sala dyskusyjna
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sala dyskusyjna
First topic message reminder :
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°226
Re: sala dyskusyjna
będzie miał chociaż dobry wpis w cv dzięki ładnej buzi jacka xd
rafe miał magiczne dłonie, powinien mu dziękować xd
- wiesz o czym - bo raczej nie chodziło o nic innego niż niedomówienia z imprezy - nie zostało bo wkurzyłes się o nic - mówił pewnie bardziej spokojnie niż valentino. dojrzały xd
rafe miał magiczne dłonie, powinien mu dziękować xd
- wiesz o czym - bo raczej nie chodziło o nic innego niż niedomówienia z imprezy - nie zostało bo wkurzyłes się o nic - mówił pewnie bardziej spokojnie niż valentino. dojrzały xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°227
Re: sala dyskusyjna
to prawda xd
nie widzial powodu zeby musial mu dziekowac xd
zasmial sie kiedy jack osadzal go o denerwowanie sie bez powodu. - masz racje, idiota ze mnie, ze dalem sie tobie zwodzic tyle czasu. powinienem od razu sie pogodzic z tym, ze nie jestes mna zainteresowany - upieral sie przy swojej wersji. przy nim jack zawsze sie wstydzil. nic dziwnego, ze bylo mu przykro jak zobaczyl go obmacujacego innego kolesia! gdyby chociaz to rafe go macal to moglby uwierzyc w wersje, ze jack nie wiedzial jak go powstrzymac. to bylo bardziej wiarygodne niz wymowka, ze cwiczyl dla niego.
nie widzial powodu zeby musial mu dziekowac xd
zasmial sie kiedy jack osadzal go o denerwowanie sie bez powodu. - masz racje, idiota ze mnie, ze dalem sie tobie zwodzic tyle czasu. powinienem od razu sie pogodzic z tym, ze nie jestes mna zainteresowany - upieral sie przy swojej wersji. przy nim jack zawsze sie wstydzil. nic dziwnego, ze bylo mu przykro jak zobaczyl go obmacujacego innego kolesia! gdyby chociaz to rafe go macal to moglby uwierzyc w wersje, ze jack nie wiedzial jak go powstrzymac. to bylo bardziej wiarygodne niz wymowka, ze cwiczyl dla niego.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°228
Re: sala dyskusyjna
na razie nie widział xd
- nie jesteś idiota - zaprzeczył. na początku valentino wydawał mu się zbyt kolorowy i rozrywkowy ale okazało się potem że idealnie go dopełniał i przy nim jack mógł wyluzować! - nie chciałem nigdy żebyś miał poczucie że cię zwodzilem - nie miał nad tym do końca kontroli bo raz wydawało mu się że jest zaangażowany, a drugi raz chciał uciekać w popłochu. ciężkie życie! - tamto na prawdę nic nie znaczyło - wrócił do sytuacji z hollywoodem. owszem trochę go macał ale to było jak zajęcia w laboratorium nic więcej!
- nie jesteś idiota - zaprzeczył. na początku valentino wydawał mu się zbyt kolorowy i rozrywkowy ale okazało się potem że idealnie go dopełniał i przy nim jack mógł wyluzować! - nie chciałem nigdy żebyś miał poczucie że cię zwodzilem - nie miał nad tym do końca kontroli bo raz wydawało mu się że jest zaangażowany, a drugi raz chciał uciekać w popłochu. ciężkie życie! - tamto na prawdę nic nie znaczyło - wrócił do sytuacji z hollywoodem. owszem trochę go macał ale to było jak zajęcia w laboratorium nic więcej!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°229
Re: sala dyskusyjna
kiedys doceni xd
- ale sie tak czuje i takie mialem poczucie - i to przez niego. zawsze staral sie szanowac jego bitwe z samym soba, ale nie potrafil dluzej odkladac swoich uczuc na bok. nie po tym jak jack go traktowal i tym co widzial. - i po co mi to mowisz? - zapytal zrezygnowany. nie wiedzial czy ma mu gratulowac, ze doszedl do etapu gdzie caluje sie z randomami? to go bardziej dobijalo.
- ale sie tak czuje i takie mialem poczucie - i to przez niego. zawsze staral sie szanowac jego bitwe z samym soba, ale nie potrafil dluzej odkladac swoich uczuc na bok. nie po tym jak jack go traktowal i tym co widzial. - i po co mi to mowisz? - zapytal zrezygnowany. nie wiedzial czy ma mu gratulowac, ze doszedl do etapu gdzie caluje sie z randomami? to go bardziej dobijalo.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°230
Re: sala dyskusyjna
- wiem, to moja wina - przyznał się. wow! wiedział że pewne rzeczy powinien zrobić inaczej ale nie mógł się cofnąć w czasie więc tylko przyznanie do błędu zostawało - bo nie chcę żebyś myślał że interesują mnie inni faceci - albo laski! choć myślę sobie że cycki mogły go już w ogóle nie interesować xd to dzięki peggy też xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°231
Re: sala dyskusyjna
dobrze, ze przyznal sie do tego. gdyby probowal zwalac wine na cos innego to valentino nie milaby cierpliwosci tego sluchac. - na to juz troche za pozno - wygladal na zainteresowanego dopoki valentino ich nie przylapal. peggy miala taki wplyw na niego xd
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°232
Re: sala dyskusyjna
doszedł do pewnych wniosków i chyba już sam nie miał do siebie cierpliwości ups.
- czyli co? usilujesz powiedzieć że nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego? - zapytał wprost, trochę zniecierpliwiony. ale tak na prawdę było mu przykro, na prawdę nikt inny go nie interesował.
- czyli co? usilujesz powiedzieć że nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego? - zapytał wprost, trochę zniecierpliwiony. ale tak na prawdę było mu przykro, na prawdę nikt inny go nie interesował.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°233
Re: sala dyskusyjna
ups!
- jestem juz zmeczony tym, ze ja chce ci dac wszystko, a ty tylko wykorzystujesz to kiedy ci to pasuje - musial sie postawic. nie chcial zrywac z nim zupelnie kontaktu i bylo to dla niego trudne, ale mial juz dosyc takiego traktowania.
- jestem juz zmeczony tym, ze ja chce ci dac wszystko, a ty tylko wykorzystujesz to kiedy ci to pasuje - musial sie postawic. nie chcial zrywac z nim zupelnie kontaktu i bylo to dla niego trudne, ale mial juz dosyc takiego traktowania.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°234
Re: sala dyskusyjna
- wiem, jestem kapryśny i nie wiem czego chcę - wodził go za nos i zdawal sobie z tego sprawę - ale nie potrafiłem tego zatrzymać, raz czułem ekscytację tym że byłeś obok, a innym razem paniczny strach - doceniał że go wspierał, szczególnie wtedy kiedy dostał wpierdol od ojca ale z drugiej strony czuł się przerażony przed wykonaniem kolejnego kroku.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°235
Re: sala dyskusyjna
dobrze, ze chociaz zdawal sobie z tego sprawe.
nie wiedzial jak to jest czuc strach przed byciem z kims, ale staral sie szanowac to. na poczatku czul sie winny, ze go popedza, ale nie mogl tak zyc. - wiec czego ode mnie oczekujesz? - zapytal wprost. chcial uslyszec od niego jak wyobrazal sobie ich relacje.
nie wiedzial jak to jest czuc strach przed byciem z kims, ale staral sie szanowac to. na poczatku czul sie winny, ze go popedza, ale nie mogl tak zyc. - wiec czego ode mnie oczekujesz? - zapytal wprost. chcial uslyszec od niego jak wyobrazal sobie ich relacje.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°236
Re: sala dyskusyjna
czas, w którym nie był przewodniczącym sprawił że miał czas na przemyślenia xd
nie wiedział bo zawsze był sobą! a jack zaczął dopiero odkrywac siebie i wychodzić ze skorupy która zaprojektował mu ojciec.
- że wybaczysz mi i będziemy dziś spać w jednym łóżku? - zażartował ale liczył na to xd nie mógł obiecac że od razu zrobi coming out, ale mógł obiecac że zacznie lepiej go traktować i nie wstydzić się go!
nie wiedział bo zawsze był sobą! a jack zaczął dopiero odkrywac siebie i wychodzić ze skorupy która zaprojektował mu ojciec.
- że wybaczysz mi i będziemy dziś spać w jednym łóżku? - zażartował ale liczył na to xd nie mógł obiecac że od razu zrobi coming out, ale mógł obiecac że zacznie lepiej go traktować i nie wstydzić się go!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°237
Re: sala dyskusyjna
nie mial innego zajecia i to go zmusilo do przemyslen xd
chcial mu pomoc! gdyby powiedzial wprost, ze czuje za duza presje to moze by nie byl taki zly. nadal byloby to ciezkie, ale zrozumialby, ze potrzebuje przestrzeni. - i co dalej? bedziemy udawac, ze nic sie nie stalo? - nie chcial wracac do tego co bylo. teraz kolej jacka by udowodnic, ze mu zalezy.
chcial mu pomoc! gdyby powiedzial wprost, ze czuje za duza presje to moze by nie byl taki zly. nadal byloby to ciezkie, ale zrozumialby, ze potrzebuje przestrzeni. - i co dalej? bedziemy udawac, ze nic sie nie stalo? - nie chcial wracac do tego co bylo. teraz kolej jacka by udowodnic, ze mu zalezy.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°238
Re: sala dyskusyjna
tak, normalnie był zbyt zajęty xd
mówił mu czasami, ale nawet valentino miał swoją granicę zapewne.
- nie - pokręcił głową - myślałem że możemy robić to codziennie, albo co drugi dzień jeśli potrzebujesz czasu dla siebie - chciał żeby ich relacja stała się reguła i zaczął najpierw od spotykania się sam na sam, ale chciał potem to wszystko rozszerzyć!
mówił mu czasami, ale nawet valentino miał swoją granicę zapewne.
- nie - pokręcił głową - myślałem że możemy robić to codziennie, albo co drugi dzień jeśli potrzebujesz czasu dla siebie - chciał żeby ich relacja stała się reguła i zaczął najpierw od spotykania się sam na sam, ale chciał potem to wszystko rozszerzyć!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°239
Re: sala dyskusyjna
westchnal. chcial sie zgodzil i wlasnie dlatego czul, ze nie powinien tego robic. - musze to przemyslec - teraz on potrzebowal czasu. nie mogl miec pewnosci czy jack traktuje to na powaznie czy znowu pojdzie do innego. mowil juz spokojniejszym glosem.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°240
Re: sala dyskusyjna
nie sądził że valentino od razu rzuci mu się w ramiona choć oczywiście w jednym procencie na to liczył xd nie był jednak aż tak głupi xd
- jasne - wstał zbierając rzeczy i zatrzymał się przy nim - nie musisz się spieszyć, nie będę naciskać - chciał być fair jak on. jednak przed wyjściem dał mu buziaka w policzek żeby go trochę podjadać xd i tak szok że zrobił to na uczelni. potem jak siedział w domu to był dumny z tego że w miarę otwarcie jak na swoje możliwości z nim pogadał.
- jasne - wstał zbierając rzeczy i zatrzymał się przy nim - nie musisz się spieszyć, nie będę naciskać - chciał być fair jak on. jednak przed wyjściem dał mu buziaka w policzek żeby go trochę podjadać xd i tak szok że zrobił to na uczelni. potem jak siedział w domu to był dumny z tego że w miarę otwarcie jak na swoje możliwości z nim pogadał.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°241
Re: sala dyskusyjna
po akcji z prawie ciążą postanowiła się poprawić i przyszła na koło młodych dyplomatek czy coś po jakimś czasie nieobecności xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°242
Re: sala dyskusyjna
peggy po akcji z prawie próbą samobójczą też wracała już do pracy. zdziwiła się obecnością romy, bo już spisała ją na straty. kiedyś była jej ulubienicą, a teraz była rozczarowana jej brakiem zaangażowania. dziewczyny dopiero się rozsiadały, więc peggy wykorzystała okazję, żeby podejść do romy.
- nie sądziłam, że jeszcze się tu pojawisz - odparła od razu.
- nie sądziłam, że jeszcze się tu pojawisz - odparła od razu.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°243
Re: sala dyskusyjna
romy przysięgała w kościele poprawę na spowiedzi to się pojawiła. wiedziała, że peggy nie omieszka nie skomentować i była na to gotowa, choć liczyła na to, że może po zajęciach dopiero to zrobi!
- byłam zajęta czymś innym - wytłumaczyła spokojnie i bardzo ogólnie, bo nie chciała się wdawać w szczegóły.
- byłam zajęta czymś innym - wytłumaczyła spokojnie i bardzo ogólnie, bo nie chciała się wdawać w szczegóły.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°244
Re: sala dyskusyjna
dobrze, że andy'emu się nie spowiadała. peggy nie wytrzymałaby całego spotkania bez komentarza! specjalnie zacznie z opóźnieniem, żeby tylko przegadać pojawienie się romy.
- to dlatego pracowałyśmy nad twoim harmonogramem, żebyś miała czas na wszystko - przypomniała jej.
- to dlatego pracowałyśmy nad twoim harmonogramem, żebyś miała czas na wszystko - przypomniała jej.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°245
Re: sala dyskusyjna
na szczęście na razie nie trafi na andy'ego w konfesjonale.
opóźni spotkanie o godzine żeby podkreślić nieobowiązkowość romy xd
- musiałam go trochę zmodyfikować - żeby mieć czas na schadzki z tedem i andy'm oraz pracę w kawiarni - nie wszystko da się zaplanować - podważyła filozofię peggy xd
opóźni spotkanie o godzine żeby podkreślić nieobowiązkowość romy xd
- musiałam go trochę zmodyfikować - żeby mieć czas na schadzki z tedem i andy'm oraz pracę w kawiarni - nie wszystko da się zaplanować - podważyła filozofię peggy xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°246
Re: sala dyskusyjna
zacznie spotkanie od wykładu powitalnego na temat obowiązkowości i niezawodności młodych liderek xd
- nie poinformowałaś nas o zawieszeniu działalności w klubie - już się czepiała. nieważne jakie powody; ważne, że peggy nie była poinformowana. - nie wiem, czy mamy teraz cię liczyć przy przygotowywaniu projektów, czy znowu nie znikniesz bez zapowiedzi - zmierzyła ją wzrokiem karcącej nauczycielki.
- nie poinformowałaś nas o zawieszeniu działalności w klubie - już się czepiała. nieważne jakie powody; ważne, że peggy nie była poinformowana. - nie wiem, czy mamy teraz cię liczyć przy przygotowywaniu projektów, czy znowu nie znikniesz bez zapowiedzi - zmierzyła ją wzrokiem karcącej nauczycielki.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°247
Re: sala dyskusyjna
wcale bez podtekstów!
- nie było o tym informacji w regulaminie - powołała się na najważniejszy dokument. pewnie nie było bo peggy myślała, że przychodzą tu tylko dziewczyny myślące poważnie o swojej przyszłości ups xd - mogę dołączyć do którejś z grup i być wsparciem - zasugerowała. to brzmiało mniej zobowiazująco.
- nie było o tym informacji w regulaminie - powołała się na najważniejszy dokument. pewnie nie było bo peggy myślała, że przychodzą tu tylko dziewczyny myślące poważnie o swojej przyszłości ups xd - mogę dołączyć do którejś z grup i być wsparciem - zasugerowała. to brzmiało mniej zobowiazująco.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°248
Re: sala dyskusyjna
- powinnaś kierować się nie tylko regulaminem, ale też niepisanymi zasadami dobrej współpracy - pouczyła ją. wiadomo, peggy oczekiwała, że wszystkie członkinie będą traktowały klub poważnie. do tej pory żadna jej nie zawiodła... oprócz romy! - chcesz być wsparciem z doskoku czy naprawdę się zaangażować? - popatrzyła na nią poważnie. - dobrze wiesz, jaka jest dewiza młodych liderek - dodała, żeby między słowami romy sama mogła sobie dopowiedzieć, że "trzeba się w pełni zaangażować, żeby osiągnąć sukces" czy coś w tym stylu.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°249
Re: sala dyskusyjna
- wystąpiły pewne okoliczności, które wszystko skomplikowały - oczywiście nie powiedziała co, ale wiadomo że chodziło chłopaków, jej romanse i tak dalej xd przewróciło się jej w głowie! - jestem tutaj po to żeby się zaangażować - teraz tak się jej wydawało, a co bedzie jak znowu wpadnie w jakaś spirale romansów? xd - oczywiście, pamiętam ją - pokiwał głową, choć tak na prawdę nie pamiętała dewizy xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°250
Re: sala dyskusyjna
- na pewno nie skomplikowały tego, że masz do mnie kontakt i mogłaś skontaktować się różnymi kanałami - nie dopuszczała do siebie, że romy mogło się coś stać, tylko dalej się czepiała. i miała rację, skoro romy tak naprawdę olała klub i peggy. nie było warto poświęcać swoich ambicji dla chłopaków, peggy coś o tym wiedziała xd - wspaniale! możesz zacząć dzisiejsze spotkanie od opowiedzenia o swoich ostatnich inspiracjach i motywacjach - klasnęła w dłonie i wkręciła ją, że musiała wyjść na środek xd potem peggy poprowadziła spotkanie i dała jej przydział zadań.
|
|