vip room

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vip room Empty vip room

    Pisanie by st. albans Pią Mar 14, 2014 2:48 pm

    vip room Pacha-london-vip
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:17 am

    przeszli przez ten cały parkiet torując sobie przejście z ludzi. przed pomieszczeniem stał goryl jakiś i sprawdzał listę. nie musiał jej pytać o tożsamość, bo pewnie by się wściekła, dlatego weszli tutaj z thomasem. był osobny bar i te kanapy i w ogóle muzyka grała ciszej, było spokojniej i najwyraźniej byli sami, bo do tego pomieszczenia miało dostęp naprawdę mało osób. - zdecydowanie przyjemniej. i bez kamer - odetchneła z ulgą siadając na pierwszej lepszej kanapie. już ją to mtv zaczynało nużyć, a przed nią jeszcze długa noc, bo musi odebrać super prezent od rodziców, otworzyć prezenty, zatańczyć i zaśpiewać z kimś tam. no i tort! ale do tego czasu chciała poznać bliżej thomasa. - mam nadzieję, że nie ukradłam cię właśnie twojej dziewczynie, bo byłoby mi głupio - ta, jasne... chciała się po prostu dowiedzieć, czy jest tu sam! i nie miała pojęcia, że jest aż tak stary. wyglądał na co najwyżej dwie dychy.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:26 am

    nie ogarnęłam nawet, że gdzieś indziej zaczynasz. vincentem też kazałam ci zacząć sorry ;x
    ej miał 23 lata, nie był stary. ja mam tyle xddd
    nawet nie ogarnął jak dał się tutaj zaciągnąć. on w ogóle nie był ogarnięty w sprawach imprez. pewnie do dzisiaj nie wiedział, że istnieje coś takiego jak vip room. kiedy jednak tutaj weszli zrozumiał dokładnie co oznaczał. byli tutaj sami i mogli spokojnie porozmawiać. ten pomysł bardziej mu się podobał, bo nie czuł się za dobrze wśród tańczących i krzyczących nastolatków. - tak, tu zdecydowanie jest lepiej. - pokiwał głową. kiedy usiedli od razu poczuł się bardziej wyluzowany. wbił więc wzrok w tośkę. lubił nawiązywać kontakt wzrokowy z rozmówcą. - przestań, stałem sam tuż przy parkiecie, nie mam aktualnie żadnej dziewczyny - uśmiechnął się i przeczesał włosy. - po za tym na imprezie jest tyle ślicznych dziewczyn... nie rozumiem po co jakikolwiek zajęty facet miałby tutaj przychodzić. to tylko potęgowałoby możliwość zdrady - wyjaśnił. gdyby on miał dziewczynę to wychodziłby tylko z nią na imprezy. jeszcze poznałby jakąś ładniejszą i ją zdradził.........chociaż nie, to przecież thomas.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:40 am

    spokoooo xd i właśnie... 23 lata... mój chłopak teraz 24 i się z niego nabijam, że już bliżej niż dalej, buahahahaha xp
    - napijesz się czegoś? ja poproszę sok pomarańczowy - uśmiechnęła się do przemiłej barmanki, która na szczęście nie należała do najbardziej urodziwych, skoro thomas taki pies na baby, który właśnie trochę stracił w jej oczach, bo wygadywał takie głupoty! to znaczy chyba faktycznie przyszedł tu poruchać, a to dziwne, bo myślała, że faceci w okularach są słodziakami. zawsze na takich leciała! nie, żeby miała jakoś dużo chłopaków... pewnie żadnego, bo kazdego albert jej straszył. albo żaden jej nie pasował, bo wolała starszych jak thomas, a reszta jej kolegów to typowi napaleni nastolatkowie, którzy gapią się na jej cycki, jeszcze nie do końca wykształcone, ale już dużo większe od tych effie. - poważnie? uważasz, że na imprezach tylko się podrywa a nie bawi wspólnie z kimś, kogo się kocha? to trochę... sama nie wiem, jakie to jest. po prostu okropne! - niemal krzyknęła na niego za takie paskudne myślenie. był strasznym dupkiem, jeśli serio tak robił. co by się zgadzało, przez to że to hollywood.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 12:51 am

    - niee, na razie dziękuje - wymamrotał i poprawił okularki. i tak miał słabą głowę. mimo, że wypił tylko jednego drinka to już go odczuwał. aż zadrżał słysząc jej karcący ton. kompletnie nie o to mu chodziło. jak zawsze wyszedł na idiotę w towarzystwie fajnej dziewczyny. - przepraszam, jeżeli cię to uraziło, ale nie o to mi chodziło. nie jestem taki - od razu próbował sprostować - po prostu uważam, że gdybym miał dziewczynę i tutaj przyszedł sam to mogłyby mnie skusić te wszystkie kobiety tańczące na parkiecie, przez co wzrosłoby prawdopodobieństwo zdrady. każdy człowiek popełnia błędy i każdemu mogłoby się to zdarzyć. - wzruszył ramionami - jednak jeśli naprawdę bym ją kochał to w życiu nie chciałbym jej skrzywdzić, dlatego najprawdopodobniej nie wybrałbym się na ta imprezę lub wybrałbym się z nią - kontynuował - więc jeśli byłbym tu z nią to najprawdopodobniej nie stałbym sam i nie podeszłabyś do mnie, tylko bawiłbym się z moją dziewczyną na parkiecie - taki właśnie był jego tok myślenia. ach, słodki thomas - więc wybacz, jeśli źle mnie zrozumiałaś.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:03 am

    przekrzywiła głowę. miała zasadę, że lubiła kogoś wysłuchać do końca, więc nie przeszkadzała mu i nie wtrącała się, chociaż kilka razy miała ochotę. wyjęła z uszu w międzyczasie kolczyki i przejrzała się w tym takim od serwetek, które pewnie było metalowe by sprawdzić, czy wszystko an twarzy ma na miejscu. - cóż, thomasie - zaczęła już całkowicie skupiając się na jego osobie i odstawiając to na bok. - każdy mówi, że "nie jest taki", a później okazuje się co innego - przynajmniej tak słyszała od baśki. ona nie miała w tym doświadczenia! wydęła usta i westchnęła w końcu. - albo jest gdzieś tam twoja kobieta, a ty teraz siedzisz ze mną mnie bajerując - zaśmiała się. - całe szczęście, że ci wierzę i mam nadzieję, że jednak nie cierpi przeze mnie jakaś dziewczyna tam - machnęła ręką w stronę wyjścia - ciebie szukając - wzruszyła ramionami i napiła się soku. ona sama chciała być trzeźwa. wypiła tylko lampkę szampana.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:12 am

    uśmiechnął się na jej słowa. - wiesz w zasadzie mnie nie znasz więc nie możesz stwierdzić jaki jestem - a był bardzo miły i ułożony. tego go nauczył roy i tego się trzymał. jeśli miał dziewczynę to była dla niego wszystkim, jeśli nie miał to nie uganiał się za byle kim żeby tylko poruchać. właściwie kiedy nie był w związku to w ogóle nie ruchał, peszek! zerknął w stronę wyjścia. - zapewniam cię, że tak - pokazał ręką w stronę wyjścia - nikt mnie nie szuka - dokończył i uśmiechnął się. a potem usiadł jakoś wygodniej, bo taka pozycja już mu się znudziła. - więc... to wielki dzień dla ciebie. - zaczął znów mówić - twoje urodziny, hm. jak to jest mieć szesnaście lat? czujesz się bardziej dojrzała, bardziej dorosła, a może nic się nie zmieniło? - zapytał. ona musiała przywyknąć, on zadawał tylko pytania z sensem.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:18 am

    - i dlatego przed drzwiami stoi wielki uzbrojony mężczyzna. bo cię nie znam i możesz być nieobliczalnym świrem - wzruszyła ramionami, bo mogliby tak gdybać milion lat. uznała, że jednak jest sam, bo wolała sama wierzyć w barwne bajki niż przejmować się szarą rzeczywistością. od dzieciństwa wszyscy karmili ją pozytywnymi obrazkami, dopiero ze szkoły dowiedziała się, że na świecie jest głód, ubóstwo i niektórzy nie mają nawet czystej wody do picia. to przerażające i myslała o tym codziennie, taka z niej dojrzała nastolatka! wzruszyła ramionami. - wiesz, wszyscy mnie o to pytają. staram się odpowiadać w miarę entuzjastycznie - zaśmiała się. - ale skoro już rozmawiamy szczerze, to oprócz tego, że dostanę kolię mojej prababki, którą miała na jednej z uroczystości i którą dostała od swojej teściowej to nic się nie zmieni. wszyscy dalej będą mnie tak samo traktować. - dalej będą ją mieli za księżniczkę, głupią nastolatkę, a albert za jego dziecinną siostrę, której nie warto nic mówić. smutek.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:28 am

    zerknął na tego uzbrojonego goryla. faktycznie był duży. chuderlawego thomasa przybiłby do ziemi w niecałą minutę! niestety, ale nie mógł się pochwalić fajnymi mięśniami, czy silną pięścią. ojciec zawsze uczył go, że słowa mają potężniejszą moc niż rękoczyny i tego się trzymał. nigdy w życiu nie uderzył nikogo, a konfliktów unikał jak ognia. taki był z niego grzeczny chłopak! chociaż nie które dziewczyny mogłyby to uznać za mało męskie. thomas się jednak tym nie przejmował, był po prostu sobą.
    - jeśli chcesz żeby zaczęli cię inaczej traktować musisz ich do tego w jakiś sposób przekonać - wyjaśnił. - ja chcąc awansować w mojej firmie ze stanowiska asystenta architekta na architekta po prostu zrobiłem fenomenalny projekt, którym wszyscy się zachwycili. w ten sposób zdobyłem przychylność dyrektora i stanowisko. - znów poprawił okulary, musiały być nieco za duże ;c - może też powinnaś udowodnić w jakiś sposób to, że jesteś dojrzała wtedy na pewno wszyscy zmieniliby nastawienie do ciebie - poradził jej.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:35 am

    przegryzła wargę. był architektem! miała w glowie pewnie taką listę, która była zatytułowana "thomas x", bo nazwiska jeszcze nie znała i wymieniała rzeczy, o tkórych już wiedziała. że ma wadę wzroku, że ma przyjemny głos, że jest wysoki, że nie powinna mu w stu procentach wierzyć... no i teraz, że jest architektem w jakiejś firmie. czyli jest na bank po studiach. szybko obliczyła jego wiek i wyszlo jej pewnie jakieś 25 minimum! mina jej zrzedła, bo był taki stary, a taki słodki. z drugiej strony jakby miał ją kompletego dzieciaka to pewnie by z nią tu nie siedział. tak przynajmniej sobie wmawiała. - nie chodzi mi o to... - zaśmiała się krotko, trochę nerwowo. bo między innymi o to! ale nie mogła mu dać znać o tym, ze jest gówniarą i tak ja wszyscy traktują. chciała by myślał, że jest dojrzała jak na swój wiek. wiadomo. - raczej wydaje mi się, że ludzie traktują mnie jak jakieś jajko, które łatwo stłuc. przez fakt, że nazywam się casiraghi, moja mama jest siostrą księcia monako i moją babcią była grace kelly, którą - nie mogła wytrzymać - muszę się pożalić, zagrała nicol kidman! jestem tak wkurzona. - przewróciła oczami, bo nicole kompletnie nie pasowała jej na jej babcię. nie ten typ urody, nie ta klasa. przykre.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:45 am

    hehe, nie wiedziała że thomas był geniuszem w szkole i na studiach dzięki czemu szybciej je skończył, a właściwie był chyba w trakcie kończenia z tego co pamiętam ;o
    on pewnie doskonale wiedział kim była, bo nawet przed wyjściem z ciekawości przeanalizował jej drzewa genealogiczne. cóż, kenny był uzależniony od seksu, a thomas od wiedzy. nie ma to jak bracia. - dziwisz się, że tak cię traktują? - zerknął na nią, miała przyjemną buzię. - jesteś księżniczką, pochodzisz z królewskiej rodziny, zasługujesz na to żeby tak cię traktowano czy ci się to podoba czy nie. nie zmienisz w ludziach tego nastawienia - wyjaśnił i wzruszył ramionami - ale nikt nie może ci zabronić próbować. może się mylę i uda ci się zmienić postrzeganie twojej osoby w oczach innych - uśmiechnął się pokrzepiająco. nie chciał jej dobijać w urodziny. - wiem kim była grace kelly,niestety nie mam pojęcia kim jest nicole kidman - zaśmiał się. domyślił się, że była jakąś aktorką. jednak nie był zainteresowany filmami, w których występowała, dlatego jej nie znał.
    avatar

    Gość
    Gość

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Gość Sob Mar 15, 2014 1:51 am

    - o. mój. boże! kiedyś ci ją pokazę - powiedziała szybko, bo wzywali ją na jakieś krojenie tortu czy coś takiego. kazała mu się do siebie odezwać, żeby mu zaprezentowała filmy z nicole kidman i inne, bo lubiła filmy, co nie.

    Sponsored content

    vip room Empty Re: vip room

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Czw Maj 09, 2024 3:52 am