Marie

    avatar

    Go??
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Marie

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 1:02 pm

    First topic message reminder :

    Możesz teraz podziwiać wspaniałą łazienkę Asza z Rexem. To pewnie jego pupilek, który wita wszystkich od drzwi merdając ogonkiem... i pilnując by Ash nie sikał po ścianach kiedy jest pijany. W każdym bądź razie weszli do domu gdzie było gorąco bo jak kiedyś wspominałam nienawidził zimna w domy. Więc on od razu rozebrał się z rzeczy niepotrzebnych i wrzucił je do prania i teraz latał w samych bokserkach po kuchni.
    - Herbata czy czekolada, Rene? - zapytał z kuchni. Liczył na to, że znajdzie sobie sama jakieś ciuszki ciepłe u niego w szafie bo przecież wiedziała coijak!
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:56 pm

    ja nawet nie wiem, ile czasu trwała ta ich przerwa. ale według juliana zdecydowanie za długo! stęsknił się za jej widokiem, za jej ustami, za jej dotykiem, za jej głosem, za nią całą. usiadł na łóżku, bo pewnie nie miała żadnych krzeseł. a może po prostu się nie krępował!
    - nie, dzięki. teraz cię już stąd nie wypuszczę. - zaśmiał się i złapał ją za bioderka, żeby ją przyciągnąć bliżej siebie i móc obdarować ją przeciagłym pocałunkiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:59 pm

    Pewnie kochali się całą noc, a rano Marie zrobiła mu kanapki z serduszkami ułożonymi z warzyw! Bo ja spadam spać, papa!
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 11:03 pm

    na pewno tak było, a Ty szukaj twarzyczki. xd papa!
    avatar

    Go??
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Go?? Pon Maj 14, 2012 1:24 pm

    Ash siedział w domu i było mu bardzo smutno w sumie bez powodu. dlatego chciał, żeby zrobiło mu się fajniej. wziął więc jakiś zapas z narkotykami, który miał w swojej szufladzie i wziął stanowczo za dużo. dlatego niedługo po tym leżał martwy na swoim łóżku, ale przynajmniej się uśmiechał bo było mu przyjemnie kiedy umierał i nie czuł w sumie nic!
    *********************************KONIEC**************************************
    avatar

    Go??
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Go?? Pon Maj 14, 2012 1:37 pm

    andy go odnalazł, popadł w depresję i wyjechał na pustynię czy gdzieś tam nawracać niewiernych, gdyż wszedł na ścieżkę duchowną i przywdział habit.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 7:31 pm

    pojawił się tutaj od razu po telefonie od marie. wszedł do środka, bo drzwi i tak były szeroko otwarte i wszędzie roiło się od policjantów, którzy w dodatku złapali go gdzieś w korytarzu i zaczęli przepytywać i wyganiać, a on próbował im wytłumaczyć, dlaczego tu jest, tyle że ich to w ogóle nie obchodziło.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 7:34 pm

    Marie pewnie zabarykadowała się w pokoju, by policja jej nie męczyła, więc z trudem odsunęła szafę od drzwi i wyszła, by sprawdzić, czy Julian jeszcze nie przyszedł. Widząc go, gdy maltretował go jakiś natrętny, gruby policjant westchnęła cicho. - Julian - podeszła do niego, odsuwając tamtego policjanta siłą woli, i przytuliła się najmocniej jak mogła do chłopaka.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 7:48 pm

    od razu przytulił marie mocno do siebie. głaskał ją po plecach, długą chwilę nic nie mówiąc. i tak w mieszkaniu było głośno przez tych wszystkich policjantów. tamten natrętny nawet dał mu spokój, jak zobaczył marie. była cała roztrzęsiona.
    - jak się czujesz? - spytał cicho. głupie pytanie. rozejrzal się naokoło. - może chodźmy do ciebie, co? - zaproponowal, bo potrzebowali teraz chwili spokoju.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 7:52 pm

    - Beznadziejnie.. Chodźmy. Ale nie mogę tu zostać na noc.. - Wyznała mu, by pociągnąć zaraz Juliana w stronę swojego pokoju. Nie była pewna, czy chce zamieszkać na ulicy, czy jechać do jakiegoś hotelu, czy może wrócić do Australii, gdzie może łatwiej byłoby jej zapomnieć o tym wszystkim co się stało, ale chwilowo chyba po prostu chciała być przy Julianie, licząc na to, że podziała na nią kojąco, jak herbata miętowa na ból brzucha.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 7:57 pm

    - możesz przyjść do mnie. - zauważył. rozumiał, że musiało być jej ciężko siedzieć teraz samej w czterech ścianach, które jeszcze rano dzieliła z bratem. - gdzie jest andy? - przypomniało mu się od razu, bo sądził, że on też tutaj będzie, w obliczu tego, co się stało. od razu przytulił ją znowu do siebie, jak tylko weszli do pokoju i usiedli na łóżku. mogła się mu wypłakać. właściwie mogła płakać w jego ramię całą noc. on też chciał być teraz przy niej.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:02 pm

    - Andy wyjechał. Do zakonu. Nie pytaj, nic więcej nie wiem.. - Westchnęła, przytulając się do jego ramienia, zaciskając powieki, starając się nie myśleć o tym wszystkim, ale nie potrafiła. - Mogę? Nie chcę ci się zwalać na głowę, Julian.. - Pokręciła głową, odsuwając się od niego, a potem znów westchnęła i odgarnęła z czoła swoje włosy, które jej się poplątały i rozczochrały od tarzania się w rozpaczy na łóżku:c
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:09 pm

    - co zrobił? - zdziwił się, ale nie drążył tematu. to musiał być straszny dzień dla rodziny northów! dobrze, że chociaż marie została, bo gdyby uciekła julianowi, to skoczyłby z mostu. pomógł ogarnąć jej włosy z czoła i ujął jej twarz w dłonie. spojrzał głęboko w jej oczy. - nie musisz nawet o to pytać. możesz się nawet do mnie wprowadzić. nie wiem, marie, powiedz, czego ci teraz trzeba, a ja zrobię wszystko... - naprawdę był w stanie zrobić wszystko!
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:15 pm

    - Nie przeżyłabym bez ciebie, Julian - westchnęła, unosząc nieznacznie kąciki ust, co nie było proste. Naprawdę uważała, że gdyby to wszystko nastąpiło dzień, dwa przed tym jak się pogodzili to sama skończyłaby tak jak Ash, bo nie miałaby po co żyć. Szkoła ją męczyła, nie miała większych ambicji na przyszłość, a jej chłopak z niewiadomych przyczyn postanowił się z nią rozstać. Nic tylko się wieszać! - Teraz chcę naprawdę tylko być przy tobie. Wszyscy inni ode mnie uciekli.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:23 pm

    uśmiechnął się lekko. cóż za wyczucie czasu, że akurat wyjaśnili sobie wszystko i marie rzeczywiście nie była sama. tyle że teraz wszystko miało być idealnie, ale, jak to na forum bywa, nigdy nie jest.
    - nie myśl tak o tym, marie. - pogłaskał ją czule po policzku. - ash od dawna miał ze sobą problemy, ale bardzo cię kochał, wiem to. a andy... wcale nie uciekł od ciebie, raczej od demonów. - zmarszczył czoło i patrzył w przestrzeń. zaraz z powrotem przeniósł wzrok na marie. - ale na pewno wróci. - zapewnił ją, chociaż wcale nie mógł jej tego obiecać. jednak myślał, że andy jest bardziej odpowiedzialnym człowiekiem!
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:28 pm

    Marie wybuchnęła pewnie Julianowi w rękaw niekontrolowanym płaczem i jak się uspokoiła to przenieśli się do niego do mieszkania, i poszli spać, bo ja ogarniam polski i idę spać również za chwilę!
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 7:45 pm

    Marie w końcu się przemogła, by wrócić do domu, bo do tej pory pewnie całe dnie spędzała u Juliana, nie robiąc nic albo robiąc bardzo niewiele, bo nie mogła się na niczym skupić. Ale musiała w końcu ogarnąć mieszkanie, zebrać rzeczy Asha, chociaż w większości zrobili to już rodzice, który moze jednak zaczęli się interesować dziecmi. Siedziała więc na podłodze w pokoju brata, wybierając ubrania, które będzie chciała zachować, a które odda do jakiegoś domu dziecka, czy gdzieś, chociaz nie mogła zdzierżyć tego, że jakieś sieroty będą nosily ciuchy Asha, więc jednak większość rzeczy trafiała na kupkę z tymi, które sobie zostawiała. Julian pewnie przyszedł z nią, by jej pomóc i robił właśnie herbatę czy coś xd.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 7:49 pm

    na pewno z nią przyszedł, bo nie odstępował jej na krok! nie chciał, żeby pogrążyła się w ciemności czy coś. poza tym wiedział, jak jest jej teraz ciężko i że cały czas go potrzebuje i że nie może zostać sama. a julian wcale nie zamierzał jej teraz zostawiać. wszedł cicho do pokoju asha z dwiema gorącymi herbatami, które położył na stoliczku i spojrzał na ciuchy, które marie już przebrała.
    - to wszystko zostawiasz? - skinął głową na największą kupkę. może miała jakieś oznakowane pudła, że od razu wiedział, co idzie gdzie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 7:53 pm

    - Mhm - mruknęła, podnosząc wzrok na Juliana znad sterty koszulek Asha, które właśnie przeglądała. - Nie mogę ich oddać - zapewniła go i pokiwała głową, przekonana o tym, że świat by się skończył, a razem z nim jej olbrzymia tęsknota do brata, gdyby jego ubrania wpadły w niepowołane ręce. Westchnęła, odrzucając kolejną porcję ciuchów do pudełka z rzeczami do zostawienia i oparła się plecami o łóżko Asha, sięgając po swoją herbatkę, by w nią podmuchać. - Przynajmniej, wiesz, będę miała w czym spać - stwierdziła po chwili namysłu i uniosła nieznacznie prawy kącik ust.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:02 pm

    - mhmmm.... - wymruczał tylko, kucając obok tych wszystkich koszulek i wertując szybko te, które postanowiła zostawić. - jesteś pewna? nie za dużo tego? - spytał z pewnym powątpiewaniem w głosie. wiedział, że marie ciężko się rozstać z rzeczami po bracie i chwytała się wszystkiego, co tylko sprawiałoby pozory, że on wciąż jest obok niej. wysilił się na jakiś delikatny uśmiech, kiedy stwierdziła, że będzie w tym spać. wciąż było tego wszystkiego za dużo.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:06 pm

    - Za dużo? Chyba za mało, Julian. Nawet gdyby było ich pięć razy więcej to byłoby ich za mało - westchnęła, upijając łyk herbaty, którą potem odstawiła na ziemię i potarła dłońmi swoje biedne oczka, zaczerwienione od płakania, braku snu i hektolitrów kawy, które pijała, by nie zasypaic na siedząco. - Nie wiem już sama, chyba nie powinnam się w tym babrać, bo najchętniej zostawiłabym sobie wszystkie jego rzeczy - stwierdziła i zagryzła swoją dolną wargę, mając nadzieję, że uda się jej powstrzymać łzy, bo miała wrażenie, że ostatnio raczyła Juliana wyłącznie widokiem swoich zapłakanych policzków, a ten zasługiwał na najładniejszą dziewczynę świata, a na chwilę obecną, wiele jej do niej brakowało.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:14 pm

    on raczej chciał, żeby jego ukochana była najszczęśliwszą dziewczyną świata, wcale nie musiała być najpiękniejszą, ale aktualnie była chyba najsmutniejszą. przesunął się trochę na podłodze, żeby zbliżyć się trochę do niej i objąć ją ramieniem, bo ostatnio cały czas wyglądała tak, że gdyby tego nie robił, to ona w każdej chwili mogłaby się rozpaść na małe kawałeczki.
    - zostaw tyle, ile będziesz chciała. - stwierdził w końcu, bo może z czasem, kiedy ból będzie coraz mniejszy, będzie potrafiła pozbyć się większej ilości tych rzeczy i zostawić tylko najpotrzebniejsze. teraz nic dziwnego, że chciała zostawić sobie wszystko.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:20 pm

    - Najwyżej utonę w tych wszystkich rzeczach i zmienię się w kolekcjonerkę rupieci, nabędę kilka kotów i zwariuję - zaśmiała się gorzko, przytulając się mocno do ramienia Juliana, którego podbródek musnęła ustami, przymykając oczy. - Ale chyba muszę się pozbyć tego mieszkania i poszukać czegoś mniejszego - dodała po chwili namysłu. Dużo o tym myślała i przeglądała nawet jakieś oferty, ale nic jej się nie spodobało. Pewnie polowała na apartament Antoinette i Tima, ale cena końcowa tego mieszkania przeskoczyła możliwości Marie o kilka zer.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:29 pm

    - nie pozwolę ci na to. - oznajmił, bo tak zachowują się tylko stare panny. głaskał ją delikatnie po ramieniu. kiedy powiedziała o tym mieszkaniu, otworzył usta, ale zaraz je zamknął. przez te ostatnie dni czuł się, jakby mieszkał z marie i nawet podobała mu się wizja jej wprowadzki, ale chyba nie miał odwagi teraz o tym wspomnieć. - do tego czasu wciąż możesz nocować u mnie. - odparł w końcu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:39 pm

    - Na pewno, Julian? Bo czuję się, jakbym była dla ciebie wielkim ciężarem, jestem taka paskudna i tylko pasożytuję na twojej dobroci - jęknęła, wtulając się znów w jego ramię, ale tylko na chwilę, bo zaraz oderwała się od niego, by wrócić do swojej herbaty. - Przecież dopiero co się zeszliśmy a ja już się do ciebie wpakowałam - zauważyła i pokręciła głową, mając ochotę przywalić sobie w twarz za to, jaką jest idiotką, tak jakby to była jej wina, że nie jest w stanie siedzieć w swoim nieszczęsnym mieszkaniu, przynajmniej bez myślenia o Ashu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:44 pm

    - to nieprawda, nawet tak nie mów! - zdziwił się jej słowami, ale właściwie nie powinien się dziwić, bo marie była naprawdę w kiepskiej kondycji. kiedy zabrała się za herbatę, on też sięgnął po swój kubek. - nieważne, kiedy się zeszliśmy. mówiłem ci, że chcę być przy tobie przez cały czas i wspierać cię we wszystkim. to nie twoja wina, że to wszystko się wydarzyło. - podrapał się po nosie. - to ja powinienem cię przepraszać za to, że nie robię wystarczająco... chciałbym znaleźć jakiś sposób, żeby odebrać cały twój ból, ale nie potrafię. - westchnął.

    Sponsored content

    Marie - Page 19 Empty Re: Marie

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 5:44 am