korytarz

konkurencja xd
- amator - skrytykował szofera. nie wiedział jak swiat działa xd powinien sie dogadywać z tym kogo wozi.
- patrze i widze, że wyglądasz seksi w tym kolorze - zarechotał nie biorąc tego na poważnie, ale zaraz mu mina zrzedła - czyli chcesz tego? - próbowal się połapać w jego toku myslenia.

- się wie - podłapał jego żart i przez chwilę tobias mógł dostrzec błysk w jego oku, ale zaraz znowu zmarkotniał. - nie chcę - odpowiedział, a wtedy telefon znowu zaczął dzwonić. - ale kiedyś w końcu będę musiał odebrać ten telefon - pokazał mu nazwę "mama" na wyświetlaczu, ale nie zamierzał przeprowadzać tej rozmowy teraz. namówił tobiasa, żeby go zawiózł do stołówki, żeby załapać się na dodatkową galaretkę.