vip room
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: vip room
przeszli przez ten cały parkiet torując sobie przejście z ludzi. przed pomieszczeniem stał goryl jakiś i sprawdzał listę. nie musiał jej pytać o tożsamość, bo pewnie by się wściekła, dlatego weszli tutaj z thomasem. był osobny bar i te kanapy i w ogóle muzyka grała ciszej, było spokojniej i najwyraźniej byli sami, bo do tego pomieszczenia miało dostęp naprawdę mało osób. - zdecydowanie przyjemniej. i bez kamer - odetchneła z ulgą siadając na pierwszej lepszej kanapie. już ją to mtv zaczynało nużyć, a przed nią jeszcze długa noc, bo musi odebrać super prezent od rodziców, otworzyć prezenty, zatańczyć i zaśpiewać z kimś tam. no i tort! ale do tego czasu chciała poznać bliżej thomasa. - mam nadzieję, że nie ukradłam cię właśnie twojej dziewczynie, bo byłoby mi głupio - ta, jasne... chciała się po prostu dowiedzieć, czy jest tu sam! i nie miała pojęcia, że jest aż tak stary. wyglądał na co najwyżej dwie dychy.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: vip room
nie ogarnęłam nawet, że gdzieś indziej zaczynasz. vincentem też kazałam ci zacząć sorry ;x
ej miał 23 lata, nie był stary. ja mam tyle xddd
nawet nie ogarnął jak dał się tutaj zaciągnąć. on w ogóle nie był ogarnięty w sprawach imprez. pewnie do dzisiaj nie wiedział, że istnieje coś takiego jak vip room. kiedy jednak tutaj weszli zrozumiał dokładnie co oznaczał. byli tutaj sami i mogli spokojnie porozmawiać. ten pomysł bardziej mu się podobał, bo nie czuł się za dobrze wśród tańczących i krzyczących nastolatków. - tak, tu zdecydowanie jest lepiej. - pokiwał głową. kiedy usiedli od razu poczuł się bardziej wyluzowany. wbił więc wzrok w tośkę. lubił nawiązywać kontakt wzrokowy z rozmówcą. - przestań, stałem sam tuż przy parkiecie, nie mam aktualnie żadnej dziewczyny - uśmiechnął się i przeczesał włosy. - po za tym na imprezie jest tyle ślicznych dziewczyn... nie rozumiem po co jakikolwiek zajęty facet miałby tutaj przychodzić. to tylko potęgowałoby możliwość zdrady - wyjaśnił. gdyby on miał dziewczynę to wychodziłby tylko z nią na imprezy. jeszcze poznałby jakąś ładniejszą i ją zdradził.........chociaż nie, to przecież thomas.
ej miał 23 lata, nie był stary. ja mam tyle xddd
nawet nie ogarnął jak dał się tutaj zaciągnąć. on w ogóle nie był ogarnięty w sprawach imprez. pewnie do dzisiaj nie wiedział, że istnieje coś takiego jak vip room. kiedy jednak tutaj weszli zrozumiał dokładnie co oznaczał. byli tutaj sami i mogli spokojnie porozmawiać. ten pomysł bardziej mu się podobał, bo nie czuł się za dobrze wśród tańczących i krzyczących nastolatków. - tak, tu zdecydowanie jest lepiej. - pokiwał głową. kiedy usiedli od razu poczuł się bardziej wyluzowany. wbił więc wzrok w tośkę. lubił nawiązywać kontakt wzrokowy z rozmówcą. - przestań, stałem sam tuż przy parkiecie, nie mam aktualnie żadnej dziewczyny - uśmiechnął się i przeczesał włosy. - po za tym na imprezie jest tyle ślicznych dziewczyn... nie rozumiem po co jakikolwiek zajęty facet miałby tutaj przychodzić. to tylko potęgowałoby możliwość zdrady - wyjaśnił. gdyby on miał dziewczynę to wychodziłby tylko z nią na imprezy. jeszcze poznałby jakąś ładniejszą i ją zdradził.........chociaż nie, to przecież thomas.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: vip room
spokoooo xd i właśnie... 23 lata... mój chłopak teraz 24 i się z niego nabijam, że już bliżej niż dalej, buahahahaha xp
- napijesz się czegoś? ja poproszę sok pomarańczowy - uśmiechnęła się do przemiłej barmanki, która na szczęście nie należała do najbardziej urodziwych, skoro thomas taki pies na baby, który właśnie trochę stracił w jej oczach, bo wygadywał takie głupoty! to znaczy chyba faktycznie przyszedł tu poruchać, a to dziwne, bo myślała, że faceci w okularach są słodziakami. zawsze na takich leciała! nie, żeby miała jakoś dużo chłopaków... pewnie żadnego, bo kazdego albert jej straszył. albo żaden jej nie pasował, bo wolała starszych jak thomas, a reszta jej kolegów to typowi napaleni nastolatkowie, którzy gapią się na jej cycki, jeszcze nie do końca wykształcone, ale już dużo większe od tych effie. - poważnie? uważasz, że na imprezach tylko się podrywa a nie bawi wspólnie z kimś, kogo się kocha? to trochę... sama nie wiem, jakie to jest. po prostu okropne! - niemal krzyknęła na niego za takie paskudne myślenie. był strasznym dupkiem, jeśli serio tak robił. co by się zgadzało, przez to że to hollywood.
- napijesz się czegoś? ja poproszę sok pomarańczowy - uśmiechnęła się do przemiłej barmanki, która na szczęście nie należała do najbardziej urodziwych, skoro thomas taki pies na baby, który właśnie trochę stracił w jej oczach, bo wygadywał takie głupoty! to znaczy chyba faktycznie przyszedł tu poruchać, a to dziwne, bo myślała, że faceci w okularach są słodziakami. zawsze na takich leciała! nie, żeby miała jakoś dużo chłopaków... pewnie żadnego, bo kazdego albert jej straszył. albo żaden jej nie pasował, bo wolała starszych jak thomas, a reszta jej kolegów to typowi napaleni nastolatkowie, którzy gapią się na jej cycki, jeszcze nie do końca wykształcone, ale już dużo większe od tych effie. - poważnie? uważasz, że na imprezach tylko się podrywa a nie bawi wspólnie z kimś, kogo się kocha? to trochę... sama nie wiem, jakie to jest. po prostu okropne! - niemal krzyknęła na niego za takie paskudne myślenie. był strasznym dupkiem, jeśli serio tak robił. co by się zgadzało, przez to że to hollywood.
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: vip room
- niee, na razie dziękuje - wymamrotał i poprawił okularki. i tak miał słabą głowę. mimo, że wypił tylko jednego drinka to już go odczuwał. aż zadrżał słysząc jej karcący ton. kompletnie nie o to mu chodziło. jak zawsze wyszedł na idiotę w towarzystwie fajnej dziewczyny. - przepraszam, jeżeli cię to uraziło, ale nie o to mi chodziło. nie jestem taki - od razu próbował sprostować - po prostu uważam, że gdybym miał dziewczynę i tutaj przyszedł sam to mogłyby mnie skusić te wszystkie kobiety tańczące na parkiecie, przez co wzrosłoby prawdopodobieństwo zdrady. każdy człowiek popełnia błędy i każdemu mogłoby się to zdarzyć. - wzruszył ramionami - jednak jeśli naprawdę bym ją kochał to w życiu nie chciałbym jej skrzywdzić, dlatego najprawdopodobniej nie wybrałbym się na ta imprezę lub wybrałbym się z nią - kontynuował - więc jeśli byłbym tu z nią to najprawdopodobniej nie stałbym sam i nie podeszłabyś do mnie, tylko bawiłbym się z moją dziewczyną na parkiecie - taki właśnie był jego tok myślenia. ach, słodki thomas - więc wybacz, jeśli źle mnie zrozumiałaś.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: vip room
przekrzywiła głowę. miała zasadę, że lubiła kogoś wysłuchać do końca, więc nie przeszkadzała mu i nie wtrącała się, chociaż kilka razy miała ochotę. wyjęła z uszu w międzyczasie kolczyki i przejrzała się w tym takim od serwetek, które pewnie było metalowe by sprawdzić, czy wszystko an twarzy ma na miejscu. - cóż, thomasie - zaczęła już całkowicie skupiając się na jego osobie i odstawiając to na bok. - każdy mówi, że "nie jest taki", a później okazuje się co innego - przynajmniej tak słyszała od baśki. ona nie miała w tym doświadczenia! wydęła usta i westchnęła w końcu. - albo jest gdzieś tam twoja kobieta, a ty teraz siedzisz ze mną mnie bajerując - zaśmiała się. - całe szczęście, że ci wierzę i mam nadzieję, że jednak nie cierpi przeze mnie jakaś dziewczyna tam - machnęła ręką w stronę wyjścia - ciebie szukając - wzruszyła ramionami i napiła się soku. ona sama chciała być trzeźwa. wypiła tylko lampkę szampana.
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: vip room
uśmiechnął się na jej słowa. - wiesz w zasadzie mnie nie znasz więc nie możesz stwierdzić jaki jestem - a był bardzo miły i ułożony. tego go nauczył roy i tego się trzymał. jeśli miał dziewczynę to była dla niego wszystkim, jeśli nie miał to nie uganiał się za byle kim żeby tylko poruchać. właściwie kiedy nie był w związku to w ogóle nie ruchał, peszek! zerknął w stronę wyjścia. - zapewniam cię, że tak - pokazał ręką w stronę wyjścia - nikt mnie nie szuka - dokończył i uśmiechnął się. a potem usiadł jakoś wygodniej, bo taka pozycja już mu się znudziła. - więc... to wielki dzień dla ciebie. - zaczął znów mówić - twoje urodziny, hm. jak to jest mieć szesnaście lat? czujesz się bardziej dojrzała, bardziej dorosła, a może nic się nie zmieniło? - zapytał. ona musiała przywyknąć, on zadawał tylko pytania z sensem.
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: vip room
- i dlatego przed drzwiami stoi wielki uzbrojony mężczyzna. bo cię nie znam i możesz być nieobliczalnym świrem - wzruszyła ramionami, bo mogliby tak gdybać milion lat. uznała, że jednak jest sam, bo wolała sama wierzyć w barwne bajki niż przejmować się szarą rzeczywistością. od dzieciństwa wszyscy karmili ją pozytywnymi obrazkami, dopiero ze szkoły dowiedziała się, że na świecie jest głód, ubóstwo i niektórzy nie mają nawet czystej wody do picia. to przerażające i myslała o tym codziennie, taka z niej dojrzała nastolatka! wzruszyła ramionami. - wiesz, wszyscy mnie o to pytają. staram się odpowiadać w miarę entuzjastycznie - zaśmiała się. - ale skoro już rozmawiamy szczerze, to oprócz tego, że dostanę kolię mojej prababki, którą miała na jednej z uroczystości i którą dostała od swojej teściowej to nic się nie zmieni. wszyscy dalej będą mnie tak samo traktować. - dalej będą ją mieli za księżniczkę, głupią nastolatkę, a albert za jego dziecinną siostrę, której nie warto nic mówić. smutek.
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: vip room
zerknął na tego uzbrojonego goryla. faktycznie był duży. chuderlawego thomasa przybiłby do ziemi w niecałą minutę! niestety, ale nie mógł się pochwalić fajnymi mięśniami, czy silną pięścią. ojciec zawsze uczył go, że słowa mają potężniejszą moc niż rękoczyny i tego się trzymał. nigdy w życiu nie uderzył nikogo, a konfliktów unikał jak ognia. taki był z niego grzeczny chłopak! chociaż nie które dziewczyny mogłyby to uznać za mało męskie. thomas się jednak tym nie przejmował, był po prostu sobą.
- jeśli chcesz żeby zaczęli cię inaczej traktować musisz ich do tego w jakiś sposób przekonać - wyjaśnił. - ja chcąc awansować w mojej firmie ze stanowiska asystenta architekta na architekta po prostu zrobiłem fenomenalny projekt, którym wszyscy się zachwycili. w ten sposób zdobyłem przychylność dyrektora i stanowisko. - znów poprawił okulary, musiały być nieco za duże ;c - może też powinnaś udowodnić w jakiś sposób to, że jesteś dojrzała wtedy na pewno wszyscy zmieniliby nastawienie do ciebie - poradził jej.
- jeśli chcesz żeby zaczęli cię inaczej traktować musisz ich do tego w jakiś sposób przekonać - wyjaśnił. - ja chcąc awansować w mojej firmie ze stanowiska asystenta architekta na architekta po prostu zrobiłem fenomenalny projekt, którym wszyscy się zachwycili. w ten sposób zdobyłem przychylność dyrektora i stanowisko. - znów poprawił okulary, musiały być nieco za duże ;c - może też powinnaś udowodnić w jakiś sposób to, że jesteś dojrzała wtedy na pewno wszyscy zmieniliby nastawienie do ciebie - poradził jej.
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: vip room
przegryzła wargę. był architektem! miała w glowie pewnie taką listę, która była zatytułowana "thomas x", bo nazwiska jeszcze nie znała i wymieniała rzeczy, o tkórych już wiedziała. że ma wadę wzroku, że ma przyjemny głos, że jest wysoki, że nie powinna mu w stu procentach wierzyć... no i teraz, że jest architektem w jakiejś firmie. czyli jest na bank po studiach. szybko obliczyła jego wiek i wyszlo jej pewnie jakieś 25 minimum! mina jej zrzedła, bo był taki stary, a taki słodki. z drugiej strony jakby miał ją kompletego dzieciaka to pewnie by z nią tu nie siedział. tak przynajmniej sobie wmawiała. - nie chodzi mi o to... - zaśmiała się krotko, trochę nerwowo. bo między innymi o to! ale nie mogła mu dać znać o tym, ze jest gówniarą i tak ja wszyscy traktują. chciała by myślał, że jest dojrzała jak na swój wiek. wiadomo. - raczej wydaje mi się, że ludzie traktują mnie jak jakieś jajko, które łatwo stłuc. przez fakt, że nazywam się casiraghi, moja mama jest siostrą księcia monako i moją babcią była grace kelly, którą - nie mogła wytrzymać - muszę się pożalić, zagrała nicol kidman! jestem tak wkurzona. - przewróciła oczami, bo nicole kompletnie nie pasowała jej na jej babcię. nie ten typ urody, nie ta klasa. przykre.
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: vip room
hehe, nie wiedziała że thomas był geniuszem w szkole i na studiach dzięki czemu szybciej je skończył, a właściwie był chyba w trakcie kończenia z tego co pamiętam ;o
on pewnie doskonale wiedział kim była, bo nawet przed wyjściem z ciekawości przeanalizował jej drzewa genealogiczne. cóż, kenny był uzależniony od seksu, a thomas od wiedzy. nie ma to jak bracia. - dziwisz się, że tak cię traktują? - zerknął na nią, miała przyjemną buzię. - jesteś księżniczką, pochodzisz z królewskiej rodziny, zasługujesz na to żeby tak cię traktowano czy ci się to podoba czy nie. nie zmienisz w ludziach tego nastawienia - wyjaśnił i wzruszył ramionami - ale nikt nie może ci zabronić próbować. może się mylę i uda ci się zmienić postrzeganie twojej osoby w oczach innych - uśmiechnął się pokrzepiająco. nie chciał jej dobijać w urodziny. - wiem kim była grace kelly,niestety nie mam pojęcia kim jest nicole kidman - zaśmiał się. domyślił się, że była jakąś aktorką. jednak nie był zainteresowany filmami, w których występowała, dlatego jej nie znał.
on pewnie doskonale wiedział kim była, bo nawet przed wyjściem z ciekawości przeanalizował jej drzewa genealogiczne. cóż, kenny był uzależniony od seksu, a thomas od wiedzy. nie ma to jak bracia. - dziwisz się, że tak cię traktują? - zerknął na nią, miała przyjemną buzię. - jesteś księżniczką, pochodzisz z królewskiej rodziny, zasługujesz na to żeby tak cię traktowano czy ci się to podoba czy nie. nie zmienisz w ludziach tego nastawienia - wyjaśnił i wzruszył ramionami - ale nikt nie może ci zabronić próbować. może się mylę i uda ci się zmienić postrzeganie twojej osoby w oczach innych - uśmiechnął się pokrzepiająco. nie chciał jej dobijać w urodziny. - wiem kim była grace kelly,niestety nie mam pojęcia kim jest nicole kidman - zaśmiał się. domyślił się, że była jakąś aktorką. jednak nie był zainteresowany filmami, w których występowała, dlatego jej nie znał.
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: vip room
- o. mój. boże! kiedyś ci ją pokazę - powiedziała szybko, bo wzywali ją na jakieś krojenie tortu czy coś takiego. kazała mu się do siebie odezwać, żeby mu zaprezentowała filmy z nicole kidman i inne, bo lubiła filmy, co nie.
|
|