First topic message reminder :
babette
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°26
Re: babette
jaka zmienność u niej. nie powinna pić alkoholu, zdecydowanie xd
cieszył się, że przyjęła jego tok myślenia. jednak był starszy i miał rację! - niech tak będzie - przytaknął jej - zachowałaś się bardzo dojrzale - uspokajał ją zaraz bo dostała słowotoku i zaczęła się obwiniać za swoje zachowanie - baby - jęknął przygryzając dolną wargę słysząc imię rosie. trochę nie wiedział co począć. fakt, obie się mu podobały! - nie przejmuj się tym - poprosił siadając obok i patrzył na nią. nie do końca wiedział jak z tego wybrnąć - ty mi się bardzo podobasz - wypalił zaraz próbując ratować sytuację.
cieszył się, że przyjęła jego tok myślenia. jednak był starszy i miał rację! - niech tak będzie - przytaknął jej - zachowałaś się bardzo dojrzale - uspokajał ją zaraz bo dostała słowotoku i zaczęła się obwiniać za swoje zachowanie - baby - jęknął przygryzając dolną wargę słysząc imię rosie. trochę nie wiedział co począć. fakt, obie się mu podobały! - nie przejmuj się tym - poprosił siadając obok i patrzył na nią. nie do końca wiedział jak z tego wybrnąć - ty mi się bardzo podobasz - wypalił zaraz próbując ratować sytuację.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°27
Re: babette
spojrzała na niego - to mnie miało pocieszyć czy coś? przecież doskonale wiem że tak czy inaczej wybierzesz ją a nie mnie. ona jest ładniejsza. młodsza, zdolniejsza, bardziej odważna - zaczęła sobie sama podkładać kłody pod nogi tak jak ted kiedy jakaś laska mu się podobała xd - hmm więc tak - nie wiedziała co ma zrobić dalej - nie chcę się o ciebie bić z jakąś drugą dziewczyną - westchnęła i złapała go za rękę.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°28
Re: babette
skoro zachowywała się jak ted to byłaby dla niego najlepszą parką xd
- dlaczego tak mówisz? nie wiesz co zrobie - bronił się zaciekle. nie mogła wmawiać mu jak będzie skoro to on podejmował decyzję. a decyzja była tak że nie wiedział co zrobi!
- nie musisz się z nikim bić - uspokoił ją i pogładził po włosach. rosie i tak nie odbierała jego telefonów więc czuł się olany. baby wskoczyła na miejsce numer jeden he he - na prawdę nie musisz się tym martwić - zapewniał ją dalej.
- dlaczego tak mówisz? nie wiesz co zrobie - bronił się zaciekle. nie mogła wmawiać mu jak będzie skoro to on podejmował decyzję. a decyzja była tak że nie wiedział co zrobi!
- nie musisz się z nikim bić - uspokoił ją i pogładził po włosach. rosie i tak nie odbierała jego telefonów więc czuł się olany. baby wskoczyła na miejsce numer jeden he he - na prawdę nie musisz się tym martwić - zapewniał ją dalej.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°29
Re: babette
ted i baby match made in heaven xd
- to prawda masz rację, jeszcze nie wiem co zrobisz. jednak nie będę wcale udawać zadowolonej jeżeli wybierzesz ją a nie mnie - przyznala mu się do więcej rzeczy po pijaku niż planowała xd - okej skoro nie muszę się tym martwić to postaram ci się zaufać, dobrze? - spojrzała na niego swoimi niewinnymi oczkami i potem go po prostu pocałowała - musisz dzisiaj iść? - zapytała - mógłbyś ze mną zostać, tak po prostu, żebym mogła się do ciebie przytulić - oparła głowę o jego ramię.
- to prawda masz rację, jeszcze nie wiem co zrobisz. jednak nie będę wcale udawać zadowolonej jeżeli wybierzesz ją a nie mnie - przyznala mu się do więcej rzeczy po pijaku niż planowała xd - okej skoro nie muszę się tym martwić to postaram ci się zaufać, dobrze? - spojrzała na niego swoimi niewinnymi oczkami i potem go po prostu pocałowała - musisz dzisiaj iść? - zapytała - mógłbyś ze mną zostać, tak po prostu, żebym mogła się do ciebie przytulić - oparła głowę o jego ramię.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°30
Re: babette
tak uwazam xd
baby jaka psychopatka już mu groziła że jak nie wybierze jej to bedzie źle.... dante był jednak zaślepiony jej buźką więc nie dosłyszał na jego nieszczeście - możesz mi zaufać - potwierdził kiwając głową. trochę sie zestresował kiedy poprosiła go żeby został. nie wiedział czy powinien, co sie stanie jak babette jutro się obudzi tak dalej - zostanę - nie mógł jej jednak też odmówić. dlatego został, ale do niczego nie doszło. wyszedł wcześnie rano ale zostawił jej gotowe śniadanie z miłą notką na początek dnia!
baby jaka psychopatka już mu groziła że jak nie wybierze jej to bedzie źle.... dante był jednak zaślepiony jej buźką więc nie dosłyszał na jego nieszczeście - możesz mi zaufać - potwierdził kiwając głową. trochę sie zestresował kiedy poprosiła go żeby został. nie wiedział czy powinien, co sie stanie jak babette jutro się obudzi tak dalej - zostanę - nie mógł jej jednak też odmówić. dlatego został, ale do niczego nie doszło. wyszedł wcześnie rano ale zostawił jej gotowe śniadanie z miłą notką na początek dnia!
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°31
Re: babette
hehe xd
rano obudziła się z wielkim kacem ale za to miała śniadanie i było miło jej, więc wysłała mu smska z podziękowaniem za przyjemna niespodziankę!
rano obudziła się z wielkim kacem ale za to miała śniadanie i było miło jej, więc wysłała mu smska z podziękowaniem za przyjemna niespodziankę!
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°32
Re: babette
przyszła tutaj tym razem z tedem, bo chciała się pochwalić swoją choinką i świecidełkami. weszli do środka, jej mieszkanie totalnie nie odzwierciedlało tego co miała na koncie, ale jej się podobało. powiedzmy, wyobraź sobie tutaj piękną choinkę, światełka na bogato, totalnie święta. ściągnęła buty i kurtkę, szalik i czapkę i zaprosiła go do środka - proszę bardzo, oto moje królestwo - zaprosiła go głębiej.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°33
Re: babette
wszedł za nią i od razu spodobały mu się te wszystkie dekoracje i świecidełka. był sentymentalnym plackiem, więc oczywiście, że uwielbiał święta.
- wow. czuję się jakbym wszedł do fabryki świętego mikołaja. od razu widać, że jesteś żoną świętego mikołaja - zaśmiał się, znowu idąc w te żarciki.
- wow. czuję się jakbym wszedł do fabryki świętego mikołaja. od razu widać, że jesteś żoną świętego mikołaja - zaśmiał się, znowu idąc w te żarciki.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°34
Re: babette
- wiedziałam, że ci się tu spodoba. herbatki? - zapytała i wstawiła wodę na herbatkę, skoro już mu ją obiecała - usiądź sobie tam, albo tutaj, gdzie ci będzie wygodniej - ona krzątała się i tak w aneksie kuchennym, bo chciała im zrobić dobrą herbatę. jak już zrobiła, podała mu jeden kubek parującego napoju - lubię ten klimat - usiadła sobie obok niego i oparła głowę o jego ramię.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°35
Re: babette
- herbaty nigdy nie odmawiam - powiedział zgodnie z prawdą. musiała zrobić dobrą herbatę skoro był takim koneserem. zwykłej minutki by nie wypił xd usiadł sobie i czekał na nią przyglądając się dekoracjom i przy okazji trochę jej mieszkaniu. - mhm, ja też - przyznał, czując się trochę dziwnie jak się o niego oparła. znieruchomiał. - byłaś kiedyś w finlandii w wiosce świętego mikołaja? - zaczął wypytywać, bo lubił rozmawiać o podróżach i tak mu się skojarzyło.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°36
Re: babette
- jesteś herbatopijem? - zapytała rozbawiona, spoglądając na niego teraz. oparła podbródek o jego ramię i tak siedziała przez dłuższą chwilę - nie byłam, a co? ty byłeś? odwiedziłeś kiedyś świętego mikołaja i naskarżyłeś na jego niedobrą żonę? - zapytała chichocząc, a potem się od niego odkleiła, bo chciała wypić herbatkę.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°37
Re: babette
- herbatonałogowcem, tak - potwierdził po swojemu. zaśmiał się lekko, tak ledwo ledwo, żeby nie wpaść w trzęsawicę ze śmiechu i nie wywołać dyskomfortu w leżącej na nim babette. - byłem, aaale nie wiedziałem wtedy, że powinienem go ostrzec przed działaniami pani mikołajowej - opowiedział z rozbawieniem. - było tam naprawdę fajnie, mieli małą pocztę, a w niej listy od dzieci z całego świata - dodał poważniejszym tonem i również napił się herbatki.
- babette van der berg
- brukselanowhere to golost in translation23
- Post n°38
Re: babette
- fajnie, ja lubię i kawę i herbatę - przyznała mu się - ale nie jestem takim nałogowcem jak ty, co to to nie - pokręciła zaprzeczając głową - zabierzesz mnie tam kiedyś? - spytała całkiem poważnie, bo była gotowa naprawdę z nim kiedyś gdzieś pojechać, nawet tak daleko jak do wioski mikołaja.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°39
Re: babette
zaczął jej opowiadać o tym, że nie pije kawy, że zielona herbata ma właściwości energetyzujące, że yerba mate też działa itp... ogólnie rozgadał się na ten temat, bo go pasjonował, wiadomo.
- jeśli kiedyś będę się tam znowu wybierał - odpowiedział. aktualnie tam się nie wybierał, więc nie rozumiał, że baby chciała jechać z nim na wycieczkę gdziekolwiek i nie wykorzystał okazji xd biegun północny mimo wszystko bliżej niż taki tajwan czy japonia. posiedzieli i pogadali jeszcze, dopili herbatkę i ubuziali się na pożegnanie, a potem ted grzecznie wrócił do siebie.
- jeśli kiedyś będę się tam znowu wybierał - odpowiedział. aktualnie tam się nie wybierał, więc nie rozumiał, że baby chciała jechać z nim na wycieczkę gdziekolwiek i nie wykorzystał okazji xd biegun północny mimo wszystko bliżej niż taki tajwan czy japonia. posiedzieli i pogadali jeszcze, dopili herbatkę i ubuziali się na pożegnanie, a potem ted grzecznie wrócił do siebie.
|
|