dorothy & hector
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°2
Re: dorothy & hector
etap histerii miała za sobą, zamiast tego nadeszła depresja. ostatnie kilka dni spędziła pod kołdrą w łóżku, nie ruszając się nigdzie i nic nie jedząc.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°3
Re: dorothy & hector
ale miała wahania nastroju. hector wrócił z restauracji i przyniósł coś dorotce do jedzenia - cześć, wróciłem - rzucił na dzień dobry - na pewno niczego nie zjesz? - zapytał siadając na łózku.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°4
Re: dorothy & hector
żadna nowość xd
- nie - burknęła okrywając się jeszcze bardziej kołdra, bo nie chciała mieć kontaktu z nim ani ze światem.
- nie - burknęła okrywając się jeszcze bardziej kołdra, bo nie chciała mieć kontaktu z nim ani ze światem.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°5
Re: dorothy & hector
- ale wiesz, że dzisiaj jest ostatni nasz dzień tutaj? i na pewno go chcesz spędzić w łóżku? - zapytał upewniając się czy na pewno nie chce nigdzie iść. on za to zaczął się jej przyglądać - co jest? - westchnął.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°6
Re: dorothy & hector
wcale nie miała ochoty spędzać jakkolwiek czasu, bo odkąd tylko ich zamknęli to uważała, że wyjazd się posypał i wszystko jest nie tak.
- i dobrze, niech ten dzień już się skończy i chcę już wracać do domu - mruknęła spod kołdry. więc hector przyglądając się jej co najwyżej widział wielkiego placka z kołdry, a nie jej twarz.
- i dobrze, niech ten dzień już się skończy i chcę już wracać do domu - mruknęła spod kołdry. więc hector przyglądając się jej co najwyżej widział wielkiego placka z kołdry, a nie jej twarz.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°7
Re: dorothy & hector
- kochaaaanie - mruknął kładąc się obok niej i przytulając ten placek leżący pod kołderką - już niedługo wracamy do domu. będziemy znowu w domku, zobaczysz się z bratem - zapewnił ją i pocałował w głowę którą musiał wymacać xd
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°8
Re: dorothy & hector
- nie chcę widzieć się z bratem! - zawołała, bo to wcale jej nie pocieszało xd - nie chcę siedzieć tutaj, ale też nie chcę wracać do domu! - teraz jak to przemyślała dogłębnie przez te dwie sekundy to już nigdzie jej się nie podobało.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°9
Re: dorothy & hector
- gdyby nie śnieżyca, już dawno siedzielibyśmy w naszym domu ale niestety - bo pewnie kupił dla niej ten dom tutaj, skoro tak bardzo go chciała xd miał wolną gotówkę i zdążył przed tym co się stało - mogę poleżeć tu z tobą chociaż, co? - zapytał.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°10
Re: dorothy & hector
niepotrzebnie się spieszył ze spełnianiem jej zachcianki skoro juz dawno jej się odechciało tego domu i nigdy więcej nie będzie chciała tu wracać. nie nauczył się jeszcze, że z pomysłami dorothy trzeba przeczekać jeden-dwa dni, bo potem się zmieniają.
- jak chcesz - przekręciła się pod kołdrą na bok, żeby odwrócić się do niego tyłem.
- jak chcesz - przekręciła się pod kołdrą na bok, żeby odwrócić się do niego tyłem.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°11
Re: dorothy & hector
wiesz, dla niego nie było problemem to, żeby sprzedać ten dom w trymiga. ale zapewne dla samego siebie zatrzyma ten dom. skoro nie chciała z nim rozmawiać, leżał sobie obok niej i milczał.
- dorothy harris
- derby-trzpiotka21
- Post n°12
Re: dorothy & hector
więc tak leżeli tak długo aż hectorowi się znudziło, bo dorothy nie zamierzała się ruszać. wyszła spod kołdry dopiero jak ruszyli na lotnisko następnego dnia, ale i tak podczas powrotu była obrażona i nie odzywała się do nikogo. next
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°13
Re: dorothy & hector
było mu trochę przykro że sie do niego nie odzywa ale no cóż, takie czasem życie. zacznę coś.