franz
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°26
Re: franz
jezu weź nie mam na niego akurat pomysłu żadnego ;c
duperka niestety nie doczekała się wyjaśnienia z jego strony, że to tylko jego młodsza, pijana siostrzyczka bo wystrzeliła jak z procy w kierunku wyjścia. franzowi nie chciało się już ganiać za nią to sobie odpuścił. poklepał miejsce obok siebie na kanapie, żeby sobie aggie usiadła - to właśnie była vanessa, czy jak jej tam było. kawy? albo soku pomarańczowego? - zapytał poprawiając sobie koszulę.
duperka niestety nie doczekała się wyjaśnienia z jego strony, że to tylko jego młodsza, pijana siostrzyczka bo wystrzeliła jak z procy w kierunku wyjścia. franzowi nie chciało się już ganiać za nią to sobie odpuścił. poklepał miejsce obok siebie na kanapie, żeby sobie aggie usiadła - to właśnie była vanessa, czy jak jej tam było. kawy? albo soku pomarańczowego? - zapytał poprawiając sobie koszulę.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°27
Re: franz
wymyślimy coś zaraz, co? xd nie może nie mieć dram!
- pa vanessa! - pożegnała lafiryndę brata i zaśmiała się. była super pijana i wesoła - a co ty z nią robiłeś? - zapytała jak pięciolatka i dalej chichotała - chce więcej alkoholu! - uniosła do góry ręce z radości i powędrowała do barku - chcesz coś? - zapytała robiąc sobie drinka.
- pa vanessa! - pożegnała lafiryndę brata i zaśmiała się. była super pijana i wesoła - a co ty z nią robiłeś? - zapytała jak pięciolatka i dalej chichotała - chce więcej alkoholu! - uniosła do góry ręce z radości i powędrowała do barku - chcesz coś? - zapytała robiąc sobie drinka.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°28
Re: franz
dobra, tylko co xd
kiedy tylko zauważył, że robi sobie drinka, zabrał jej alkohol sprzed nosa i po prostu schował z powrotem do barku - dla ciebie młoda panno alkoholu już dzisiaj nie podajemy. co najwyżej możesz dostać napój bezalkoholowy. byłaś u connora ostatnio? - zignorował pytanie o to co robili z vanessą bo dziewicą ani dzieckiem nie była to raczej musiała wiedzieć co się zaraz miało wydarzyć. nalał jej soku pomarańczowego do szklanki i kazał wypić to siostrze - musisz wytrzeźwieć. dzisiaj zostaniesz jak mniemam? - zapytał
kiedy tylko zauważył, że robi sobie drinka, zabrał jej alkohol sprzed nosa i po prostu schował z powrotem do barku - dla ciebie młoda panno alkoholu już dzisiaj nie podajemy. co najwyżej możesz dostać napój bezalkoholowy. byłaś u connora ostatnio? - zignorował pytanie o to co robili z vanessą bo dziewicą ani dzieckiem nie była to raczej musiała wiedzieć co się zaraz miało wydarzyć. nalał jej soku pomarańczowego do szklanki i kazał wypić to siostrze - musisz wytrzeźwieć. dzisiaj zostaniesz jak mniemam? - zapytał
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°29
Re: franz
zaraz jakieś dramki powymyślamy, connor już wyrwał dziewicę to on może niech puszczalską wyrwie, albo jakąś arystokratkę, albo nauczycielkę xddddddddd
- eeeej - zrobiła smutną minkę kiedy zabrał jej drinka - nie jesteś moim ojcem, nie możesz mi mówić jak mam żyć! - włączyła jej się typowa paplanina nastolatki - no byłam z mamą - podrapała się po czole - a co? jeszcze nie wychodzi ze szpitala? przecież miał wyjść - klapnęła obok niego - jesteś beznadziejny, chce alkohol - marudziła - i tak, zostaję dzisiaj bo nie chciało mi sie do akademika wracać - wyjaśniła.
- eeeej - zrobiła smutną minkę kiedy zabrał jej drinka - nie jesteś moim ojcem, nie możesz mi mówić jak mam żyć! - włączyła jej się typowa paplanina nastolatki - no byłam z mamą - podrapała się po czole - a co? jeszcze nie wychodzi ze szpitala? przecież miał wyjść - klapnęła obok niego - jesteś beznadziejny, chce alkohol - marudziła - i tak, zostaję dzisiaj bo nie chciało mi sie do akademika wracać - wyjaśniła.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°30
Re: franz
to by było dobre xd takie zupełne przeciwieństwo swojego braciszka ;p tylko nie mam pojęcia która by miała to być xd
- ja i connor jesteśmy prawie dla ciebie jak ojcowie więc się nie odzywaj i kiedy mówimy ci, że już za dużo wypiłaś to za dużo wypiłaś koniec i kropka. masz dopiero dziewiętnaście lat i nie powinnaś była aż tyle pić - pogroził jej śmiesznie palcem i zmierzwił jej włosy - jutro ma wyjść. sophie go zgarnia do siebie do mieszkania tymczasowo, tak słyszałem. z mamą byłaś? a to ciekawe... a jak tam na studiach? - zapytał.
- ja i connor jesteśmy prawie dla ciebie jak ojcowie więc się nie odzywaj i kiedy mówimy ci, że już za dużo wypiłaś to za dużo wypiłaś koniec i kropka. masz dopiero dziewiętnaście lat i nie powinnaś była aż tyle pić - pogroził jej śmiesznie palcem i zmierzwił jej włosy - jutro ma wyjść. sophie go zgarnia do siebie do mieszkania tymczasowo, tak słyszałem. z mamą byłaś? a to ciekawe... a jak tam na studiach? - zapytał.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°31
Re: franz
ja mam dużo puszczalskich, u dagny też się znajdą, u karoli też xd patka ma same święte praktycznie xd napisz w poszukiwanych i z głowy ;o
- strasznie się boje - chwyciła palec, którym jej groził i ścisnęła. potem jeszcze wystawiła język, nie ma to jak dorosłe zachowanie. popukała go w czoło - sophie to moja sąsiadka w akademiku więc do siebie raczej go nie zgarnia - zaśmiała sie - zresztą ma stukniętą siostrę więc connor raczej by tam nie wytrzymał - machnęła ręką - poprawka one obie są udane - bo to takie przeciwieństwa że aż nie do wiary, że są bliźniaczkami ;o - może ona zamieszka u niego na mieszkaniu tymczasowo - zafalowała brewkami - ale by było - powędrowała do lodówki i wyjęła kawałek pizzy, którą zaczęła pałaszować - na studiach? dobrze, dostałam piątkę z projektu - i całowała się z wykładowcą, ale o tym już nic nie powiedziała - a jak twoje studia, panie mądry? - zaśmiała sie bo dalej nie wierzyła w to że zaczął się uczyć.
- strasznie się boje - chwyciła palec, którym jej groził i ścisnęła. potem jeszcze wystawiła język, nie ma to jak dorosłe zachowanie. popukała go w czoło - sophie to moja sąsiadka w akademiku więc do siebie raczej go nie zgarnia - zaśmiała sie - zresztą ma stukniętą siostrę więc connor raczej by tam nie wytrzymał - machnęła ręką - poprawka one obie są udane - bo to takie przeciwieństwa że aż nie do wiary, że są bliźniaczkami ;o - może ona zamieszka u niego na mieszkaniu tymczasowo - zafalowała brewkami - ale by było - powędrowała do lodówki i wyjęła kawałek pizzy, którą zaczęła pałaszować - na studiach? dobrze, dostałam piątkę z projektu - i całowała się z wykładowcą, ale o tym już nic nie powiedziała - a jak twoje studia, panie mądry? - zaśmiała sie bo dalej nie wierzyła w to że zaczął się uczyć.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°32
Re: franz
a w sumie to jest dobry pomysł :p
poklepał ją po głowie - gratulacje siostrzyczko, nawet nieźle ci w takim razie idzie. cieszę się, że mamy taką zdolniaszkę w rodzince - zaśmiał się i pocałował ją prosto w nosek - o właśnie, o to mi chodziło. ona będzie u niego tymczasowo mieszkać w mieszkaniu. coś mi się pochrzaniło. za dużo wypiłem wódki i teraz plotę trzy po trzy - machnął ręką - a u mnie? powiem ci, że w porządku. dostaję dobre oceny, strasznie dużo nauki ale jakoś daję radę. fizyka techniczna nie jest to coś fascynującego ale dla mnie bardzo - zauważył - ja dzisiaj ląduję na kanapie jak zwykle? - mruknął
poklepał ją po głowie - gratulacje siostrzyczko, nawet nieźle ci w takim razie idzie. cieszę się, że mamy taką zdolniaszkę w rodzince - zaśmiał się i pocałował ją prosto w nosek - o właśnie, o to mi chodziło. ona będzie u niego tymczasowo mieszkać w mieszkaniu. coś mi się pochrzaniło. za dużo wypiłem wódki i teraz plotę trzy po trzy - machnął ręką - a u mnie? powiem ci, że w porządku. dostaję dobre oceny, strasznie dużo nauki ale jakoś daję radę. fizyka techniczna nie jest to coś fascynującego ale dla mnie bardzo - zauważył - ja dzisiaj ląduję na kanapie jak zwykle? - mruknął
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°33
Re: franz
no widzisz!
- no weeeź - wkurzyła się kiedy ją poklepał - traktujesz mnie jak dziecko! - zdenerwowała się i nabrała powietrza do buzi - wszyscy jesteśmy zdolni - stwierdziła - nie licząc twoich i connora zapędów do popełniania przestępstw - oczywiście, że musiała to mu wytknąć - oj, braciszku - szturchnęła go delikatnie - jakbyś potrzebował korepetycji z fizyki to ja chętnie - bo ona też u siebie się takich rzeczy uczyła więc mogła mu pomóc xd - no jasne, że lądujesz na kanapie, przecież nie będziemy razem spać, zresztą rozpychasz się w nocy - bo raz z nim w łóżku jednym spała i prawie wylądowała na podłodze.
- no weeeź - wkurzyła się kiedy ją poklepał - traktujesz mnie jak dziecko! - zdenerwowała się i nabrała powietrza do buzi - wszyscy jesteśmy zdolni - stwierdziła - nie licząc twoich i connora zapędów do popełniania przestępstw - oczywiście, że musiała to mu wytknąć - oj, braciszku - szturchnęła go delikatnie - jakbyś potrzebował korepetycji z fizyki to ja chętnie - bo ona też u siebie się takich rzeczy uczyła więc mogła mu pomóc xd - no jasne, że lądujesz na kanapie, przecież nie będziemy razem spać, zresztą rozpychasz się w nocy - bo raz z nim w łóżku jednym spała i prawie wylądowała na podłodze.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°34
Re: franz
przecież jak byli dzieciakami to ona musiała razem z nim spać bo jak miała koszmary to wolała przychodzić do niego niż do connora, tak musiało być :d - dla mnie zawsze pozostaniesz dzieckiem aggie, nawet jeżeli masz już te swoje 19 lat, ja dalej będe pamiętał cię jako małą dziewczynkę, która bawiła się samochodzikami i rozkręcała je w te i we wte - zaśmiał się - oj młoda młoda, ja jestem równie dobry z fizyki jak ty. zawsze byłem zdolnym uczniem jakbyś jeszcze nie zauważyła - pokiwał głową - poza tym to fizyka techniczna - zauważył - ty masz talent do robotów, connor do rysowania domów a ja w sumie do podobnych rzeczy co ty tyle że nie buduję robotów - powiedział z uśmiechem - i się nie rozpycham - wystawił język
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°35
Re: franz
oczywiście, że wolała spać z nim niż z connorem. nie wiem w ogóle dlaczego z nim nie mieszkała tylko z tym drugim bratem, ciekawe xd
- tylko nie wspominaj nikomu więcej że jak byłam mała to od lalek wolałam samochodziki - wytknęła mu zaraz. raz pewnie palnął przy jej znajomych coś takiego i teraz wszyscy uważają ją za dziwną - moi koledzy i tak traktują mnie jak kumpla, a przecież jestem dziewczyna. wszystko przez twoje głupie komentarze - burknęła po chwili - fizyka to fizyka, nie ważne czy teoretyczna czy techniczna - ona była dobra z każdej fizykii, geniusz taki. - rozpychasz się, ostatnio prawie zrzuciłeś mnie z łóżka - skrzyżowała ręce na wysokości piersi.
- tylko nie wspominaj nikomu więcej że jak byłam mała to od lalek wolałam samochodziki - wytknęła mu zaraz. raz pewnie palnął przy jej znajomych coś takiego i teraz wszyscy uważają ją za dziwną - moi koledzy i tak traktują mnie jak kumpla, a przecież jestem dziewczyna. wszystko przez twoje głupie komentarze - burknęła po chwili - fizyka to fizyka, nie ważne czy teoretyczna czy techniczna - ona była dobra z każdej fizykii, geniusz taki. - rozpychasz się, ostatnio prawie zrzuciłeś mnie z łóżka - skrzyżowała ręce na wysokości piersi.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°36
Re: franz
właśnie też się zastanawiam, oni się idealnie dogadywali nie to co connor z nią ;p
- nieprawda, nie zrzuciłem cię z łózka to po prostu ty się tak kręciłaś po łóżku że nie mogłaś się wygodnie ułożyć i po prostu sama z niego spadłaś - zaśmiał się. pocałował ją prosto w czółko - oj przestań, przecież jesteś fajną dziewczyną i mnóstwo facetów się tobą interesuje. nie wierzę, że nie chodzisz na randki tylko dlatego że studiujesz kierunek który jest powszechnie uważany za męski - zaśmiał się - ale pamiętam, że raz bawiłaś się lalkami - zauważył.
- nieprawda, nie zrzuciłem cię z łózka to po prostu ty się tak kręciłaś po łóżku że nie mogłaś się wygodnie ułożyć i po prostu sama z niego spadłaś - zaśmiał się. pocałował ją prosto w czółko - oj przestań, przecież jesteś fajną dziewczyną i mnóstwo facetów się tobą interesuje. nie wierzę, że nie chodzisz na randki tylko dlatego że studiujesz kierunek który jest powszechnie uważany za męski - zaśmiał się - ale pamiętam, że raz bawiłaś się lalkami - zauważył.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°37
Re: franz
pewnie connor chciał z nią polepszyć stosunki więc zaproponował jej wspólne mieszkanie, ale nie przewidział tego że tak mogą się pogorszyć ich relacje.
- nie prawda, jak śpię sama to nie spadam z łóżka - wyjaśniła zaraz, bo nie była jakąś psycholką która wierzgała podczas snu jak jakaś nawiedzona - gówno prawda - naburmuszyła się - mówisz tak bo jesteś moim bratem, tak samo jak ojciec zawsze powtarzał mi że jesteś śliczna - mruknęła - powinnam iść na jakieś dziennikarstwo, albo prawo - wtedy na pewno inaczej by na nią patrzyli - urwałam tym lalkom głowy bo chciałam je przyczepić do modelu samolotu - skrzywiła się - boże jakim dziwnym dzieckiem byłam - stwierdziła jakże trafnie.
- nie prawda, jak śpię sama to nie spadam z łóżka - wyjaśniła zaraz, bo nie była jakąś psycholką która wierzgała podczas snu jak jakaś nawiedzona - gówno prawda - naburmuszyła się - mówisz tak bo jesteś moim bratem, tak samo jak ojciec zawsze powtarzał mi że jesteś śliczna - mruknęła - powinnam iść na jakieś dziennikarstwo, albo prawo - wtedy na pewno inaczej by na nią patrzyli - urwałam tym lalkom głowy bo chciałam je przyczepić do modelu samolotu - skrzywiła się - boże jakim dziwnym dzieckiem byłam - stwierdziła jakże trafnie.
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°38
Re: franz
objął ją ramieniem i pocałował w policzek - mówię tak jako nie tylko braciszek ale jako też facet. jesteś przecież śliczną dziewczyną, znaczy nie żebyś mi się podobała bo tak na ciebie w ogóle nie patrzę ale nie jesteś najgorsza. masz bardzo ładne ciało, wyględną twarzyczkę. jak dla mnie jesteś śliczna - pocałował ją w nos - no to idź na dziennikarstwo albo na prawo - zaproponował - co ci szkodzi zacząć drugi kierunek siostrzyczko? może będziesz się tak samo tym jarała jak budowaniem robocików, co? - zapytał - fakt, byłaś głupkowatym dzieciakiem - powiedział rozbawiony
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°39
Re: franz
- boże! - zadrżała i zaśmiała się - już myślałam, że powiesz iż na mnie lecisz - pstryknęła go w nos - ale to miłe, mam ładną buzię - nigdy tak na to nie patrzyła, bo wiecznie siedziała w książkach, albo latała po imprezach - debbie studiuje dziennikarstwo, nie pójdę tam - skrzywiła się, pewnie franz nie raz słyszał o debbie - a na prawie częściej widywałabym się z danielem - znów się skrzywiła, bo z nim też nie miała ostatnio najlepszych relacji - ale mogłabym iść na lotnictwo i kosmonautykę - pstryknęła zajarana - co? poleciałabym w kosmos? fajnie co nie - podnieciła się na samą myśl xd
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°40
Re: franz
ona nie dostała stażu gdzieś tam w jakiejś właśnie stacji kosmicznej od connora? xd franz zamyślił się przez chwilę - mhm, no tak. wszyscy słyszeli co się ostatnio stało debbie, szkoda dziewczyny - wzruszył ramionami. uważał, że mimo wszystko ile by każdy z mieszkańców ją nienawidził to nie powinno się to było wydarzyć że ktoś ją skrzywdził na całe życie. odchrząknął - nie nie fajnie. znaczy fajnie, ale może wybrałabyś coś mniej podobnego do swojego obecnego kierunku? może jakieś języki czy coś w tym stylu? albo hm... chociażby tą architekturę albo inżynierię... mamy jedną taką ładną profesorkę na uczelni, która wykłada inżynierię - uśmiechnął się do niej.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°41
Re: franz
dostała, pewnie uczęszcza na niego pilnie ;x
- nie interesuje mnie inżynieria - mruknęła, a słysząc o współczuciu dla debbie się w niej zagotowało. nawet w takich okolicznościach wszyscy o niej gadali - idę spać, nawet nie próbuj zakradać mi się do łóżka - mruknęła i poszła, bo nie miała już ochoty na dalsze gadanie!
- nie interesuje mnie inżynieria - mruknęła, a słysząc o współczuciu dla debbie się w niej zagotowało. nawet w takich okolicznościach wszyscy o niej gadali - idę spać, nawet nie próbuj zakradać mi się do łóżka - mruknęła i poszła, bo nie miała już ochoty na dalsze gadanie!
- franz holtzman
- berlinfizyka technicznadiler31
- Post n°44
Re: franz
aww jak słodko! franz przekonany, że to aggie, otworzył mu. wylazł akurat spod prysznica. nie ogarnął, że facet trzyma w dłoni jakiegoś wielkiego gnata - o co chodzi? - zapytał zdezorientowany
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°45
Re: franz
bo nie trzymał w dłoni gnata, tylko pod pazuchą. zaraz go wyciągnął - gin niemieckie ścierwo!!!!!!!!!!!!!!! - zaczął się drzeć z ruskim akcentem i wystrzelił w niego cały magazynek, a potem spierdolił ruską wołgą do moskwy! ;x
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°47
Re: franz
żeby zwieńczyć ten piękny mord doprawmy aggie traumy. przyszła do ukochanego braciszka bo chciała go uraczyć swoimi wypiekami za to, że ostatnio tak miło spędzali czas. dotarła do jego mieszkania i zdziwiła się, że drzwi były uchylone - franz? - otworzyła je powoli i to co zobaczyła zmieniło jej życie na zawsze. jej brat, a raczej jego trup leżał w kałuży krwi. aggie rzuciła babeczki na ziemię i sama padła w tą kałużę żeby sprawdzić czy jej brat oddycha, on jednak od dawna był martwy. zaczęła wiec się drzeć z przerażenia na całe mieszkanie, w końcu wpadli jacyś sąsiedzi, którzy zadzwonili po policję i pogotowie i grabarza pewnie też zamówili. próbowali jakoś odciągnąć aggie, ale ona po prostu bujała się jak psychiczne dziecko w przód i w tył. a potem dali jej w dupsko zastrzyk uspokajający.
|
|