music room
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°3
Re: music room
pierwszy raz ubrała się tak ładnie. w dodatku pomalowała się i wyglądała trochę inaczej niż zwykle. ale bardzo ładnie! nie kręciły ją zwykle takie rzeczy, bo nigdy nie chciała być księżniczką, ale cieszyła się, że lu ją tu zabrał. - nigdy nie byłam w takim wielkim domu - zaśmiała się i chwyciła louisa za ramię.
- louis eyre
- stądmedycynacool kid34
- Post n°4
Re: music room
louis pewnie odkąd ją zobaczył zdążył jej z milion razy powiedzieć jak pięknie wygląda i nie mógł się tym nacieszyć. nie, żeby na co dzień ładnie nie wyglądała ale dzisiaj była wyjątkowa. - ja też. - zaśmiał się. - ale nie da się ukryć, że jest tutaj bardzo ładnie, prawda?
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°5
Re: music room
a jej o dziwo podobały się jego komplementy. zwykle na to nie leciała. najwyraźniej musiał je jej prawić odpowiedni facet! - tak - powiedziała z lekkim zachwytem i spojrzała na żyrandol. - ciekawe ile można by kupić za taki jeden kryształ - dalej się mu przyglądała.
- louis eyre
- stądmedycynacool kid34
- Post n°6
Re: music room
louis po prostu umiał jej prawić komplementy.... nie każdy to potrafi to trudna sztuka! a po za tym rzeczywiście był dla niej najodpowiedniejszy xd zaśmiał się. - pewnie pół miasteczka co najmniej... - odpowiedział i ją objął. - chciałabyś w takim mieszkać? - zapytał. jeśli powie, że tak będzie musiał ją zasmucić, bo nigdy go nie będzie stać nawet na 1/4 takiego pałacu....
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°7
Re: music room
tak, trudna. szczególnie jeśli osoba, która jej prawiła te komplementy w ogóle jej nie interesowała. zresztą louis był taki uroczy, że pewnie nie walił do niej jakimiś nędznymi tekstami jak jej rówieśnicy. - czy ja wiem - wzruszyła ramionami i się w niego wtuliła. - pogubiłabym się w takim wielgachnym domu - chciała przyłożyć buzię do jego klaty, ale powstrzymała się, bo przypomniało się jej, że ma masę fluidu na twarzy. - ale w sumie nawet nie musiałabym wychodzić na dwór, żeby pojeździć na desce - zaśmiała się.
- louis eyre
- stądmedycynacool kid34
- Post n°8
Re: music room
on na pewno mówił coś na poziomie. w końcu nie był głupcem. zaśmiał się na jej słowa. - to rzeczywiście jest jakieś pocieszenie... niestety muszę cię zasmucić, chyba nigdy nie będę w stanie pozwolić sobie na taki pałacyk, więc będziesz musiała mieszkać ze mną w tym małym mieszkanku, które mam. - powiedział całując ją w czoło.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°9
Re: music room
nie był głupcem i właśnie dlatego jej się tak podobał. w końcu jakiś facet na poziomie, a nie żaden gówniarz. - nie potrzebuje żadnego pałacu - zapewniła go. - twoje mieszkanko bardzo mi się podoba. dlatego tak często tam bywam - zaśmiała się, układając dłonie na jego klacie, na których ułożyła swój policzek.
|
|