lepienie bałwanów
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
lepienie bałwanów
First topic message reminder :
- skye rivers
- st albansliceumfluorescent adolescent21
- Post n°26
Re: lepienie bałwanów
haha randomowe dzieciaki najlepsze xd skye przyszła tutaj z ciekawości, obserwowała ludzi z daleka co się teraz dzieje i patrzyła co robi max.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°27
Re: lepienie bałwanów
on za to nie zauważał ludzi tylko biegał jakby był na polu walki (bo był!) i rzucał śnieżkami naokoło, więc trafił też skye w ramię przypadkiem, ale nie zwracał na to uwagi tylko lepił kolejną kulkę, przy okazji robiac uniki przed pociskami dzieciaków.
- skye rivers
- st albansliceumfluorescent adolescent21
- Post n°28
Re: lepienie bałwanów
skoro jej nie zauważył, no to czas na zemstę. kiedy dostała w ramię, to ona uformowała kulkę i rzuciła w maxa tak, żeby trafić mu w twarzyczkę - tak się nie bawimy kolego - pokazała mu język jakby była małym dzieckiem.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°29
Re: lepienie bałwanów
w twarz? to wcale nie było przyjemne!
- ej! - zawołał wkurzony kiedy się odezwała i zlokalizował ją w tłumie. - no właśnie, tak się nie bawimy, nie rzuca się w twarz - warknął na nią i przetarł twarz. nawet dzieciaki znały tę zasadę.
- ej! - zawołał wkurzony kiedy się odezwała i zlokalizował ją w tłumie. - no właśnie, tak się nie bawimy, nie rzuca się w twarz - warknął na nią i przetarł twarz. nawet dzieciaki znały tę zasadę.
- skye rivers
- st albansliceumfluorescent adolescent21
- Post n°30
Re: lepienie bałwanów
- i co zrobisz? popłaczesz się? - zapytała spoglądając na dzieciaki i na maxa - ty zacząłeś tą wojnę więc ją kontynuuje - posłała mu buziaczka - ale przyjemnej zabawy, ja sobie popatrzę - machnęła na niego.
- max amsberg
- amsterdamjeździ uberemi have fun, i don't care27
- Post n°31
Re: lepienie bałwanów
wkurzył się, że umniejszała jego męskości.
- to tylko zabawa - burknął na nią, bo chyba za bardzo do siebie wzięła tę całą wojnę. wywrócił oczami na jej buziaczka. pobawił sie jeszcze z dzieciakami nie zwracając uwagi na nią i potem sobie poszedł.
- to tylko zabawa - burknął na nią, bo chyba za bardzo do siebie wzięła tę całą wojnę. wywrócił oczami na jej buziaczka. pobawił sie jeszcze z dzieciakami nie zwracając uwagi na nią i potem sobie poszedł.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°33
Re: lepienie bałwanów
byl konkurs na najlepszego balwana I do wygrania byl kosz czekolady wiec musialy wziac udzial. kazda lepila swojego zeby zwiekszyc szanse na wygrana xd
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°34
Re: lepienie bałwanów
jo walczyła z jakimś dzieciakiem przy warzywach i udało jej się trochę ziemniaków i marchewek wygrać do przyozdobienia bałwana - dzieciak był twardy, ale popchnęłam go w zaspę - pochwaliła sie i rzuciła tiffy ziemniaka, a leili marchewke xd
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°35
Re: lepienie bałwanów
skupiła się na lepieniu bałwana i nie gadała z nimi, bo nadal była obrażona za te wszystkie akcje z blake'm. tylko kosz czekolady mógł ją pocieszyć.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°36
Re: lepienie bałwanów
Lepila swojego balwana, ale kibicowala tez jo. - niech wiedza, ze znami sie nie zadziera! - wczula sie w konkurs I byla pewna, ze wygrana jest ich. oby jakis dzieciak sie nie rozbeczal I nie wywalili ich. - tiffy, podasz mi dwa patyki? - poprosila.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°37
Re: lepienie bałwanów
tiffy z nimi wychodziła, ale była obrażona. desperacja xd wciągnęła się w rywalizację więc nie zauważyła że tiffy jest mniej rozmowna i w ograniczony sposób bierze udział w ich wspólnym sukcesie - mi też? - poprosiła pośpiesznie o patyki podobnie jak leila. presja xd
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°38
Re: lepienie bałwanów
nadal były jej przyjaciółkami i nie miały żadnej spiny, ale miała im za złe, że namieszały swoimi insynuacjami, a poza tym miała sobie samej za złe, że nie umiała tej sytuacji wyjaśnić z blake'm.
podała im patyki, ale zaraz rodzinka zaczęła do niej dzwonić, gdzie jest, więc wróciła jednak do nich.
podała im patyki, ale zaraz rodzinka zaczęła do niej dzwonić, gdzie jest, więc wróciła jednak do nich.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°39
Re: lepienie bałwanów
zmartwila sie, ze cos sie stalo wiec nie potrafila sie skupic na lepieniu balwana I nic nie wygraly.
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom30
- Post n°40
Re: lepienie bałwanów
siedziały i obserwowały, jak dzieciaki się bawią. oczywiście nie ze sobą, yuri i millie pozostawały w konflikcie xd za to nari i sally trzymały sztamę i sally czuła się przy niej swobodniej niż przy mamuśkach, dlatego popijała grzane wino i paplała:
- bogu dzięki za grzane wino, ojciec moich dzieci doprowadza mnie do szału.
- bogu dzięki za grzane wino, ojciec moich dzieci doprowadza mnie do szału.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star26
- Post n°41
Re: lepienie bałwanów
- to chyba normalne w malzenstwie - nie mogla wiedziec z doswiadczenia, ale wystarczylo, ze obserwowala rodzicow. przywykla do klotni czy dramek I wydawalo jej sie, ze tak wlasnie funkcjonowaly zwiazki. w koncu jesli byli ze soba przez tyle lat to musza cos robic dobrze?
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom30
- Post n°42
Re: lepienie bałwanów
no tak, nari przyzwyczajona do dramek i kłótni, bo sama nie była bezkonfliktową osobą xd
- mhm - przytaknęła i znowu się napiła. - nigdy nie bierz ślubu - dała jej złotą radę. - gdyby nie dzieci, to pewnie bym go już zabiła - mówiła otwarcie, bo wino już na nią działało i nie powinna opiekować się dziećmi xd
- mhm - przytaknęła i znowu się napiła. - nigdy nie bierz ślubu - dała jej złotą radę. - gdyby nie dzieci, to pewnie bym go już zabiła - mówiła otwarcie, bo wino już na nią działało i nie powinna opiekować się dziećmi xd
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star26
- Post n°43
Re: lepienie bałwanów
nie potrafila zyc inaczej xd
- nie planuje - sklamala. zawsze wyobrazala sobie, ze jest czescia szczesliwej rodzinki, ale musiala zaczac myslec realnie I pogodzic sie z tym, ze moze sie tego nigdy nie doczekac. - az tak zle? - tez sie napila.
- nie planuje - sklamala. zawsze wyobrazala sobie, ze jest czescia szczesliwej rodzinki, ale musiala zaczac myslec realnie I pogodzic sie z tym, ze moze sie tego nigdy nie doczekac. - az tak zle? - tez sie napila.
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom30
- Post n°44
Re: lepienie bałwanów
- niee, to tylko wino przeze mnie przemawia - nie chciała oczerniać iana wśród osób, które ledwo znała, ale z drugiej strony, co za różnica, skoro ian nie pokazywał się na placu zabaw i nari by go nie rozpoznała xd - ale gdybym od początku wychowywała je sama, to byłoby inaczej - zniechęcała nari do erica.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star26
- Post n°45
Re: lepienie bałwanów
- hm - spojrzala na jej kubeczek, a potem na swoj. musiala nadrobic xd - tak myslisz? - zaciekawilo ja to. nie wiedziala jak bedzie wygladac jej przyszlosc I nie byla pewna czy dobrze zrobila mowiac ericowi prawde.
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom30
- Post n°46
Re: lepienie bałwanów
- sama podejmowałabym wszystkie decyzje bez wtrącania się albo wielogodzinnych dyskusji, które do niczego nie prowadzą... nie mówiąc już o tej konieczności pocieszania dzieci, gdy tata się nie pojawia - język jej się totalnie rozwiązał. niby ian chciał naprawiać ich relacje, ale jej już dawno puściły hamulce xd - ...bo musiał zostać dłużej w pracy, oczywiście - dodała pospiesznie i odchrząknęła. nie chciała rozgadywać plotek o swoim nieudanym małzeństwie, chociaż i tak to robiła xd wiedziała, że nari nie trzyma z mamuśkami z placu zabaw i im nie wygada.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star26
- Post n°47
Re: lepienie bałwanów
nari nie byla plotkara wiec sekrety sally byly z nia bezpieczne. oczywiscie o ile sie nie pokloca I nie da jej powodu zeby cos zaczela rozgadywac. - skomplikowane - skomentowalo krotko. ta rozmowa zaczela ja za bardzo stresowac wiec zaraz zmienila temat na lzejszy I juz do tego nie wracaly.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°48
Re: lepienie bałwanów
mieli po pijaku lepić bałwana wspólnie (idealna randka!), ale nico wziął ledwie kilka łyków wina z butelki i zajmował się teraz co chwila pisaniem smsów z winter, bo najwyraźniej jaimie się przeziębił!
Ostatnio zmieniony przez nico joyce dnia Czw Gru 21, 2023 8:28 pm, w całości zmieniany 1 raz
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun22
- Post n°49
Re: lepienie bałwanów
bawiła się sama, ale w końcu się zniecierpliwiła i rzuciła w niego śnieżką.
- ej! mam się sama sobą zajmować? - machnęła ręką przez przypadek w okolicach swojego krocza.
- ej! mam się sama sobą zajmować? - machnęła ręką przez przypadek w okolicach swojego krocza.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°50
Re: lepienie bałwanów
krocze jak krocze, ale na takiej nieoficjalnej randce to aż skandal że nico się nią nie zajmował!
- auć - pomasował ramię bo właśnie w nie trafiła! - chyba dasz radę sama - chwycił marchewkę, znowu marchewka... mogła wyglądać niczym erotyczny przedmiot, ale jednak wetknął marchewkę jako nos bałwana, a raczej szkicu bałwana który powstawał - dasz radę sama wetknąć marchewkę - dokończył zdanie i znowu coś mu piknęło w telefonie.
- auć - pomasował ramię bo właśnie w nie trafiła! - chyba dasz radę sama - chwycił marchewkę, znowu marchewka... mogła wyglądać niczym erotyczny przedmiot, ale jednak wetknął marchewkę jako nos bałwana, a raczej szkicu bałwana który powstawał - dasz radę sama wetknąć marchewkę - dokończył zdanie i znowu coś mu piknęło w telefonie.
|
|