jasper fontaine-clarke - gavin casalegno

IMIĘ I NAZWISKO: jasper fontaine-clarke

WIEK: jeszcze 18

DATA URODZENIA: 3.12.2004

MIEJSCE URODZENIA: sheffield

ORIENTACJA: hetero

SMAK: słodki

KIERUNEK: politologia

LUBI: wyzwania, mieszać alkohole na imprezach żeby zaimponować innym, psy, oglądać reality show do spania, ploteczki z brukowców, rozśmieszać innych, spędzać czas na świeżym powietrzu, kupować rzeczy po funta czy dwa które mu nie są potrzebne (uwaga, chomikuje!)

NIE LUBI: nigdy nie palił zioła więc wydaje mu się, że nie lubi i zawsze odmawia, dziewczyn które lecą na kasę bo już jej nie ma, tańczyć, przekombinowanej kuchni i przekombinowanych ubrań, być nielubianym, deszczu

ZALETY: pomocny słodziak, wydaje się totalnie wyluzowany, potrafi się odnaleźć w każdym towarzystwie, pracowity, wrażliwy, rozsądny (bardziej niż matka na pewno)

WADY: ma mommy issues, zakompleksiony, wcale nie jest taki wyluzowany na jakiego wygląda, każdego wieczora kładzie się do łóżka z nowymi obawami, przeżywa overthink co drugi dzień, meteopata

FOBIE: zaproszenie laski na randkę (nigdy tego nie zrobił!)

MARZENIA: nie pracować, nie mieć zmartwień

NAŁOGI: kłamanie że wszystko jest u niego okej

RODZINA: matka vivien, ojciec (niedawno zmarł)

BIOGRAFIA: po urodzeniu został z ojcem biznesmenem. do tej pory ma w głowie wspomnienia jak viv opuszczała ich i ma do niej o to żal. wkrótce po jej odejściu jakiś dzieciak zepchnął go w przedszkolu ze schodów i miał złamaną nogę przez co prawie rok spędził w łóżku. przechodził długą rehabilitację bo kuśtykał na jedną nogę i udało mu się to praktycznie zniwelować. jednak w deszczowe dni kiedy doskwiera mu noga widać jak utyka przez co ma kompleksy. nigdy nie miał pomysłu na siebie więc całym jego życiem kierował ojciec. miał studiować na oxfordzie, ale parę tygodni temu tatuśkowi się zmarło, a jego młodsza żona odziedziczyła wszystko i zostawiła jaspera bez grosza. zamiast oxfordu jest więc st. albans, zamiast fancy mieszkania pokój u mamuśki. jedyne co zostało mu z dawnego życia to całkiem fajne, drogie ciuchy (można go omyłkowo wziąć za bogacza) i kierunek, który wybrał tatuś (on nawet nie wie czy chce to studiować). nie ma kasy więc wyprowadza psy żeby nie być totalnym darmozjadem. chodzi na terapię (o której mało kto wie), gdzie próbuje przepracować to i owo, ale na razie z marnym skutkiem. na szczęście udało mu się już kogoś poznać na dniach otwartych na uniwerku więc chociaż ma znajomych i może uciec od mamuśki kiedy chce. nie ogarnął nigdy żadnej laski bardziej niż na całowanie więc jest prawiczkiem xd