Kentish Canteen

    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 6:21 pm

    Kentish Canteen IMG_6383
    Kentish Canteen 109
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 6:40 pm

    Dzisiejszego dnia Amelie wstała w naprawdę świetnym humorze, była tak pozytywnie nastawiona dlatego, że umówiła się na dziś z Philip'em. Co prawda nie wyspała się do końca bo jednak do późna pisali smsy, ale uznała, że jakoś jej to wynagrodzi. Kartkówkę tak jak mówiła i tak zrobiła trzeciej klasie, mimo wszystko obowiązki były najważniejsze, bo oceny z czegoś mieć musiała. No i w sumie w tej pracy jej bardzo miło minęło, jej uczniowie byli dziś o dziwo naprawdę ogarnięci, więc jak jechała do Londynu kolejką to z uśmiechem napisała smsa i patrzyła w okno. Godzina zleciała jej szalenie szybko, bo pewnie też słuchała muzyki. Do restauracji dotarła w kilkanaście minut i z chłodu londyńskiego chłodu weszła do ciepłego lokalu. Rozejrzała się i gdy dostrzegła Philipa to podeszła do niego.
    - Już jestem, długo czekasz?
    Uśmiechnęła się do niego i zdjęła płaszcz, by móc spokojnie przy nim usiąść.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 7:00 pm

    philip korzystając z okazji postanowił odpuścić dzisiaj sobie cały dzień i odwiedzić londyn, którego ostatnimi czasy bardzo mu brakowało. mógł pójść na wagary, w końcu co mogli mu zrobić? mógł powiedzieć, że rozpracowywał coś ważnego i nikt by mu nie podskakiwał. chyba tutejsi nauczyciele bardziej go respektowali niż on ich, to znaczy wydawał się ważniejszy od innych i wszyscy się go bali. w każdym razie w londynie odwiedził swoją siedzibę, omówił z szefem nowe szczegóły sprawy, potem pokręcił się po tate modern museum dla odprężenia po tych trzech miesiącach w roli licealisty. do kentish canteen rzeczywiście trafił trochę wcześniej niż amelie, ale nie przeszkadzało mu czekanie, bo wciągnęła go jakaś kryminalna książka i chciał się już dowiedziec, czy jest dobrym detektywem i zgadł zakończenie. oczywiscie pojawienie się amelie było ciekawsze od książki, więc ucieszył się na jej widok i ucałował w policzek na przywitanie, a nawet odsunął dla niej krzesło, bo takim był dżentelmenem.
    - niee, chwilę. - machnął ręką, bo naprawdę nie zauważył upływającego czasu. - jak ci minął dzień? opowiadaj. - od razu poprosił.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 7:45 pm

    Amelie podziękowała mu za to, że odsunął dla niej krzesło bo to był bardzo miły i kulturalny gest. Zawsze ceniła sobie dżentelmenów, bo jednak takie zachowanie jest w tych czasach bardzo rzadkie. Co jedynie jak facet chce kobietę na dupę nakręcić to się tak zachowywał. Na szczęście Amelie wiedziała, że on jej do łóżka zaciągać nie chce więc mogła być z tym zachowaniem pewna, że to takie szczere, a nie gra aktorska.
    - Dzień o dziwo był całkiem fajny,od rana zleciało mi strasznie szybko. Choć ten dzień jeszcze trwa i może być jeszcze fajniejszy.
    Uśmiechnęła się do niego delikatnie i zajrzała w kartę. Od rana nic nie jadła więc już pewnie zdążyła zgłodnieć. Amelie może nie wyglądała ale lubiła sobie pojeść, szczególnie jak jedzenie było dobre, a tutaj w lokalu takie było bo pewnie już nie raz je jadła.
    - Co zamawiasz?
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 8:15 pm

    philip był bardziej dojrzały od tych wszystkich głupich uczniaków, którzy obczajali amelię na lekcjach, więc wiadomo, że zachowywał się też inaczej. poza tym był dobrze wychowany i kobieta wiedziała, kiedy on udaje kogoś kim nie jest, w końcu widziała to na co dzień. w tej chwili był całkowicie sobą, bez żadnych masek i pozorów.
    - pewnie tak podobało ci się torturowanie tych trzecioklasistów. - zaśmiał się. - liczę na to, że teraz będzie fajniejszy niż w szkole lub pociągu. - zauważył z jednokącikowym uśmieszkiem. ale się z niego żartowniś przy niej robił! huhu! kto by pomyślał. philip bardziej od jedzenia lubił gotować, więc pewnie żałował, że nie może przygotować żadnej kolacji dla amelie, bo sam mieszkał w akademiku z głupim alexem, a do niej do też nie mógłby pójść bez wzbudzania żadnych podejrzeń. - jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. a ty, masz ochotę na coś konkretnego? - spytał, sięgając po menu, żeby sobie poczytać co dobrego tu przyrządzają, bo marzyło mu się coś oryginalnego, tak bardzo innego od tego, co podają w szkolnej stołówce.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 8:32 pm

    Zdecydowanie bardziej był dojrzały i to dlatego Amelie uwielbiała te spotkania z nim, co prawda chowanie się było trochę krępujące. Jednak i do tego dało się przyzwyczaić, po prostu częściej bywali w Londynie niż wcześniej. Ona przynajmniej czuła się wtedy bardziej jak w domu, bo przecież sama z dużego miasta pochodziła, to lubiła ten zgiełk i wrzawę.
    - Taak, muszę przyznać, że ich miny były bezcenne gdy oznajmiłam, że mają kartkówkę. Założę się że ok 1/3 nie przeczytały książki tak jak prosiłam. Ja to ich nie rozumiem przecież tak dużo nie wymagam, a oni i tak się nie uczą.
    Wzruszyła lekko ramionami i wróciła do przeglądania karty. Sama nie wiedziała jeszcze na co ma ochotę ale może zaraz ją jakoś olśni czy coś. Biedna nie mogła się zdecydować czy chce czerwone mięso czy może coś delikatniejszego.
    - Teraz na pewno będzie lepiej, tylko muszę się najeść. Co myślisz o sałatce krewetkowej?
    Uniosła brew spoglądając na niego z uśmiechem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 8:45 pm

    philip był nawet bardziej dojrzały od innych kiedy jeszcze był w wieku licealnym, a teraz ta różnica zaznaczała się jeszcze bardziej. też nie podobało mu się ukrywanie, ale zdążył się już do tego przyzwyczaić, skoro codziennie rano posłusznie siedział na lekcjach i udawał ucznia, a potem wracał do akademika i nawet po zakończeniu zajęć nie mógł "wyjść z roli", tylko musiał ciągnąć ją dalej. on pochodził z londynu, więc chętnie tu przyjeżdżał.
    - a ty jeszcze masochistycznie robisz kartkówkę, żeby potem ją sprawdzać i przekonywać się, że nie przeczytali. - zauważył. wychodziło na to, że robienie kartkówek nie było sadystyczne, tylko masochistyczne, kto by pomyślał. xd - brzmi dobrze, chociaż ja, jako facet, nie będę zamawiać sałatki, tylko raczej... jakiś stek. - przyglądał się uważnie karcie, bo nagle zrobił się bardzo głodny!
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 8:55 pm

    Naprawdę musiał być świetnym aktorem bo jednak mimo wszystko udawanie ucznia to nie lada wyzwanie. Ciężko czasem się wpasować w grupę społeczną jakiej członka ma się role odgrywać. Ba dojrzałość psychiczna właśnie jest trudna do ukrycia, bo wystarczy 2-3 lata różnicy i naprawdę ludzie są zupełnie różni, ale jemu się udawało. Amelie znała prawdę jednak na zajęciach dla niej Philip zachowywał się jak uczeń.
    - Muszę Philip, dobrze to wiesz. Inaczej to ja już do niczego ich nie zmuszę, a po takiej kartkówce będą się bali kolejnej i po prostu przeczytają, choć znając życie i tak znajdą się jacyś uparci co nie zrobią nic by się choć trochę postarać.
    Lekko się do niego uśmiechnęła. Sam miał obycie z tymi młodymi ludźmi, więc doskonale widział o co jej chodzi. Młodzież czasami potrafiła dawać się we znaki, ale no Amelie wiedziała na co się piszę idąc na nauczycielkę.
    - Też myślałam o steku ale bałam się, że to za mało kobiece jest. Zresztą boję się, że się przejem, a przecież mamy ten dzień spędzić miło, prawda?
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 9:10 pm

    philip był typem samotnika, więc nie rzucał się szczególnie w oczy i nauczyciele też go na lekcjach nie odpytywali, więc jakoś sobie radził. uczniowie uważali go za mruka, który nie umie wyluzować, ale w sumie nawet i ludzie w jego wieku tak go postrzegali, więc nie było to jakieś rażące. no i był dobrym kłamcą. jakoś dawał sobie radę. dobrze jednak, że miał takie osoby jak amelie, które wiedziały o jego prawdziwej tożsamości, dzięki czemu jeszcze nie zwariował.
    - no tak... ja w szkole czytałem wszystko, chociaż na przykład na taką fizykę co lekcję przychodziłem nieprzygotowany. - zaśmiał się na samo wspomnienie. pewnie wydawało mu się to strasznie dawno temu, bo na przykład była reforma systemu edukacji i teraz uczyli się innych rzeczy. xd - najwyżej zostawisz. poza tym jeżeli masz ochotę na stek, to czemu miałabyś go nie zamówić? kontrolujesz się przy mnie? - zaśmiał się znowu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 9:25 pm

    Amelie nie miała go za mruka, bardzo dobrze się jej z nim rozmawiało, pisało smsy i ogólnie spędzało czas. Dlatego zaproponowała mu spotkanie i tak ochoczo przyjęła fakt, że pojadą do Londynu by nie musieć się tak ukrywać i krępować. Na pewno czuła się o niebo lepiej tak, niż jakby miała zachowywać się przy nim jak nauczycielka która co najwyżej daje korepetycje swojemu uczniowi. Właśnie, oni mogą się widywać u niej, niby że na korkach czy coś.
    - Bo fizyka to jest złooo, sama nienawidziłam tych zajęć jak byłam w szkole, wdałam się po prostu za bardzo w mamę.
    Lekko się do niego uśmiechnęła, bo jednak ona od zawsze była humanistką. Wszelkie przedmioty ścisłe to dla niej zło konieczne, więc tutaj się raczej by dogadali. Zresztą no po niej widać, że raczej jest humanistką.
    - Masz mnie, nie chciałam wyjść na żarłoka strasznego, chciałam zachować pozory kobiecości, bo jak wiesz kobiety mało kiedy jedzą steki.. Ale tak kusi.. Mały jakiś stek, lampka czerwonego wina i będę najszczęśliwszą kobietą na ziemi.
    Zaśmiała się cicho.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 9:40 pm

    akurat na angielskim philip na pewno chętnie sam z siebie się dużo wypowiadał, dyskutował, patrzył głębiej niż pozostali uczniowie. uwielbiał czytać książki, więc na pewno chętnie wracał do szkolnych lektur autorstwa szekspira i to dlatego tak szybko złapali z amelie wspólny język. zresztą może w liceum sam przynależył do kółka teatralnego. to dlatego teraz jest takim dobrym aktorem.
    - w mamę? czemu? awersja do fizyki przechodzi u was w genach? - spytał z zainteresowaniem i cały czas rozbawieniem. naprawdę był jakoś wyjątkowo wesoły przy niej. chyba wiadomo dlaczego! - taaak? w takim razie sprawmy, byś była najszczęśliwszą kobietą na ziemi. - odpowiedział od razu z figlarnym uśmieszkiem i zawołał kelnera, żeby mogli zamówić te swoje steki i wino.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 10:12 pm

    Amelie ceniła sobie go jako ucznia bo jednak na niego zawsze mogła liczyć jak prowadziła jakiś temat. Zawsze jej odpowiadał bo znał odpowiedzi,uczył się. Prawdziwa duma Amelie, nie ma co. Do tego taki świetny aktor. Szkoda ze w jej kółku teatralnym nie chciał brać udziału albo ona jeszcze o tym nie wiedziała bo dopiero co została nowym opiekunem.
    - Nie moja mama tak jak i ja była nauczycielką literatury. Odziedziczyłam po niej zmysł humanistyczny.
    Lekko się do niego Uśmiechnęła bo akurat za to była wdzięczna losowi. Mogła skończyć jako jakaś księgowa albo coś po tacie. Wtedy by nie poznała ani jego ani innych fajnych osób i jej życie byłoby pewnie nudne.
    - Och rozpieszczasz mnie.
    Zaśmiała się i zamówili co musieli teraz zostało im tylko czekać.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Wto Mar 25, 2014 10:33 pm

    philipowi już nie chciało się chodzić na żadne zajęcia dodatkowe, bo zaraz by sam zapomniał, że to wszystko przykrywka. wystarczało, że musiał siedzieć na tych wszystkich lekcjach pięć razy w tygodniu, a potem jeszcze przesiadywać w akademiku. był w otoczeniu uczniów 24/7. naprawdę nie potrzebował kolejnej rozrywki.
    - no proszę! a tata? ciągnęło go bardziej w stronę fizyki? - zainteresował się, bo chciał dowiedzieć się czegoś więcej o niej. wiele rzeczy wciąż pozostawało dla niego tajemnicą, jak na przykład jej rodzina. - ktoś powinien. - zauważył, dalej z tym samym uśmieszkiem. zaraz pewnie kelner przyszedł nalać im już wino, a kiedy odszedł, philip uniósł kieliszek do góry. - to za co? - spytał, bo stwierdził, że ich spotkanie wymaga toastu. - "what happens in london, stays in london"? - zaśmiał się pod nosem, skoro w st. albans nigdy nie mogliby sobie tak wyjść na kolację.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 12:43 am

    W sumie racja, on i tak miał za dużo styczności z tym całym światem szkolnym. Musiał się uczyć na zajęciach, po tym musiał iść do akademika i mieszkać z kimś, cały czas musiał udawać. Ona aż tak źle nie miała, ale rozumiała go. Wiedziała, że biedny Philip musiał trochę czasem od tego odpocząć i dziś miał ten dzień odpoczynku, oboje go mieli.
    - Nie, mój tata lubił rachunkowość i takie rzeczy. Wiesz typowo ścisłe, jednak to nie dla mnie. Moja matematyka jest na poziomie 'by przeżyć' i to na tyle.
    Lekko się do niego uśmiechnęła. No tak, mało wiedział o niej, choć i ona wiele więcej nie wiedziała o nim, bo jednak Philip się jej z niczego nie zwierzał. Widać jeszcze nie doszli do tego poziomu, ale z czasem się to może zmieni.
    - No wiesz, nie wiesz na co się piszesz.
    Zaśmiała się, bo jednak nie wiedział biedny na co się zgadza, by sprawić że ona będzie najszczęśliwszą kobietą na świecie.
    - Tak, ten toast mi pasuje.
    Napiła się wina wraz z nim.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 8:46 pm

    - no widzisz, dlatego to niestety tak jest, że niektórzy teraz chcą "byle przeżyć" na angielskim. - zauważył, nawiązując do uczniów, a już odpuszczając sobie gadanie o rodzicach, bo pewnie nie chciał opowiadać o swoich, bo był to dla niego zbyt trudny temat. philip ogólnie mało mówił o sobie, więc nic dziwnego, że nie wiedziała o nim wiele więcej niż to, że jest agentem pod przykrywką, pochodzi z londynu i lubi czytać. był lepszym słuchaczem, więc dowiadywał się o niej różnych rzeczy, a sam wszystko trzymał w środku. - taaak? to może mnie trochę wprowadź. - poprosił, choć nadal pół żartem pół serio. jeju, chyba nie mam weny dziś ;x
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 8:59 pm

    - Wiesz, ale trochę mi ich żal bo to tak jakby nie mieli żadnych ambicji czy czegoś. Ja zazwyczaj im mówię o kulturze ich kraju, że to coś co powinni cenić sobie, znać. Dlatego mnie tak załamuje to ich całe olewactwo. Ale wiadomo, młodzieży sama nie zmienię, to już oni muszą chcieć się zmienić.
    Lekko wzruszyła ramionami i się do niego uśmiechnęła. Tak naprawdę to właśnie chyba tylko ona mu o sobie opowiadała, a on nic prawie o swojej przeszłości nie zdradzał. Smutny fakt, ale Amelie go o nic nie wypytywała, bo nie była z tych takich mocno wścibskich. Skoro sam nie chciał mówić to go na pewno do tego nie będzie zmuszała.
    - No wiesz, jestem dość wymagająca, a jak się już mnie przyzwyczai, że jestem szczęśliwa to jak każda kobieta chce więcej.
    Zaśmiała się cicho bo to trochę żarty były, ona za dużych wymagań nie miała, ale jakieś tam były, tak jak każdy jakieś miał. Ej spoko ja też totalne dno :c
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 9:46 pm

    - teraz olewają, ale kiedyś w przyszłości im się to przyda albo sobie coś przypomną i to docenią. - wymyślał. - chociaż co ja tam wiem, nie będę ich bronić, bo wiadomo, że ja widzę w każdym potencjalnego dilera. - roześmiał się. młodzież w st. albans miała wyraźnie większe wady od olewactwa. - już się przyzwyczaiłaś czy jeszcze jestem w bezpiecznej strefie rozpieszczania? - spytał, szczerząc się jak cały czas. serio go nie ogarniam, czemu tak się cały czas zaciesza. amelka tak na niego działała, hoho! i ty pięknie piszesz i szybko, a ja zamulam strasznie, ech.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 10:11 pm

    - Ty widzisz dilera, ja widzę lenia. Oj mamy złe zdanie o tej naszej młodzieży. Niedobrze, bo podobno to ma być nasza przyszłość. Czarno to wodze, oj czarno.
    Zaśmiała się cicho bo jednak skoro mieli takie podejście do młodych to może lepiej ich wystrzelać niż się z nimi męczyć później bo i tak nic nie pomogą tylko bardziej zaszkodzą. Chyba trzeba Amelie i Philiowi jakieś lepsze myślenie o młodych wpoic.
    - Jeszcze jesteś w okresie ochronnym wiec się ciesz. Dziś jeszcze nie będę wymagać masażu stóp i innych takich. Bo nie powiem ale bardzo to lubię.
    Puściła mu oczko rozbawiona. Nie miała zamiaru wymagać od niego aż takich rzeczy. Jednak ten stek i wino tez ja porządnie ucieszy. Ona lubiła jeść i choć przy nim starała się tego nie pokazywać by się nie czuł dziwne, to dziś ona spokojnie się naje. Należy się jej skoro mają miło czas spędzać. Spoko ja pisze z tel wiec idzie mi koslawie i tez wolno teraz
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 10:27 pm

    - a podobno taka elitarna szkoła z tradycjami! i gdzie ta grzeczna młodzież, przykładająca się do wszystkiego? no właśnie, przyszłość narodu... - pokręcił głową. do tej szkoły chodziła księżniczka, dzieci polityków, nawet dyrektora szkoły, a tylko co kolejny uczeń to był gorszy! to naprawdę straszne, że taką mieli opinię o tej szkole, mając okazję podglądać ją od wewnątrz, podczas gdy na zewnątrz wszyscy uważali tutejsze liceum za takie prestiżowe. - poza tym nie powinnaś raczej żądać masażu stóp w restauracji. upiekło mi się dzisiaj. - odparł żartobliwie. zaraz przynieśli ich jedzenie i bardzo się ucieszyli, bo już pewnie zgłodnieli! życzył jej smacznego i zabrał się za pałaszowanie, bo nie tylko wyglądało, ale też smakowało wyśmienicie. o, pójdę coś zjeść.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 10:46 pm

    - To opinia jaka była o tej szkole od lat. Nikt jej nie zmienia i po prostu na tym szkoła dalej jedzie. Wiesz to po prostu raczej szkoła dla bogatej rozpieszczonej młodzieży. Tak a niestety jest prawda, która nie tylko my znamy ale mało kto mówi o tym na głos. Każdy jest zdania że po co zmieniać coś co ma przyszłość i daje dochody.
    wzruszyła ramionami lekko bo trochę też się zawiodła na swojej pracy. Naprawdę liczyła ze będzie trochę inaczej a wyszło jak wyszło. Tak po prostu w życiu jest ze nie wszystko może spełnić nasze oczekiwania. Jednak i tak nie było źle. Ona lubiła swoją pracę. Bardzo ja lubiła nawet jeśli myślała ze czasami jest ona niewdzieczna.
    - Ano upieklo dziś się Ci, ale może następnym razem. Choć teraz juz wiesz to nie będziesz chciał więcej wyjechać.
    Puściła mu oczko. Dalej uważam ze powinni się umawiać na korki u niej ona ma rolety to by zasłonili i by mieli prywatność. Choć nadal to bardziej ryzykowne niż wyjazd. No le teraz pora jeść pyszne, pachnące steki. Amelie aż ślinka ciekla wiec zabrała się za jedzenie z ochotą.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 10:52 pm

    - pewnie masz rację. i oczywiście ci nadęci nastolatkowie uważają, że im wszystko wolno i są panami świata... że są niezniszczalni. - prychnął. - młodzi mają to do siebie, że myślą, że są niezniszczalni, ale ci tutaj trochę przesadzają. - dodał. mówił tak, jakby sam miał już jakieś pięćdziesiąt lat i wszystko przeżył. trochę przeżył, ale bez przesady. sam był młody. i chyba też chciałby zgrywać niezniszczalnego. superbohatera. no i on nie mógłby mówić, że się zawiódł na swojej pracy, skoro właśnei dzięki temu, że te dzieciaki robiły co chciały, w ogóle pracę miał, a przynajmniej to zlecenie. - następnym razem to ja będę musiał ci załatwić jakieś wejście do spa. - stwierdził. no i woof woof i tak już o nich plotkowała, że niby romansują! woof woof niby wszystko widzi, ale philip jest takim super tajnym agentem, że się dobrze ukrywa nie poznala jego tajemnicy <3 a może ze sobą współpracują? ohohoh.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 11:14 pm

    - wiesz sądzę że musimy zmenić temat bo ten nam nie służy i nasze przyjemne wyjście zaczyna przypominać zgryzote. Porozmawiajmy o czymś milszym. Może opowiesz mi o tym co u Ciebie znaczy wiesz jak wszystko się układa.
    Spojrzała na niego z lekkim uśmiechem bo jednak była zainteresowana czy nic złego mu się nie dzieje. Czy jest bezpieczny w tym co robi. Może Amelie nie dawała po sobie poznać ale naprawdę się troszczyla o niego i martwił się czy nic mu się nie stanie jak wszystko się wyda.
    - No chyba tak. Jakaś taka nie dopieszczona jestem.
    Uśmiechnęła się do niego szeroko. Cała Amelie jak ja wzięło ma żarty to żartowała, jeśli jednak mu to przeszkadza to ona przestanie. Nic na siłę przecież. Co do plotek to nie widziałam musze poczytać widzę.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 11:24 pm

    - jeśli o to pytasz, to jakby nie patrzeć znowu muszę zacząć mówić o tych wszystkich dzieciakach, więc chyba to nie rozwiązuje problemu. - zaśmiał się, zgrabnie wymijając temat opowiadania o sobie, nawet o głupim co u niego. właściwie nie miał aktualnie innego życia niż zlecenie, a do tego lubił marudzić i był nieco zgorzkniałym człowiekiem, więc on mógłby ten temat kontynuować jeszcze długo, ale skoro ona nie chciała, to nie będą sobie przecież psuć humorów. - w takim razie trzeba to załatwić jak najszybciej! - stwierdził, wkładając sobie kolejny kęs steka do ust. - i jak? smakuje ci? - spytał zatroskany. skoro miał ją rozpieszczać, musiało jej smakować!
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Sro Mar 26, 2014 11:51 pm

    No cóż biedna nie trafiła z tematem albo po prostu się pomyliła i niepotrzebnie go pytała bo wiedziała że on o sobie mówić nie lubił. Jednak chciała po prostu taka zwykła rzecz wiedzieć.  Lekko się tylko do niego Uśmiechnęła i zajęła się jedzeniem pysznego wszystkiego co miała na talerzu. Smakowało jej niesamowicie i naprawdę tego jej było trzeba.wiadomo ze człowiek sam sobie nie ulotne tak dobrze jak w pewnej restauracji. Oczywiście tu jest mowa o tych sprawdzonych i pewnych bo nowo poznane mogą nieprzyjemnie ludzi zaskakiwać.
    - oj tam.  Nie możemy ryzykować Philip nie chce byś miał przeze mnie kłopoty.
    Zmarszczyla nosek bo bardzo nie chciała go narażać. Napila się wina i zjadła kawałek mięsa.
    - Pyszne jest. Ciekawe czy na dowóz tez mają.
    Zaciekawiła się bo zawsze można zjeść to w domu. Choć nie można bo skoro plotkara juz ich niszczy to wiadomo ze są bez szans. Przegrali w przed biegach.
    avatar

    Gość
    Gość

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Gość Czw Mar 27, 2014 12:04 am

    nic się nie stało, że spytała, w końcu on nie miał jej tego za złe. zresztą tak podejrzewał, że nauczyciele interesują się tym, jak mu tam to wszystko idzie.
    - myślisz, że to ty mnie wpędziłabyś w kłopoty? o nie, zapewniam cię, że to ja wpędziłbym w kłopoty ciebie! - wskazał na nią widelcem, zaśmiał się i pokręcił głową. on był specjalistą od kłopotów, komplikowania sobie życia i naprawiania wszystkiego. teraz w żartach chciał z nią rywalizować o to, kto dla kogo byłby większym zagrożeniem, ale tak naprawdę to była dość poważna kwestia i dla nich obojga ich znajomość mogła nie skończyć się dobrze. zaraz sobie to chyba uświadomił, więc przestał się śmiać. - my też zachowujemy się jakby nam było wszystko wolno i jakbyśmy byli niezniszczalni. - stwierdził, teraz już śmiertelnie poważnie. - nie wiem czy chciałoby im się dowozić jedzenie godzinę. - zauważył, bo do st. albans tak blisko, a tak daleko.

    Sponsored content

    Kentish Canteen Empty Re: Kentish Canteen

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Czw Maj 16, 2024 8:55 pm