schody

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    schody Empty schody

    Pisanie by st. albans Sob Maj 02, 2015 8:53 pm

    schody Stairs-wide-3
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 8:08 pm

    znalazł edie i objął ją od tyłu.
    - tęskniłaś? - wymruczał jej do uszka i ucałował w szyjkę.
    edie davenport

    edie davenport

    sydney
    jazz i muzyka estradowa
    she fucked up. again.
    30

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by edie davenport Nie Maj 03, 2015 8:13 pm

    o mało co nie dostała przez niego zawału. podskoczyła lekko, a potem odwróciła się do niego, żeby go pocałować na przywitanie - no, myślałam że mój książę się już nigdy nie pojawi - zachichotała. wypiła kilka drinków i od razu było jej lepiej. widziała, że się zjarał. no cóż xd
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 8:18 pm

    zawsze był zjarany! chociaż może rzeczywiście zajarał trochę więcej niż zwykle, bo aggie go do tego zmusiła. co złego, to nie on. wszystko wina aggie i jej królewskich problemów. a poza tym matt nie był księciem, tylko krasnoludkiem, tak jak pięć innych osób z paczki, oprócz leo, który zawalił bycie siódmym. 
    - mówiłem, że zaraz będę. - uśmiechnął się szeroko i ubuział ją znowu. - to co ciekawego się dzieje? - rozejrzał się naokoło, żeby skontrolować sytuację.
    edie davenport

    edie davenport

    sydney
    jazz i muzyka estradowa
    she fucked up. again.
    30

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by edie davenport Nie Maj 03, 2015 8:22 pm

    - a ja dołączyłam sobie do innych, wypiłam chyba o kilka drinków za dużo i teraz nie mogę przestać się śmiać. dosłownie - zachichotała znowu, wtulając się w jego tors. dobrze, że miała szpilki, tym razem łatwiej jej było go całować. pomiziała go delikatnie po szyi - casper poszedł gdzieś z essie, w ustronne miejsce jak to się mówi, pogadać, leo zniknął z niną, twój brat nie wiem gdzie jest, bree pije w najlepsze... - wsunęła jedną dłoń do kieszeni spodni - a my, co my będziemy dzisiaj robić? ooo, patrz, przypomniało mi się, że mam dla ciebie sporo prezentów z ostatnich zakupów z bree - zafalowała śmiesznie brwiami.
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 8:25 pm

    - już wypiłaś parę drinków za dużo? jak długo mnie nie było? - zaśmiał się i objął ją, żeby wszyscy widzieli, że jest jego i nie można jej tykać. - mój brat jest tam. - wskazał na środek parkietu, gdzie cody znajdował się razem z carly. matt miał wyczulony szósty zmysł na znajdowanie cody'ego, więc od razu wiedział, gdzie ten jest. - jak to co będziemy robić? pić i tańczyć, pić i tańczyć... - przedstawił jej cały plan rozentuzjazmowany. - prezentów dla mnie? chyba dla bridget? coś ci się już myli... - zaśmiał się i złapał ją za nosek.
    edie davenport

    edie davenport

    sydney
    jazz i muzyka estradowa
    she fucked up. again.
    30

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by edie davenport Nie Maj 03, 2015 8:31 pm

    - długo, bree mnie upiła. taka jest prawda, poza tym wypiłam po kilka szotów z każdym z paczki to jak mam nie być pijana - westchnęła jakoś teraz niezadowolona. na jej twarz wrócił uśmiech bardzo szybko - o własnie, tak, tam jest twój brat. bawi się z carly, nie zauważyłam - pokiwała głową, pomachała do nich radośnie bo miała na to ochotę - dobra, w takim razie będziemy pić i tańczyć, duuużo pić i duuużo tańczyć do białego rana - zarządzili wspólnie, a ona na dodatek pocałowała go namiętnie. jak się już od niego oderwała, wróciła do tematu prezentów - prezenty dla bree to osobna historia. zdradzę ci sekret, byłam ostatnio w sex shopie - wyszeptała mu do uszka - to chyba prezenty dla ciebie - dźgnęła go palcem w tors.
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 8:34 pm

    - wcale nie było mnie tak długo i teraz czuję się pokrzywdzony i muszę nadrobić z tymi szotami! - stwierdził zaraz, bo nie zamierzał być trzeźwy na tej imprezie, szczególnie, że edie miała już dobry humorek i on też chciał. to nic, że już sobie zajarał... - coooooooo?! - aż wybałuszył oczy i na jego twarzy pojawił się niepohamowany uśmiech. - nie wiedziałem, że jesteś taka niegrzeczna. - zaśmiał się i dał jej buziaczka, bo mieli miesiąc miodowy i ciągle się całowali. - to kiedy zwijamy się z tej imprezy? - spojrzał na zegarek. - już? - zaśmiał się.
    edie davenport

    edie davenport

    sydney
    jazz i muzyka estradowa
    she fucked up. again.
    30

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by edie davenport Nie Maj 03, 2015 8:39 pm

    zaczęła się śmiać razem z nim - nie bój się, nadrobimy jeszcze z shotami - poklepała go po ramieniu - alkoholu jest bardzo dużo, parkietu też nam nie zabraknie, nasi znajomi też są na miejscu, jest idealnie - mruknęła miziając go po policzku - aaa, widzisz, bo nie znałeś mnie jeszcze od tej strony. kupiłam trzy różne kostiumy, sporo żeli do masaży, pluszowe kajdanki... - zaczęła powoli wymieniać, patrząc na matta niewinnymi oczami. przygryzła zadziornie wargę - poza tym, skąd mogłeś wiedzieć, że lubie od czasu do czasu coś innego, hmm? - pocałowała go w dolną wargę.
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 8:46 pm

    - jasne, że jest idealnie. nie rozumiem, jest nas tak dużo, a tak rzadko mamy urodziny. - zauważył. zaczął rozkminiać ile ich jest w paczce i jak często ktoś powinien obchodzić urodziny, ale teraz nie mógł się doliczyć. zresztą zazwyczaj organizowali domówki u bliźniaków i leosia, a taka przebierana impreza w hotelowej sali balowej to coś bardziej odświętnego. - no wkręcasz mnie teraz. - szczerzył się dalej, bo trochę sobie to wszystko wyobrażał, ale trochę myślał, że edie sobie tylko żartuje i bawi się jego uczuciami. - to co byś chciała co innego? też powinienem szukać jakiegoś stroju strażaka? - zamachał brewkami. lepsze przebieranki niż sado maso, w którym matt byłby zniewolony...
    edie davenport

    edie davenport

    sydney
    jazz i muzyka estradowa
    she fucked up. again.
    30

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by edie davenport Nie Maj 03, 2015 8:50 pm

    - osiemnastka bree jest jedyna w swoim rodzaju. a my już mieliśmy swoje osiemnaste urodziny, teraz malo kiedy obchodzi się twoje dwudzieste i wzwyż, kto by chciał to świętować że się już jest takim staruszkiem i bliżej mu do trzydziestki niż do nastki - zaśmiała się. nie mogła się oprzeć i się ciągle uśmiechała widząc jego minę jak mu oznajmiła co ciekawego kupiła dla niego razem z bree - nie wkręcam, wielka torba leży u mnie pod łóżkiem i czeka na rozpakowanie. wolisz żebym była seksowną panią doktor, pokojówką a może niegrzeczną uczennicą, hmm? - zapytała, mrucząc mu do ucha zaraz jakieś miłe słówka, co konkretnie by chciała.
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 9:00 pm

    - jeszcze się nie znaliśmy, jak świętowaliśmy swoje osiemnastki. - przypomniał jej, bo to było już dawno temu, całe życie temu. matt już nie pamiętał czasów, kiedy nie mieszkał w st. albans jak król ze wszystkimi swoimi super przyjaciółmi i niekończącym się zapasem trawy. - następnym razem znajdę tę torbę i będziesz musiała zrobić mi cały pokaz! - oznajmił od razu, bo teraz to on będzie dyktował warunki... póki jeszcze edie nie ma któregoś ze strojów na sobie i matt nie jest całkowicie zniewolony. jak mu tak mruczała, to naprawdę miał ochotę uciekać z imprezy albo zaciągnąć edie do jakiegoś cichego zakątka, ale musiał się trzymać. - twoje życzenie jest dla mnie rozkazem! spełnię je na twoje urodziny. - zaśmiał się i znowu dał buziaczka. zaczął się z nią droczyć, bo urodziny miała w listopadzie...
    edie davenport

    edie davenport

    sydney
    jazz i muzyka estradowa
    she fucked up. again.
    30

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by edie davenport Nie Maj 03, 2015 9:10 pm

    - to fakt, ale to się jeszcze uda nadrobić kochanie - puściła mu oczko. ona jak miała osiemnaście lat, to bawiła się się ze swoimi rodzicami, swoimi przyjaciółmi których poznała jak wędrowała z rodzicami po świecie. jednak w st. albans było jej najlepiej. miała tutaj dużo więcej przyjaciół, miała swojego chłopaka, rodziców, siostrę i brata. wszystko było super! na dodatek zarabiała dużo więcej kasy niż wcześniej z koncertów. wiedziała, że chce uciec, ona też chciała ale nie mogli. to były urodziny jej przyjaciółki w końcu - bardzo chętnie zaprezentuję ci się w każdym stroju, z każdego też możesz mnie też rozebrać... hmmm - przygryzła znowu wargę - ej, urodziny mam w listopadzie! to nie fair - oburzyła się zabawnie - chcę wcześniej, nooo matt, nie daj się prosić - jęknęła przyciągając go do siebie.
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 9:18 pm

    - możemy zrobić imprezę z okazji naszych spóźnionych osiemnastek! wszystkich po kolei! - zapalił się do tego pomysłu. najwyraźniej dawno nie był na osiemnastce i już nie pamiętał jak to jest. wkraczanie w dorosłość, wielkie oczekiwania, szalona impreza... matt i cody pochodzili z raczej biednej rodziny, ojciec już nie żył (zginął jako strażak-bohater, oh dear, cofam pomysł z przebieraniem się za seksownego strażaka xd), mama pracowała na dwa etaty. matt nawet nie przyznał się jej, że wyrzucili go z uczelni i że zarabia zdając za innych egzaminy, żeby nie było jej przykro! - jak cię już z jednego rozbiorę, to nie pozwolę założyć następnego. - zauważył ze śmiechem, ale i zainteresowaniem. - przecież wiem kiedy masz urodziny! - obruszył się zaraz, ale dalej się śmiał. - zobaczymy, zobaczymy... zrobię ci niespodziankę, nie będziesz wiedziała kiedy! - wymyślił.
    edie davenport

    edie davenport

    sydney
    jazz i muzyka estradowa
    she fucked up. again.
    30

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by edie davenport Nie Maj 03, 2015 9:24 pm

    - a wiesz, że bardzo podoba mi się ten pomysł? jest doskonały! bree ma już swoją imprezę urodzinową, teraz czas na to żeby nadrobić nasze. a może zrobimy jedną wspólną, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony? też z tematem przewodnim, koniecznie - klasnęła zadowolona w dłonie. potrzebowała więcej alkoholu, bo powoli zaczęła trzeźwieć. przykleiła się znowu do matta. nie, stanowczo przebieranie się za strażaka nie było jego przeznaczeniem. edie miała to szczęście, że pochodziła z rodziny świetnie znanych muzyków, którzy i tak postanowili jeździć po całym świecie bo chcieli żeby dzieci zobaczyły nowe kultury i w ogóle. julie i ralphie nigdy nie rozumieli zapału rodziców i edie, no cóż - nie kuś mnie, mattie... - westchnęła - z tego też będziesz mnie mógł potem rozebrać - zauważyła - ale najpierw musisz wytrzymać na całej imprezie, żeby tylko się na mnie nie rzucić - zachichotała.
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 9:32 pm

    - z tematem przewodnim "wymyśl swojego superbohatera"! - klasnął w dłonie, bo najwyraźniej już kiedyś nad tym dłużej myślał. albo podpowiadał taki pomysł bridget, ale go nie posłuchała. matt już pewnie miał parę własnych superbohaterów wymyślonych, skoro tak bardzo chciał jednym być. tylko edie była cudownym dzieckiem, które odziedziczyło muzyczne geny, bywa... - ale jak już cię raz rozbiorę, to nie widzę sensu w ponownym ubieraniu i rozbieraniu... - zauważył. wolałby trzy dni pod rząd widzieć edie w różnych strojach. - przestań, przestań, przestań! - kręcił głową, bo już go nakręcała i dobrze o tym wiedziała. - musimy się napić! - stwierdził zaraz, bo szoty były zawsze dobrym pomysłem.
    edie davenport

    edie davenport

    sydney
    jazz i muzyka estradowa
    she fucked up. again.
    30

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by edie davenport Nie Maj 03, 2015 9:37 pm

    - oo tak, tak tak! stanowczo jestem za twoim pomysłem. to w następny weekend koniecznie robimy jedną wielką imprezę dla całej naszej paczki, naszych znajomych a na dodatek znajomych znajomych - zarządziła wspólnie razem z mattem, przybiła mu na dodatek piąteczkę żeby dać mu znać, że jest mistrzem w wymyślaniu tematów przewodnich. edie czasami marzyła o tym, żeby jej rodzeństwo też było w czymś dobre ale najwyraźniej ralfie umiał tylko latać za danielem a julie zrobiła sobie dziecko a na dodatek niedługo miała wyjść za mąż. cóż. posłała mu niewinne spojrzenie - ale przecież ja nic złego nie robię, tylko rozpalam twoją wyobraźnię. najwyżej nie wypuszczę cię trzy dni z sypialni - wydęła usta. pocałowała go zadziornie - dzisiaj też nie dam ci spokoju, napijmy się. wytrzeźwiałam chyba. alkohol jest dobry na wszystko - pokiwała głowa.
    matt caplan

    matt caplan

    belfast
    college dropout
    mądry, ale leniwy
    29

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by matt caplan Nie Maj 03, 2015 9:46 pm

    - czyli dla wszystkich. - roześmiał się. tak jak tutaj, bo na urodziny bridget przyszło mnóstwo osób, których ona nigdy na oczy nie widziała. co ją zresztą cieszyło, bo po pierwsze to byli studenci, więc podnosili prestiż imprezy i koleżanki z klasy były zazdrosne, a po drugie wydawało jej się, że jest popularna. szkoda, że wymyśliłyście całą historię siostry davenport, bo się czaiłam na nią... zabierasz mi buźki, imiona i pomysły ;x - to ja cię nie wypuszczę! - pogroził jej, ale cały szczęśliwy. już sobie wszystko wyobrażał, wiadomo. tym bardziej, że edie też miała na sobie jakiś niegrzeczny strój teraz, nawet jeśli był to krasnoludek. poszli się upić, a po imprezie zamknęli się w sypialni. zacznij kimś ;x
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by alphonse berube Nie Maj 03, 2015 10:35 pm

    miejsca które wybrałam zajęte. dramaty! alfons był rozdarty czy się tutaj pojawiać czy nie. długo myślał czy coś kupić bree i w końcu kupił jej prezent! dobrze, że lea była teraz zajęta samorządem to bez problemu się tutaj pojawił. problem w tym, że wcześniej się straszliwie upił ze stresu i teraz ledwo łaził w poszukiwaniu bree, ale łaził!
    bridget kay

    bridget kay

    st. albans
    za głupia na studia
    #girlonline
    27

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by bridget kay Nie Maj 03, 2015 10:38 pm

    okno już nie jest zajęte, ale przed chwilą bridget tam tańczyła przytulańca z cody'm. ;x na swoje nieszczęście zaczęła znowu myśleć o alfie'm, bo wolałaby z nim się przytulać i chciałaby, żeby tu był, więc poszła pić szoty dalej i robić sobie selfie ze znajomymi, bo co innego jej zostało. stała teraz na najniższym stopniu i wychylała kolejnego szota. wyżej po schodach nie wejdzie, bo się wywróci.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by alphonse berube Nie Maj 03, 2015 10:44 pm

    ale właśnie bree przed chwilą tam przeżywała czułe chwile z cody'm to nie chciałam, ups! dobrze, że jednak alfons bardziej panował nad swoim ciałem i usłyszał jej melodyjny śmiech. zaraz zszedł na dół, zaszedł ją od tyłu i zasłonił jej oczyska - wszystkiego najlepszego - szepnął jej do uszka.
    bridget kay

    bridget kay

    st. albans
    za głupia na studia
    #girlonline
    27

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by bridget kay Nie Maj 03, 2015 10:50 pm

    balkon też już wolny, ech, te ironie losu. jak bridget zobaczyła alfie'go, to się zachwiała i musiała złapać poręczy, żeby utrzymać pion. mogłaby zwalić wszystko na szpilki, ale przecież zrzuciła niewygodne buty już godziny temu podczas tańca z piper. posłała chłopakowi najładniejszy uśmiech.
    - dziękuję, alfie. - zachichotała i ułożyła dłoń na jego ramieniu, żeby upewnić się, że jest prawdziwy. mam nadzieję, że przyniósł jej balonik z awka. ;x - nie spodziewałam się, że przyjdziesz. - wyznała od razu.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by alphonse berube Nie Maj 03, 2015 10:58 pm

    to przeznaczenie żeby spotkali się na schodach jednak! pewnie nieziemsko wyglądała w tych szpilkach i nie sposób było tego nie zauważyć, nawet alfie to zauważył. pewnie przyniósł jej balonik bo wiedział jak uwielbia takie pierdółki! ale przyniósł jej oprócz tego złotą bransoletkę na łańcuszku z symbolem nieskończoności. dostałam taką niedawno i sie jaram mega! więc bree też była szczęściarą! - ja też nie spodziewałem się, że przyjdę - zaśmiał się nerwowo i zaraz wyciągnął łapki wręczając jej prezenty - to dla ciebie - odparł.
    bridget kay

    bridget kay

    st. albans
    za głupia na studia
    #girlonline
    27

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by bridget kay Nie Maj 03, 2015 11:03 pm

    przecież mówię, że buty zostawiła już dawno temu, teraz chodziła na boso. chyba że odnalazła te szpilki i jednak zdecydowała się założyć, chociaż krok już był nie ten.
    - chyba się spodziewałeś, skoro przyniosłeś mi prezenty. - zaśmiała się i wzięła te prezenty, pewnie balonikiem się najbardziej zajarała... nie no, bransoletką też, na pewno była śliczna i ja też taką teraz chcę hm. z tej radości rzuciła się alfie'mu w ramiona. - dziękuuuujęę! - zawołała.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by alphonse berube Nie Maj 03, 2015 11:09 pm

    nie wymagaj ode mnie, że o tej porze będę czytać z pełnym zrozumieniem co? ;x
    - może trochę - zaśmiał się przeczesując czuprynę i oczekując jej reakcji na prezenty. byłby bardzo zawiedziony gdyby jej sie nie spodobały. ale to była bree... gdyby alfie dał jej kupę na patyku to i tak by się ucieszyła. objął ją kiedy się na niego rzuciła i przytulił ją mocno. westchnął i nawet nie chciał jej wypuszczać - nie ma za co - wyjaśnił i pewnie zachwiał się i polecieli na barierkę, och nieee.

    Sponsored content

    schody Empty Re: schody

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody

      Obecny czas to Pią Maj 10, 2024 6:17 pm