isaac
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°2
Re: isaac
dopiero się zebrała z łóżka po szalonej zabawie sylwestrowej i teraz szukała czegoś dobrego w lodówce.
- eeeej! zjadłeś moją zapiekankę?! - krzyczała w przestrzeń.
- eeeej! zjadłeś moją zapiekankę?! - krzyczała w przestrzeń.
- isaac frost
- los angelesoceanografianot your type of guy24
- Post n°3
Re: isaac
siedział na górze w swoim pokoju ale musiał się wytoczyć z niego na dół skoro do niego wołała - nie krzycz tak, łeb mi pęka - wymamrotał i stanął niedaleko niej żeby spojrzeć w lodówkę - niczego nie jadłem z lodówki, a zapiekanka jest w dolnej szufladzie - ziewnął w dłoń.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°4
Re: isaac
wychyliła się zza lodówki, zeby obczaić w jakim stanie jest isaac, bo oboje dzisiaj dogorywali w samotności i ostatnio widzieli się w zeszłym roku.
- sorry, musiałam upewnić się, że żyjesz. zrobić ci aspirynę? - ona już wypiła i czuła się lepiej. - przekładałeś ją? wiesz, że w dolnej szufladzie trzymamy owoce i warzywa - otworzyła szufladę, żeby wyciągnąć zapiekankę i poprzestawiać wszystko po swojemu.
- sorry, musiałam upewnić się, że żyjesz. zrobić ci aspirynę? - ona już wypiła i czuła się lepiej. - przekładałeś ją? wiesz, że w dolnej szufladzie trzymamy owoce i warzywa - otworzyła szufladę, żeby wyciągnąć zapiekankę i poprzestawiać wszystko po swojemu.
- isaac frost
- los angelesoceanografianot your type of guy24
- Post n°5
Re: isaac
- przepraszam. a mamy w tym domu aspirynę? - zapytał poważnie, bo w sumie nie wiedział co mają w tym domu. rzadko w nim bywał, częściej chodził na imprezy niż mieszkał w domu ale przynajmniej z hanną się dogadywali - nie wiedziałem, co gdzie trzymamy - zaśmiał się ale głowa go bolała więc w sumie zaraz się za nią złapał - jezu tyle alkoholu - mruknął niezadowolony.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°6
Re: isaac
- zginąłbyś beze mnie - westchnęła dramatycznie i przeszła dwa kroki w bok, żeby otworzyć szafkę z lekami, których mieli całkiem sporo, bo hanna wiecznie dostawała jakieś nowe recepty. - póki nie wyjadasz mojej zapiekanki to ci wybaczam - wrzuciła tabletkę do szklanki z wodą i podała ją chłopakowi, a sama zajęła się odwijaniem folii z zapiekanki. - rozumiem, że dobrze się wczoraj bawiłeś - zaśmiała się lekko z jego stanu. dopiero co sama wyszła z podobnego stanu i teraz mogła się z niego śmiać.
- isaac frost
- los angelesoceanografianot your type of guy24
- Post n°7
Re: isaac
- a to akurat prawda - hania była jego wybawczynią w wielu sprawach i to ona ogarniała ich oboje. jak dobrze, że ją kiedyś znalazł i z nim zamieszkała. bo sam to by pewnie teraz umierał dopóki by nie wytrzeźwiał. kiedy tabletka się rozpuściła, wypił ją od razu na raz - nienawidzę mieć kaca - dzisiaj miał kaca giganta, nie myślał logicznie ani nie był w stanie czegokolwiek ogarnąć samodzielnie - obiecuję, że się poprawię! - przyrzekł jej - bawiłem się świetnie. wyszedłem z kumplami na jedno piwo, a potem to już średnio na jeża pamiętam. a ty? - zapytał bo był zaciekawiony co robiła.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°8
Re: isaac
- to może noworoczne postanowienie: nigdy więcej nie piję? to najlepszy sposób na kaca - wymyśliła z rozbawieniem i wrzuciła zapiekankę do mikrofali. - na jedno piwo? mogłam ci od razu powiedzieć jak to się skończy - śmiała się z niego, bo jednak dobrze wiedziała ile isaac imprezował. przynajmniej miała często wolną chatę i mogła się zajmować swoimi rzeczami w spokoju xd - byłam jednocześnie na sylwestrze, urodzinach i parapetówce, więc jak myślisz? - wiadomo, że trzeba było opić wszystkie okazje i lekko nie było.
- isaac frost
- los angelesoceanografianot your type of guy24
- Post n°9
Re: isaac
- chyba sobie żartujesz! pojutrze jestem umówiony znów z kumplami na piwko, ale tym razem nie skończy się to tak jak w sylwestrową noc - zaśmiał się, bo zaczynało być mu trochę lżej w głowie. usiadł sobie przy stole i się jej przyglądał - to się zawsze kończy tak samo. wychodzę na imprezę a potem tracę czas, tak, że jestem w sumie w domu nad ranem a ciebie już dawno w domu nie ma - podrapał się po nieogolonym policzku - wow, kto taki zrobił taką imprezę? - zapytał zaciekawiony.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°10
Re: isaac
- dobrze, przez dwa dni chyba dojdziesz do siebie. a potem znowu to samo - potrząsnęła głową z rozbawieniem. chyba miala o nim kiepską opinię i nie wierzyła w to, że kiedykolwiek skończy się na jednym piwku. - no właśnie, nie mam pojęcia jak funkcjonujesz na uczelni - zauważyła. dla niej spotkania z przyjaciółmi i dobra zabawa były ważne, ale nie kosztem uczelni i rozwoju. - wiecznie się mijamy, muszę korzystać, że dzisiaj mogę popatrzeć na tę przystojną buźkę - pomiziała go po policzku tak jakby go podrywała, ale ona po prostu tak miała. była zbyt milusińska. - moja koleżanka i nie, nawet o tym nie myśl. nie przedstawię cię kolejnej mojej koleżance - pogroziła mu palcem, bo pewnie kiedyś przyszła do niej koleżanka i isaac ją zabrał do siebie do pokoju xd a potem hanna musiała ją pocieszać, bo nigdy więcej nie zadzwonił i musiała w jego imieniu przepraszać.
- isaac frost
- los angelesoceanografianot your type of guy24
- Post n°11
Re: isaac
- a potem przyjdę do ciebie do pokoju i poproszę cię o kolejną aspirynkę i będziesz sie mną znów opiekowała, tak to już działa kochanie - puścił do niej oczko rozbawiony, bo najwyraźniej mieli do siebie bardzo luźne podejście. nie przeszkadzało mu to, że hania miała o nim bardzo złe zdanie jeżeli chodzi o podrywanie kobiet, bo on wiedział kim był i co z kim robił. nie lubił się wiązać, wręcz unikał tematu wiązania się z kimś na stałe. nie widział siebie w żadnym związku. jedynemu kumplowi, któremu kibicował był tobias, ale to była inna historia - jakoś funkcjonuje, jeszcze mnie nie wywalili, więc... - uśmiechnął się zadowolony. lubił swój kierunek, lubił się w sumie uczyć - ty też jesteś niczego sobie - pochwalił ją xd - no jak to, nie przedstawisz mnie? no weź nie bądź taka! - dźgnął ją palcem w biodro.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°12
Re: isaac
- albo po prostu naucz się, że aspiryna jest w tej szafce, hm? - poklepała zamkniętą szafkę i akurat mikrofala zrobiła ding, więc wyciągnęła swoją zapiekankę i postawiła na stole, do którego usiadła. w sumie hanna nie mogła się czepiać isaaca sypiającego z jej koleżankami skoro sama spotykała się przez chwilę z tobiasem, którego na bank zapoznała poprzez współlokatora. no ale ona przynajmniej nie ghostowała tobiasa i nie stawiała isaaca w niezręcznej sytuacji. - jeszcze. czy będę miała cię pilnować przed egzaminami, żebyś się grzecznie uczył? - zaśmiała się grzebiac w swojej zapiekance i biorąc kęsa. - dziękuję - nie potraktowała tego jakoś wyjątkowo - nie ma mowy, nie będę odpowiedzialna przed moimi koleżankami za twoje zachowanie - pokręciła głową. te zaliczone kolezanki już unikały przychodzenia do niej w odwiedziny, zeby nie natknąć się na isaaca xd
- isaac frost
- los angelesoceanografianot your type of guy24
- Post n°13
Re: isaac
- okeeeej - powiedział przeciągle i skinął głową, że kuma o co chodzi i że zapamięta. ale nie zapamięta, bo to isaac i ma wszystko gdzieś, jednym uchem wleciało drugim za chwilę wyleci. hania nie mogła się czepiać, to prawda, skoro sama robiła to co w sumie robiła też zoe! obie miały podobne ambicje do związków najwyraźniej. przeczesał palcami swoją czuprynę - a co myślałaś, że nie? - zażartował. oczywiście, że hanna miała go pilnować, była o parę miesięcy od niego starsza przecież! i to ona była tą rozważniejszą w tej parze - nie dasz mi nawet jej imienia? wyszukam ją na fejsie - zrobił do niej maślane oczy.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°14
Re: isaac
hanna była zdecydowanie rozważniejsza, dlatego musiała pilnować zarówno isaaca, jak i zoe, którą traktowała jak młodszą siostrę, więc nie było szans, żeby narażała ją na zaloty nieposkromionego isaaca.
- może kiedyś zasłużysz i zabiorę cię na kolejną imprezę - wymyśliła. dojadła zapiekankę i zaszyła się znowu w swoim pokoju. zacznę next.
- może kiedyś zasłużysz i zabiorę cię na kolejną imprezę - wymyśliła. dojadła zapiekankę i zaszyła się znowu w swoim pokoju. zacznę next.
- isaac frost
- los angelesoceanografianot your type of guy24
- Post n°15
Re: isaac
hania zupełnie jak louis który ogarnia andersona xd hehe. zoe by pewnie nie narzekała gdyby isaac nie zadzwonił do niej bo byłoby jej wszystko jedno ale lepiej, że ją chroniła przed nim!
- dobra dobra - zaśmiał się i poszedł do siebie się przespać.
- dobra dobra - zaśmiał się i poszedł do siebie się przespać.
|
|