television centre

nie zrobila researchu I sie okazalo, ze cbieebies jest obok manchesteru, ups xd ale niech bedzie, ze Blake pracowal tu.
byla jakas work impreza, a nie chcial siedziec sam bo to bylo niezreczne wiec zaprosil Esther. ukradli butelke wodki I ukryli sie w jakims pokoju z propsami.

dla esther to wszystko było fancy i już wypchała torebkę fantami, które ukradła. ciekawe skąd w ogóle miała torebkę! pewnie eve jej pożyczyła xd
- jak mówiłeś o imprezie w pracy, to myślałam, że chodzi o dmuchany zamek - pociągnęła z butelki. - ale to jest lepsze - podsumowała. ona nie miała imprez w pracy, bo każdy dzień w pracy to były dmuchane zamki. dosłownie xd

pozyczyla jej zeby nie wygladala jak wiesniara xd Blake byl przyzwyczajony do tego miejsca wiec nie pomyslal, ze to moze na Esther zrobic wrazenie. - nie ma dmuchanego zamku, ale jest pan pickle - chwycil jakas marionetke I zaczal nia ruszac jakby byla zywa.

i tak ubrała się jak wieśniara, ale przynajmniej miała elegancką torebkę xd
esther już zastanawiała się, czy podpytać go, czy nie szukają kogoś do pracy, na przykład do szatni albo rozkładania kanapek na planie zdjęciowym. ale nie opłacało jej się jeździć do londynu, wydałaby całą wypłatę na dojazdy.
- zachowaj to dla swojej publiczności - odtrąciła jego rękę. może bała się pana pickle, irracjonalna fobia xd - jesteś tu całkiem dużą szychą, hm? - zagaiła go. pierwszy raz widziała go w centrum uwagi xd

chociaz cos xd
pewnie by sie cos dla niej znalazlo, ale faktycznie by sie jej nie oplacalo przyjezdzac. szkoda, ze Blake nie ma prawka I nie jezdzi autem bo by sie mogla z nim zabrac xd - panu pickle jest smutno, ze Esther go nie lubi - zmienil glos I dalej poruszal marionetka. za bardzo wczul sie w role xd - czy ja wiem.. wszyscy sie tu znaja - nie chcial sie przyznac, ze byl gwiada bo to do niego nie pasowalo xd

chyba że miała jakiś strój kelnerki, więc tak się ubrała xd i mylili ją z obsługą xd
utknęła na zawsze w st. albans bez perspektyw wyrwania się, ups!
- pan pickle może się pocałować w ten płaski zadek - odparła swoim typowym grumpy tonem. dobrze, że nie wyrwała mu marionetki z palca i nie rzuciła w kąt. wtedy pan pickle na pewno byłby smutny xd - ale to ty stajesz przed kamerą, nie? jesteś w telewizji i w ogóle - popatrzyła na niego, bo jej też to nie pasowało. chyba nigdy nie myślała o nim w takich kategoriach, nie widziała nigdy jego programu i postrzegała go jako swojego bladego kumpla xd

przynajmniej latwiej bylo jej krasc xd
moze Hudson zrobi jakis duzy biznes I beda mogli wyjechac xd
zasmial sie I odlozyl pana pickle na bok. dobrze, ze nim nie rzucala bo jeszcze by sie zgubil I wtedy nie tylko jemu byloby smutno ale tez dzieciom xd - tylko sie wyglupiam przed kamera, dzieci to lubia - nie chcial nagle z tego robic big deal. moze bal sie, ze Esther bedzie inaczej na niego patrzyc I straci ostatnia kolezanke xd

mogła zebrać cały zestaw sztućców xd
cała nadzieja w hudsonie xd
już nigdy by jej nigdzie nie zabrał, bo wstyd xd
- ugh, dzieci - skrzywiła się i napiła się wódki, żeby smak w jej ustach dorównał jej minie. - nie wiem, jak z nimi wytrzymujesz - przyznała. ona miała dość po dziesięciu minutach w pracy. nie za dobrze sobie wybrała pracę, ale widać nie było wyboru. blake bał się, że jego blask oślepi esther xd

przyda jej sie xd
bedzie musial przestac unikac aline xd
- nie sa takie zle - zasmial sie. - te, z ktorymi pracuje musza sie dobrze zachowywac - nie to co dzieciarnia w wesolym miasteczku. moze Esther powinna sie jednak zastanowic nad praca u niego. haha tak xd

tak xd
myślę, że esther nie chciałaby mieć do czynienia z dziećmi w żadnej formie xd
- nie gadaj tak, bo pomyślę, że chcesz zaraz zakładać rodzinę i mieć gromadkę własnych - musiała się znowu napić przez tę wizję. nadal nie przyzwyczaiła się do nico z dzieckiem i prześladowało ją to xd

dobrze, ze nie musi sie nimi opiekowac xd
- nie musisz sie o to bac, wystarczy, ze mam z nimi kontakt tu - zapewnil ja, ze to sie nie stanie. ledwo sie potrafil soba zajac, a co dopiero dzieckiem. wyciagnal reke zeby podala mu butelke I sama nie wypila wszystkiego.

jakby hudson zmajstrował jakiejś dzieciaka i ta podrzuciłaby im go pod drzwi, to by była załamka xd
- to wystarczający kontakt z dziećmi na całe życie - przyznała mu rację i podzieliła się butelką. opróżnili całą i przypadkiem zasnęli w jakiejś scenografii. i tak było wygodniej niż w łóżku esther xd