hamaki
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°2
Re: hamaki
leżała w jednym z hamaków i jarała zioło. tak naprawdę przyjechała tu trochę przypadkowo, bo miała siedzieć w domu ale wyszło jak wyszło.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°3
Re: hamaki
kręciła się szukając koleżanek, które jej się gdzieś zgubiły. na szczęście zlokalizowała quinn i już do niej pędziła.
- heeej! - przywitała się uroczo i próbowała się ułożyć na hamaku obok, ale z zabandażowaną ręką było jej ciężko się ogarnąć i przytrzymać.
- heeej! - przywitała się uroczo i próbowała się ułożyć na hamaku obok, ale z zabandażowaną ręką było jej ciężko się ogarnąć i przytrzymać.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°4
Re: hamaki
zauważyła, że stefka nie mogła sobie poradzić, więc wykaraskała się z tego hamaka i jej pomogła - najpierw nogi, potem ciało stefka - poradziła jej jak starsza koleżanka młodszej a potem zachichotała - chcesz? mam jointa! - pochwaliła się jej zadowolona.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°5
Re: hamaki
nie potrafiła sobie poradzić z własnym ciałem, więc była wdzięczna quinn, że jej pomogła i udało jej się usadowić na hamaku.
- jasne, że chcę! - ucieszyła się, że quinn proponuje jej coś szalonego - myślisz, że damy radę załatwić tu jeszcze coś mocniejszego? - chciała się porobić skoro o północy miała stać się pełnoletnia.
- jasne, że chcę! - ucieszyła się, że quinn proponuje jej coś szalonego - myślisz, że damy radę załatwić tu jeszcze coś mocniejszego? - chciała się porobić skoro o północy miała stać się pełnoletnia.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°6
Re: hamaki
- no pewnie że tak. wzięłam sobie parę tabletek do torebki i wzięłam też koks, chciałabyś spróbować dzisiaj? - zapytała podając jej jointa. definitywnie skończyła z byciem grzeczną dziewczynką, ale nie wróciła do starego ubioru. podobała się chłopcom w makijażu jak i bez niego, w krótkich spódniczkach jak i w dżinsach, więc co to była za różnica. przy rodzicach i bracie zgrywała grzeczną! - dzisiaj zabawa się dopiero zacznie - zapewniła ją.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°7
Re: hamaki
- och - zdziwiła się, że quinn miała tyle dobroci w torebce. myslała, że będą musiały robić przeszpiegi wśród starszaków czy ktoś coś dobrego przywiózł, a okazywało się, że quinn była przygotowana na każdą okazję. - a jak się będę po tym czuła? będę skakać radośnie czy widzieć potwory w ciemnościach? - nie chciała mieć jakiejś dziwnej fazy, las nie sprzyjał temu. - zabawa się zacznie jak zaczną się moje urodziny! - klasnęła w dłonie. tak naprawde nie lubiła urodzin i bała się pełnoletności, dlatego chciała się zaćpać i zapomnieć o wszystkim co z tym związane xd
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°8
Re: hamaki
- wiesz ile musiałam się napocić, żeby ogarnąć taki towar? kochana, mój wcześniejszy diler poszedł do kicia, więc znalazłam kolejnego. nie było to proste, ale z okazji urodzin, podzielę się z tobą - wyszczerzyła zęby - po joincie poczujesz się jak na chmurce i będziesz się chichrała. a z resztą to sama nie wiem, różnie ludzie reagują na różne rzeczy. ale nie mam tego tutaj, musimy się skitrać w jednym z namiotów a potem się przejdziemy - zaproponowała - mam też butelke wódki, na rozgrzanie - lubiła imprezować, ćpać i pić. poprawiła bluzkę i wskoczyła znów do hamaka.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°9
Re: hamaki
- wiem jak się poczuję po joincie, paliłam wiele razy! - obruszyła się. była obrazona, że quinn sugerowała, że jest małolatą, która nic nie robiła i nic nie wie. to kłóciło się z jej desperackimi próbami udowodnienia jaka jest zabawowa. - pytałam o koks! - wykrzyknęła trochę za głośno, więc sąsiedzi z innych hamaków na nich popatrzyli, ale to olali, bo i tak każdy tu robił co chciał i nie robiło to na nich wrażenia. - o, wódka się nada do popicia tabletek - już przypadkiem planowała jak się mogą zniszczyć w szybki sposób.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°10
Re: hamaki
- oj stefka stefka, ale nie tak szybko i nie wszystko na raz - zaśmiała się z jej desperackiej próby dotarcia do wszystkiego od razu - dla ciebie na początek będzie jedna tabletka, potem zobaczysz jak się będziesz czuła. jeżeli dobrze i złapie cię dobra faza, dostaniesz więcej. jak źle, to jedynie dam ci kreskę i tyle - spojrzała na nią ucieszona - nie cieszysz się, że w końcu będziesz miała te upragnione osiemnaście lat? - zapytała. ona jak skończyła 18, była zadowolona. mogła pozwolić sobie na więcej rzeczy niż wcześniej, a że skończyło się jak się skończylo to wszyscy wiedzą.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°11
Re: hamaki
- okej, to zaczynajmy już - wyciągnęła w jej stronę działającą rękę. oby na fazie nie uszkodziła drugiej, bo już zupełnie sobie utrudni funkcjonowanie. - nie wiem czy to takie upragnione i czy jest się z czego cieszyć - zmarszczyła nosek. osiągając pełnoletność wyjdzie w końcu z systemu, ale jednocześnie będzie musiała się usamodzielnić i radzić sobie sama, a nie miała ku temu predyspozycji.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°12
Re: hamaki
- to czekaj tu chwilę, pójdę po swój plecak - powiedziała wyskakując z hamaka i idąc na chwilę do namiotu swojego, skąd wyciągnęła plecak z rzeczami. miała tam całkiem sporo dobrych rzeczy, co na pewno dla nich obu się źle skończy. położyła torbę na hamaku i wyciągnęła najpierw z niej wódkę. otworzyła ją i podała stefce - napij się, to ci pomoze się rozluźnić - zaproponowała szykując cukierki i kreski do dalszej zabawy - tylko mam nadzieję, że mi tu nie zejdziesz na zawał - zmartwiła się - jest się z czego cieszyć, będzie dobrze, zobaczysz! - poklepała ją po ręce.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°13
Re: hamaki
cierpliwie poczekała bujając się lekko na hamaku.
- yaaay, wróciłaś! - ucieszyła się kiedy pojawiła się z plecakiem. istniała opcja, że ją oleje i nie wróci, stefce już się to wielokrotnie z koleżankami zdarzało. napiła się wódeczki skoro już ją dostała i obserwowała jak quinn wyciąga inne dobroci. zaśmiała się z tekstu o zawale uznając to za zabawny żarcik. nie zdawała sobie sprawy z żadnych zagrożeń i chciała po prostu pokazać jaka jest imprezowa. - skąd możesz to wiedzieć? nie wiesz tego. nie jestem taka jak ty - zauważyła. quinn nie musiała się przejmować obowiązkami związanymi z osiągnięciem pełnoletności, a stephanie owszem.
- yaaay, wróciłaś! - ucieszyła się kiedy pojawiła się z plecakiem. istniała opcja, że ją oleje i nie wróci, stefce już się to wielokrotnie z koleżankami zdarzało. napiła się wódeczki skoro już ją dostała i obserwowała jak quinn wyciąga inne dobroci. zaśmiała się z tekstu o zawale uznając to za zabawny żarcik. nie zdawała sobie sprawy z żadnych zagrożeń i chciała po prostu pokazać jaka jest imprezowa. - skąd możesz to wiedzieć? nie wiesz tego. nie jestem taka jak ty - zauważyła. quinn nie musiała się przejmować obowiązkami związanymi z osiągnięciem pełnoletności, a stephanie owszem.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°14
Re: hamaki
- jak obiecałam, że wrócę, to wrócę, nie musiałaś się bać, że cię zostawię sama na hamaku - nie była jak inne jej koleżanki, które zostawiły by stefkę na pastwę losu jakby jej obiecały różne cuda. quinn czuła sie w obowiązku sprawić dziewczynie przyjemność, szczególnie, że nie chciała, żeby spędzała sama urodziny. szkoda, że nie zdawała sobie sprawy, że naprawdę po niektórych narkotykach może dostać zawału, dlatego quinn powinna być bardziej ostrożna co komu daje. rozdzieliła między nie tabletki i podała jej też działkę na swojej karcie kredytowej - wiesz co robić, prawda? - zapytała upewniając się.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°15
Re: hamaki
mała szansa, żeby spędzała sama urodziny skoro akurat w ten weekend odbywała się impreza. stephanie wmawiała sobie, że to impreza na jej cześć i że wszyscy przyszli dla niej, nawet jeśli znała tu jakieś pięć osób. quinn taka ostrożna, a daje jej wszystkie dragi naraz, brawo xd wrzucila do buzi tabletkę, zapiła ją wódką i spojrzała na kreskę na karcie.
- tak, juz to robiłam z gigi - powiedziała pewnym siebie głosem, ale potem przypomniało jej się jaki miała po tym ciężki trip - mówiłaś, że to będziemy wciągać potem - zwątpiła czy wciąganie teraz to dobry pomysł.
- tak, juz to robiłam z gigi - powiedziała pewnym siebie głosem, ale potem przypomniało jej się jaki miała po tym ciężki trip - mówiłaś, że to będziemy wciągać potem - zwątpiła czy wciąganie teraz to dobry pomysł.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°16
Re: hamaki
biedna stefka była tak złakniona bliskości innych ludzi, że wymyślała sobie różne rzeczy! wzięła dwie tabletki i popiła wódką - będziesz miała na zaś - powiedziała klepiąc ją po ramieniu - albo nie, wiesz co, zrobimy inaczej - zabrała jej tą działkę, odsypała do innego woreczka i tak jej to wręczyła - o teraz będziesz miała na zaś - wyprostowała się i ukłoniła - nie ma za co, teraz czekamy na to co się wydarzy - zastanawiała się czy marty będzie ją potem ganiać po polu namiotowym jak już się tak spizga totalnie i będzie trupem czy nie. tymczasowo uważała, że to świetny pomysł!
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°17
Re: hamaki
nikt nigdy jej nie zorganizował urodzin. ani jak mieszkała z mamą alkoholiczką, która nie pamiętała o jej urodzinach ani jak mieszkała w rodzinach zastępczych gdzie nikogo nie obchodziły jej urodziny. to dzisiejsze wydarzenie to było najciekawsze co robiła kiedykolwiek w urodziny!
- jesteś najlepsza - ucieszyła się i schowała sobie woreczek do stanika. - jak długo będziemy czekać? - już się rozglądała naokoło i zastanawiała czy odleci na tym hamaku niczym na latającym dywanie. - może pójdziemy tańczyć? - zaproponowała, bo widziała, że ktoś już skakał przy ognisku.
- jesteś najlepsza - ucieszyła się i schowała sobie woreczek do stanika. - jak długo będziemy czekać? - już się rozglądała naokoło i zastanawiała czy odleci na tym hamaku niczym na latającym dywanie. - może pójdziemy tańczyć? - zaproponowała, bo widziała, że ktoś już skakał przy ognisku.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°18
Re: hamaki
no tak, jej rodzice i brat organizowali jej urodziny rok do roku, nigdy nikt o niej nie zapomniał. a stefka przynajmniej teraz miała namiastkę tego, co ją omijało zawsze. tylko szkoda, że była to quinn, która nie powinna w ogóle się z nią opiekować, bo dawała jej narkotyki i alkohol do skorzystania - musisz poczekać parę minut zanim sie zacznie, przerabiałyśmy to już przecież - położyła się wygodniej w hamaku - tańczyć tak, zgadzam się, jak zacznie działać, jestem za tańcem - napiła się wódki.
- stephanie miranda
- hatfieldszkoła lansu i bansuam i wild enough for you?20
- Post n°19
Re: hamaki
- czekam czekam - zapewniła ją, ale i tak zaraz przejęła wódkę i dobijała się alkoholem. a jak zaczęło działać to miały niezły odlot i faktycznie ruszyły w tany, a potem się gdzieś przemieszały i zgubiły towarzyszkę, więc się nie pilnowały! next!
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°20
Re: hamaki
quinn za to odleciała gdzieś do namiotów z jakimś randomem i tam już została do rana! zacznij!
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°21
Re: hamaki
spanikował wobec tej sytuacji, wszyscy biegali jak powaleni. imprezowicze, policja i jack! jack który nie widział valentino i teraz go szukał. wpadł pomiędzy hamaki i zaglądał czy gdzieś tam nie leży! oby tylko nie martwy!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°22
Re: hamaki
valentino sprytnie schowal sie w jednym z hamakow xd wystraszyl sie gdy ktos zaczal sie przeciskac i probowal sie szybko wydostac zeby uciec. - aaa! - wygrzebal sie z hamaka i zlecial na ziemie. zaryl twarza w piach. najgorsze to, ze rozmazal mu sie makijaz xd
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°23
Re: hamaki
zawinął się w kokon xd
poznał go po czuprynie i brokacie! ruszał się więc jeszcze żył! - nic ci nie jest? - kucnął nad nim i pomógł mu się pozbierac. miał zmartwioną minę ewidentnie!
poznał go po czuprynie i brokacie! ruszał się więc jeszcze żył! - nic ci nie jest? - kucnął nad nim i pomógł mu się pozbierac. miał zmartwioną minę ewidentnie!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°24
Re: hamaki
nie pomoglo xd
ulzylo mu kiedy uslyszal znajomy glos. wstal i otrzepal sie. - nic mi nie jest - uspokoil go. - a tobie? - chwycil go za ramiona zeby mu sie przyjrzec.
ulzylo mu kiedy uslyszal znajomy glos. wstal i otrzepal sie. - nic mi nie jest - uspokoil go. - a tobie? - chwycil go za ramiona zeby mu sie przyjrzec.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°25
Re: hamaki
ups!
pewnie kucali pomiędzy tymi hamakami zamiast wygodnie się rozsiąść. wiecznie w ukryciu xd
- na pewno? - zmył kciukiem rozmazany makijaż na jego twarzy i przyjrzał się mu - jestem cały - zapewnił - policja już to jest - wyjaśnił dla uspokojenia sytuacji. czuł sie odrobine pewniej.
pewnie kucali pomiędzy tymi hamakami zamiast wygodnie się rozsiąść. wiecznie w ukryciu xd
- na pewno? - zmył kciukiem rozmazany makijaż na jego twarzy i przyjrzał się mu - jestem cały - zapewnił - policja już to jest - wyjaśnił dla uspokojenia sytuacji. czuł sie odrobine pewniej.
» hamaki
|
|