Gabinet pedagoga

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Gabinet pedagoga Empty Gabinet pedagoga

    Pisanie by st. albans Wto Mar 25, 2014 1:56 am

    Gabinet pedagoga Counselor
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 5:07 pm

    dobra, w takim razie grace specjalnie wieczorem się umówiła ze szkolnym pedagogiem na pogadankę, bo było jej ciężko w życiu, została sama (tylko z agnes, w sumie xd), nie miała chłopaka ani psiapsi, wiec miała jakieś czarne myśli i w ogóle myślała o śmierci dużo ostatnio. no a tamta ją jeszcze opierdoliła, więc grace wyleciała z gabinetu zaryczana cała!
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 5:14 pm

    kenny kręcił się po szkole, bo był przekonany, że ojciec ukrył jego plantację trawki u siebie w gabinecie, więc postanowił się do niego włamać! takim był spryciarzem. szedł sobie więc całkiem szczęśliwy, że zaraz odzyska swoje skarby, kiedy inny jego skarb xd pojawił się na drodze.
    - jezu, mała, nie rycz. - zmarszczył czoło, bo wyglądała jak siedem nieszczęść albo i siedemset. nie, żeby kenny'ego jakoś to wzruszyło... pewnie myślał, że przypomniało jej się, że on jej nie kocha i dlatego ryczy!
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 5:22 pm

    zatrzymała się obok niego i jeszcze bardziej się rozryczała, bo tym gorzej jej się zrobiło, że wiedział o jej umowie z royem. dlatego wybuchnęła płaczem znowu, aż ją głowa zabolała i smarki jej ciekły ciurkiem z nosa. zaczęła też grzebać w torbie, bo musiała znaleźć chusteczki, które jednak się skończyły, dlatego złapała go za koszulę od mundurka i udając, że się do niego przytula wycierała w niego nos xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 5:32 pm

    zapomniałam o umowie z royem! xd no tak. kenny był wściekły na grace. tak samo jak był wściekły na roya, theo i całą resztę. chwilowo o tym zapomniał, bo najwyraźniej poruszały go kobiece łzy. na szczęście już się opamiętał i przypomniał sobie, że zasłużyła na to, żeby ryczeć, bo jest ohydną oszustką.
    - eeeeeej! spierdalaj! - odsunął się, kiedy zaczęła wycierać nos o jego koszulę. - nie jestem twoją poduszką, na której możesz się wypłakać. - przypomniał jej na wypadek, gdyby wypadło jej to z głowy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 5:46 pm

    to mogłam ci nie przypominać, hahahahhha xd
    pociągnęła nosem, ale przynajmniej już jej nic nie ściekało. spuściła jednak łepek, bo jej się mimo wszystko głupio zrobiło, ale od razu jak przyszły do jej głupiego łba myśli, że powinna się zabić to złapała go mocno za rękaw, jakby chciała mu go oderwać! - nie odzywaj się tak do mnie! - warknęła i przyciągnęła go do siebie. - twój ojciec mnie szantażował! ale to nieważne, bo i tak cię kocham! - bo faktycznie, kochała go dalej, ale jednak wszyscy jej mówili, że ma sobie z nim dać spokój. szkoda, że z nikim innym jej nie wychodziło. nie, żeby z nim było super idealnie,...
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 5:53 pm

    i tak nie robiłby za poduszkę. xd
    - nieważne nieważne! - przedrzeźnił ją i odtrącił jej rękę. - jasne, że ważne. udawałaś cały czas i pozwoliłaś mi wierzyć, że...że... - nie mógł się wysłowić. nie będzie przecież się przed nią otwierał i mówił, że myślał, że ją kochał! najwyraźniej jej nie kochał i ona też nigdy go nie kochała, bo tylko odgrywali jakąś głupią szopkę, byli marionetkami w rękach roya i tak dalej... tak to sobie wszystko ładnie rozkminił. a on nie chciał być marionetką w rękach ojca, więc na złość jemu stwierdził, że nigdy do grace nic nie czuł. taaak, roy na pewno bardzo się tym faktem przejmie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 8:05 pm

    roy pewnie codziennie z tego powodu szlocha! raczej miał poważniejsze powody do zmartwień, niewierna żona, cudzy syn którego wychowywał jak swojego, no i jego syn, który jest gejem... ale to chyba najmniejszy problem, bo ani on nie chciał tego, ani wzajemnie. całe szczęście! - nie mów tak... jezu, kenny, co ja mam zrobić, żebyś mi uwierzył?! - jęknęła poprawiając torbę na ramieniu i spojrzała gdzieś w bok, ale znowu wróciła do niego wzrokiem. taki śliczny był! xd - zresztą, gdybym cię nie kochała to pewnie miałabym to wszystko gdzieś! nie sądzisz? - ale kenny był głupi i raczej nie myślał wcale.
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 8:18 pm

    kenny też miał poważne problemy na głowie, jeden brat, który nie był jego bratem, drugi pedał, który też nie był jego bratem, skonfiskowanie jego super plantacji trawki... to dopiero są problemy życiowe! a nie tam grace płacząca w ramię szkolnego pedagoga, bo kocha kenny'ego i sabotuje wszystkie inne związki.
    - przecież masz to gdzieś. oboje mamy to gdzieś, dlatego nie rozmawialiśmy o tym wcześniej. dlatego nie rozmawialiśmy w ogóle. - wzruszył ramionami i wsunął ręce do kieszeni spodni. w końcu cała rewelacja wyszła na jaw już dawno temu, a grace nie pokwapiła się, żeby to wyjaśniać wcześniej. smsy się nie liczą, miał wtedy inne rzeczy na głowie i już zapomniał o jej daremnych próbach porozumienia.
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 8:25 pm

    - ty wszystko masz gdzieś! - krzyknęła, bo już okropnie na niego zdenerwowała, że nie jest tak samo w niej zakochany jak ona w nim. - nie wiem, gdzie miałam oczy, jak się w tobie zakochiwałam! jesteś gówno wart, kenny! - i znowu się rozbeczała, bo była taka zdruzgotana tymi faktami, a zwłaszcza tym, że nawet jeśli oboje doskonale o tym wiedzą to ona dalej z nim chce być. jezu, jaka biedna jest. - ruchaj ophelię i inne dziwki pokroju lilki! - odwróciła się od niego i ruszyła w którąś stronę, pewnie do wyjścia. liczyła, że się za nią rzuci i odmieni jej los! :c naiwniaczka.
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 8:37 pm

    spojrzał na nią jak na wariatkę, którą niewątpliwie była. widać, że dawno się nie porozumiewała z betty. skrzyżował ręce i patrzył na nią najspokojniej na świecie. zapewne dlatego, że był zjarany jak zawsze.
    - no. teraz ci wierzę. - odparł beztroskim tonem, przez który nie można było wyłapać czy mówi serio czy jej teraz dogryza czy co on robi. nie rzucił się za nią, ale skoro poruszyła kwestię, to zawołał za nią: - a ty co ryczysz, przecież jesteś z craigiem! - nie wiedział, że już się z chrisem rozstali, nawet imiona pomylił. nie był na bieżąco. woof ostatnio nic nie pisała, to nikt nic nie wiedział!
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 8:42 pm

    - jestem sama! - krzyknęła jeszcze bardziej rozpaczliwie przez ramię i uwszła już ze szkoły :c
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 8:45 pm

    no to on poszedł w drugą stronę, niewzruszony jak zawsze.
    avatar

    Gość
    Gość

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 8:55 pm

    chujek!

    Sponsored content

    Gabinet pedagoga Empty Re: Gabinet pedagoga

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Kwi 29, 2024 2:36 pm