bradley's spanish bar

    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Pią Kwi 20, 2012 6:52 pm

    Hunter z Anthonem przyszli tutaj, a po drodze Hunter przepraszał go za tą koszulę, bo nie chciał w żaden sposób urazić jego uczuć! Bo nie zarabiał zbyt wiele, dostawał za to regularnie kasę od ojca, w ramach jakichś alimentów, które musiał płacić, póki Hunter studiował. Nie wiem, jak działają alimenty, ale nieważne. Ale uznał, że faktycznie nie powinien był proponować mu tej koszuli. Usiedli na czerwonej kanapie i zamówili po piwie pewnie. - Mam kupę fajnych dup w szkole, ale nie mogę żadnej dotknąć. Mówię ci, to boli jak cholera.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Pią Kwi 20, 2012 8:18 pm

    on pewnie będzie mu to wypominał do końca życia! tą koszulę. i anthon też dostawał kasę od rodziców, ale jakoś niedużo, bo w końcu nie byli jacyś bogaci, a dom wygrali na loterii xd rozsiedli się jak królowie świata, a przynajmniej anthon, bo tak się czuł przy białasach, których była tu większość. pewnie uważał się za lepszego od nich, w sensie za lepszą rasę. chociaż hunter jako jego przyjaciel był wyjątkiem. pewnie anthon uważał, że hunter ma czarną duszę. - współczuję, bracie. nie wiem jakie to uczucie, ale musi być cholernie wkurwiające. - odparł i wypił 1/4 piwa.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Pią Kwi 20, 2012 8:46 pm

    Anthon zrobił Hunterowi tak:
    bradley's spanish bar I_hug_that_feel
    Lubię wklejać obrazki w posty. Omg. - Jest wkurwiające jak cholera, ale co zrobić. Dobrze, że dookoła latają nie tylko uczennice - zauwazył i pokręcił głową, obczajając jakaś kelnereczkę, która wypinała się naprzeciwko niego, zaraz za Anthonem. - No ale.. Jak leci, ogólnie? Dawno cię nie widziałem - stwierdził. Miał w związku z tym wyrzuty sumienia, że zaniedbał tak paskudnie kumpla, ale miał taki nawał roboty, bo uczelnia i praca kumulowały się w jedno. teraz ja zw jak cos xd
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Pią Kwi 20, 2012 8:54 pm

    no to pewnie było dokładnie tak! xd to sobie pogadali za wszystkie czasy, co się nie widzieli, a po paru piwach rozeszli się każdy do siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:04 pm

    Dylan z Gią przyszli tutaj. Musiała się mocno powstrzymywać, by nie zmacać jego tyłka po drodze, bo jak zauważyła był całkiem krąglutki i kuszący, a ona miała słabość do zgrabnych tyłków, w których zaraz się zakochiwała. Bardzo chwilowo, zazwyczaj. Usiedli przy jakimś stoliku, Gia założyła nogę na nogę, by pochwalić się swoimi idealnie szczupłymi udami, i poprosiła o szklaneczkę szkockiej.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:06 pm

    usiadł obok niej i oparł władczo rękę na oparciu jej krzesła, gromiąc wzrokiem jakiegoś pięćdziesięciolatka, który z zainteresowaniem przyglądał się gii. zamówił dla niej szkocką, sobie w sumie też, bo nie chciało mu się nic innego wymyślać.
    - coś czuję, ze już powoli przekraczam limit minutowy. zanim przyjdzie twoja szkocka on już na pewno minie. mam się czuć wyjątkowy? - wyszczerzył się do niej cwaniacko.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:11 pm

    - Niestety chyba daleko ci do wyjątkowości, Dylan. Nie mam nic innego do roboty, więc mogę trochę przedłużyć ten limit - wyznała mu, by potem pogłaskać go po udzie, bo dotykanie ludzi to jej wielka pasja, a potem splotła swoje szczupłe dłonie na blacie stoliku, przyglądając się swoim zadbanym paznokciom. - To co teraz? Będziemy rozmawiać? - Spytała, bo intencje Dylana wobec niej wydawały się jej niejasne, co ją niepokoiło, bo może był jakimś zakitranym mordercą i miał w planach ją poćwiartować i sprzedać na targu rybnym.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:15 pm

    - a widzisz jakąś inną opcję? daj spokój, gia, to jest tylko miejsce publiczne - parsknął, pijąc oczywiście do tego, że na pewno proponowała mu jakieś nieczyste rzeczy, od których on się będzie wzbraniał za wszelką cenę. zaraz przynieśli im trunki do trucia wątrób i dylan wychylił pół szklaneczki prawie od razu, bo lubił tak pić. - może jednak jestem wyjątkowy, ale jeszcze o tym nie wiesz... czy coś w tym stylu - zasugerował.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:18 pm

    - Co z tego, że to miejsce publiczne? Nikt nie przejmuje się tym, co myślą ludzie dookoła. Jakby tak było ten grubas - wskazała na jakiegoś spoconego prosiaka przy barze - nie odważyłby się wyjść z domu. Zresztą nieważne - machnęła ręką i upiła spory łyk alkoholu, nie krzywiąc się przy tym, bo miała zahartowane gardło, które było w stanie przeżyć wszystko. - Nie brzmisz zbyt wyjątkowo, Dylan, więc trudno mi myśleć o tobie jako o kimś wyjątkowym. Czemu pijesz w środku tygodnia? Nie jesteś jakimś pilnym studencikiem? - Spytała, łapiąc go za kołnierzyk koszuli.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:25 pm

    - może i studiuję. zapraszam cię tylko na drinka, gia - zauważył. drażnił się z nią, ale to było silniejsze od niego, więc złapał ją lekko za nadgarstek i odciągnął jej dłonie od swojego kołnierza, ale potem puścił jej nadgarstki i dłońmi przesunął po całej długości jej ramion, uśmiechając się lekko. - i naprawdę jestem ciekawy, co tu można jeszcze robić. możesz mi to jakoś jasno zaprezentować? - zapytał bezczelnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:29 pm

    - Więc chcesz mnie spić, a sam pozostać trzeźwy? Wszyscy tu jesteście jacyś dziwni - westchnęła, uśmiechając się na jego dotyk, bo miał przyjemne, ciepłe dłonie, którymi mógłby z nią robić bardzo dużo, gdyby tylko chciał. - Zaprezentować? No nie wiem - zacmokała, by potem oblizać swoje pomalowane czerwoną szminką usta jak już dopiła swoją szkocką. Szybko piła, a jeszcze szybciej się upijała. Po chwili namysłu przysunęła się do niego, by wyciągnąć szyję i pocałować jego dolną wargę, miziając go jednocześnie po udzie. Na więcej chyba Dylan nie zasłużył, bo nie była tania.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:43 pm

    haha. odwzajemnił, wcale nie pogłębiając pocałunku, bo na takie rzeczy miał jeszcze sporo czasu w swoim zyciu. pewnie wział od niej numer i poszedł, bo ja lecę!
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:52 pm

    była na piwie z koleżankami, więc trochę spotniała na nosku dlatego też wylądowała w kiblu. barbra akurat stała przy lustrze i się jak zwykle pindraczyła. holly była trochę wieśniarą więc zapiszczała na jej osobę. - o rety! to ty to ty! jak powiem mamie to się posika! - oczywiście nie ze śmiechu tylko z podnietki. zamacała ją po ramionkach, bo tak się podjarała, że widzi w takim dupnym miejscu taaaaaaaaaką sławę.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:56 pm

    właśnie zauważyłam, że ona ma cycka na wierzchu na avatarze! ale w tym momencie w tej łazience nie miała i barbra tylko roześmiała się uroczo na jej słowa, bo pewnie codziennie zaczepiało ją milion osób i reagowało w ten sam sposób. baśka to uwielbiała!
    - chcesz dla niej jakiś dowód, że mnie spotkałaś? - spytała od razu, uśmiechając się sympatycznie, ale zaraz z powrotem spoglądając w lustro i poprawiając włosy, bo przyszła do łazienki sprawdzić, czy wygląda jak zwykle idealnie. przyszła tutaj razem z częścią ekipy z filmu i świętowali, że skończyli go kręcić, bo pewnie tak było, skoro carter się zmył.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:00 pm

    no ma xd specjalnie dla baśki.
    carter wyjechał od razu po ostatnim klapsie! więc owszem, skończyli. - mogłabyś?1 - zapytała chichocząc i złapała za swoją torebkę. nawet miała jakiś czerwony zakreślacz, bo potrzebowała dzisiaj na uczelnię i tak jakoś go ze sobą taszczyła wszędzie. - ale nie mam kartki - posmutniała rozglądając się za papierem toaletowym ale jego też tu nie było. ; o
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:12 pm

    haha. a carter i tak będzie musiał wrócić na wielką premierę! w koncu musi się pokazać fanom. a baśka teraz musi zacząć pracę nad nowym filmem. albo, oooo, będzie miała własny serial! chociaż nie, ona zaczęła karierę od serialu, teraz pnie się w górę, przecież marzy o oscarze. o statuetce i jakimś chłopcu o takim imieniu pewnie też. xd
    - ja też nic nie mam... - zasmuciła się albo tylko udała zasmucenie, bo w sumie co to dla niej za różnica, czy da dziś jeden autograf więcej czy mniej. - mogę ci się co najwyżej podpisać na podpasce. albo na cycku! - roześmiała się, bo żartowała i popisywała się jak lachowski. holly pewnie ją kręciła i wrzuci na youtube!
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:14 pm

    nie wróci. opala się teraz we włoszech. więc ten...
    - podpaski też nie mam - powiedziała smutno, ale niewiele myśląc obciągnęła sobie koszulkę, to znaczy złapała za dekolt i tak gdzieś tam spuściła odsłaniając swojego gołego cycka. - na cycku jest spoko! - nie pokaże tego mamie... albo w sumie czemu nie! pewnie łaziły z matką nago po domu, bo były naturalistkami!
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:24 pm

    na jeden dzien wróci! nie musi wracać przecież w grze. tak ogólnie to na pewno pojawiłby się na premierze, no bez przesady. xd
    barbra wybałuszyła oczy, kiedy holly niewiele myśląc obnażyła przed nią swojego cycka. tego zupełnie się nie spodziewała! pewnie nawet przemknęla jej myśl, że holly jest jakąś wariatką, która jest w niej zakochana i zaraz ją uprowadzi. pewnie niejednokrotnie już miała do czynienia z takimi, co mieli taką ochotę!
    - pierwszy raz podpisuję się na cycku. - przyznała ze śmiechem i wzięła od niej ten zakreślacz, żeby jej się ładnie podpisać.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:30 pm

    pewnie z sam u boku by jeszcze bardziej dopiec baśce xd
    - nawet facetom na torsie się nie podpisywałaś? - zapytała odgarniając włosy z ramienia i przyglądając się temu, co pisze barbra. - dla holly - uśmiechnęła się kiedy ich spojrzenia się spotkały. pewnie zastanawiała się, czy barbra nosi w torebce dildo tak jak ona by móc sobie dogodzić w każdej chwili i w każdym miejscu xd jeśli nie miała to ona mogłaby jej go użyczyć! czemu nie. musiałaby je tylko później umyć, oczywiście.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:36 pm

    e tam, baśka przyjdzie z holly. xdddddd
    - to zupełnie co innego! - stwierdziła. pewnie dlatego, że na klatach było łatwiej się podpisać, a na tym cycku to wyszło jej jakieś gryzmolenie. - mam dopisać "nie pokazuj mamie"? - spytała z rozbawieniem, kiedy skończyła. pewnie nawet spojrzała na swoje dzieło, bo co się będzie!
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:40 pm

    pewnie z tego wszystkiego jej suty stanęły. a przynajmniej ten z cycka, którego macała. nawet jeśli pisakiem. - nie... obędzie się. - zachichotała i odwróciła się do lustra. - kurcze! ale jesteś zajebista. myślałam, że gwiazdy nie są takie przyjazne. pijesz piwo? - bo na nic innego jej nie stać było, a chciała jakoś się jej zrewanżować za ten autograf. w końcu zakryła biust, ale suty i tak przebijały przez koszulkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:45 pm

    ten mały fakt nie umknął uwadze barbry. uznała to za komplement! pewnie uważała i tak, że mnóstwo dziewczyn ma na niej swój girl crush, no a teraz będzie mogła jeszcze opowiadać anegdotkę o tym, jak podpisywała się na cycku w damskim kiblu.
    - też jesteśmy ludźmi. - wzruszyła ramionami, bo przy fanach musiała przecież udawać, a nie być taka wyniosła, jak zawsze! - niee, nie lubię. - założyła kosmyk włosów za ucho. była zbytnią paniusią na picie piwa!
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:53 pm

    - nie? szkoda. chciałam cię na nie zaprosić. ale skoro nie... - westchnęła i poprawiła sobie włosy. - dzięki za autograf... - machnęła na nią ręką i uśmiechnęła się delikatnie by ruszyć w stronę drzwi. a później jednak w ogóle stąd wyszła i poszła bawić się do koleżanek i pić! xd
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:55 pm

    - i tak jestem już tutaj z kimś... - zaczęła wyjaśniać, ale właściwie nie miała z czego się tłumaczyć, skoro holly była tylko jedną z wielu fanek. holly nawet nie dała jej możliwości, żeby zaproponowała wzamian jakieś drinki, ale cóż, jej strata! - nie ma sprawy. - uśmiechnęła się jeszcze raz i wróciła do swoich znajomych.
    avatar

    Go??
    Gość

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Go?? Sob Maj 19, 2012 8:37 pm

    'zawalona' nauką enid przyszła się zabawić. pewnie w soboty urzadzali jakieś wieczorki karaoke, bo właśnie stała na scenie i śpiewała we are family sister sledge, bo przecież sama była czarną siostrą. jak to murzynka, miała mocny głos, ale kilka nieczystości było słychać... całe szczęście miała już ostro w czubie, więc nie wstydziła się tego aż tak bardzo.

    Sponsored content

    bradley's spanish bar Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 13, 2024 1:58 pm