zbiórka dla potrzebujących
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
zbiórka dla potrzebujących
First topic message reminder :
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°51
Re: zbiórka dla potrzebujących
słodki i niewinny!
żadna dziewczyna nie ocenia zdolności marcusa wysoko, oprócz ming.
- nie wierzysz w to, że jestem dobrym chłopcem? - uniósł brew pytająco. trochę wyglądało to na flirt, a trochę chciał wiedzieć, czy mógłby uchodzić za dobrego. myślał, że taki się stawał przy reginie, ale znowu w to wątpił.
żadna dziewczyna nie ocenia zdolności marcusa wysoko, oprócz ming.
- nie wierzysz w to, że jestem dobrym chłopcem? - uniósł brew pytająco. trochę wyglądało to na flirt, a trochę chciał wiedzieć, czy mógłby uchodzić za dobrego. myślał, że taki się stawał przy reginie, ale znowu w to wątpił.
- martine rabiou
- paristanieci want auroras and sad prose24
- Post n°52
Re: zbiórka dla potrzebujących
bo ming jest jego mingusowym przeznaczeniem.
- jeśli byłbyś nim to nie stałabym tutaj z tobą i w życiu nie zobaczyłbyś mnie bez bielizny - dobrzy, mili chłopcy byli nudni w jej mniemaniu! benek nigdy nie miał szans na cokolwiek xd
- jeśli byłbyś nim to nie stałabym tutaj z tobą i w życiu nie zobaczyłbyś mnie bez bielizny - dobrzy, mili chłopcy byli nudni w jej mniemaniu! benek nigdy nie miał szans na cokolwiek xd
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°53
Re: zbiórka dla potrzebujących
tak, dlatego byli wysoce kompatybilni.
zaśmiał się na jej komentarz.
- czyli lepiej jest być niedobrym? - skwitował. na pewno lepiej dla niego, bo nigdy nie narzekał na to, co wiązało się z zainteresowaniem tiny. benek mógł tylko pozazdrościć i robić jej pranie.
zaśmiał się na jej komentarz.
- czyli lepiej jest być niedobrym? - skwitował. na pewno lepiej dla niego, bo nigdy nie narzekał na to, co wiązało się z zainteresowaniem tiny. benek mógł tylko pozazdrościć i robić jej pranie.
- martine rabiou
- paristanieci want auroras and sad prose24
- Post n°54
Re: zbiórka dla potrzebujących
wysoce kompatybilni xd
- najlepiej być sobą - odpowiedziała tajemniczo co mógł uznać za potwierdzenie, że jego bycie sobą oznacza bycie niedobrym - wpadnij do mnie wieczorem - uznała to za przyklepane, ciekawe czy sie doczekała xd
- najlepiej być sobą - odpowiedziała tajemniczo co mógł uznać za potwierdzenie, że jego bycie sobą oznacza bycie niedobrym - wpadnij do mnie wieczorem - uznała to za przyklepane, ciekawe czy sie doczekała xd
- oscar romero
- dublinoceanografiaśpiący królewicz26
- Post n°55
Re: zbiórka dla potrzebujących
zaczął się wkurzać na to, że przez reginę stał się mięczakiem, dlatego odwiedził tinę wieczorem. skoro i tak uważała go za dupka, to mógł nim być xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°56
Re: zbiórka dla potrzebujących
po swoich odpalach musial zrobic jakis dobry uczynek wiec dolaczyl do zbiorki. zatrzymal jakichs ludzi I opowiadal im kawaly zeby dali kase.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°57
Re: zbiórka dla potrzebujących
mógł klatę pokazywać, a nie kawały opowiadać xd
max pojawił się tu biznesowo, żeby też dorzucić coś w imieniu firmy. przyszedł w garniturze i ze swoją świtą, żeby zrobili mu zdjęcia, jak przekazuje datek, ale na widok archiego odgonił pracowników, dając im piętnaście minut przerwy na zjedzenie świątecznego oscypka.
- a więc tobie juz udalo się uwolnić - skomentował. nie mogł tego powiedzieć o sobie i swoim firmowym więzieniu.
max pojawił się tu biznesowo, żeby też dorzucić coś w imieniu firmy. przyszedł w garniturze i ze swoją świtą, żeby zrobili mu zdjęcia, jak przekazuje datek, ale na widok archiego odgonił pracowników, dając im piętnaście minut przerwy na zjedzenie świątecznego oscypka.
- a więc tobie juz udalo się uwolnić - skomentował. nie mogł tego powiedzieć o sobie i swoim firmowym więzieniu.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°58
Re: zbiórka dla potrzebujących
moze zachowywal to jesli kawaly nie zadzialaja xd
cos tam slyszal o Maxie, ale I tak zaskoczylo go to jak sie tu pojawil. pierwszy raz go widzial ze swita I to nie pasowalo do niego. - pod warunkiem, ze bede grzeczny - zazartowal niezrecznie. - elegancko wygladasz - machnal puszka na jego fit.
cos tam slyszal o Maxie, ale I tak zaskoczylo go to jak sie tu pojawil. pierwszy raz go widzial ze swita I to nie pasowalo do niego. - pod warunkiem, ze bede grzeczny - zazartowal niezrecznie. - elegancko wygladasz - machnal puszka na jego fit.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°59
Re: zbiórka dla potrzebujących
desperacja xd
- i będziesz? - uniósł brew pytająco. wolał, żeby archie znowu go nie wpakował w jakieś tarapaty. bo wiedział, że w duecie tak moglo się stać! oboje musieli być grzeczni. - taaa - poluzował krawat, skoro znalazł się w nieformalnej sytuacji. i tak wyczuwał obecność świty i złotą klatkę wokół siebie.
- i będziesz? - uniósł brew pytająco. wolał, żeby archie znowu go nie wpakował w jakieś tarapaty. bo wiedział, że w duecie tak moglo się stać! oboje musieli być grzeczni. - taaa - poluzował krawat, skoro znalazł się w nieformalnej sytuacji. i tak wyczuwał obecność świty i złotą klatkę wokół siebie.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°60
Re: zbiórka dla potrzebujących
wszystko dla potrzebujacych xd
- obiecalem, ze bede - I mial zamiar sie tego trzymac. nie chcial miec kolejnych wpadek, za ktore sie bedzie musial wstydzic. - duzo nowych obowiazkow ci przybylo? - byl ciekawy czy jego kara tez byla tymczasowa.
- obiecalem, ze bede - I mial zamiar sie tego trzymac. nie chcial miec kolejnych wpadek, za ktore sie bedzie musial wstydzic. - duzo nowych obowiazkow ci przybylo? - byl ciekawy czy jego kara tez byla tymczasowa.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°61
Re: zbiórka dla potrzebujących
czyli nie desperacja, tylko oddanie sprawie xd
- to dobrze, lilibet się martwiła - przyznał od razu. wiadomo, że jednak myslał o niej, poza tym on też się martwił o przyjaciela, nawet jeśli nie powiedział tego wprost. jego proby wsparcia archiego skończyły się na tym, że wylądowali w szpitalu, a potem na odwyku i w pracy xd - to byłem ja wcześniej, tyle miałem obowiązków - złożył dłonie, żeby zaprezentować, że w ogóle ich nie miał. - a to ja teraz - rozszerzył ramiona maksymalnie, jak się dało.
- to dobrze, lilibet się martwiła - przyznał od razu. wiadomo, że jednak myslał o niej, poza tym on też się martwił o przyjaciela, nawet jeśli nie powiedział tego wprost. jego proby wsparcia archiego skończyły się na tym, że wylądowali w szpitalu, a potem na odwyku i w pracy xd - to byłem ja wcześniej, tyle miałem obowiązków - złożył dłonie, żeby zaprezentować, że w ogóle ich nie miał. - a to ja teraz - rozszerzył ramiona maksymalnie, jak się dało.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°62
Re: zbiórka dla potrzebujących
poswieca sie xd
- wiem - pokiwal glowa. nie chcial nikogo martwic, ale stracil nad soba kontrole. na szczescie mamusia wkroczyla i opanowala sytuacje. westchnal widzac, ze max tez mial przerabane. - sorry, glupio wyszlo - podrapal sie po policzku. nie wiedzial jak go ma przeprosic. - nie wiem co we mnie wstapilo, stracilem nad tym kontrole - zalowal, ze nie mogl cofnac czasu.
- wiem - pokiwal glowa. nie chcial nikogo martwic, ale stracil nad soba kontrole. na szczescie mamusia wkroczyla i opanowala sytuacje. westchnal widzac, ze max tez mial przerabane. - sorry, glupio wyszlo - podrapal sie po policzku. nie wiedzial jak go ma przeprosic. - nie wiem co we mnie wstapilo, stracilem nad tym kontrole - zalowal, ze nie mogl cofnac czasu.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°63
Re: zbiórka dla potrzebujących
dobry chłopak, to się chwali!
- to nie twoja wina - rzucił, chociaż trochę była. nie chciał dodawać archiemu wyrzutów sumienia, szczególnie że sam też nie zachował się najrozsądniej. wolał, żeby archie skupił się na własnych problemach, a nie tych maxowych. - najważniejsze, żebyś teraz odzyskał tę kontrolę - popatrzył na niego poważnie, bo serio się martwił!
- to nie twoja wina - rzucił, chociaż trochę była. nie chciał dodawać archiemu wyrzutów sumienia, szczególnie że sam też nie zachował się najrozsądniej. wolał, żeby archie skupił się na własnych problemach, a nie tych maxowych. - najważniejsze, żebyś teraz odzyskał tę kontrolę - popatrzył na niego poważnie, bo serio się martwił!
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°64
Re: zbiórka dla potrzebujących
byl wdzieczny za to, ze Max sie na niego nie wkurzal. ostatnie czego potrzebowal to strata przyjaciela. - pracuje nad tym - zapewnil go. jedyna dobra rzecz, ktora wyszla z wypadku to, ze nie ciagnelo go tak bardzo do imprezowania bo wiedzial jak sie to moze skonczyc. swita maxa pewnie zaraz przypomniala o swoim istenieniu, a archie poszedl dalej zbierac kase.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°65
Re: zbiórka dla potrzebujących
miał puszkę i zbierał dla potrzebujących! jakoś tak się kręcił wśród tłumu i przypadkiem szturchnął jess. zatrząsnął puszką jakby wywierał na niej presje xd
- jessica goodman
- St Albansmaster of noneMala syrenka25
- Post n°66
Re: zbiórka dla potrzebujących
nie miala w planach dawac pieniedzy, ale nie chciala wyjsc na osobe, ktorej nie obchodza potrzebujacy. - chwilka - wyciagnela portfel z torebki I zaczela szukac kasy. wrzucila do puszki jakies drobiazgi.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°67
Re: zbiórka dla potrzebujących
zestresował się widząc cała sytuacje - oj, nie - pokręcił głową - nie chodziło mi o to... to znaczy miło że wrzuciłaś datek, ale nie chciałem wywrzeć presji - tłumaczył się i potrząsnął puszką - chyba fatalny ze mnie zbiórkowy zbieracz - zaśmiał się.
- jessica goodman
- St Albansmaster of noneMala syrenka25
- Post n°68
Re: zbiórka dla potrzebujących
- nie szkodzi, to na szczytny cel - nie bylo jej szkoda kasy. - chyba odwrotnie, przekonales mnie zebym dala datek - zauwazyla z rozbawieniem. - dla kogo zbieracie? - zainteresowala sie. chciala wiedziec przez kogo teraz nie bylo ja stac na churros xd
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°69
Re: zbiórka dla potrzebujących
- więc mam talent - pochwalił sam siebie w żarciku - na dzieci z niepełnosprawnościami - pokazał nalepkę na puszce i transparent za nim - to co zrobiłaś jest na prawdę ważny, każdy funt się liczy - pochwalił jej zachowanie. nagle zaczepił ją inny zbierający i dante go odgonił trochę - im dłużej będziesz tu stać tym będziesz musiała wrzucić więcej co oznacza, że będę mieć wyrzuty sumienia że przez to nie kupisz sobie pierniczków lub grzanego wina - tłumaczył obszernie.
- jessica goodman
- St Albansmaster of noneMala syrenka25
- Post n°70
Re: zbiórka dla potrzebujących
- aww - skoro szlo na niepelnosprawne dzieci to nie bylo jej zal kasy. nie wiem czy sie zczaila, ze brat arnolda mial special needs, ale moze to ja zainspirowalo. - nie szkodzi, moj brat zrobil tyle pierniczkow, ze juz mi sie przejadly, a swieta sie jeszcze nie zaczely - opowiadala z rozbawieniem. milo jej sie gadalo z Dante I nie chciala odchodzic.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°71
Re: zbiórka dla potrzebujących
czyli nawet zbiórka w której brał udział dante jakoś nawiązywała do arniego, ups!
- jak tak zachwalasz te pierniczki to teraz mam na nie ochotę - przyznał lekko klepiąc się po brzuchu - założę się że te nie są nawet w połowie tak dobre - już wkupywał się w łaski goodmanów.
- jak tak zachwalasz te pierniczki to teraz mam na nie ochotę - przyznał lekko klepiąc się po brzuchu - założę się że te nie są nawet w połowie tak dobre - już wkupywał się w łaski goodmanów.
- jessica goodman
- St Albansmaster of noneMala syrenka25
- Post n°72
Re: zbiórka dla potrzebujących
jarala sie randka wiec wszystko jej o nim przypominalo.
- sa o niebo lepsze - pochwalila brata. - I mamy ich o wiele za duzo wiec chetnie sie niby podziele - przyda im sie pomoc w jedzeniu zeby sie nie zmarnowaly. szkoda by byla!
- sa o niebo lepsze - pochwalila brata. - I mamy ich o wiele za duzo wiec chetnie sie niby podziele - przyda im sie pomoc w jedzeniu zeby sie nie zmarnowaly. szkoda by byla!
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°73
Re: zbiórka dla potrzebujących
jess taka rozchwytywana teraz xd
- twoja rekomendacja brzmi bardzo zachęcająco - spędzał święta na miejscu bo miał dużo naukowej pracy więc każda namiastka świąt była dla niego istotna. może tęsknił za rodzicami! - czy ty właśnie zapraszasz totalnego nieznajomego na pierniczki do własnego domu? - chciał się upewnić, mogło brzmieć dwuznacznie.
- twoja rekomendacja brzmi bardzo zachęcająco - spędzał święta na miejscu bo miał dużo naukowej pracy więc każda namiastka świąt była dla niego istotna. może tęsknił za rodzicami! - czy ty właśnie zapraszasz totalnego nieznajomego na pierniczki do własnego domu? - chciał się upewnić, mogło brzmieć dwuznacznie.
- jessica goodman
- St Albansmaster of noneMala syrenka25
- Post n°74
Re: zbiórka dla potrzebujących
zapomni, ze chciala zwierzaka I zajmie sie zbieraniem datkow xd
- na pewno nie bedziesz zawiedziony - juz sie nastawila, ze nakarmi Dante pierniczkami. - poswiecasz wolny czas na zbieranie pieniedzy dla niepelnosprawnych dzieci, chyba nic mi nie grozi - zasmiala sie. - jak sie przedstawisz to juz nie bedziesz nieznajomy - wyciagnela do niego reke.
- na pewno nie bedziesz zawiedziony - juz sie nastawila, ze nakarmi Dante pierniczkami. - poswiecasz wolny czas na zbieranie pieniedzy dla niepelnosprawnych dzieci, chyba nic mi nie grozi - zasmiala sie. - jak sie przedstawisz to juz nie bedziesz nieznajomy - wyciagnela do niego reke.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°75
Re: zbiórka dla potrzebujących
to od nadmiaru zainteresowanych xd
- nie wątpię - wierzył jej bezwarunkowo praktycznie - faktycznie, nie wyglądam na bandytę - przyznał jej rację. poza tym był rudym chuderlakiem, nie wyglądał na łobuza! - och... - faktycznie nie przedstawił się, skandal! - dante - wyciągnął do niej rękę.
- nie wątpię - wierzył jej bezwarunkowo praktycznie - faktycznie, nie wyglądam na bandytę - przyznał jej rację. poza tym był rudym chuderlakiem, nie wyglądał na łobuza! - och... - faktycznie nie przedstawił się, skandal! - dante - wyciągnął do niej rękę.
|
|