bradley's spanish bar

    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Pią Kwi 20, 2012 6:52 pm

    First topic message reminder :

    Hunter z Anthonem przyszli tutaj, a po drodze Hunter przepraszał go za tą koszulę, bo nie chciał w żaden sposób urazić jego uczuć! Bo nie zarabiał zbyt wiele, dostawał za to regularnie kasę od ojca, w ramach jakichś alimentów, które musiał płacić, póki Hunter studiował. Nie wiem, jak działają alimenty, ale nieważne. Ale uznał, że faktycznie nie powinien był proponować mu tej koszuli. Usiedli na czerwonej kanapie i zamówili po piwie pewnie. - Mam kupę fajnych dup w szkole, ale nie mogę żadnej dotknąć. Mówię ci, to boli jak cholera.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Sob Maj 19, 2012 8:46 pm

    Zajebiście ogólnie, że skasował mi się post i zniknął mi internet. W każdym razie postaram się streścić ci to, co bylo w tym nieszczęsnym poście. Hunter liczył na to, że jak przyjedzie do Londynu to będzie mógł umówić się z Anthonem, ale ten nie odpowiadał na jego telefony, bo najwidoczniej był dla niego zbyt zajęty, więc Hunter zmuszony był przyjśc samotnie się napić. Siedział przy jednym ze stolików wpatrując się w ulatujące bąbelki w swojej wódce z kolą, którą popijał przez słomkę, nie zwracając większej uwagi na to, co działo się na scenie, dopóki nie weszła na nią Enid. Nawet nie myślał o tym, że ta nieco go oszukała mówiąc, że w weekend jest zajęta, bo był pochłonięty jej cudowną osobowością sceniczną dlatego też gdy skończyła to właśnie on najgłośniej bił brawo. I poza tym miał na sobie coś seksi, bo pewnie Wis była jego stylistką.
    avatar

    Go??
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Go?? Sob Maj 19, 2012 8:50 pm

    to faktycznie seksi xd w ogóle miałam ci sto lat temu mówić, że kulkov pozuje dla jakże wyrafinowanej marki ef end ef odzież w tesco xddddddddd nieważne! cudownie, ze niszczył sobie łapki oklaskami, które na enid wypłynęły bardzo pokrzepiające, ale i również zawstydzająco, więc podbiegła do baru. - mojito! - zawyła, bo uwielbiała własnie jego smak. pierwszy raz piła go na jakiś wakacjach mając z piętnaście lat, kiedy to pewnie pamiętnego wieczora straciła cnotę, więc tym bardziej dobrze wspominała tego drinka. a na huntera nie zwróciła większej uwagi.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Sob Maj 19, 2012 8:54 pm

    SEKSI! Hunter liczył na to, że Enid rzuci mu się w ramiona za te oklaski, ale chyba się przeliczył. Dopił swego drinka i wstał od stolika, całe szczęście jeszcze w miarę ogarniał, więc nikogo nie rozdeptał, a nawet jeśli to wszystko zostało mu natychmiast wybaczone bo był przecież niezłym ciasteczkiem i cukiereczkiem. Podszedł do Enid, zachodząc ją jak gwałciciel od tyłu, by ułożył łapkę na jej talii, nachylając się do jej szyi. - Nie chwaliłaś się, że jesteś światowej klasy piosenkarką - mruknął.
    avatar

    Go??
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Go?? Sob Maj 19, 2012 8:58 pm

    podskoczyła aż z tego wszystkiego. miał takie zimne łapska, a jej się tam akurat podwinęła koszula. - rety! - odwróciła głowe w jego stronę praktycznie trącając jego policzek swoją brodą. - hunter! - pisnęła przeklinając w myślach, że jednak nie poszła do innego pubu, bo się zastanawiała nad tym i właśnie jakimś innym. - co tu robisz? - zacisnęła oczy odbierając swojego drinka i wzdychając cicho do białasa. coś jej nie wychodziło unikanie go. zdecydowanie musi zająć się nauką. to chyba był ten znak.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Sob Maj 19, 2012 9:02 pm

    Wzruszył ramionami i uśmiechnął się. - Przepraszam, jeśli cię przestraszyłem... Siedzę i piję, niestety nie byłem tak odważny jak ty by wyjść na scenę - westchnął, by potem nachylić się do niej i musnąć ustami kącik jej ust. - Tak serio to chciałem się spotkać z twoim bratem, ale nie odbierał, więc wybrałem się tutaj sam - wyjaśnił i zmierzwił swoje włosy, rozglądając się dookoła. - Przeszkadzam? - Spytał, bo może Enid przyszła tu z tłumem czarnych koleżanek, które poginęły jej po kątach, bo w lokalu oszczędzano na świetle:c
    avatar

    Go??
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Go?? Sob Maj 19, 2012 9:05 pm

    pewnie celował w usta, a ona akurat się odsunęła. chciała w ogóle uniknąć stykania się z jego ustami, ale coś jej nie wyszło. tym bardziej, że przez ten jego zapaszek poczuła niezwykłe pożądanie jego białego fiutka. o nie! - nie, nie... jasne, ze nie przeszkadzasz. a anthon pojechał do mamy, bo miał jej w czymś tam pomóc. - machnęła ręką. miała dzisiaj całe jego mieszkanie dla siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Sob Maj 19, 2012 9:08 pm

    - Czyli rozumiem, że się z nim minąłem? Coś ostatnio nie idzie mi picie z nim - westchnął i pokręcił głową, opierając się dłonią o bar, machając do barmana o kolejną kolejkę, bo nie chciał zbyt długo siedzieć o suchym ryju. Przyglądał się Enid, uśmiechając się przy tym cały czas. - Domyślam się, że nauka poszła ci dosyć sprawnie, skoro już dzisiejszy wieczór masz wolny? - Spytał, przekrzywiając glowę.
    avatar

    Go??
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Go?? Sob Maj 19, 2012 9:12 pm

    - nie wiem. może wróci na noc. możesz jechać do nas do domu w st. albans .... zadzwonić do mamy? - wyjęła nawet telefon. pewnie gdyby okazało się, ze jest tam anthon to hunter by spieprzył. co za ulga! ale z drugiej strony chciałaby w niej znowu zamoczył. biedna, malutka enid. zawsze na rozstaju dróg. - nauka? ach! tak... już wszystko umiem. - pokiwała głową wypijając całego drinka.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Sob Maj 19, 2012 9:15 pm

    - Nie, nie rób sobie problemu, jeśli Anthona nie ma w mieście to przecież równie dobrze mogę spędzić wieczór z jego siostrą, prawda? - Zauważył, chwytając szklankę ze swoim drinkiem, by się niego napić, a potem kiwnął w stronę stolika, przy którym wcześniej siedział. - Masz ochotę usiąść? A może wolisz potańczyć? - Ktoś właśnie wył do którejś z wczesnych piosenek Britney, więc Hunter chętnie pokręciłby swoim seksi tyłeczkiem.
    avatar

    Go??
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Go?? Sob Maj 19, 2012 9:21 pm

    uśmiechnęła się do niego mdło i pokiwała głową. - mhmmmm... - zobaczyła gdzieś tam za jego ramię i westchnęła. - oj, nie wiem, hunter. trochę mnie gardło od tego śpiewania boli. chyba zaraz i tak pójdę do domu. muszę nakarmić kota anthona. - wzruszyła ramionami i zerknęła niepewnie w jego oczka. jedną z raczek opierała się o bar a drugą miała wsuniętą w swoje superdopasowane rurki.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Sob Maj 19, 2012 9:25 pm

    - To może cię odprowadzę? - Zaproponował, bo już się ucieszył na to, że Enid dotrzyma mu dzisiaj towarzystwa, więc mógł nawet robić jej za parasol w drodze do domu, byleby tylko nie smucić się samotnie nad wódką, przy jednym z tych klejących stolików. zw
    avatar

    Go??
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Go?? Sob Maj 19, 2012 9:27 pm

    podrapała się po policzku. - odprowadzić? no dobrze... - wzruszyła ramionami i zaraz wyszli stamtąd,, by skierować się do mieszkania anthona, które ostatnio było również jej i tam zacznę.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:28 pm

    Okej, powiedzmy, e to była restauracja czy tam coś najblizej ich pracy, Czarli chciał isć, gdzieś indziej ale Lexie się upierała, ze mają mało czasu! A charliego już skręcało z głodu, bo wczoraj spal u siebie, sam i nie miał co zjeść na kolację, a kawa na śniadanie, to wiadomo.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:32 pm

    To jest bar xd. Ale niech będzie, że restauracja. Weszli sobie i od razu usiedli przy stoliku. Charliemu pewnie głośno zaburczało w brzuchu! I Lexie spojrzała na niego z rozbawieniem.
    - Znów nie zrobiłeś sobie zakupów, co? - zaśmiała się.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:38 pm

    No, wiem, że bar, ale może mają jakieś.. coś! Wszystko przez Lexie, która nie chciała isć do porządnego miejsca, bo szkoda czasu! I nie burczało bu tak, tylko marudził, że jest głodny. - wyjadłaś mi wszystko, jak u mnie mieszkałaś, no i teraz.. głoduje - wyszczerzył do niej zęby.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:42 pm

    Jasne! Pewnie on chciał iść jak najbliżej, bo jeszcze jeden krok i umarłby z głodu. A Lexie nie chciała go na to narażać;<.
    - Oj Charles. Dzisiaj jedziemy na zakupy - powiedziała unosząc przy tym jedną brew. Przeglądała sobie menu i zastanawiała się co wziąć. W końcu przyszła kelnerka i złożyli zamówienie.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:47 pm

    CHYBA NIE.
    Westchnął cieżko. - jeśli robisz zakupy dłuzej niż 7 minut, to nie ma mowy - zamówił sobie tonę jedzenia. -wolałbym, żebyś mnie zaprosiła na kolację do siebie.. - powiedział tak się ładnie do niej uśmiechając!
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 12:52 pm

    Przewróciła oczyma i pokręciła głową.
    - Okej, zrobię ci zakupy, jak będę robić sobie. Ale wtedy będziesz miał samą zdrową żywność w lodówce - powiedziała z rozbawieniem, opierając się wygodniej na tej kanapie, czy gdzie oni tam siedzieli.
    - A kiedy ty mi ugotujesz kolację? - zapytała uśmiechając się łobuzersko. Bo jeśli jedli u niego, to tylko zamówione!
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:00 pm

    Popatrzył na nią chwilę. - okej, to kup ślimaki, coś ugotuję - powiedział z radosnym uśmiechem na twarzy i połozył dłoń na stole, zabrał potem jej dłoń i ucałował w paluszki. - dziś były jakieś plotki? - zapytał ciekaw!
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:09 pm

    Jeśli myślał, że odstraszy ją ślimakami, to się mylił xd.
    - Jeśli ty gotujesz, to ty robisz zakupy. Nie wymigasz się od tego kochanie - zaśmiała się. Uśmiechnęła się potem do niego lekko.
    - Plotek jest mnóstwo. Ta o ciąży ewoluowała, podobno złapałam cię na dziecko, bo inaczej nigdy byś się nie związał ze mną, jesteś zbyt fajny - odparła, przeglądając kartę win. I tak nie mogła pić, bo wracali do pracy chyba, albo jechała autem, no nieważne, w każdym razie nie chciała teraz na niego patrzeć. Bo troszkę ją to zabolało, że tak ludzie myślą! Normalnie nie przejmowała się takimi plotkami, a teraz nagle zaczęła, to też ją irytowało w niej samej.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:15 pm

    Kuurcze xD
    -sam mogę je zrobić, bez problemu - poczatkowo gdy powiedziała o tej plotce, to się uśmiechnął, no bo go ucieszyło, że jest podobno taki fajny. Jednak zauważył, że zrobiło się jej przykro. - Lexie? Wszyscy o tobie plotkują, zawsze. Każdy facet chciał cię mieć, a każda kobieta chciała być taka jak ty. - przycisnął jej dłoń do swoich ust. - a teraz każdy jeden mi zazdrości - zabrał jej tę kartę i nachylił się nad stołem muskając jej usta.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:33 pm

    Uśmiechnęła się nieznacznie, patrząc na niego teraz już normalnie. Dobrze wiedziała, że plotkowano o niej cały czas. W końcu miała 23 lata i była na naprawdę wysokim stanowisku, a o takich zawsze się mówi, że zdobyły pozycję przez łóżko. Na dodatek nie była najmilszą na świecie osobą, wręcz przeciwnie. Ale tym razem troszkę zabolało, no.
    - No nie wiem, czy zazdroszczą - odparła, wciąż z tym lekkim uśmiechem.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:37 pm

    Westchnął, czuł przecież, że nie jest wszystko dobrze. - zazdroszczą i mają czego. Chyba bym oszalał, gdybyś wolała kogoś innego, Lexie.. - w tym momencie stanęła nad nimi kelnerka, westchnęła bo tym wyznaniu, zostawiła im jedzenie i szybko poszła, płakac pewnie, ze ona nie ma takiego szczęścia.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:46 pm

    Przysunęła się do niego troszkę, żeby siedzieć bliżej i na moment oparła czoło o jego ramię, a potem pocałowała go lekko.
    - Wolę ciebie. Nikogo innego - uśmiechnęła się, trochę nieśmiało jak na nią. Jeej, ciepłe kluchy z niej.
    avatar

    Gość
    Gość

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 1:48 pm

    Pocałował ją w głowkę. - mam nadzieję - uśmiechnął się, ale jak mówiłem, dostali jedzenie, więc zabrał się do niego szybko, bo przecież był bardzo głodny. Gdy tak nieśmiało się uśmiechała, to zmarszczył brwi. Dziwnie się dziś zachowywała.

    Sponsored content

    bradley's spanish bar - Page 2 Empty Re: bradley's spanish bar

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 7:37 am