. tak, moje postacie chcą żeby tiffany cierpiała xd zerknął na nią podejrzliwie kiedy tak jęczała. odchylił jej z ramienia kawałek bluzki i zaczął dmuchać, żeby jednak poczuła się lepiej. choć nie wiedział czy to pomaga - nie słyszałaś nigdy o kremie z filtrem? - zażartował. on pewnie nie miał tego problemu bo opalał się na brązowo i po kilku dniach wyglądał już jak tubylec. zatrzymał jakąś starszą panią i zapytał - el macdonaldo? - próbował wymyślić jak to brzmiało po hiszpańsku, ale pani się go przestraszyła i pokazała mu krzyżyk z różańca traktując go jak antychrysta, którego niby miała tym odgonić.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°27
Re: kayroma cafe
laski nie chciały, żeby były krzywe akcje w paczce i dlatego się na siebie nawzajem obrażały i tworzyły krzywe akcje xd
- tu dodają fasolę do wszystkiego. pewnie frytki też robią z fasoli! - przestraszyła się na własny pomysł bezczeszczenia frytek. jak tak zaczął dmuchać to wydobyła z siebie pomruki rozkoszy, dobrze, że w okolicy nie było louisa i tego nie słyszał xd - słyszałam i nawet zabrałam ze sobą dwa. - pochwaliła się. - tylko zapomniałam się nim posmarować. - dodała już bardziej wstydliwie. wybuchnęła śmiechem kiedy marty przestraszył kobietę. a niby wyglądał jak tubylec i mógł się wtopić w tłum! - umrzemy tu z głodu! - zajęczała. usiadła na chodniku i ściągnęła swój kapelusz, a wtedy ktoś przechodzący obok wrzucił jej kilka monet do środka. marty antychryst, a tiffy pochorowana bezdomna.
- tu dodają fasolę do wszystkiego. pewnie frytki też robią z fasoli! - przestraszyła się na własny pomysł bezczeszczenia frytek. jak tak zaczął dmuchać to wydobyła z siebie pomruki rozkoszy, dobrze, że w okolicy nie było louisa i tego nie słyszał xd - słyszałam i nawet zabrałam ze sobą dwa. - pochwaliła się. - tylko zapomniałam się nim posmarować. - dodała już bardziej wstydliwie. wybuchnęła śmiechem kiedy marty przestraszył kobietę. a niby wyglądał jak tubylec i mógł się wtopić w tłum! - umrzemy tu z głodu! - zajęczała. usiadła na chodniku i ściągnęła swój kapelusz, a wtedy ktoś przechodzący obok wrzucił jej kilka monet do środka. marty antychryst, a tiffy pochorowana bezdomna.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°28
Re: kayroma cafe
to jest tak bezsensowne jak bezsensowne dyskusje peggy i martyego.
- co oni z ta fasolą, przecież to nie jest nawet smaczne - jęknął wznosząc ręce do boga o pomoc. pewnie tolerował tylko fasolkę w english breakfast. ha ha, dobrze że tego nie słyszał bo to byłaby moja kolejna postać pokłócona z louisem - może moglibyśmy wymienić te kremy z filtrem na frytki skoro i tak ich nie używasz? - zaproponował całkiem na serio, moze to był jakiś wartościowy towar - nie chce umierać! - usiadł obok niej i aż zachichotał kiedy ktoś wrzucił jej drobne - może uda ci się nazbierać na frytki - jemu udało się tylko przestraszyć jakąś kobitkę - a może zatańczymy albo zaśpiewamy i nazbieramy więcej? - zaproponował. był skłonny się poświęcić.
- co oni z ta fasolą, przecież to nie jest nawet smaczne - jęknął wznosząc ręce do boga o pomoc. pewnie tolerował tylko fasolkę w english breakfast. ha ha, dobrze że tego nie słyszał bo to byłaby moja kolejna postać pokłócona z louisem - może moglibyśmy wymienić te kremy z filtrem na frytki skoro i tak ich nie używasz? - zaproponował całkiem na serio, moze to był jakiś wartościowy towar - nie chce umierać! - usiadł obok niej i aż zachichotał kiedy ktoś wrzucił jej drobne - może uda ci się nazbierać na frytki - jemu udało się tylko przestraszyć jakąś kobitkę - a może zatańczymy albo zaśpiewamy i nazbieramy więcej? - zaproponował. był skłonny się poświęcić.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°29
Re: kayroma cafe
czyli dobry poziom.
- czasem fasola jest dobra, ale nie w taki sposób jak tu ją podają. na przykład w burrito albo chili con carne. - zaczęła wymieniać. - ojej, ale przecież meksykańskie dania. - zorientowała się po chwili. pewnie wolała meksykańskie dania zrobione w angielskim stylu, a nie autentyczne potrawy niedostosowane do kubków smakowych turystów. louis też obraziłby się na tiffany, że przeżywa takie rozkosze z innym typem xd - nie mam ich przy sobie. - rozłożyła ręce. już i tak była spalona to nie przejmowała się dalszym kremowaniem. - ale z ciebie czubek. przecież mamy pieniądze! nie mamy tylko mcdonalda. - rozesmiała się z jego pomysłu i otworzyła swoją portmonetkę. - och nie, zostawiłam resztę kasy w hotelu, a wszystko wydaliśmy na te ciastka z fasolą! - zorientowała się. dodatkowo kupiła też kilka tandetnych pamiątek i jeszcze się targowała z panią na straganie i myślała, że wyciągnęła super promki, a pani i tak przebiła cenę dziesięciokrotnie przy głupiej turystce. - chyba faktycznie czeka nas los meksykańskich żebraków. - powiedziała z przejęciem.
- czasem fasola jest dobra, ale nie w taki sposób jak tu ją podają. na przykład w burrito albo chili con carne. - zaczęła wymieniać. - ojej, ale przecież meksykańskie dania. - zorientowała się po chwili. pewnie wolała meksykańskie dania zrobione w angielskim stylu, a nie autentyczne potrawy niedostosowane do kubków smakowych turystów. louis też obraziłby się na tiffany, że przeżywa takie rozkosze z innym typem xd - nie mam ich przy sobie. - rozłożyła ręce. już i tak była spalona to nie przejmowała się dalszym kremowaniem. - ale z ciebie czubek. przecież mamy pieniądze! nie mamy tylko mcdonalda. - rozesmiała się z jego pomysłu i otworzyła swoją portmonetkę. - och nie, zostawiłam resztę kasy w hotelu, a wszystko wydaliśmy na te ciastka z fasolą! - zorientowała się. dodatkowo kupiła też kilka tandetnych pamiątek i jeszcze się targowała z panią na straganie i myślała, że wyciągnęła super promki, a pani i tak przebiła cenę dziesięciokrotnie przy głupiej turystce. - chyba faktycznie czeka nas los meksykańskich żebraków. - powiedziała z przejęciem.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°30
Re: kayroma cafe
heh tak.
zgubił się w jej rozmyślaniach. nie nadążał najwyraźniej za laskami. albo próbował za peggy nadążyć i w ten sposób wyczerpywał limit nadążania - to lubimy czy nie lubimy fasoli? - zerknął na blondi. dobrze, że marty nie dmuchał jej z jakimś podtekstem jednak - nie mamy pieniędzy i jesteśmy głodni - przetarł dłońmi twarz - umrzemy tutaj - jęknął rozpaczliwie - może ja i ty zdejmiemy koszulki i spróbujemy zarobić pokazując klaty co? - zaproponował. stwierdził, że jego klata to niewątpliwie atut i ma szansę wyciągnąć na tym od tubylców parę groszy xd bardzo chciał frytki!
zgubił się w jej rozmyślaniach. nie nadążał najwyraźniej za laskami. albo próbował za peggy nadążyć i w ten sposób wyczerpywał limit nadążania - to lubimy czy nie lubimy fasoli? - zerknął na blondi. dobrze, że marty nie dmuchał jej z jakimś podtekstem jednak - nie mamy pieniędzy i jesteśmy głodni - przetarł dłońmi twarz - umrzemy tutaj - jęknął rozpaczliwie - może ja i ty zdejmiemy koszulki i spróbujemy zarobić pokazując klaty co? - zaproponował. stwierdził, że jego klata to niewątpliwie atut i ma szansę wyciągnąć na tym od tubylców parę groszy xd bardzo chciał frytki!
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn25
- Post n°31
Re: kayroma cafe
- lubimy, ale we wszystkim trzeba mieć umiar. i teraz żądamy frytek! - uderzyła piąstką w swoje udo, które piekło tak jak reszta ciała, więc wyciągnęła z torebki kremik z aloesem i zaczęła się znowu smarować, tak jak robiła to co chwilę. musiała nakupować w aptece kilka opakowań, żeby jej starczyło (bo od koleżanek nie mogła pożyczyć, ech). - ja mogę co najwyżej prezentować swoją klatę i udawać, że mam jakąś rzadką chorobę, wtedy na pewno się nade mną zlitują i będą nam wrzucać pieniądze. - wymyślała. klata marty'ego może i by zainteresowała lokalne panie, ale tiffany nie pomyślała o tym, bo nie interesowały ją klaty inne niż louisa.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°32
Re: kayroma cafe
- żadamy frytek! - powtórzył po tiffy niczym mantrę jakaś! marty mógłby ją wysmarować kremikiem ale to mogłoby wzbudzić podejrzenia. więc lepiej by było gdyby zrobiły to koleżanki, jednak ups... nie mogły! - nie ważne, ważne żeby wrzucali pieniądze - machnął ręką. dla niego było wszystko jedno czy tiffy weźmie ich seksapilem czy litościa. zdjął koszulkę i zaczął machać swoją klatę na prawo i lewo. jednak jakaś babcia zaraz wezwała policję uznając że marty się obnaża i musieli stamtąd spieprzać żeby ich nie przymknęli! next!