franz
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°2
Re: franz
przyszli do niego do mieszkania, po drodze obmacując się trochę. kiedy już weszli, on przygwoździł ją do ściany, tak żeby mu nie uciekła - masz ochotę na wino czy inny alkohol? - zapytał, drażniąc się z nią trochę. macał ją po tyłku. kręciło go to, że była od niego starsza, plus że wcale jej nie znał! niczego nie musieli sobie od razu obiecywać, ot taki przypadkowy numerek. może potem będzie za nią latał albo do niej latał, żeby z nią sypiać, kto to wie.
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°3
Re: franz
westchnęła, gdy znalazła się między nim, a zimną ścianą. - masz coś mocniejszego? - ułożyła dłonie na jego karku, lekko go masując. ją za to nakręcało, to że on był młodszy od niej, tak jak lubiła najbardziej. pewnie poszedł jej coś tam nalać, więc postanowiła to wykorzystać i trochę się rozejrzeć po domu. po chwili jednak znów wróciła do niego, opierając się o framugę drzwi pomieszczenia, w którym się znajdował.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°4
Re: franz
patrzył tak na nią z przymrużonymi oczami. miał na nią ochotę, ot tak po prostu. napił się whisky ze szklanki, wypił właściwie całą szklankę na odwagę. podszedł do niej, zabrał jej drinka. odstawił go na półkę i znów przygwoździł ją do ściany - jesteś taka urocza jak udajesz niedostępną - wsunął jej dłoń pod bluzkę. i tak rozbierał ją wzrokiem, to nie powinno jej to przeszkadzać. zabrał ją do kuchni, gdzie posadził clementine na blacie - cholernie mnie kręcisz - ściągnął z niej koszulkę/ czy cokolwiek tam miała. macał ją i namiętnie całował.
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°5
Re: franz
zdążyła upić tylko kilka łyków swojego drinka, ale jej na szczęście nie potrzeba było alkoholu. miała wystarczająco odwagi by poradzić sobie z sytuacją tak jak chciała. teraz już się na poważnie na niego nakręciła, czego nie miała zamiaru ukrywać. owinęła wokół niego nogi, gdy posadził ją na blacie. - cii, nic już nie mów - wymruczała jeszcze za nim zaczęła go łapczywie całować. zawsze uważała, że jeśli będzie miała ochotę na pogaduszki, to zadzwoni do babci. jego w ogóle nie znała, ale podobał jej się i mieli się tylko nawzajem wykorzystać. nie odrywając się od niego, wsadziła mu rękę w gacie.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°6
Re: franz
ściągnął z niej i z siebie bardzo szybko wszystkie ciuchy. franz nie należał do facetów, którzy dzwonią dzień po, clementine nie musiała się tego obawiać, że będzie ją nachodził. ale jeżeli będzie miała ochotę na jego towarzystwo od czasu do czasu, to dlaczego nie. oboje z tego skorzystali. franz sprawił, że clem krzyczała z radości, zmienili kilka razy pozycję. byli jak napaleni na siebie nastolatkowie. od czasu do czasu macał jej cycki i całował ją po całym ciele. miał nadzieję, że to była wystarczająca ilość wrażeń, żeby mógl się dalej z nią widywać.
- clementine guerra
- wenecjamalarstwolonely soul37
- Post n°7
Re: franz
a ona nie była jedną z tych, które leżą jak księżniczki i każą facetowi wszystko robić. była kreatywna nie tylko jeśli chodziło o malowanie obrazków. i do tego taka doświadczona. pokazała pewnie franzowi jeszcze jakieś super pozycje, pohałasowali, a jak było juz po wszystkim wymienili się numerami jakby co, po czym clem zwinęła się do siebie.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°8
Re: franz
franz zamówił sobie jeszcze coś do jedzenia, a potem poszedł spać.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°9
Re: franz
miałam przez chwilę rozkmine co to za model, ale teraz już wiem!
aggie oczywiście dorobiła sobie zapasowy klucz do jego mieszkania, bo przecież nie mógł tak beztrosko żyć! siedziała przed telewizorem, oglądała grey's anatomy i pożerała wielki kubełek truskawkowych lodów. dziś znowu się pokłóciła z connorem o coś bardzo idiotycznego i nie zamierzała tam nigdy wracać!
aggie oczywiście dorobiła sobie zapasowy klucz do jego mieszkania, bo przecież nie mógł tak beztrosko żyć! siedziała przed telewizorem, oglądała grey's anatomy i pożerała wielki kubełek truskawkowych lodów. dziś znowu się pokłóciła z connorem o coś bardzo idiotycznego i nie zamierzała tam nigdy wracać!
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°10
Re: franz
franz akurat wyszedł na spotkanie z klientem, który kupił od niego wielką działkę. zapłacił mu dużo kasy, ale było warto. wszedł do mieszkania, w progu zobaczył buty swojej siostry. przeklinał pod nosem to, że jego siostra czasami jest dwa razy sprytniejsza od swoich braci. ściągnął płaszcz i szalik, poszedł do kuchni, żeby wziąć sobie jakiś alkohol - a ty co, znowu się pokłóciłaś z connorem czy chłopak z tobą zerwał? - zapytał popijając ze szklanki.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°11
Re: franz
od razu usłyszała, że wrócił brat i czekała tylko na jakże relaksującą i pokrzepiającą rozmowę - nalej mi też - mruknęła słysząc jak otwiera lodówkę i nalewa sobie jakiegoś alkoholu. zbyt dobrze znała swoich braci, wiedziała że to nie soczek - z connorem kłócę się regularnie więc jeszcze cię to dziwi? - mówiła nie odwracając nawet łba od telewizora - i nie mam chłopaka więc nie miałam z kim zerwać - wzruszyła ramionami - ja pierdolę jaka ona jest głupia - burknęła widząc jak główna bohaterka po raz kolejny odrzuca gościa, który kocha ją na zabój.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°12
Re: franz
- przyszłaś do mnie oglądać telewizję i zjeść paczkę lodów? nie no, nie ma jak perfekcyjne spędzanie czasu w sobotę. na jakąś imprezę byś poszła, z koleżankami a nie siedzisz u brata - zauważył, zapalając papierosa. nalał jej też whisky, usiadł obok niej na kanapie i zaczął wgapiać się w telewizor - co ty w tym właściwie widzisz, hm? to nawet ciekawe nie jest, aggie. co się dzieje, co siostrzyczko? - zapytał pijąc ze szklanki.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°13
Re: franz
- tak - pokiwała głową - dokładnie to przyszłam zrobić. czasem trzeba zmieniać otoczenie - telewizor u connora już ją nudził, na dodatek w górnym rogu miał dwa martwe piksele które ją irytowały wybitnie - byłam wczoraj na imprezie, mam kaca - mruknęła i chwyciła szklankę w whisky, którą zaraz wlała do kubełka lodów, wymieszała i dalej je pałaszowała - oczywiście, że jest ciekawe. całują się w windach, pieprzą w pokojach pracowniczy, a na dodatek kroją ludzkie ciało, odjazd - odparła jednak jakoś bez przekonania - nic się nie dzieje, zamówimy pizzę? - zapytała nagle.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°14
Re: franz
- zawsze przychodziłaś się wygadać, a teraz ot tak chcesz po prostu ze mną posiedzieć? no dobra. zamówimy pizzę. taką jak zwykle, czekaj chwilę - wyciągnął telefon i zamówił im ich ulubioną pizzę. zastanawiał się, dlaczego właściwie to ona się nie wyprowadzi od connora, skoro tak działał jej na nerwy. ale była przecież tylko studentką, nie stać jej było na osobne mieszkanie, więc musiała mieszkać z bratem - wiesz, zapisałem się na studia. znaczy, że tak powiem zacząłem studia - wrócił na kanapę - a co tam u tego twojego przyjaciela, jak mu tam było, z tym co się spotykasz. myślałem, że to twój facet jest - mruknął zaciągając się papierosem.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°15
Re: franz
- pizza, jeeeej! - uniosła ręce ku górze i udawała, że się cieszy. totalnie bez entuzjazmu! nie wiem w sumie czego się nie wyprowadzi. chyba dlatego, że to takie duże dziecko i raczej sama by sobie nie poradziła. pewnie nawet nie wiedziała jak płacić rachunki, bo wiecznie robili to za nią. jakie to przykre! - tak? na jakie? - zerknęła w końcu na brata, bo to ją zainteresowało - to mój przyjaciel - zaraz mina jej zrzedła bo trafił w czuły punkt ups - zresztą teraz ma dziewczynę i się nie spotykamy - wepchnęła kolejną łyżkę lodów do buzi.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°16
Re: franz
- aaa więc jednak, dobrze trafiłem. masz problem, bo twój "ukochany" ma teraz dziewczynę. dziewczyno, było się szybciej decydować. a teraz po wszystkim - poklepał ją po kolanku - aggie, będzie dobrze. powinnaś teraz iść z przyjaciółkami na imprezę, wyluzować się, wypić za dużo, wylądować z jakimś kolesiem w hotelu i znowu się upić tak, żebyś straciła przytomność. młoda jesteś, powinnaś się bawić - zauważył - nie smuć się, ej, młoda - przytulił ją do siebie i pocałował w głowę - dzisiaj jest impreza. ale pewnie chcesz zostać u mnie - wzruszył ramionami - jakiś film na pocieszenie? - zaproponował dolewając im więcej alkoholu.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°17
Re: franz
wytrzeszczyła oczy i naburmuszyła się - jesteś głupi! daniel wcale nie jest jakimś moim "ukochany" - pacnęła się w czoło - boże, wy faceci w ogóle nie myślicie - westchnęła i wzięła kolejną łyżkę lodów - na dodatek jako brat radzisz mi żebym upiła się do nieprzytomności i wylądowała z kimś w łóżku - chyba trafili jej się najgorsi starsi bracia pod słońcem xd - chyba nie wiem powinieneś mnie zaganiać do książek czy coś - choć w sumie jej nie trzeba było zaganiać, przecież to kujonka - nie idę na żadną imprezę - pokręciła głową - tak, możemy obejrzeć film. ma być dużo flaków i krwi - zażyczyła sobie.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°18
Re: franz
- znowu chcesz obejrzeć hostel? - włączył, pewnie oglądali ten film ze sto razy. albo włączyli drugą jego część. często analizowali to w jaki sposób ofiary były torturowane, lubili skrzywiony humor i pełne nienawiści filmy. znaczy on lubił, wiedział że ona jest pacyfistką. on czerpał z tego idee w jaki sposób można torturować swoje ofiary, kiedy one nie oddają mu kasy za narkotyki. w końcu pizza przyszła, on wypił szklaneczkę. zapłacił i podał pudełko siostrze - a co mam ci radzić, idź do książek i ucz się przez całą noc? przecież i tak to robisz - wzruszył ramionami - powinnaś znaleźć sobie faceta, nie miałabyś problemu z tym, że twój kumpel ma kogoś - zauważył gasząc papierosa.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°19
Re: franz
chyba dobrze ją znał skoro zaproponował ten "hostel". aggie zawsze oglądała taka nienormalne filmy jak miała zły humor. więc teksańskie masakry, piły i inne obrzydlistwa nie były jej obce, szczególnie ostatnio kiedy wściekała się na wszystko i wszystkich. kiedy była potulną pacyfistką i broniła zwierzątek to oglądała "czarodzieja z krainy oz" i jarała się pantofelkami dorotki. chwyciła w końcu kawałek pizzy z tego pudełka i powoli przeżuwała - wszyscy faceci których znam to stu procentowi kretyni - przewróciła oczami - zresztą to tak samo jakbym powiedziała ci żebyś znalazł żonę i przestał pukać przypadkowe panienki - zwróciła mu uwagę.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°20
Re: franz
jezu ojciec zawołał mnie bo się jara jakimś filmem strasznie, dary anioła czy coś, a myślałam, że coś się stało -.-
- masz rację. chociaż ja to wystarczy że wejdę nawet do biblioteki, a mój urok osobisty zadziała tak, że każda którą spotkam, chciałaby od razu zostać moją żoną. mam w sobie coś takiego, że każda do mnie lgnie. ot, chyba taki urok holtzmanów - wzruszył ramionami. ojciec zawsze mu powtarzał, że holtzmanowie mają wielkie powodzenie u kobiet i mężczyzn i żeby to wykorzystywał. słuchał się tatusia, to prawda - a co, chciałabyś inteligencika? przecież studiujesz mechanikę. jak chcesz, mogę cię zapoznać z jakimś moim kumplem ze studiów, oni sami inteligentni - zaśmiał się.
- masz rację. chociaż ja to wystarczy że wejdę nawet do biblioteki, a mój urok osobisty zadziała tak, że każda którą spotkam, chciałaby od razu zostać moją żoną. mam w sobie coś takiego, że każda do mnie lgnie. ot, chyba taki urok holtzmanów - wzruszył ramionami. ojciec zawsze mu powtarzał, że holtzmanowie mają wielkie powodzenie u kobiet i mężczyzn i żeby to wykorzystywał. słuchał się tatusia, to prawda - a co, chciałabyś inteligencika? przecież studiujesz mechanikę. jak chcesz, mogę cię zapoznać z jakimś moim kumplem ze studiów, oni sami inteligentni - zaśmiał się.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°21
Re: franz
przecież ten film to szmira xddddddddd będą z tego robić serial, tak czytałam hehehe.
- och tak jedna pewna cecha którą masz to wrodzona skromność, to ci mogę zapewnić - zaśmiała się. ona jednak nie do końca wierzyła w ten cały urok jej rodziny bo nie rozpowiadała na prawo i lewo jaka jest cudowna - nie mechanikę, tylko mechatronikę - przewróciła patrzałkami - nie będę naprawiać silników samochodowych tylko budować gigantyczne roboty - zajarała się chyba za bardzo bo ludzkość na razie nie budowała wielkich robotów - tak, na pewno... już sobie wyobrażam tych twoich kumpli - mruknęła niezadowolona, pewnie każdy handlował dragami, a ona takiego nie chciała!
- och tak jedna pewna cecha którą masz to wrodzona skromność, to ci mogę zapewnić - zaśmiała się. ona jednak nie do końca wierzyła w ten cały urok jej rodziny bo nie rozpowiadała na prawo i lewo jaka jest cudowna - nie mechanikę, tylko mechatronikę - przewróciła patrzałkami - nie będę naprawiać silników samochodowych tylko budować gigantyczne roboty - zajarała się chyba za bardzo bo ludzkość na razie nie budowała wielkich robotów - tak, na pewno... już sobie wyobrażam tych twoich kumpli - mruknęła niezadowolona, pewnie każdy handlował dragami, a ona takiego nie chciała!
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°22
Re: franz
mój ojciec kazał mi nawet książkę przeczytać, a co dopiero jak zrobią serial, to dopiero będzie się jarał xd
- nie mówię o kumplach dilerach, którzy są nienormalni, tylko o zwykłych studentach fizyki technicznej. jak jakiegoś miłego gościa poznam to obiecuję, że od razu ci go podeślę - zaśmiał się - no dobrze dobrze, mechatronika, mniejsza o to. tak czy inaczej jesteś kujonką pacyfistką, która potrzebuje niegłupiego faceta, a najlepiej podobnego do tego twojego daniela - droczył się z nią. zjadł kolejny kawałek pizzy i dolał im więcej alkoholu. niedługo dopiją całą butelkę - to co, dzisiaj tutaj zostajesz? - zapytał
- nie mówię o kumplach dilerach, którzy są nienormalni, tylko o zwykłych studentach fizyki technicznej. jak jakiegoś miłego gościa poznam to obiecuję, że od razu ci go podeślę - zaśmiał się - no dobrze dobrze, mechatronika, mniejsza o to. tak czy inaczej jesteś kujonką pacyfistką, która potrzebuje niegłupiego faceta, a najlepiej podobnego do tego twojego daniela - droczył się z nią. zjadł kolejny kawałek pizzy i dolał im więcej alkoholu. niedługo dopiją całą butelkę - to co, dzisiaj tutaj zostajesz? - zapytał
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°23
Re: franz
ja przeczytałam wszystkie książki, nawet są spoko. ale film żal!
- studenci fizyki technicznej noszą flanelowe koszule - zerknęła na niego - proszę nie zacznij nosić flaneli! - zaczęła marudzić, miała błagalny ton - nie chcę mieć brata wieśniaka - zamrugała oczyskami - nie chcę nikogo podobnego do daniela - skrzywiła się. sorry daniel był niezastąpiony! - tak, zostaję tutaj - pokiwała głową - mam zamiar upić się whisky i zasnąć przed telewizorem - i pewnie tak się stało! bo oglądali jeszcze jakiś czas, a potem aggie zasnęła na kanapie. ej zaraz sebą zacznę co nie!
- studenci fizyki technicznej noszą flanelowe koszule - zerknęła na niego - proszę nie zacznij nosić flaneli! - zaczęła marudzić, miała błagalny ton - nie chcę mieć brata wieśniaka - zamrugała oczyskami - nie chcę nikogo podobnego do daniela - skrzywiła się. sorry daniel był niezastąpiony! - tak, zostaję tutaj - pokiwała głową - mam zamiar upić się whisky i zasnąć przed telewizorem - i pewnie tak się stało! bo oglądali jeszcze jakiś czas, a potem aggie zasnęła na kanapie. ej zaraz sebą zacznę co nie!
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°24
Re: franz
jezusie serio, nie tknę tego xd wolę jednak te swoje kryminały xd
franz zasnął obok niej.
franz zasnął obok niej.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°25
Re: franz
musisz go rozkręcić żeby był babiarzem xd
aggie upiła się u kolegi szampanem, a że miała daleko do akademika to postanowiła spać u braciszka. oczywiście miała klucze więc otworzyła sobie drzwi i zaraz wbiegła do salonu rzucając się na brata - czeeeeeeeeeeeeeeeeeść - zaśmiała się uwieszając się mu na szyi. szkoda, że nie zauważyła że była u niego jakaś duperka którą pewnie chciał wyruchać i która teraz patrzyła na nią dziwnie i zazdrośnie.
aggie upiła się u kolegi szampanem, a że miała daleko do akademika to postanowiła spać u braciszka. oczywiście miała klucze więc otworzyła sobie drzwi i zaraz wbiegła do salonu rzucając się na brata - czeeeeeeeeeeeeeeeeeść - zaśmiała się uwieszając się mu na szyi. szkoda, że nie zauważyła że była u niego jakaś duperka którą pewnie chciał wyruchać i która teraz patrzyła na nią dziwnie i zazdrośnie.
|
|