Sklep z antykami

    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Lut 11, 2012 12:03 pm

    Sklep z antykami Obraz065
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Mar 17, 2012 12:33 pm

    weszła tutaj, bo szukała jakiegoś fajnego obrazu. w ogóle uwielbiała antyki i rzeczy vintage. może niespecjalnie pasowały do wystroju mieszkania alberta, jednakże czasami można było tu znaleźć naprawdę fajne rzeczy.
    avatar

    Go??
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 12:37 pm

    nicole przyszła tutaj w poszukiwaniu jakiegoś fajnego prezentu dla luca, który pomógłby mu w znalezieniu jakieś inspiracji do namalowania nowego obrazu. wpadła jej w oko jakaś lampa, ale akurat ktoś ją chwycił, więc podeszła kilka kroków, żeby się na tę lampę zaczaić, ale kiedy podniosła wzrok na dziewczynę, zauważyła tę sukę antoinette!
    - to ty. - skrzywiła się.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Mar 17, 2012 12:40 pm

    jezu. one są razem w klasie! antoinette na szczęście wybrała inne przedmioty niż nicole i miały wspólnie maksymalnie dwie godziny w tygodniu, więc mogła to jakoś znosić. inaczej już dawno by się jej pozbyła! odwróciła się do niej i przycisnęła tą lampę bliżej siebie, żeby mieć czym się bronić w razie co. nienawidziła nicole. za to, że ukradła jej andrew. a w zasadzie, że.. sama nie wiedziała. - nie tym tonem - powiedziała z największym spokojem, ale przecież to tylko jedna z jej gęb.
    avatar

    Go??
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 12:48 pm

    rzeczywiście! ale unikały się jak ognia. poza tym nicole ostatnio mało kiedy bywała w szkole, więc były marne szanse na to, że się spotkają. spojrzała na lampę. ona będzie nienawidzić antoinette jeszcze bardziej za to, że ukradła jej lampę. chociaż najpierw ona też ukradła jej andrew. a nicole wcale niczego nie ukradła. i sama nie wiedziała, dlaczego jej nienawidziła na początku. tak było i już. a teraz nienawidziła jej za to, że tak złamała serce andrew!
    - kupujesz tę lampę? - spytała oschle.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Mar 17, 2012 12:52 pm

    to on złamał serce jej! i w dodatku przez nicole! to, że andrew nie miał wcale w tym winy to nic takiego. - tak - mruknęła oschle i już się odwróciła plecami, by zaraz jednak znowu na nią patrzeć. nawet podeszła bliżej niej i pochyliła sie nad jej brzydką twarzą! - zniszczę cię, nicole. jesteś suką. rozwaliłaś mój długoletni związek... - sama nie wiedziała, po co to mówi. tym bardziej, że głos jej drżał i zamiast brzmieć odważnie i przerażająco wyszło raczej żałośnie. co się z nią dzieje!
    avatar

    Go??
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 12:56 pm

    ale ona o tym nie wiedziała! poza tym widziała, w jakim stanie był teraz andrew. wszystko było winą antoinette oczywiście.
    zaczęła się rozglądać w poszukiwaniu jakiegoś innego fajnego antyku, chociaż żałowała tej lampy. cieszyła się za to, że jej rozmowa z antoinette dobiegła końca, ale wcale tak nie było, bo dziewczyna zaraz się odwróciła.
    - sama go rozwaliłaś! o czym ty mówisz? nawet sobie nie wyobrażasz, jak andrew cię kocha! wciąż! chociaż kompletnie tego nie rozumiem. - założyła włosy za ucho, bo aż jej spadły na oczy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Mar 17, 2012 1:01 pm

    uniosła swoje brwi. - ja rozwaliłam? oj, skarbie! to ty nie mogłaś znieść naszego szczęścia, po prostu nie potrafiłaś nam życzyć wszystkiego dobrego? musiałaś na niego lecieć? musiałaś go całować na tych urodzinach samanthy?! - jęknęła już naprawdę rozwalona, jak za każdym razem gdy wracała myślami do tej chwili. odstawiła lampę na bok. - możesz sobie ją wziąć. jest obrzydliwa. - prychnęła.
    avatar

    Go??
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 1:05 pm

    - c-co? - wyjąkała i świat jej się nagle zatrzymał. a więc to ona zniszczyła ich związek?! to przez nią andrew teraz tak cierpiał?! była najgorszą przyjaciółką świata! - nie lecę na niego! byłam wtedy pijana i zrozpaczona, sama nie wiedziałam co robię! poza tym on mnie nie pocałował, od razu uciekł do ciebie!!! rozmawiałaś z nim w ogóle o tym czy po prostu to zakończyłaś? - skrzyżowała ręce. przecież gdyby z nim rozmawiała, to by jej wszystko wyjaśnił, jak to było naprawdę. spojrzała na lampę i nie wzięła jej. to tak jakby antoinette powiedziała "możesz go sobie wziąć" w domyśle andrew.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Mar 17, 2012 1:08 pm

    miała łzy w oczach. więc mówił prawdę? to nie było już takie ważne. i tak do niego nie wróci! objęła się ramionami. - nie uciekł do mnie, bo mnie już tam nie było. nie obchodzi mnie, kto kogo pocałował i co było później. nie ma to już przyszłości. życzę wam szczęścia. - spojrzała gdzieś w bok, aż w końcu wyminęła nicole i poszła zostawiając ją ze swoimi wyrzutami sumienia!
    avatar

    Go??
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 1:17 pm

    - w takim razie tylko szukałaś wymówki, żeby to skończyć! - zawołała za nią z wściekłością. każde spotkanie z antoinette tylko jeszcze bardziej przekonywało nicole, jaką tamta była okropną suką. złapała tę nieszczęsną lampę i z wrażenia prawie zapomniała za nią zapłacić i poszła.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 4:47 pm

    Czemu sklep z antykami jest na mieście, a nie w sklepach? No nieważne, Jerome szukał jakiejś lampy do swojego mieszkania i grzebał w przecenach w sklepie z antykami, ale póki co znalazł tylko jakąś przerażającą, porcelanową lalkę z nadtłuczonym czołem i wybrakowaną talię kart sprzed wojny.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 4:53 pm

    właśnie jak grałam tośką to miałam przerzucić. ech! tak lily robi tematy. a co niby diana miała robić w antykwariacie? nie znosiła kurzu. może była alergiczką i teraz umierała na katar. jednak była gdzieś w jakimś najciemniejszym kącie sklepiku i przeglądała książki, bo może lubiła pożółkłe kartki, albo usmanov jednak był biedakiem i musiała palić czymś w piecu kaflowym. okej! w każdym bądź razie nogi ją powoli zaczynały boleć i tak nic ciekawego tu nie było. więc ruszyła do wyjścia trącając jeroma ramieniem, bo było zbyt mało miejsca na przejście a ona się ostatnio roztyła!
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 4:56 pm

    Jerome złapał się za ramię, w które dostał od niej z bara i zmarszczył nieznacznie nos. Miała szczęście, że nie trzymał akurat żadnej porcelany czy kryształów, bo na bank by je potłukł, bo był chwilami straszną fajtłapą, do czego by się nie przyznał, rzecz jasna, bo był na to zbyt dumny i jego ego rozrośnięte było do rozmiarów dorodnej dyni. - Hej, uważaj jak chodzisz - poradził jej, rzucając okiem na tyłek Diany, który przekonał go do tego, by się na nią nie rzucać za to, że śmiała go potrącić.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:02 pm

    zmrużyła swoje bujne brwi, które jednak były idealnie wyskubane, że wyglądały ślicznie, wręcz idealnie! bo cała była taka idealna. przynajmniej tak lubiła o sobie myśleć i mówić. - to nie stawaj na środku przejścia. - zmierzyła go wzrokiem nawet się z tym nie kryjąc, bo wcale się nie bała takiego brzydala. i mnie jara jego foto jak był dzieciakiem. no, nieważne. chłopak może jednak nie był taki znowu beznadziejny z tego wyglądu. tym bardziej, że nie był najwyraźniej angolem, a mówił z przeuroczym francuskim akcentem. nie odważyła się jednak odezwać po francusku, gdyż traciła wiarę w swoje umiejętności porozumiewawcze w tym języku, skoro simon ją ciągle poprawiał!
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:05 pm

    - Będę stawał gdzie chcę - powiedział i wzruszył ramionami, przyglądając jej się spod nieco przymrużonych powiek, a potem wrócił do grzebaniach w śmieciach, gdzie wszystko było za funta. Ostatnio kumpel powiedział mu, że w takim sklepie ze starociami upolował zabytkowy toster i poroże, które powiesil sobie na ścianie, więc Jerome nie tracił wiary w to, że coś tu znajdzie. I dobrze, że Simon ją poprawiał, najwidoczniej była głupia i się jej należało. Chociaż nawet jego Simon czasami poprawiał, udając, że zna się na języku lepiej od niego.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:10 pm

    - to stań na torach i czekaj na pociąg! - warknęła w jego stronę, raczej jego pleców. co za kretyn! jak śmiał w ogóle odwracać się do niej plecami? gdyby miała przy sobie jakiś ostry przedmiot z przyjemnością by go nim potraktowała. oblizała usta i założyła ręce na piersi, ale znudziło się jej gapienie na jego plecy, dlatego wyszła ze sklepiki trzaskając drzwiami, aż jakieś szklanki się zatrzęsły i o siebie postukały. była wściekła tym bardziej, bo nie było żadnej taksówki, a na pieszo nie chciało się jej iść, dlatego usiadła na ławeczce przed sklepem i czekała na jakiś transport. pewnie zadzwoniła po jakąś taksówkę, czy coś.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:16 pm

    Jerome pogrzebał jeszcze kilka chwil w tych wszystkich rzeczach, aż w końcu dał sobie z tym spokój i wyszedł ze sklepu z pustymi rękoma. Chociaż niedługo się tym martwił, bo za chwilę wydobył ze swoich spodni nieco pogniecionego papierosa, którego zapalił czerwoną, plastikową zapalniczką i usiadł obok Diany na ławce, bo nie miał zamiaru stać. - Twój pociąg, jak widzę, jeszcze nie przyjechał - zażartował, ale bez większego szczerzenia się, bo czytał wczoraj, że laski lecą na tajemniczych i smutnych facetów, więc mial ambicje podbić serca wszystkich panienek w mieście, nawet Diany, która była niemiła.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:20 pm

    i która to właśnie serca chyba jednak nie miała. albo miała ale się nim nie chwaliła! - twój przed chwilą odjechał. - wyjęła przy okazji paczkę gum do żucia z torebeczki i wsunęła sobie jedną do ust. lubiła takie maksymalnie miętowe, które mroziły całą jamę ustną. uwielbiała smak mięty, cukierków lodowych i tak dalej. ja tych cukierków nienawidzę, obrzydliwe. przesunęła po nim jeszcze wzrokiem i w świetle dziennym wyglądał jeszcze gorzej, chociaż był całkiem fajne ubrany. z takim paryskim szykiem! chociaż co ona tam wie, skoro jest w paryżu trzy razy do roku. na fashion weekach i wakacjach, ale to nawet nie jest paryż tylko lazurowe wybrzeże. no i nie rok do roku, tylko kiedy jej się zachce.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:29 pm

    - To przykre - stwierdził bez większego przekonania, krzyżując nogi na wysokości kostek, przyglądając się Dianie, a potem swoim dłoniom, by koniec końców westchnąć ciężko i odchylić głowę do tyłu, wydmuchując dym nad swoją głowę w raczej bezkształtną chmurkę. Nie miał ochoty rozmawiać z Dianą, bo podejrzewał, że ta jest paskudnym mrukiem, a z mrukami nie miał zwyczaju się zadawać, więc równie dobrze mógł siedzieć tam sam jak palec i czułby się tak samo dobrze. pleplee jakie z dupy posty mi wychodzą xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:33 pm

    lepsze posty z dupy niż jakieś bąki czy gówno! więc się ciesz. wzruszyła ramionami, bo co ją tam obchodzi jego spóźniony pociąg. odwróciła głowę w zupełnie drugą stronę, bo jerome był za brzydki by mogła na niego patrzeć. kiedy przyjechała jej taksówka rzuciła mu ostatnie spojrzenie i pojechała w siną dal!
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sro Mar 28, 2012 5:37 pm

    A on sobie poszedł, wcześniej dopalając papierosa.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Kwi 14, 2012 7:35 pm

    była w sklepie z antykami, bo stwierdziła, że musi coś pozmieniać w swojej sypialni, oprócz kolorów ścian. dzisiaj była tylko oglądać, bo kupować to przyjedzie z ojcem zapewne. właśnie wychodziła ze sklepu, pewnie odezwał się taki dzwoneczek nad drzwiami, bo tak mi pasuje do takiego sklepu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Kwi 14, 2012 7:40 pm

    w ogóle jak Ci się chce, to możesz od razu dać alexa tam do szpitala, chyba że się obraził i nie przyjdzie xd i jeszcze zaraz będziesz miała pw!
    will postanowił schronić się w sklepie z antykami, bo stwierdził, że i tak nikt tutaj nie przychodzi, więc przynajmniej tutaj będzie mógł się ukryć przed całym światem i wszystkimi ludźmi, którzy zapewniali mu powtórkę z rozrywki sprzed roku i tym razem oskarżali o podpalenie. właśnie miał wejść do środka, kiedy drzwi się otworzyły i wyszła z nich clementine. posłał jej jakiś jednokącikowy uśmiech, mruknął "cześć" i już chciał ją wymijać i wchodzić do środka. zapomniał już o jej pomocy i ogólnie nie był dzisiaj tak miły, jak zazwyczaj.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Gość Sob Kwi 14, 2012 7:46 pm

    ej, ale skąd ma wiedzieć, że ona jest w szpitalu? teraz się do niej nie będzie odzywał, skoro chciała więcej czasu na myślenie xd
    zaskoczyła się, nie tyle tym, że to on, ale w ogóle, że prawie zderzyła się czołowo z jakimś gostkiem. zaraz jedna ogarnęła, że to był will, a pewnie tego jego cześć nie słyszała, bo była przygłucha na lewe ucho, a akurat miała go z lewej strony, co za niefart... - will, cześć! - odwróciła się z szerokim uśmiechem. nawet nie podejrzewała go, że chodzi do takich fajnych sklepów! - co u ciebie? - ona pewnie nic nie słyszała o wczorajszej akcji, bo na woof woof też wczoraj nie wchodziła ani dzisiaj.

    Sponsored content

    Sklep z antykami Empty Re: Sklep z antykami

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 17, 2024 2:49 am