apartament casiraghich

    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Wto Cze 10, 2014 10:05 pm

    apartament casiraghich Tumblr_n5mcyxQ1xz1r238sko1_500

    apartament casiraghich Tumblr_n2009v6ovJ1qkpc62o1_500
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 7:47 pm

    zdjęcia mi oczywiście nie chodzą, ale tryb awaryjny działa ;x
    żeby było dramatyczniej to założmy, że dopiero przyjechał i zaraz wpakowali go w samochód i przywieźli tutaj. po drodze kupił jakieś miłe kwiatki i teraz pukał i czekał aż jego ukochana mu otworzy!
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 7:58 pm

    chujowo masz xd ale jest tylko foto budynku i salonu, to wiesz xd nic specjalnego. trzeba zołkę czy tam kogo namowić, zeby z wilka na jej matkę weszła w najbliższym czasie, he he he xd dobra, samolot szczęśliwie wylądował i ona chodziła po domu zdenerwowana, jak na pierwszej randce i drapała skórki wokół paznokci. gdy usłyszała telefon od portiera zaraz go odebrała i kazała wpuścić go na górę razem z walizkami. no i od razu jak pukał do drzwi je otworzyła i patrzyła na niego rozmarzonymi oczami, bo trochę dalej nie wierzyła w to, co się dzieje. ale nie skoczyła mu w ramiona, bo trochę bala się, że ją odrzuci i wyśmieje :c
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:06 pm

    ostatnio lilka była księżną ale teraz maluje ściany w nowym domu to sorry, zołka chyba musi ją zastąpić.
    on też był zdenerwowany bo to wszystko wyszło spontanicznie. jednego dnia był w st albans i pracował nad projektem, drugiego rzucił wszystko i wyleciał do paryża. ale poświęcenie! powinna to docenić - cześć - mruknął delikatnie uśmiechając się i wręczył jej kwiatki - ślicznie wyglądasz - pochwalił zaraz jej wygląd. choć dla niego mogła byc ubrana nawet w worek po ziemniakach a i tak byłaby najładniejszą lasią.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:10 pm

    chujka lilka :c bo ma ta matka odciąć ją od kasy i wywalić z domu i w ogóle zabrać mieszkanie, to tośka będzie bezdomna i taka biedna bez kasy :ccccccccccccccc a on powinien przez to stracić pracę, hehe. tak czy srak nieśmiało się uśmiechnęła i zaprosiła go do środka. wzięła oczywiście kwiaty i wsadziła w nie nawet nos, no i zamknęła za nim drzwi. miał pewnie małą torbę, dlatego pomyślała, że nie chce być u niej długo. szkoda. nie wiedziała, co ma powiedzieć ani co zrobić, więc tylko się na niego gapiła badawczym wzrokiem wciąż. zarumieniła się na ten komplement, jeszcze. bo nie doczytałam i chciałam olać xd - dziękuję - zagryzła wargę.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:25 pm

    chujek z ciebie straszny!
    to taka drama się szykuje? proooooooooooo! więc wszedł z tą swoją małą walizeczką na kółkach w rozmiarze bagażu podręcznego ryanair i w sumie też głupio mu było cokolwiek mówić więc tylko gapił się na jej dupcie i cycki bo wiadomo długo nie ruchał to przynajmniej mógł sobie popatrzeć na jej jędrne ciałko, które już nie bylo takie niewinne jak wtedy kiedy ją poznawał! bo wyruchała carlosa i zwodziła olisia biednego, a to szmata! - wiesz dlaczego tutaj przyjechałem prawda? - zaczął poważnie, co będzie owijał w bawełnę!
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:30 pm

    no :c nie wiem, jak się na jej dupcię i cycki patrzył jednocześnie, tym bardziej, że przodem do niego była... chyba, że w lustrze czy coś :c zresztą głupi napalony thomas! tylko po to tu przyjechał, chuj. no ale tosia miała raczej inne myśli, że chce się jej oświadczyć i będą już na zawsze razem, albo przynajmniej mówić jej przez cały ten czas non stop, że ją kocha i pragnie do niej wrócić! w każdym bądź razie chciała to usłyszeć od niego, dlatego też tylko pokręciła głową przecząco.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:48 pm

    pewnie się obracała to patrzył i tu i tu! xd weź, nie moge się po piwkach skupić ;ccc wcale nie przyjechał tylko poruchać! przecież bujał się w niej to wiadomo - na prawdę? - westchnął wyraźnie zmartwiony i pomasował skronie - chce być z tobą - powiedział poważnie - i nie chce żeby żaden carlos stał nam na drodze - bo nie chciał, żeby z takim typkiem była. szczególnie że on uważał, że jest od niego lepszy. nie ma to jak odpowiednia samoocena.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 8:54 pm

    od razu wyraźnie się rozpromieniła i przestała garbić. zagryzła wargę na carlosa, bo już prawie o nim zapomniała, no ale coś trzeba było z tym zrobić. - nie jestem z nim - powiedziała bez zastanowienia, bo w zasadzie dla niej już od telefonu thomasa tamten związek się zakończył. niestety bez powiadomienia o tym księcia hiszpanii! pewnie carlos był w brazylii na meczach. ona pewnie powinna być tam z nim, ale miała inne zajęcia. - wstawię kwiaty do wazonu i zaraz pokażę ci, gdzie możesz się rozpakować - uśmiechnęła się do niego szerzej i jeszcze cmoknęła go w brodę, bo tam sięgała tylko.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:08 pm

    goferku!
    taka niziutka była to powinna mu loda na stojaco robić hehehe! rozpromienił się się słysząc, że z nim nie jest i odetchnął z ulgą. co tam książe hiszpanii, thomas ważniejszy! musiała go serio kochać skoro nie wolała takiego księcia! poszli więc do kuchni, gdzie tosia wstawiła kwiaty do salonu, a potem pokazała mu pokój gdzie mógł się rozpakować i pewnie tam miał spać, a był to pokój gościnny więc thomas zasmucił się bardzo - wolałbym się przytulać do ciebie w nocy, aniżeli do kołdry - powiedział szczerze i uśmiechnął się. dawno się nie uśmiechał, a wizyta u tośki działała na niego w taki sposób że był cały rozpromieniony!
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:19 pm

    eheheh xd taka słodka dla ciebie jestem xd
    pewnie właśnie tak było i ona chciała już go nawet zostawić w tym pokoju, żeby się zaklimatyzował, dlatego zdziwiło ją trochę to jego narzekanie. zmarszczyła nos i podrapała się po policzku, ale zaraz wlazła do tego pokoju i zamknęła za sobą drzwi. - mam bardzo wścibską gosposię, która jest zagorzałą katoliczką i mogłaby kręcić nosem - a jeśli coś by się jej nie spodobało była gotowa dzwonić do jej matki i narzekać na nierządnicę jej córkę. - ale od jutra ma urlop, więc będziesz mógł przenieść się do mnie - przytuliła się do niego i westchnęła ciężko. - nie mogę uwierzyć w to, że tu jesteś - bo to dla niej dalej było niesamowite, że w środku tygodnia wszystko rzucił i do niej przyjechał! najchętniej by się na niego rzuciła i wyruchała, ale czuła się skażona carlosem i nie była pewna, czy thomas ją jeszcze kiedykolwiek tknie. chociaż nie musi się dowiedzieć o tym, że w ogóle mu dała, hehe.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:28 pm

    słodka, jasne............ najlepsze jest to, że wchodzę na wp.pl przed chwilą, a tam mundial ;ooo
    zdziwiło ją narzekanie? przecież to w ogóle nie było dziwne, że chciał z nią spać, przytulać się, całować no i może wyruchać przy okazji! - to niesprawiedliwe - mruknął. pewnie nie uwierzył w tą gosposię tylko pomyślał, że tosia nie chce go do siebie dopuścić i gra taką niedostępną! - jutro ci nie odpuszczę - mrugnął do niej i zaczął wypakowywać rzeczy, a nie trwało to zbyt długo bo nie miał ich jakoś mega wielu! pewnie zczai się, że sypiała z carlosem bo poprawiła swoje zdolności łóżkowe, a pewnie jak on się na początku ruchali to leżała jak kłoda xd jednak na razie o tym nie myślał, tylko zaraz przyciągnął ją do siebie i pocałował czule!
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:36 pm

    jak mógł jej nie wierzyć! nie mówię, że mógł mieć podejrzenia, co do carlosa ale jednak taka gosposia serio tu była i to wtyczka jej matki. pewnie przekupiła ją teraz grubymi milionami, żeby mówiła, że carlos jest u niej a nie ktoś inny, ale obiecała, że dalej będzie trzymać swoje dziewictwo czy coś. i pójdzie w niedzielę do kościoła dać dużo na tacę, bo zbierali na nowe dzwony czy samochód dla proboszcza. - to dobrze, bo też się za tym stęskniłam. - z nikim nie spało jej się tak dobrze, jak z nim. nikt tak uroczo jej nie budził buziakiem w oko ani nikt tak mocno jej nie tulił, że niekiedy brakło jej tchu, ale właśnie w tych uściskach widziała to ogromne uczucie. wzruszył ją ten pocałunek, dlatego mocno zacisnęła oczy i złapała go za kołnierzyk koszuli. - kocham cię - mruknęła mu w końcu to na żywo a nie jakoś śmiesznie w smsach albo przez telefon - i przepraszam za wszystko - przełknęła ślinę, bo nigdy nie umiała przepraszać, ale czuła się z tym paskudnie, że tak wyszło. co nie zmienia faktu, że jego też obwiniała tak samo jak siebie. może nawet bardziej!
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Czw Cze 12, 2014 9:47 pm

    trochę jej nie wierzył, ale wiadomo to thomas. on miał pretensje o wszystko, a mimo to był słodziaczkiem strasznym! szczególnie z tym awkiem! no tak, on był takim tulisiem, kiedyś pewnie ją zadusi z tego przytulania i pójdzie do więzienia ;c
    - kocham cię - odpowiedział jej zaraz tym samym i uśmiechnął się - nie przepraszaj - musnął ją zaraz w usteczka tak szybko - obiecuje, że już nigdy nie będę z takich powodów wszczynał kłótni - pokiwał głową. pewnie jeszcze tak słodko sobie pogadali i poszli spać, każdy oddzielnie bo gosposia patrzy! ;c
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 10:52 am

    no to sprawa wygląda tak: tośka miała tu być ze swoja matką, ale tamta ją wystawiła bo miała coś do zrobienia w mediolanie czy gdzieś tam, no i taka zrozpaczona w międzyczasie spiknęła się z thomasem, który tu do niej przyjechał. no i zamiast być z carlosem i wpierać biednych hiszpanów, którzy dali dupy, w brazylii to panoszyła się ze swoim architektem po mieście zakochanych! i rosalie zajmuje się jej psem, co nie. tak czy srak teraz sobie gołąbeczki jedli śniadanko, a tośka nie miała pojęcia, że zaraz ją matka wyrzuci z domu, odetnie od wszelkiej kasy i w ogóle z księżniczki zamieni się w żebraczkę! :c
    wilk

    wilk

    ma bardzo ostre kly
    wilczek
    jest bardzo zły
    109

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by wilk Sob Cze 14, 2014 10:56 am

    ojaa to straszna sytuacja. no ale mamusia w końcu znalazła trochę czasu, żeby zobaczyć się ze swoją ukochaną córeczką. to nie jej wina, że ma tyle spraw na głowie i nie mogła z nią tutaj siedzieć i swoim ulubionym przyszłym zięciem carlosem. i niestety nie wiedziała co tutaj się tak naprawdę dzieje!! jakby wiedziała to pewnie szybko by to wszystko skończyła. w każdym bądź razie teraz tu przyjechała i pukała do pokoju bo była kulturalna.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 11:13 am

    dobra to szybko, thomas zrobił to super śniadanko specjalnie dla tosi! pewnie zrobił naleśniki w ksztalcie serduszek <3 i teraz sobie słodko jedli, w tle leciała jakaś muzyczka i nikt nie spodziewał się nadchodzącej katastrofy. gdy thomas usłyszał pukanie zdziwił się bardzo, bo chyba nikogo się nie spodziewali - kto to może być? - uniósł brew i zerknął na tośkę zaciekawiony.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 11:18 am

    wszystkie media trąbiły o tym na bank, więc taka super poinformowana kobieta jak księżna karolajna tez to wiedziała. no a antoinette była dalej wniebowzięta i zakochana na maksa, dlatego też tylko się zachichrała. - nie wiem. - no ale wygramoliła się z tego łóżka, a że leżała nago to zarzuciła sobie na ramiona jedwabny szlafrok swojej mamusi, który jej zawsze się podobał i otworzyła drzwi. myślała, że to jakaś niespodzianka thomasa, bo ostatnio sypał nimi jak z rękawa, ale stała tam... - mamusia? - antoinette zbladła od razu.
    wilk

    wilk

    ma bardzo ostre kly
    wilczek
    jest bardzo zły
    109

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by wilk Sob Cze 14, 2014 11:21 am

    no nie wiem.... dla niej to będzie większa frajda jak o tym nie wiedziała. a może nie wierzyła tabloidom po prostu. bo inne mądre media by takich informacji nie podawały a ona się chłamem nie interesowała. - witaj córeczko. - powiedziała z uśmiechem bo była bardzo zadowoloną kobietą ucałowała ją w oba policzki i weszła do środka gdzie walnął w nią piorun i wszystkie włosy na głowie stanęły jej dęba. - co tu się dzieje!!!!!! - krzyknęła tak, że cały hotel ją pewnie słyszał.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 11:27 am

    i w ten sposób thomas znów musiał się skonfrontować ze swoim największym wrogiem, czyli matką antoinette. kiedy weszła do kuchni wstał z uśmiechem na twarzy i ukłonił się pięknie - dzień dobry księżno - nie chciał robić żadnych scen bo nie chciał przez tą starą prukwę kłócić się z tosią! już drugi raz nie popełni tego samego błędu!
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 11:30 am

    ty ze w kuchni, ona że w pokoju... ja już sama nie ogarniam, ale chyba jednak byli u tośki w sypialni, żeby było soł macz romantik. antoinette zaczęła się cała trząść, bo heloł. nikogo się tak nie bała jak mamusi! no i miała płacz na końcu języka, biedaczka.
    wilk

    wilk

    ma bardzo ostre kly
    wilczek
    jest bardzo zły
    109

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by wilk Sob Cze 14, 2014 11:33 am

    ksieżna to pewnie teraz wyglądała jak jakiś potwór z głębin bo nie rozumiała jak jej córka może być taka głupia, żeby się spotykać z tym nic nie wartym architektem! no i była wkurzona okropnie. zignorowała thomasa bo jej dzień właśnie przestał być dobry i patrzyła na córkę, która najwyraźniej była bliska jakiegoś ataku padaczki. - co tu się dzieje? - zapytała ponownie ostrym tonem. - gdzie jest carlos? - dodała zaraz
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 11:40 am

    thomas oczywiście sie wkurwił, że go ignorowała. ale widząc tosi minę po prostu powstrzymał się od jakiegokolwiek komentarza, podszedł za to do swojej ukochanej i objął ją. w ten sposób chyba dobitniej nie mógł wytłumaczyć, że tosia dała kosza carlosowi i jest z nim. hehehe, gapił się z na księżną z perfidnym uśmiechem na ustach.
    avatar

    Gość
    Gość

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 11:45 am

    patrzyła na matkę zeszklonymi oczami i dopiero, jak thomas do niej podszedł nabrała powietrza w płuca i się wyprostowała. o nie! matka nie będzie jej zastraszać. niech się zajmie swoją nową rodzinką, bo ona chyba ma swoje tam dzieci na boku i nowego gacha, he he. którego zresztą antoinette bardzo lubiła, no ale jednak. - jestem z thomasem, nie widać? - prychnęła obejmując swojego boskiego chłopaka w pasie i zmrużyła oczy. - carlos jest w rio mam to gdzieś, bo JUŻ Z NIM NIE JESTEM - szkoda, że sam carlos nie miał o tym pojęcia, ale tośka nie wiedziała, jak to zrobić.
    wilk

    wilk

    ma bardzo ostre kly
    wilczek
    jest bardzo zły
    109

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by wilk Sob Cze 14, 2014 11:50 am

    - nie płacę za to wszystko po to, żebyś spotykała się z byle kim, antoinette! - powiedziała zdenerwowana. - tyle lat dobrego wychowania, tyle lat dostatku... dostawałaś wszystko czego chciałaś i po co? po to, żebyś się prowadziła z plebsem? - zapytała nie dowierzając i pokręciła głową.

    Sponsored content

    apartament casiraghich Empty Re: apartament casiraghich

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 6:26 pm