natural history museum

wybrał się na wycieczkę do londynu i teraz z zafascynowaniem czytał wszystkie opisy przy każdym eksponacie!

rosie nudzilo sie w domu wiec poszla kupic bilet na pierwszy pociag, ktory okazal sie jechac do londynu. zawedrowala do muzeum I zachwycala sie jak tu ladnie. - myslisz ze to prawdziwe? - stanela obok Dante I pokazala na kosci tygrysa.

theo ją powinien lepiej pilnować, a ta biegała frywolnie po londynie.
zaczytywał się właśnie w historii tego tygrysa, a raczej tego co z niego pozostało kiedy słodki głosik wyrwał go z amoku - co? - odwrócił się i dojrzał słodką rosie - w sensie to? - wskazał palcem na kości - tak, wszystko wskazuje na to, że są to kości wymarłego gatunku tygrysa sprzed ponad tysiąca lat - oznajmił mądrze, własnie to przeczytał.

musiala wykorzystac chwile jego nieuwagi.
zamrugala swoimi niebieskimi oczetami, wpadtrujac sie w niego jakby byl najmadrzejszym czlowiekiem na swiecie. - wow - byla pod wrazeniem. bardziej tych kosci niz Dante, ale moglo wygladac inaczej. - jak je znalezli? - przygladala sie tygrysowi.

pewnie planowała to od rana i wymknęła się oknem! a vicky jej jeszcze przyklaskiwała!
na pewno jego ego podskoczyło w górę bo myślał, że jest pod wrażeniem jego wiedzy!
- eee - podrapał się po policzku. nie znał się na wykopaliskach i archeologii, ale pewnie kiedyś coś tam czytał więc chciał zabłysnąć - wydaje mi się, że w miejscu wyznaczyli to miejsce do wykopalisk jako warte zainteresowania i po prostu znaleźni pod ziemią - opowiadał dalej. dante znawca!

pewnie tak wlasnie bylo! rosie broila wiecej niz vicky, a to jej sie zawsze dostawalo. moze powinna jej dac kilka rad jak nie byc przylapana.
pokiwala glowa. zbytnio nie uwazala na lekcjach wiec nie wiedziala takich rzeczy. latwiej przyswajala wiedze na gdy mogla to zobaczyc na zywo, a nie w ksiazce. - jak sie znalazly pod ziemia? - dalej go wypytywala skoro tyle wiedzial!

vicky miała wywalone na to czy ktoś ją przyłapie, dlatego obrywała na każdym kroku. rosie była pod tym względem sprytniejsza!
skoro nie uważała to dante mógł jej wcisnąć każdy kit xd na szczęście miał dobre serce i nie wykorzystywał tego aż tak bardzo!
- kiedy zwierzęta umierają ich ciała rozkładają się i mineralizują glebę, natomiast reszki kości, które nie ulegają aż tak szybko biodegradacji pod wpływem ruchów tektonicznych ziemi oraz gleby zachowują się i można je wykopać - tłumaczył. musiałam sie namęczyć żeby to wymyślić xd

im wiecej Theo ja przylapywal tym mniej uwagi poswiecal rosie co bylo na jej reke hehe.
mozliwe xd ale nie byla na tyle glupia zeby uwierzyc w jakies bzdury! - hmm - zamyslila sie, dalej gapiac sie na kosci. jestem pod wrazeniem twojej wypowiedzi xd - duzo wiesz na ten temat - odwrocila sie do niego I uroczo sie usmiechnela.

może vicky specjalnie się poświęcała dla siostry!
jak się tak uroczo uśmiechnęła to trochę się zawstydził i zarumienił - ja, eeee, po prostu dużo czytam - przyznał z lekkim uśmiechem. niby wiedział jak rozmawiać z dziewczynami, ale dopóki jakiejś lepiej nie poznał to miał pewne opory - w drugiej sali można znaleźć więcej ciekawostek na temat zwierząt - skoro była zainteresowana kośćmi tygrysa to proponował xd

moze!
usmiechnela sie gdy dostrzegla jego rumience. wygladal uroczo! - wiec chodzmy do drugiej sali - chwycila go za rekaw kurtki I zaczela go ciagnac w strone kolejnych zwierzakow, o ktorych moglby jej opowiedziec. - jakie jest twoje ulubione zwierze? - zadawala mu bardzo wazne pytania bo wedlug niej po tym mozna bylo duzo dowieciec sie o czlowieku.

nikt tego nie doceniał, ech!
był trochę jak mały, słodki chłopiec więc kiedy pociągnęła go za rękaw do drugiej sali tym bardziej poczuł się speszony. na szczęście go prowadziła więc tego nie widziała - yyyyy - zaczął się zastanawiać z jakim zwierzeciem się identyfikuje - pingwin? - odpowiedział niepewnie.

gdyby wiedziala, ze sie dla niej poswieca to na pewno by doceniala!
- pingwin? - zasmiala sie krotko. bardziej spodziewala sie, ze powie golden retriever czy cos w tym stylu. - dlaczego akurat pingwin? - nie pedzila juz tak przed nim I dorownala mu kroku. nadal jednak trzymala go za rekaw bo nie pomyslala sobie, ze niektorzy moga sie czuc niezrecznie przez to, ze in dotykala. jestem jasnowidzem jak raven bo pomyslalam sobie o pingwinie jak pisalam poprzedniego posta xd pasuje do niego ten zwierzak.

- pomyślmy - przyłożył palec do ust zastanawiając się - pingwiny są opiekuńcze, żyją w stadzie, wyglądają słodko, ale jak trzeba są drapieżne, potrafią bronić swoich - zaczął wymieniać cechy pingwina, które najwyraźniej były też cechami jego charakteru. ha ha, ja też pomyślałam o pingwinie. może to dlatego ma taki awek trochę sugestywny.

- ostatnio jak bylam w zoo to karmilam pingwiny. rzeczywiscie sa slodkie - podzielila sie z nim ta jakze wazna informacja. dobrze ze nie wymienil jakiegos dziwnego zwierzaka. wtedy pomyslalaby, ze jest psycholem. ona lubila tylko slodkie zwierzeta! hehe calkiem mozliwe.

spojrzał na nią - rzucałaś im ryby i je rozszarpywały? - pingwiny były trochę obleśne w tej kwestii - czy rzucałaś im to do wody i polowały? - najwyraźniej był tym zafascynowany skoro dopytywał. teraz sam pójdzie na takie karmienie, albo zaprosi rosie xd dante był słodki to lubił słodkie zwierzaczki.

- nie rozszarpywaly, pardziej polykaly je w calosci - wzruszyla ramionami. pewnie dlatego dali im do karmienia szprotki a nie nic wiekszego. rosie by sie troche przerazila gdyby zobaczyla pingwina rozszarpujacego swoje jedzenie. przystaneli obok jakiegos dinozaura - co wiesz o tym? - pokazala na kosci.

- może to były słodkie pingwiny, te które widziałem w dokumencie rozszarpywały ryby - wytłumaczył jej. mogłaby się faktycznie przerazić xd ale wtedy dante mógłby się wykazać swoją męskością he he. albo sam by zemdlał! - hm - przyjrzał się kościom - triceratops - nazwał tego dinozaura - był roślinożerny, choć jego duża, nosorożcowata budowa mogłaby wskazywać że jest mięsożernym agresorem, tak na prawdę miał łagodne usposobienie - na prawdę musze sie skupiać pisząc te posty xd

hahah dlatego moje postacie sa glupie zebym nie musiala sie tak wysilac xd
- nie wiedzialam, ze pingwiny sa takie agresywne - tylu rzeczy sie od niego nauczy! bardziej by jej jednak zaimponowal gdyby nie mdlal xd - myslisz, ze jest spokrewniony z nosorozcem? - poczylila sie blizej szkieletu by sie mu lepiej przyjrzec.

thomas wydaje sie być mądry i ruby też xd
- jeśli chodzi o łańcuch pokarmowy to wszystkie zwierzęta są agresywne, nawet motyle - dalej zarzucał ją opowiadaniami typu 'fun fact' - spokrewniony? - spojrzał na nią unosząc brew i przygladając się blisko jak ona - to jego przodek, bez niego nie byłoby nosorożców - dalej opowiadał.

no w sumie xd
- nawet motyle? - zainteresowala sie. motel przeciez byly takie delikatne I piekne! nie potrafila sobie wyobrazic w jaki sposob mogly byc agresywne. - czyli to tak jakby na ziemi nadal byly dinozaury - tak to zrozumiala xd

też ci kiedyś taką gre zgotuje xd
- no jasne, że tak - pokiwał głową - często tak zachłannie piją nektar kwiatowy że mogą go zniszczyć - wymądrzał się dalej. chociaz nie, nie brzmiał jakby sie wymądrzał. lubił dzielić się wiedzą - można tak powiedzieć, choć obecne gatunki ewoluowały, dostosowały się do panujących warunków, porzuciły niektóre cechy dinozaurów, stając się lepszym do przetrwania gatunkiem - mógł być jej mentorem xd

sama zaczelas w museum, o czym innym maja gadac? xdddd
- to fascynujace - podsumowala jego fun fakty. nie nabijala sie z niego, ani nic w tym stylu. nawet ciekawie jej opowiadal. na tyle by nadal byla zainteresowana. troche juz sie jednak znudzilo to naukowe gadanie I zaczela sie rozgladac. - masz ochote na drinka? - usmiechnela sie tak slodko, ze nie mogl jej odmowic.

nie zrzucaj winy na mnie xd
dante musiał potrafić ciekawie opowiadać skoro pracował na uczelni. inaczej jego studenci by pozasypiali a jego punktem honoru było niezanudzanie studentów do poziomu chęci popełnienia samobójstwa na jego zajęciach xd - chyba tak? - odpowiedział pytająco na jej propozycję i zaśmiał się nerwowo. nie podrywał jeszcze na opowieści o kościach martwych zwierząt.

ech xd
rzeczywiscie slabo by bylo gdyby jego studenci chcieli popelniac samobojstwo podczas jego wykladow xd - w takim razie chodzmy - zdecydowala I chwycila go pod ramie. na wszystko zawsze jest pierwszy raz. poszli! nie wiem czy chcesz nimi dalej czy next!