przystanek autobusowy
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
przystanek autobusowy
First topic message reminder :
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka25
- Post n°26
Re: przystanek autobusowy
odwalali "mild vandalism" i przyklejali googly eyes osobom na reklamie na przystanku. zaśmiewali się przy tym do rozpuku i całowali po kazdym przyklejonym oku. podniecające xd
- ian randolph
- ottawa-mcdreamy32
- Post n°27
Re: przystanek autobusowy
zepsuł mu się samochod wiec musiał wracać autobusem do domu. najwyraźniej nie pomyślał o uberze albo pomimo zarabiania sporej kasy był wewnętrznym januszem xd
stal przy przystanku i scrollowal coś na telefonie prychajac lekko na rozbrykane dzieciaki, nie poznał jeszcze hanki xd
stal przy przystanku i scrollowal coś na telefonie prychajac lekko na rozbrykane dzieciaki, nie poznał jeszcze hanki xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°28
Re: przystanek autobusowy
pewnie byl januszem xd
chwycil hanke w pasie od tylu I pokierowal ja zeby spojrzala na kolesia na przystanku. - jak przykleisz oczy do jego plecaka to stawiam piwo - smieszkowal. byl przekonany, ze hanka sie bedzie wstydzic xd
chwycil hanke w pasie od tylu I pokierowal ja zeby spojrzala na kolesia na przystanku. - jak przykleisz oczy do jego plecaka to stawiam piwo - smieszkowal. byl przekonany, ze hanka sie bedzie wstydzic xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka25
- Post n°29
Re: przystanek autobusowy
nie spojrzała na iana, bo skupiła się na jego plecaku. może i miała powody, żeby się wstydzić i ogólnie powinna być bardziej zdroworozsądkowa niż dawanie się namawiać flynnowi na takie akcje, ale jednocześnie lubiła wygrywać xd dlatego zaczęła się kręcić za ianem, udając, że czyta rozkład jazdy, ale zaraz zaczęła mu przyklejać te oczy, co wyszło mało dyskretnie, bo plecak był nieforemny i to nie było łatwe zadanie.
- ian randolph
- ottawa-mcdreamy32
- Post n°30
Re: przystanek autobusowy
był nieforemny, a ian jako chirurg i ojciec był zawsze czujny xd myślał że chcą go okraść więc odwrócił się gwałtownie szturchając hanne plecakiem - już zadzwoniłem na policję - oznajmij żeby mieć przewagę choć tak na prawdę nawet nie kiwnął palcem. spojrzał na flynna wkurzony a potem przeniósł wzrok na jego towarzyszkę i aż nie wiedział co myśleć więc jego reakcje było prychnięcie połączone ze śmiechem z politowaniem xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°31
Re: przystanek autobusowy
krecil sie niedaleko I obserwowal hanne. niby dyskretnie, ale jednak nie wychodzilo mu to za bardzo xd zasmial sie jak zostala przylapana. - ty stawiasz! - pokazal na nia palcem. nie umawiali sie tak, ale uznal to za logiczne. - nie trzeba - chwycil hanke za reke I chcial odciagnac zanim policja przyjedzie xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka25
- Post n°32
Re: przystanek autobusowy
zerkała na flynna, kiedy próbowała przykleić te oczy, dlatego nie spodziewała się nagłego ruchu i lekko się zachwiała powalona plecakiem.
- kurna - wydobyła z siebie na widok swojego lekarza i od razu się wyprostowała i schowała ręce za plecy, żeby nie widział tych naklejek (co jednocześnie wyglądało, jakby faktycznie coś wyciagnęła z plecaka i chciała to ukryć). wyszczerzyła się w sztucznym uśmiechu, który miał przekazywać informacje "jestem grzeczną dziewczynką". - nic nie zrobiliśmy, słowo - rzuciła, kiedy flynn zaczął ją odciągać. nie chciała, żeby ian miał o niej złe zdanie, ale na to już za późno xd
- kurna - wydobyła z siebie na widok swojego lekarza i od razu się wyprostowała i schowała ręce za plecy, żeby nie widział tych naklejek (co jednocześnie wyglądało, jakby faktycznie coś wyciagnęła z plecaka i chciała to ukryć). wyszczerzyła się w sztucznym uśmiechu, który miał przekazywać informacje "jestem grzeczną dziewczynką". - nic nie zrobiliśmy, słowo - rzuciła, kiedy flynn zaczął ją odciągać. nie chciała, żeby ian miał o niej złe zdanie, ale na to już za późno xd
- ian randolph
- ottawa-mcdreamy32
- Post n°33
Re: przystanek autobusowy
nie znał na tyle ani hanki, ani flynna żeby wiedzieć kto ma na kogo gorszy wpływ xd
widział że coś chowa i chociaż nie podejrzewał jej nigdy o kradzieże to odruchowo chwycił jej dłoń żeby sprawdzić co ma w środku. widząc te oczka zaśmiał się trochę niemiło - no jasne, jesteście tylko dzieciakami - skwitował i akurat podjechal autobus więc do niego wskoczył. dziwne że był wewnętrznie rozczarowany że hania taka niedojrzała xd
widział że coś chowa i chociaż nie podejrzewał jej nigdy o kradzieże to odruchowo chwycił jej dłoń żeby sprawdzić co ma w środku. widząc te oczka zaśmiał się trochę niemiło - no jasne, jesteście tylko dzieciakami - skwitował i akurat podjechal autobus więc do niego wskoczył. dziwne że był wewnętrznie rozczarowany że hania taka niedojrzała xd
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°34
Re: przystanek autobusowy
chcialam pisac, ze nie znal flynna, ale moze go widzial podczas odwiedzin u hanki xd tam tez probowal ja namawiac na niegrzeczne rzeczy.
- zazdrosci bo jest stary - zapewnil hanke, ze nie bylo nic zlego w ich zachowaniu I pociagnal ja dalej.
- zazdrosci bo jest stary - zapewnil hanke, ze nie bylo nic zlego w ich zachowaniu I pociagnal ja dalej.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka25
- Post n°35
Re: przystanek autobusowy
zrobiło jej się strasznie głupio, że ian uznał ją za dzieciaka. ale ponieważ zadaniem flynna było odciąganie jej myśli od randolpha, to dała mu się rozproszyć. będzie się wstydziła na kolejnej wizycie xd
- eve martin
- znikąd-love me like you paid me26
- Post n°36
Re: przystanek autobusowy
zamknęli jej sklep za przystankiem, autobus nie przyjeżdżał, a eve wymęczona po pracy na trzy etaty przysypiała opatulona w kurtkę siedząc na tym przystanku. rozkminiała czy nie pójść spać do studia jogi bo miała kawałek do przyczepy xd
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°37
Re: przystanek autobusowy
noga zaczęła go pobolewać, więc rozkminiał, czy nie podjechać dwóch przystanków autobusem. w pierwszej chwili myślał, że to jakiś bezdomny siedzi na przystanku, ale rozpoznał eve. nie chciał jej drastycznie budzić, więc usiadł obok niej, ciężko sadzając tyłek na ławeczce, żeby się ocknęła.
- eve martin
- znikąd-love me like you paid me26
- Post n°38
Re: przystanek autobusowy
miał lekki sen więc kiedy poczuła, że ktoś siada obok od razu wymruczała w półśnie - jestem przed wypłatą więc jestem spłukana, nic mi nie zabierzesz - myślała, że to jakiś złodziej, ale otworzyła zaraz oko i westchnęła głośno na widok mateo - no jasne, że ty musiałeś mnie spotkać w takiej sytuacji - rozejrzała się wokół - bez żadnej koleżanki? - tak zazwyczaj go spotykała.
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°39
Re: przystanek autobusowy
wiedział, że nie miała kasy, skoro oskarżał ją, że za tym latała, ale nie wiedział jeszcze, jak bardzo 'spłukana' oznacza 'spłukana'. prychnął na jej pytanie.
- mamy tendencję spotykania się w najbardziej niekomfortowych sytuacjach - skomentował po prostu. - nie jest ci zimno? - dziwił się, że kuliła się na przystanku. jednocześnie zginał i rozprostowywał nogę i masował podudzie, żeby zagrzać kończynę do dalszej wędrówki.
- mamy tendencję spotykania się w najbardziej niekomfortowych sytuacjach - skomentował po prostu. - nie jest ci zimno? - dziwił się, że kuliła się na przystanku. jednocześnie zginał i rozprostowywał nogę i masował podudzie, żeby zagrzać kończynę do dalszej wędrówki.
- eve martin
- znikąd-love me like you paid me26
- Post n°40
Re: przystanek autobusowy
teraz bardzo spłukana oznaczało bardzo spłukaną, jechała na oparach xd
- no nie mów - zaśmiała się, bo najpierw ją to wkurzało, a teraz już bawiło - a ciebie nie boli noga? - zauważyła, że się masował. tak, było jej zimno, co wskazywał tylko fakt że mocniej się kuliła. nawet w zimnej przyczepie było cieplej xd w końcu przyjechał autobus i eve się podniosła. widziała, że ten nadal się masuje, ale wyciągneła do niego rekę - wstajesz? - chyba jechali tym samym tylko eve dalej xd
- no nie mów - zaśmiała się, bo najpierw ją to wkurzało, a teraz już bawiło - a ciebie nie boli noga? - zauważyła, że się masował. tak, było jej zimno, co wskazywał tylko fakt że mocniej się kuliła. nawet w zimnej przyczepie było cieplej xd w końcu przyjechał autobus i eve się podniosła. widziała, że ten nadal się masuje, ale wyciągneła do niego rekę - wstajesz? - chyba jechali tym samym tylko eve dalej xd
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°41
Re: przystanek autobusowy
jego nie bawiło to otwarcie, ale zdecydowanie nabrał do tego dystansu.
- ja spytałem pierwszy - odbił jej pytanie i zabrał ręce z nogi. był zbyt dumny, żeby pokazywać, że odczuwa jakiś dyskomfort. ale i tak chętnie skorzysta z podwózki, żeby skrócić swoją drogę. - tak - podniósł się bez łapania się eve, nie wykorzystał okazji do kontaktu dotykowego. może specjalnie, bo nie wiadomo, co by to wywołało. zaraz i tak siedzieli ściśnięci na autobusowych fotelach i stykali się udami. - nawet nie wiedziałem, że mieszkasz w tym kierunku - zauważył. - właściwie to nawet nie wiem, czy jedziesz w kierunku domu - zaśmiał się do siebie. założył, że tak jest, skoro on zmierzał do domu.
- ja spytałem pierwszy - odbił jej pytanie i zabrał ręce z nogi. był zbyt dumny, żeby pokazywać, że odczuwa jakiś dyskomfort. ale i tak chętnie skorzysta z podwózki, żeby skrócić swoją drogę. - tak - podniósł się bez łapania się eve, nie wykorzystał okazji do kontaktu dotykowego. może specjalnie, bo nie wiadomo, co by to wywołało. zaraz i tak siedzieli ściśnięci na autobusowych fotelach i stykali się udami. - nawet nie wiedziałem, że mieszkasz w tym kierunku - zauważył. - właściwie to nawet nie wiem, czy jedziesz w kierunku domu - zaśmiał się do siebie. założył, że tak jest, skoro on zmierzał do domu.
- eve martin
- znikąd-love me like you paid me26
- Post n°42
Re: przystanek autobusowy
więc żadne z nich nie odpowiedziało i żyli w niedomówieniach. brak chęci skorzystania z pomocy odebrała tak jakby znowu unosił się dumą. nie myślała o tym co mogło sie stać jakby w tym momencie ich ręce się dotknęły! zaraz siedzieli, a eve patrzyła w okno nie wiedząc do powiedzieć, była zmęczona! - wysiadam na ostatnim przystanku - wyjaśniła, ale nie nazwała tego miejsca domem bo zdecydowanie go nie przypominało - a nie wiesz o tym, bo nie zapuszczasz się dalej niż tu - wskazała na tablicy jakąś stację gdzie kończyły się bezpieczne osiedla st. albans. eve na pewno nie mieszkała w przyjemnej dzielnicy skoro sąsiadką była matka esther xd
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°43
Re: przystanek autobusowy
oni chyba najbardziej ze wszystkich żyją w niedomówieniach. chociaż mateo już zdradził jej swój sekret, a ona swojego nadal nie! co się oczywiście wkrótce miało zmienić, a mateo już łączył wątki, że żyła w nieprzyjemnej okolicy.
- skąd wiesz, przecież właśnie jadę tym autobusem i może miałem tam wysiadać - wymyślał specjalnie. on syn mafioza nie bał się niebezpiecznych dzielnic xd - a nie wiem tego, bo nigdy nie dałaś mi się odprowadzić - poprawił ją.
- skąd wiesz, przecież właśnie jadę tym autobusem i może miałem tam wysiadać - wymyślał specjalnie. on syn mafioza nie bał się niebezpiecznych dzielnic xd - a nie wiem tego, bo nigdy nie dałaś mi się odprowadzić - poprawił ją.
- eve martin
- znikąd-love me like you paid me26
- Post n°44
Re: przystanek autobusowy
bardzo możliwe! eve znała jego najważniejszą tajemnicę, a tak na prawdę niewiele o sobie zdradziła. dobrze lawirowała, choć faktycznie miało sie to skończyć!
- nie miałeś - powiedziała z pewnym siebie uśmiechem, ale pewnie przejechali własnie jego bezpieczny przystanek - nie potrzebuję być odprowadzana, a ty właśnie ominąłeś swój przystanek - widać, że zaczeła sie denerwować i spinać bo wszystkie jej gesty na to wskazywały.
- nie miałeś - powiedziała z pewnym siebie uśmiechem, ale pewnie przejechali własnie jego bezpieczny przystanek - nie potrzebuję być odprowadzana, a ty właśnie ominąłeś swój przystanek - widać, że zaczeła sie denerwować i spinać bo wszystkie jej gesty na to wskazywały.
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°45
Re: przystanek autobusowy
mateo też nie zdradził jej tego, co wynikało z jego tajemnicy. mogła sobie tylko dorabiać scenariusze w głowie xd nigdy nie wyjdą z niedomówień, ups.
specjalnie nie wstał, kiedy autobus zatrzymał się na jego przystanku. drzwi się otworzyły, on spojrzał za okno, czekał aż eve go pospieszy lub wyrzuci, ale tak się nie stało, więc drzwi się zamknęły i odjechali.
- czy mam ci przypomnieć, że przed chwilą prawie zostałaś obrabowana na przystanku? - nieważne, że tylko w swojej głowie xd mateo przybrał już postawę jej obrońcy, tak jakby myślał, że potrzebuje obstawy na swojej własnej dzielnicy, bo sama sobie tam nie poradzi.
specjalnie nie wstał, kiedy autobus zatrzymał się na jego przystanku. drzwi się otworzyły, on spojrzał za okno, czekał aż eve go pospieszy lub wyrzuci, ale tak się nie stało, więc drzwi się zamknęły i odjechali.
- czy mam ci przypomnieć, że przed chwilą prawie zostałaś obrabowana na przystanku? - nieważne, że tylko w swojej głowie xd mateo przybrał już postawę jej obrońcy, tak jakby myślał, że potrzebuje obstawy na swojej własnej dzielnicy, bo sama sobie tam nie poradzi.
- eve martin
- znikąd-love me like you paid me26
- Post n°46
Re: przystanek autobusowy
za osiem lat może wyjdą xd
nie spodziewała się, że nie wysiądzie więc nie wystarczyło jej czasu na reakcję, ups!
- a potem się okazało, że to nie rabuś tylko ty, no chyba że serio chciałeś mnie okraść - spojrzała na niego podejrzliwie i z wkurzeniem, ale teraz konfabulowała bo jedyne co jeszcze mógł ktoś jej ukraść to jakakolwiek godność xd autobus stanął na ostatnim przystanku i kierowca kazał wyskakiwać wszystkim bo to koniec trasy - wracaj do siebie - to brzmiało jak rozkaz, a eve przecisnęła się przez niego i wysiadła!
nie spodziewała się, że nie wysiądzie więc nie wystarczyło jej czasu na reakcję, ups!
- a potem się okazało, że to nie rabuś tylko ty, no chyba że serio chciałeś mnie okraść - spojrzała na niego podejrzliwie i z wkurzeniem, ale teraz konfabulowała bo jedyne co jeszcze mógł ktoś jej ukraść to jakakolwiek godność xd autobus stanął na ostatnim przystanku i kierowca kazał wyskakiwać wszystkim bo to koniec trasy - wracaj do siebie - to brzmiało jak rozkaz, a eve przecisnęła się przez niego i wysiadła!
- mateo catalano
- neapolhandel międzynarodowyloyal brave true24
- Post n°47
Re: przystanek autobusowy
będą do tego długo dojrzewać.
nie pomyślała, że mateo jest powolny i potrzebował dużo czasu, żeby wyjść, więc trzeba było go pilnować wcześniej xd
- nawet gdybym chciał, to jesteś spłukana - przypomniał jej, co próbował chyba powiedzieć żartobliwie, ale oczywiście wyszło bardziej jak wytknięcie. to na pewno potęgowało jej zdenerwowanie! nie zamierzał wracać do siebie i ruszył za nią, trochę powolniejszym tempem, ale i tak podkręconym jak na stan swojej nogi. dobrze, że miał chwilę odpoczynku i nabrał sił. - wstydzisz się, że nie masz kasy, że nie mieszkasz w fancy domu? przecież to wiedziałem - mówił do jej pleców. 'wiedział' to znaczy coś tam mu świtało, ale nie w takiej skali, jak było naprawdę.
nie pomyślała, że mateo jest powolny i potrzebował dużo czasu, żeby wyjść, więc trzeba było go pilnować wcześniej xd
- nawet gdybym chciał, to jesteś spłukana - przypomniał jej, co próbował chyba powiedzieć żartobliwie, ale oczywiście wyszło bardziej jak wytknięcie. to na pewno potęgowało jej zdenerwowanie! nie zamierzał wracać do siebie i ruszył za nią, trochę powolniejszym tempem, ale i tak podkręconym jak na stan swojej nogi. dobrze, że miał chwilę odpoczynku i nabrał sił. - wstydzisz się, że nie masz kasy, że nie mieszkasz w fancy domu? przecież to wiedziałem - mówił do jej pleców. 'wiedział' to znaczy coś tam mu świtało, ale nie w takiej skali, jak było naprawdę.
- eve martin
- znikąd-love me like you paid me26
- Post n°48
Re: przystanek autobusowy
jak dobre wino, albo ser xd
nie wyczuła zagrożenia, bo ją szturchał kolanem i się rozproszyła!
- dzieki za przypomnienie - jasne, że to spotęgowało jej zdenerwowanie! miała kompleks na punkcie tego że odkąd chciała zmienić swoje życie i zwiała od męża nic się nie układała. nie oczekiwała pałaców i kokosów, ale mieszkanie w przyczepie nie było jej szczytem marzeń! szła dość szybko, może chciała go zgubić, ale zdecydowanie nie chciała żeby za nią szedł - czy ja się czegoś wstydzę? po prostu nie zapraszam cię do siebie, a ty nie potrafisz tego zrozumieć - mruczała idąc przed nim! - po prostu wróć do domu, poczytaj książkę, napij sie drogiego wina - randomowo wymieniała co powinien zrobić, ale w pewnym momencie zatrzymała się i odwróciła patrząc na niego nerwowo, za plecami widać było panoramę, której pewnie nigdy nie widział, bo nigdy tu nie zabrnął! zaczne już u eve!
nie wyczuła zagrożenia, bo ją szturchał kolanem i się rozproszyła!
- dzieki za przypomnienie - jasne, że to spotęgowało jej zdenerwowanie! miała kompleks na punkcie tego że odkąd chciała zmienić swoje życie i zwiała od męża nic się nie układała. nie oczekiwała pałaców i kokosów, ale mieszkanie w przyczepie nie było jej szczytem marzeń! szła dość szybko, może chciała go zgubić, ale zdecydowanie nie chciała żeby za nią szedł - czy ja się czegoś wstydzę? po prostu nie zapraszam cię do siebie, a ty nie potrafisz tego zrozumieć - mruczała idąc przed nim! - po prostu wróć do domu, poczytaj książkę, napij sie drogiego wina - randomowo wymieniała co powinien zrobić, ale w pewnym momencie zatrzymała się i odwróciła patrząc na niego nerwowo, za plecami widać było panoramę, której pewnie nigdy nie widział, bo nigdy tu nie zabrnął! zaczne już u eve!