sypialnia gościnna

siedział na łóżku i robił porządki w swoim plecaku. chował pamiątki, które dzisiaj kupił czy coś.

vivien za zadko ostatnio imprezowala i czula, ze tracila forme. musiala przyjsc na disco drzemke zanim reszta ekipy wroci do domu na impreze. weszla do pokoju i zobaczyla wolne lozko wiec uznala, ze jest juz jej. - fajne, gdzie kupiles? - pokazala na jakas pamiatke, a potem wskoczyla na wolne lozko.

trzeba było korzystać z łóżek, póki były wolne xd
- znalazłem świetny sklepik na bank street. okazało się, że sprzedawca pochodzi z sąsiedniego miasta w kalifornii i dał mi to gratis - opowiedział swoją historię.

byla za stara zeby spac na ziemi xd nie przejmowala sie pozajmowanymi lozkami i pakowala sie gdzie bylo miejsce. bedzie kazdej nocy spala z kims innym xd jutro pojdzie do arnolda xd
- dobrze wiedziec, nastepnym razem bede brala ciebie na zakupy - zasmiala sie. ulozyla sie na boku zeby go lepiej widziec.

no tak, niech młodzi śpią na ziemi, mają jeszcze funkcjonujące plecy xd hahaha, jutro arnold nie będzie miał nic przeciwko jak się zjarają.
- spoko, możemy tam jutro podejść - powiedział beztrosko, wrzucając rzeczy do plecaka i dopiero jak już go zapakował i odłożył to zauważył, że viv się rozkłada kusząco na łóżku.

haha moga sie umowic zeby dzielic lozko, razem latwiej bedzie upolowac podwojne xd
- jestesmy umowieni - zgodzila sie z rozbawieniem. nie zalezalo jej na kupowaniu pamiatek dla siebie, ale moze znajdzie cos co sie nadaje dla syna. na pewno sie cieszy, ze ma taka cool mame xd widziala jak hunter na nia patrzy i usmiechnela sie do niego.

byli najstarsi, zasługiwali xd
- tak - uśmiechnął się do niej, bo nie dostrzegał w tym żadnym podtekstów. nie traktował viv jako osoby, z którą mógłby się umawiać. mogłaby być jego mamą xd dobrze, że viv nie zabrała syna na wycieczkę. chociaż może wtedy by się dobrze razem bawili xd - chciałaś się zdrzemnąć? nie będę ci przeszkadzać - wstał z łóżka, bo jego spojrzenie wcale nie miało jej zachęcać, ale wyszło inaczdej.

tak xd
jej syn byl jakos w wieku huntera. a ona leciala na mlodszych co mylo troche creepy xd
- nie przeszkadzasz - zaprzeczyla. zapomniala juz o drzemce, najwyzej bedzie potem pila kawowy likier zeby sie obudzic. - posiedzmy razem skoro juz mamy okazje - machnela na lozko.

ups, zacznie kręcić z kolegami syna xd
kawowy likier, skuteczny w pobudzeniu i upojeniu alkoholowym xd
- możemy też zejść do salonu. chyba słyszałem, że ktoś wrócił - machnął w stronę drzwi. widać bał się zostać z nią sam na sam. wyczuł w niej predatorkę xd

moze dlatego wolal mieszkac z ojcem xd
dwa w jednym, dobry wynalazek xd
- tu jest wygodniej - nie zniechecala sie jego strachem xd kazdego predatora to tylko nakrecalo jeszcze bardziej xd byl uroczy, podobal jej sie!

musiał chronić kolegów przed mamą xd
- ale nie mamy alkoholu - wymyślał kolejne wymówki, żeby jednak dołączyć do reszty. gdyby nie patrzyła na niego takim wzrokiem, to chętnie by z nią został i pogadał o życiu, ale dostrzegał, że chodziło jej o coś innego. nie mógł jej winić, wiedział, że jest dobrym kąskiem xd

tak xd
- nie potrzebujemy teraz alkoholu - nie dawala za wygrana. moze powinna zmienic zdanie i dac mu sie napic najpierw zeby gorozkrecic. chociaz to juz wchodzilo na tereny gwaltu i nie czulaby sie z tym dobrze xd

- to prawda, alkohol nie jest potrzebny do dobrej zabawy - zaśmiał się, ale wcale nie miał na myśli takiej zabawy jak viv. dobrze, że viv miała jakieś granice xd - napiszę do pozostałych, kiedy wracają. możemy w coś zagrać - złapał telefon, żeby napisać do vicky. potrzebował ratunku xd

- to prawda - dalej sie usmiechala i patrzyla na niego wyglodnialym wzrokiem xd bedzie musiala isc do aurory po rady jak wyrwala mlodszego bo jej ostatnio nie idzie xd latwiej bylo jak kolesie traktowali laski  przedmiotowo i sie nie opierali xd - ile mamy czasu? - miala nadzieje, ze jednak da sie skusic.

hunter nie był takim naiwniakiem jak wes jak widać xd wolał kręcić z dziewczynami w swoim wieku (było z nimi mniej problemów niż z milfami), na przykład z byłymi kuzyna xd
- zaraz będą - skłamał, wlepiając wzrok w ekran. - widze, że moja dziewczyna dzwoniła, muszę oddzwonić - wymyślił i poszedł. do konca wycieczki unikał przebywania z viv sam na sam w jednym pomieszczeniu xd