garaż
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°2
Re: garaż
łaził po wszystkich pokojach i szukał peggy! nawet byl elegancko ubrany bo miał garniak po poprzedniej imprezie. rozwiązał wprawdzie krawat i zdjął marynarkę, ale still! chyba nie widziała go wcześniej w garniturze!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°3
Re: garaż
co miała robić w garażu! archie wysłał ją po coś i grzebała w kartonach. po co służący jak się ma peggy xd musiała się czymś zająć i poczuć się przydatna podczas organizacji hehehe. wydaje mi się, że widziała go wcześniej w garniaku, ale nie pamiętam już. na pewno na imprezie u gabriela, wtedy pierwszy raz przeszedł ją dreszczyk przy nim. to na pewno przez garnitur.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°4
Re: garaż
to teraz miala okazję zobaczyć go drugi raz ale w bardziej niedbałym looku! impreza u gabriela, kiedy to było xd
poznał ją po pośladkach jak się wypinała i czegoś szukała - pomóc ci? - stanął nad nią i zapytał. przykucnął obok niej i patrzył jak grzebie w tym kartonie - nawet przy zakurzonych kartonach wyglądasz imponująco - pochwalił ją. słodziak!
poznał ją po pośladkach jak się wypinała i czegoś szukała - pomóc ci? - stanął nad nią i zapytał. przykucnął obok niej i patrzył jak grzebie w tym kartonie - nawet przy zakurzonych kartonach wyglądasz imponująco - pochwalił ją. słodziak!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°5
Re: garaż
pierwsza imprezka nowej generacji. gramy nieprzerwanie od tego czasu, gratki dla nas!
uśmiechnęła się do siebie kiedy usłyszała seksowny głos i poczuła jego zniewalający zapach! tak, zdecydowanie różowe okulary, nawet jeśli już napotykali pierwsze przeszkody. a jak na niego spojrzała to już w ogóle mogła się rozpłynąć, bo wyglądał super seksi. może mi się wkręciło, że jeszcze kiedyś widziała go w garniaku przez to, że mam taki gifek xd
- to samo mogę powiedzieć o tobie nawet bez krawata - odpowiedziała, ale i tak poprawiła mu kołnierzyk na przywitanie. pewne pozory trzeba zachować. pocałowała go w usta. - jak było na urodzinach mamy? - pewnie była zawiedziona, że jej nie zaprosili skoro rodzice marty'ego ją polubili i stała się taką ważną częścią jego życia.
uśmiechnęła się do siebie kiedy usłyszała seksowny głos i poczuła jego zniewalający zapach! tak, zdecydowanie różowe okulary, nawet jeśli już napotykali pierwsze przeszkody. a jak na niego spojrzała to już w ogóle mogła się rozpłynąć, bo wyglądał super seksi. może mi się wkręciło, że jeszcze kiedyś widziała go w garniaku przez to, że mam taki gifek xd
- to samo mogę powiedzieć o tobie nawet bez krawata - odpowiedziała, ale i tak poprawiła mu kołnierzyk na przywitanie. pewne pozory trzeba zachować. pocałowała go w usta. - jak było na urodzinach mamy? - pewnie była zawiedziona, że jej nie zaprosili skoro rodzice marty'ego ją polubili i stała się taką ważną częścią jego życia.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°6
Re: garaż
kiedy minie rok? xd
możesz mi wmówić, że widziała go w garniaku, nie pamiętam. możliwe, że tak właśnie było! możesz mi to wmówić xd totalnie mieli fazę różowych okularów!
patrzył z uśmiechem jak poprawia mu kołnierzyk. nawet podobało mu się, że tak dbała o jego look. to były małe gesty które niczego mu nie zaburzały, na pewno w jego tożsamości - miło - odpowiedział krótko nie rozwodząc się, żeby nie było jej przykro - dużo mnie ominęło? przegapiłem picie na czas? - zapytał żartobliwie.
możesz mi wmówić, że widziała go w garniaku, nie pamiętam. możliwe, że tak właśnie było! możesz mi to wmówić xd totalnie mieli fazę różowych okularów!
patrzył z uśmiechem jak poprawia mu kołnierzyk. nawet podobało mu się, że tak dbała o jego look. to były małe gesty które niczego mu nie zaburzały, na pewno w jego tożsamości - miło - odpowiedział krótko nie rozwodząc się, żeby nie było jej przykro - dużo mnie ominęło? przegapiłem picie na czas? - zapytał żartobliwie.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°7
Re: garaż
jakoś w okolicach wielkanocy xd
- tak, przegapiłeś, wygrałam w finale z księciem george'm. - odpowiedziała w ramach żarciku, a może nie! teraz marty nigdy się nie dowie, to będzie niczym tajemnica tatuażu holta! przypomniało mi się, że na poprzedniej generacji planowałam szip peggy i george'a. trzeba nimi kiedyś zagrać xd
- tak, przegapiłeś, wygrałam w finale z księciem george'm. - odpowiedziała w ramach żarciku, a może nie! teraz marty nigdy się nie dowie, to będzie niczym tajemnica tatuażu holta! przypomniało mi się, że na poprzedniej generacji planowałam szip peggy i george'a. trzeba nimi kiedyś zagrać xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°8
Re: garaż
to jeszcze chwila! wielkanoc ważne święto!
już wyznaczyłyśmy dzień na granie randomami. to będzie ten dzień kiedy to się stanie! - przegapiłem twoją wygraną i cię nie dopingowałem? - posmutniał na pokaz trochę - kiepska ze mnie cheerleaderka - zaczął machać łapkami pokazując jakiś układ. machnął jednak tak niefortunnie że pacnął jakąś rzeźbę (od gabriela pewnie) i ją rozwalił w drobny mak xd
już wyznaczyłyśmy dzień na granie randomami. to będzie ten dzień kiedy to się stanie! - przegapiłem twoją wygraną i cię nie dopingowałem? - posmutniał na pokaz trochę - kiepska ze mnie cheerleaderka - zaczął machać łapkami pokazując jakiś układ. machnął jednak tak niefortunnie że pacnął jakąś rzeźbę (od gabriela pewnie) i ją rozwalił w drobny mak xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°9
Re: garaż
będziemy świętować xd rocznicę xd
zaplanowany random!
- masz czego żałować! - śmiała się z jego wydurniania się, przynajmniej dopóki nie rozwalił rzeźby. - maaaaaartiiiiiiiiiiiiii - wydobyła z siebie dziwnym piszczącym tonem. patrzyła na niego zawiedziona. chwilę tak sie zawiesiła aż w końcu zaczęła sie szybko krzątać i szukać czegoś między półkami. - musimy to posprzątać! - zarządziła szybko. to była sytuacja typu 'pomogę ci zakopać ciało'. była współpartnerem w zbrodni!
zaplanowany random!
- masz czego żałować! - śmiała się z jego wydurniania się, przynajmniej dopóki nie rozwalił rzeźby. - maaaaaartiiiiiiiiiiiiii - wydobyła z siebie dziwnym piszczącym tonem. patrzyła na niego zawiedziona. chwilę tak sie zawiesiła aż w końcu zaczęła sie szybko krzątać i szukać czegoś między półkami. - musimy to posprzątać! - zarządziła szybko. to była sytuacja typu 'pomogę ci zakopać ciało'. była współpartnerem w zbrodni!
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°10
Re: garaż
szampana trzeba bedzie kupić.
haha zaplanowany random.
może śmiała się z jego żartów bo już wypiła trochę. podpita peggy śmiała się z jego żartów wow! - już się za to zabieram - zaczął krzątać się po garażu szukając narzędzi do sprzątania. narzędzia.... zmiotka i szczotka xd dla marty'ego to narzędzia ha ha. otworzył jakąś wielką garażową szafę i wypadły z nich różne dziwne rzeczy wprost na samochód archiego, ups - peggy? - jęknął zmartwiony bo nawet on poczuł jak zasycha mu w gardle i się denerwuje.
haha zaplanowany random.
może śmiała się z jego żartów bo już wypiła trochę. podpita peggy śmiała się z jego żartów wow! - już się za to zabieram - zaczął krzątać się po garażu szukając narzędzi do sprzątania. narzędzia.... zmiotka i szczotka xd dla marty'ego to narzędzia ha ha. otworzył jakąś wielką garażową szafę i wypadły z nich różne dziwne rzeczy wprost na samochód archiego, ups - peggy? - jęknął zmartwiony bo nawet on poczuł jak zasycha mu w gardle i się denerwuje.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°11
Re: garaż
koniecznie! albo spędzić rocznicę w st. albans xd
archie ją upił!
peggy zachowała zimną krew i była gotowa wszystko posprzątać, wyjaśnić z archie'm, on na pewno zrozumie... poza tym istniała pewna szansa, że nie zależało mu na rzeźbie skoro schował ją do garażu. w takim własnie nastroju szukała narzędzi do sprzątania xd ale odwrociła się słysząc huk i szczęka jej opadła do ziemi widząc poszkodowany samochód archie'go.
- o mój boże, marty! archie kocha ten samochód! - jęknęła zestresowana. rzuciła sie, żeby zbierac te rzeczy, ale było już za późno i maska była cała wgnieciona, szyba też pękła pod ciężarem, ups!
archie ją upił!
peggy zachowała zimną krew i była gotowa wszystko posprzątać, wyjaśnić z archie'm, on na pewno zrozumie... poza tym istniała pewna szansa, że nie zależało mu na rzeźbie skoro schował ją do garażu. w takim własnie nastroju szukała narzędzi do sprzątania xd ale odwrociła się słysząc huk i szczęka jej opadła do ziemi widząc poszkodowany samochód archie'go.
- o mój boże, marty! archie kocha ten samochód! - jęknęła zestresowana. rzuciła sie, żeby zbierac te rzeczy, ale było już za późno i maska była cała wgnieciona, szyba też pękła pod ciężarem, ups!
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°12
Re: garaż
najlepszy pomysł!
archie byłby wyrozumiały gdyby nie... no właśnie. gdyby nie auto które własnie poważnie uszkodził marty. nie specjalnie, ale jednak! umknął narzędziom i rzeczom które sie wysypały z szafy, ale widzła wszystko jak w slow motion. to było bardzo stresująco i może nawet na milisekundę stanęło mu serce widząc jak ten wypasiony samochód zostaje zniszczony - może nic nie widać? - zapytał głupio rzucając sie na pomoc peggy. ale szkody były widoczne. niestety!
archie byłby wyrozumiały gdyby nie... no właśnie. gdyby nie auto które własnie poważnie uszkodził marty. nie specjalnie, ale jednak! umknął narzędziom i rzeczom które sie wysypały z szafy, ale widzła wszystko jak w slow motion. to było bardzo stresująco i może nawet na milisekundę stanęło mu serce widząc jak ten wypasiony samochód zostaje zniszczony - może nic nie widać? - zapytał głupio rzucając sie na pomoc peggy. ale szkody były widoczne. niestety!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°13
Re: garaż
- gdzie ty masz oczy, nie widzisz, że ten samochód się do niczego nie nadaje?! - warknęła na niego ostrym tonem, bo się wkurzyła na ten jego głupi ton, który nie był teraz na miejscu. zestresowała się, że była częściowo odpowiedzialna za zniszczenie mienia archie'go! samochód co prawda będzie się nadawał do jazdy po odpowiednich naprawach, ale peggy już wyolbrzymiała ze stresu. posprzątali wszystko, a może po prostu peggy posprzątała, krzycząc na marty'ego, że się do niczego nie nadaje. potem się schowała w kącie zastanawiając się czy powinna przyznać się archie'mu co się stało.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°14
Re: garaż
marty próbował ją uspokoić i załagodzić wszystko, niestety na darmo xd pewnie nici z seksu dzisiaj, good job marty!
» garaż
|
|