felix
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°2
Re: felix
przez wypadek brata włączyła mu się bezsenność i potrzebował z kimś pogadać więc napisał do raven, żeby do niego wpadła na chwilę.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°3
Re: felix
zestresowala sie, ze zaprosil ja do siebie. nigdy nie chodzila do chlopakow, ale nie potrafila mu odmowic. zjawila sie w koncu i zapukala. zastanawiala sie czy nie zwiac. miala jeszcze szanse.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°4
Re: felix
jeszcze miała szansę ale niestety nie zdążyła xd otworzył jej drzwi i zaprosił do środka - cześć raven - przytulił nawet na przywitanie! najwyraźniej tego potrzebował. ostatnio jego życie było wiecznym rollercoasterem, ale ten rollercoaster zamiast w górę, jechał bez przerwy w dół - musiałem z kimś pogadać - zamknął za nią drzwi - herbaty czy czegoś mocniejszego? - zaproponował.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°5
Re: felix
zdziwila sie, ze ja przytulil, ale nie odsunela sie. pogladzila go delikatnie po plecach. - jasne, dlatego tu przyszlam - usmiechnela sie. - herbata wystarczy - dla odwagi lepiej by pomoglo cos mocniejszego, ale nie czula sie na tyle swobodnie zeby pic.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°6
Re: felix
- to zapraszam, rozgość się - do kanapy nie miała raczej daleko a on do kuchni tym bardziej. zrobił jej i sobie herbatę i podstawił im na stoliku przed kanapą dwa parujące kubki - przepraszam, że cię ciągam po nocy bez sensu po mieście, ale mieszkamy niedaleko siebie i pomyślałem, że ty będziesz idealną osobą do rozmowy - uśmiechnął się nieznacznie.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°7
Re: felix
powoli ruszyla w strone kanapy, rozgladajac sie dookola. usiadla z brzegu i patrzyla jak robi herbate. - nie szkodzi. i tak nie moglam zasnac - usmiechnela sie. - wiec o czym bys chcial porozmawiac? - byla ciekawa co go meczylo. lubila pomagac.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°8
Re: felix
- mam wrażenie, że nad moją rodziną ciąży jakieś fatum. najpierw porwali mi siostrę, która nie do końca sobie do tej pory radzi w życiu, teraz mój brat miał ciężki wypadek na motorze. brakuje jeszcze żebym to ja wylądował w psychiatryku. znowu. a uwierz mi, brakuje mi do tego niewiele - dobrze, że brał leki w normalnych ilościach bo inaczej by się rozsypał - nie rozumiem tego. tego wszystkiego - machnął ręką robiąc kółko.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°9
Re: felix
- och.. - nie bardzo wiedziala co ma na to odpowiedziec. na pewno nie spodziewala sie takich newsow. szczegolnie tego, ze felix byl w psychiatryku. - przykro mi - zaczela troche nie pewnie. - ale teraz na pewno moze byc tylko lepiej - zapewnila go.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°10
Re: felix
zarzucał ją informacjami których się biedna nie spodziewała a felix poczuł w niej bratnią duszę więc niech się teraz dziewczyna uzbroi w cierpliwość. złapał ją za rękę - dziękuję raven, potrzebowałem tego usłyszeć - westchnął cicho - jesteś taką kochaną dziewczyną, naprawdę - pomiział ją kciukiem po wierzchu dłoni.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°11
Re: felix
ta informacja z psychiatrykiem byla dla niej tak szokujaca, ze juz chyba jej nie zaskoczy. chyba ze zacznie jeszcze opowiadac dlaczego tam sie znalazl. poczula sie niezrecznie gdy chwycil jej dlon, ale czula, ze tego potrzebowal wiec nie zabrala jej. - nie powiedzialam nawet nic takiego - zasmiala sie nerwowo. - ale ciesze sie, ze to pomoglo - poslala mu usmiech.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°12
Re: felix
cofnął dłoń, bo poczuł, że było trochę niezręcznie. objął kubek herbaty obiema dłońmi i wygodniej oparł się o kanapę - jak chcesz, możesz dzisiaj ze mną tutaj zostać. swoją drogą, nawet nie puściłbym cię samej z powrotem, chyba, ze zamówiłabyś taksówkę i osobiście bym cię do niej odprowadził - zauważył - a ty, jak ty się czujesz? - zapytał. nie, nie zamierzał jej jeszcze opowiadać o tym jak prawie zabił brata xd
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°13
Re: felix
jeszcze xdd
- wolalabym chyba jednak wrocic taksowka - powiedziala niesmialo. - moje psy beda za mna tesknic - zazartowala. nie znala go na tyle dobrze zeby zostawac tu na noc. szczegolnie po tym jak jej wyznal, ze czuje sie jakby mial wrocic do psychiatryka xd
- wolalabym chyba jednak wrocic taksowka - powiedziala niesmialo. - moje psy beda za mna tesknic - zazartowala. nie znala go na tyle dobrze zeby zostawac tu na noc. szczegolnie po tym jak jej wyznal, ze czuje sie jakby mial wrocic do psychiatryka xd
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°14
Re: felix
jeszcze xd trafiła na psychola, no to niech uważa! - dobrze, w takim razie wypijemy herbatę i zamówię ci taksówkę do domu - pokiwał głową ze zrozumieniem - mam nadzieję, że sie mnie nie boisz? - zapytał zmartwiony - nie musisz sie mnie bać, nie jestem agresywny - zapewnił ją. bo faktycznie już nie był. leki go wytłumiły.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°15
Re: felix
ups! ale kto wie, moze jej sie spodoba xd lucka i camdena polubila.
- dzieki - usmiechnala sie i chwycila swoj kubek z herbata. podmuchala na nia i upila malego lyka. - nie boje sie - zapewnila go. nie byla to w stu procentach prawda, ale nie chciala sie przyznawac. - po prostu nie przepadam za spedzaniem nocy poza domem - wytlumaczyla.
- dzieki - usmiechnala sie i chwycila swoj kubek z herbata. podmuchala na nia i upila malego lyka. - nie boje sie - zapewnila go. nie byla to w stu procentach prawda, ale nie chciala sie przyznawac. - po prostu nie przepadam za spedzaniem nocy poza domem - wytlumaczyla.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°16
Re: felix
- oczywiście, nie no to jest jasne jak najbardziej - zgodził się z nią - albo wiesz co. ja chyba pojadę po prostu do rodziców - uśmiechnął się do niej szeroko. wypili herbatę, zamówił im taksę, ona wysiadła u siebie a on pojechał do rodziców bo tam przynajmniej zasnął.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°17
Re: felix
przyszła do felixa spędzać wspólnie szalony piątkowy wieczór. brat na pewno chciał gdzieś wyjść i porobić coś fajnego, a zamiast tego utknął z siostrą, która kazała mu oglądać gdzie jest nemo, podczas którego tiffany mamrotała pod nosem wszystkie dialogi, bo znała ten film na pamięć.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°18
Re: felix
chciał wyjść na imprezę, ale nie mógł, bo tiffy napisała do niego, że chce wpaść na film i musiał przestawić wszystkie swoje plany. dosłownie wszystkie. jednak nie mógł narzekać, bo spędzanie czasu z siostrą było całkiem spoko. wziął sobie kawałek pizzy, którą zamówił dla nich - wszystko oki? - zapytał tak kontrolnie.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°19
Re: felix
odkąd tiffy nie studiowała zupełnie nie ogarniała jaki jest dzień tygodnia, więc nie pomyślała o tym, że felix mógł mieć ciekawsze plany na piątkowy wieczór niż oglądanie bajek z siostrą.
- brakuje mi was - przyznała się kiedy zadał to pytanie i przytuliła się do poduszki. było dziwnie pusto bez braci w domu!
- brakuje mi was - przyznała się kiedy zadał to pytanie i przytuliła się do poduszki. było dziwnie pusto bez braci w domu!
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°20
Re: felix
spojrzał na siostrę i wyłączył na chwilę bajkę. odłożył niedojedzony kawałek pizzy i westchnął - wiem tiffy, ale taka jest kolej rzeczy. patrick się wyprowadził bo dostał awans w pracy, nie mógł wiecznie mieszkać z rodzicami. ja też się wyprowadziłem, bo znalazłem pracę, zarabiam, chciałem się trochę usamodzielnić. chcesz się przytulić? - zaproponował.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°21
Re: felix
dobrze, że zakończył propozycją przytulaska, bo inaczej jego wypowiedź tylko zdołowałaby tiffy. a tak to pokiwała głową i ułożyła się na kanapie w taki sposób, żeby wtulić się w brata.
- wieeem, ale bez was jest inaczej - marudziła. - i teraz to zawsze ja muszę wyładowywać zmywarkę - dodała, wazna sprawa xd
- wieeem, ale bez was jest inaczej - marudziła. - i teraz to zawsze ja muszę wyładowywać zmywarkę - dodała, wazna sprawa xd
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°22
Re: felix
nie chciał jej zdołować, co to to nie! chciał, żeby było wszystko z nią w porządku. przytulił ją do siebie w taki sposób jaki tylko chciała - wiem, że bez nas inaczej. jednak jesteśmy w zasięgu telefonu, jeżeli nas będziesz potrzebowała, zawsze znajdziemy dla ciebie czas - pocałował ją w skroń - a tata tego nie chce robić? - zapytał rozbawiony.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°23
Re: felix
- ale to nie chodzi o dzwonienie do was i proszenie, żebyście specjalnie przyszli i coś zrobili. chodzi o takie zajrzenie do pokoju, minięcie się w kuchni, podzielenie się paczką czipsów - wymieniała. teraz często potrzebowała braci i polegała na nich w wielu aspektach, ale musiała to przenieść na inne osoby, żeby nie zmuszać ich do ciągłego pojawiania się specjalnie dla niej. - wiesz jaki jest tata, zawsze się wykręca i mówi "jako dziecko powinnaś pomagać mamie" - udała niski głos taty.
- felix bowman
- st albansaktorstwomad hatter25
- Post n°24
Re: felix
- ach, tego ci brakuje. mnie też tego brakuje - powiedział wzdychając. czy tęsknił za rodzeństwem? pewnie, że tęsknił, ale tiffy doskonale powinna wiedzieć o tym, że patrick i felix chcieli się po prostu rozwijać i nie żyć wiecznym rodzicielskim życiem - tata zawsze taki był. niech cię nie zmusza jeżeli nie chcesz tego robić. jak chcesz, mogę pójść z nim porozmawiać na ten temat, chcesz? - zaoferował się w pomocy ogarnianiu życia tiffy xd
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°25
Re: felix
- dziwnie musi być mieszkać samemu, co? - rozejrzała się naokoło. całe życie mieszkali w pełnej chacie i nie wyobrażała sobie mieszkania bez nikogo. tym bardziej, że teraz by się bała. tak czy inaczej, byłoby jej pusto jeśli nie miałaby do kogo gęby otworzyć. - nie przesadzaj, poradzę sobie z rozładowywaniem zmywarki - machnęła ręką na jego propozycje, bo nie było to trudne zadanie, po prostu wcześniej wykonywali je na zmianę z braćmi, a teraz to był tylko i wyłącznie jej obowiązek. - przynajmniej w ten sposób jestem przydatna - mruknęła.
|
|